Sapioseksualizm - co to jest i co warto o nim wiedzieć?

"Nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka" - pod tym sloganem sapioseksualista podpisałby się obiema rękami. Samym szarmanckim spojrzeniem czy zalotnym trzepotaniem rzęs takiej osoby poderwać się nie da. Tu na wagę złota jest intelekt. Czego szuka w drugiej osobie sapioseksualista? Co ceni w związku? Jak rozpoznać sapioseksualistę i jak sprawdzić, czy samemu się nim jest?

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Czy kiedykolwiek rozpoczynając konwersację z nieznaną osobą, miałeś odczucie, że jej inteligencja, pasja i poczucie humoru dodają jej atrakcyjności? Czy oglądając film lub serial, bądź też czytając książkę, marzyłeś o wyjątkowym spotkaniu z jednym z bohaterów przede wszystkim dlatego, że był on niezwykle inteligentny?

Komentując oparty na książce film "Milczenie owiec", Tomasz Raczek podkreślił, że inteligencja to najlepszy afrodyzjak. Trudno temu zaprzeczyć, zwłaszcza że większość z nas wybiera na partnera osobę, którą uważa za błyskotliwą. Jednak to jeszcze za mało, by nazwać się sapioseksualistą. Owszem, bardzo byśmy chcieli tak się określać, najpewniej po to, żeby podbić swoje poczucie własnej wartości i błysnąć, przyciągając uwagę potencjalnych kandydatów na partnera. Nie bez powodu na TikToku hashtag sapioseksualny osiąga prawie 4,5 miliona wyświetleń! Na chciejstwie jednak się kończy. Według badań jedynie od 1% do 8% osób w wieku od 18 do 35 lat może być prawdziwymi sapioseksualistami. Prawdziwymi, czyli jakimi?

Co to jest sapioseksualizm?

U niewielkiego odsetka populacji ponadprzeciętna inteligencja partnera może wywołać nawet podniecenie seksualne - i to jest właśnie najlepsza definicja. Sapioseksualizm to sytuacja, w której libido jest zarządzane czyimś imponującym umysłem. Konwersacja na poziomie staje się afrodycjakiem.

Termin ten nie został wymyślony przez naukowców, ale pojawił się kilka lat temu na jednym z portali randkowych. Oznacza osobę czującą fizyczny pociąg jedynie do ponadprzeciętnie intelignentnych ludzi. Sapiseksualizm wcale nie jest tak częsty, jak można byłoby podejrzewać. Sapioseksualista nie poczuje tzw. mięty do drugiej osoby, choćby obiektywnie uważano ją za pociągającą seksualnie (ładną, zadbaną, majętną), jeżeli nie ma ona według niego czegoś wyjątkowo zajmującego do powiedzenia.

Wygląd jest ostatnią rzeczą, na jaką zwraca uwagę sapioseksualista, wybierając partnera. Stanowczo nie jest wzrokowcem!

Ewentualna seksualna atrakcyjność pojawia się w takim przypadku dopiero po rozpoczęciu rozmowy z drugą osobą. Mityczne prawo 7 sekund nie ma tutaj zastosowania - pierwsze wrażenie, oparte na ocenie wyglądu, twarzy, ciała, ruchów - w zasadzie nie ma większego znaczenia, a już na pewno nie uruchomi u sapioseksualisty fantazji erotycznych. Za to już kilka zdań ociekających erudycją czy zręczna słowna ekwilibrystyka są w stanie rozpalić go do czerwoności.

Sapioseksualizm to jedna z tożsamości seksualnych (nie mylić z orientacją!), zatem zarówno osoba hetero-, jak i homo- czy biseksualna może odczuwać pociąg jedynie do inteligentnych ludzi. Czy żeby zwrócić na siebie uwagę kogoś takiego, trzeba koniecznie być absolwentem Oxfordu? Nie, ale... dobrze by było. Bo oczekiwania sapioseksualistów są naprawdę wyśrubowane.

Czego sapioseksualista oczekuje od partnera?

Wygląd osoby, na którą zwróci uwagę sapioseksualista, spada na drugi plan. Nie musi to być ktoś, kogo powierzchowność mieści się w obowiązujących kanonach piękna, co nie oznacza, że warunki zewnętrzne w ogóle nie mają znaczenia. Sapioseksualiści lubią osoby zadbane.

Od swojego partnera sapioseksualista oczekuje przede wszystkim bystrości i umysłu ostrego jak brzytwa, poczucia humoru i umiejętności odnalezienia się w każdej sytuacji. Jeżeli mężczyzna lub kobieta potrafi prowadzić w towarzystwie ciekawą rozmowę z kilkoma osobami naraz, zdecydowanie zwróci na siebie uwagę sapioseksualisty. Jednocześnie potencjalny partner nie może popełniać błędów językowych, gramatycznych, stylistycznych czy (na piśmie) interpunkcyjnych bądź ortograficznych, bo to dla sapioseksualisty prawdziwy killer libido. Musi też nie tylko umieć wyrażać się w ciekawy sposób, ale też poświęcać uwagę wypowiedziom innych osób, inaczej trudno będzie postrzegać go jako partnera do rozmowy.

Dla sapioseksualistów intelektualna wymiana jest podstawą budowania bliskości, ale też doskonałą formą gry wstępnej.

Sapioseksualista raczej nie zwiąże się z kimś, dla kogo całym życiem jest siłownia lub manicure. Do tego, jak wskazują naukowcy, ponadprzeciętna inteligencja może wbrew pozorom zniechęcać osobę sapiointelektualną. Udowodniono bowiem, że chociaż iloraz inteligencji równy 120 jest wabikiem na sapioseksualistów, wyższe IQ nie cieszy się już takim samym zainteresowaniem. Jednocześnie nadal osoby superinteligentne prędzej znajdą się w kręgu zainteresowań sapioseksualistów niż przeciętny Kowalski1.

Sapioseksualizm a budowanie związków

Związki sapioseksualne to raczej relacje dwóch pokrewnych dusz niż ciał. Partnerzy prowadzą niekończące się rozmowy o ulubionych książkach, sztukach teatralnych czy aktualnej sytuacji geopolitycznej. Tak dopasowane pary wydają się otoczeniu idealne – i jest w tym sporo prawdy, ponieważ związki oparte na wspólnym zrozumieniu i rozmowie, na intelektualnej korespondencji, są o wiele trwalsze niż te zbudowane na zewnętrznej atrakcyjności, zwłaszcza że ta szybko przemija. Jeśli spoiwem relacji jest intelekt - więzi między partnerami są trwalsze i mogą przetrwać lata.

Sapioseksualista może być doskonałym kochankiem. Warunek udanego seksu jest tu jednak nie do pominięcia - tylko inspirująca rozmowa może sprawdzić się w roli gry wstępnej, a wielogodzinny dyskurs na najwyższym poziomie odpalić race pożądania. Bo sapioseksualista cieleśnie dopuści do siebie jedynie osobę, która będzie intensywnie i niemal bez przerwy stymulować go intelektualnie.

Czy w relacji z sapioseksualistą można spodziewać się problemów? Tak jak w każdej - można. Bywa, że partner czuje się wciąż oceniany i nigdy dostatecznie dobry, by spełnić oczekiwania sapioseksualisty, a to może być frustrujące. Ciągłe wznoszenie się na wysoki pułap bywa po prostu męczące. Poza tym, gdy w relacji pojawią się różnice światopoglądowe, spory mogą przybierać formę zażartych dyskusji, których końca nie widać, bo oboje partnerzy zaprawieni w bojach na celne argumenty za nic nie chcą odpuścić...

Czy jesteś sapioseksualistą – test

Przeczytaj poniższe zdania. 

  1. Inteligencja jest dla mnie ważniejsza niż wygląd zewnętrzny.
  2. Seks to nie wszystko - partnerzy powinni umieć ze sobą rozmawiać na różne tematy.
  3. Szukam kogoś, kto chętnie będzie ze mną wychodził do teatru czy oglądał tzw. kino ambitne.
  4. Nic mnie tak nie denerwuje u innych osób, jak błędy w mowie i piśmie.
  5. Mój partner powinien mieć jakąś oryginalną pasję.
  6. Nigdy nie zwiążę się z osobą, która nie lubi czytać książek.
  7. Długie dyskusje na liczne tematy to idealna gra wstępna i sposób na odpoczynek po seksie.
  8. Inteligentne poczucie humoru i celne riposty rzucane w okamgnieniu – to mi się podoba!
  9. Od partnera oczekuję, że będzie się umiał zachować odpowiednio w każdej sytuacji.
  10. Chcę, żeby mój partner umiał słuchać: nie przerywał rozmówcy i odpowiadał na temat.
  11. Zamiast iść do klubu wolę odwiedzić galerię sztuki.
  12. Na wakacje prędzej pojedziemy zobaczyć muzeum w Luwrze niż plaże Saint-Tropez.
  13. W oczytanym towarzystwie czas zawsze płynie zbyt szybko.

Jeżeli zgadzasz się z większością tych stwierdzeń, prawdopodobnie jesteś sapioseksualistą: cenisz intelekt ponad wygląd zewnętrzny i nic cię tak nie podnieca jak możliwość obcowania z kimś podzielającym twoje zainteresowania – a jeśli w niektórych kwestiach przyjmujecie odmienne stanowiska, to przecież macie całe życie, żeby je przedyskutować!

Bibliografia
  • https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0160289617301551

 

Autor publikacji:
Julia Cember-Ogorzałek

"Uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy i uważam, że każdy człowiek ma ciekawą historię do opowiedzenia. Kiedy akurat nie piszę, spędzam czas z dzieckiem i świnkami morskimi, organizuję wirtualne bazarki na rzecz zwierząt lub wystawiam moje małżeństwo na próbę podczas sesji Monopoly." 

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
Wczytaj więcej
Nasze magazyny