Technologia 5G - co to jest i jak na nas wpływa?

Niepohamowany rozwój superszybkiej sieci telefo­nii 5G spotkał się z prze­szkodą natury prawnej w brytyjskich sądach - a może to mieć też skutki ogólnoświatowe. Jeżeli obiekcje prawne pozostaną w mocy, to możliwe, że rządy nie będą mogły opierać się wyłącz­nie na instytucjach zdrowotnych, takich jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), w ocenie bezpie­czeństwa tej techniki, lecz poniosą bezpośrednią odpowiedzialność za zdrowie swych obywateli.

Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Co to jest 5G?

5G jest 100 razy szybsze niż 4G i ma 1000 razy więk­szą przepustowość. Może wspierać znacznie więcej urządzeń, takich jak sa­mochody samosterujące, zestawy do wirtualnej rze­czywistości, telemedycyna, zdalny nadzór i telechirurgia. Technika 5G, uruchomio­na w 2019 r., wykorzystuje wyższe częstotliwości pro­mieniowania elektromagne­tycznego niż wcześniejsze sieci, a mianowicie promie­niowanie o częstotliwości radiowej (RFR).

Jest to pro­mieniowanie niejonizujące, które nie wywiera wpływu na komórki. Stanowi ono rodzaj promieniowania ni­skoenergetycznego, które nie posiada wystarczającej energii, by usunąć elektron (cząstkę naładowaną ujem­nie) z atomu lub cząsteczki. Promieniowanie niejoni­zujące obejmuje światło widzialne, podczerwone i ultrafioletowe, mikrofale, fale radiowe oraz energię o częstotliwości radiowej z telefonów komórkowych. RFR wytwarza obszar znany jako pole elektromagnetycz­ne (EMF), a pola takie mogą wprawiać cząsteczki w wi­bracje, prowadząc do moż­liwych skutków cieplnych w tkankach narażonych na ich działanie. Częstotliwości te lokują się znacznie powy­żej zakresu częstotliwości ultrawysokich (UHF), z cen­tymetrowymi długościami fal w zakresie częstotliwości 3-30 GHz, a milimetrowymi - w zakresie 30-300 GHz.

Rozwój technologii 5G
5G jest pierwszą generacją z adaptacyjnym kształtowa­niem charakterystyki pro­mieniowania, dzięki któremu wysyła dane bezpośrednio do urządzeń, podczas gdy poprzednie generacje wysy­łały sygnały we wszystkich kierunkach. Pomimo swej mocy technika 5G działa skutecznie tylko na krót­kie odległości, wymagając znacznie więcej anten, rozlo­kowanych co 10-12 domów.

Obowiązek informowania o możliwych zagrożeniach zdrowotnych

Rządy będą miały prawny obowią­zek zachowania ostrożności, zmu­szający je do wskazania wszystkich możliwych zagrożeń zdrowotnych (nawet jeśli nie zostały udowod­nione), jakie stwarza sieć 5G (piątej generacji), do objaśnienia, jak obywa­tele mogą zmniejszyć swe narażenie na jej wpływ oraz do stworzenia systemu monitorowania przypad­ków zachorowań, które mogły zostać spowodowane przez promienio­wanie o częstotliwości radiowej (RFR), emitowane przez tę sieć. Chociaż zastrzeżenie skierowane jest konkretnie przeciwko rządowi brytyjskiemu, to decyzja sądu stwo­rzy precedens prawny, który może z powodzeniem odbić się echem w całej Europie i reszcie świata.



Brytyjski Królewski Trybunał Sprawiedliwości uważa, że rząd brytyjski ponosi winę za niedo­pełnienie obowiązku ostrożności publicznej, a w rezultacie - za złamanie Ustawy o Prawach Czło­wieka z 1998 r. oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka1. Sędzia Mary Stacey zezwoliła w lutym, podczas sądowej kon­troli zgodności prawnej ustaw, na procedowanie zastrzeżenia po odrzuceniu argumentów rządu brytyjskiego, że promieniowanie o częstotliwości radiowej nie po­woduje problemów zdrowotnych według wniosków Międzynaro­dowej Komisji ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) z ramienia WHO. Jak twierdził przedstawiciel gabi­netu, rząd nie był zobowiązany do ostrożności wykraczającej poza stosowanie się do wytycznych grup ekspertów, takich jak ICNIRP.

A ponieważ 5G nie stwarzało zagrożeń zdrowotnych, rządowe agencje zdrowia nie musiały mo­nitorować żadnych niepożąda­nych reakcji na tę sieć podczas jej rozprzestrzeniania się w kraju. Występując w imieniu wniosko­dawców, Action Against 5G, grupy lobbingowej, której sprzeciw sądo­wy sfinansowany został z darowizn publicznych, czołowy prawnik zajmujący się prawami obywatelski­mi, Michael Mansfield, dowodził, że ICNIRP nie stwierdziła kate­gorycznie, że 5G jest bezpieczne. Uznała, że nie ma dostatecznej liczby badań o odpowiedniej jako­ści, by wydać definitywny osąd.

Technologia 5G - jakie niesie zagrożenia?

W swym raporcie z 2020 r. ICNIRP zidentyfikowała 3 potencjalne zagro­żenia zdrowia, stwarzane przez pola elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej:

  • stymulację nerwów,
  • zmia­ny w błonach komórkowych
  • moż­liwe skutki podgrzewania komórek.

Ponieważ promieniowanie 5G jest znacznie silniejsze niż promieniowa­nie poprzedniej sieci 4G, zaniedba­niem ze strony rządu jest zakładanie, że nie istnieją zagrożenia zdrowot­ne. Rządy powinny mówić swym obywatelom o wszystkich ryzykach stwarzanych przez promieniowanie o częstotliwościach radiowych (RFR), czy to udowodnionych, czy też nie, i o sposobach ochrony przed nimi. Jak twierdził Mansfield, szczegól­nie zagrożone przez RFR są osoby wrażliwe na pola elektryczne, małe dzieci i osoby z metalowymi implan­tami, m.in. z rozrusznikami serca.

Quote icon
Dr Henry Lai z University of Washington stwierdził, że 263 z 290 badań opublikowanych od 1997 r., czyli 91%, donosiło o statystycznie znaczącym wpływie promieniowania o częstotliwości radiowej na procesy komórkowe związane z wolnymi rodnikami, a tylko 27 badań (9%) nie wykazało znaczących skutków

W wy­tycznych Europejskiej Akademii Medycyny Środowiskowej EURO­PAEM dotyczących EMF stwierdza się, że istnieją mocne dowody na to, że długotrwała ekspozycja na pewne pola elektromagnetyczne jest czyn­nikiem ryzyka w chorobach takich, jak niektóre rodzaje raka, choroba Alzheimera i męska niepłodność3. W największym na świecie badaniu RFR naukowcy z Narodowego Pro­gramu Toksykologii zauważyli „staty­stycznie znaczący wzrost” zapadalno­ści na raka mózgu i serca u zwierząt płci męskiej, narażonych na działanie pól elektromagnetycznych, miesz­czących się poniżej poziomu bezpie­czeństwa określonego przez ICNIRP4. W przeglądzie 94 prac naukowych stwierdzono, że 80% badań in vivo (w realnym życiu) i 58% in vitro (laboratoryjnych) „wykazywało skutki [...] lecz nie dostarczyło odpowiednich informacji dla sen­sownej oceny bezpieczeństwa”5.



Dr Henry Lai z University of Wa­shington podsumował swój nie­opublikowany przegląd dowodów wnioskiem, iż 263 z 290 badań opublikowanych od 1997 r., czyli 91%, donosiło o statystycznie zna­czącym wpływie RFR na procesy komórkowe związane z wolnymi rodnikami, a tylko 27 badań (9%) nie wykazało znaczących skutków.Twierdzi on, że ekspozycja na RFR konsekwentnie zmienia status komórki pod względem wol­nych rodników, a efekt ten może występować przy niskich współ­czynnikach absorpcji swoistej czy gęstościach energii ekspozycji. Po dokonaniu przeglądu 70 badań ekspozycji o niskiej intensywno­ści stwierdził, że 68 (91%) z nich odnotowało, iż RFR ma znaczący wpływ na procesy komórkowe po­wiązane z wolnymi rodnikami6.

Głosy przeciwko 5G

Action Against 5G nie jest jedyną grupą lobbingową, którą niepokoją zdrowotne skutki tej sieci. Grupa 5G Appeal w Unii Europejskiej, zło­żona ze 180 naukowców i lekarzy z 36 krajów, nawołuje do przyjęcia moratorium na rozwijanie sieci 5G „do czasu pełnego zbadania po­tencjalnych zagrożeń dla ludzkiego zdrowia i środowiska przez naukow­ców niezależnych od przemysłu”.

Grupa przytacza zasadę ostrożności jako najmądrzejsze podejście do nie­sprawdzonej dziedziny techniki, ta­kiej jak 5G. Zasada ta, przyjęta przez Unię Europejską w 2005 r., mówi, iż w razie niepewności co do wpływu na ludzkie zdrowie „należy podej­mować działania w celu uniknięcia lub zmniejszenia takich szkód”. Grupa ta dowodzi również, że rozwijanie sieci 5G jest sprzecz­ne z własną rezolucją Unii nr 1815, która wymaga od insty­tucji regulacyjnych, „aby podjęły wszelkie rozsądne kroki w celu zmniejszenia ekspozycji na pola elek­tromagnetyczne [...], a szczególnie ekspozycji dzieci i młodych osób, które prawdopodobnie są najbar­dziej zagrożone guzami głowy”.

Chociaż ICNIRP zwróciła uwagę na kilka potencjalnych zagrożeń zdrowotnych, to jednak nadal postrzegana jest przez niektó­rych niezależnych badaczy jako „NGO (organizacja pozarządowa) lojalna wobec przemysłu”. Wielu spośród jej członków powiązanych jest z firmami przemysłu teleko­munikacyjnego, a 5 z 6 członków Międzynarodowego Projektu EMF (pól elektromagnetycznych), oce­niającego długofalowe ryzyko sieci 5G, jest również członkami ICNIRP. Mieszane przekazy na temat zagro­żeń sieci mobilnych są rezultatem konfliktu interesów wśród członków ICNIRP i ich powiązań z firmami telekomunikacyjnymi, jak twierdzi Lennart Hardell, wykładowca wy­działu medycyny i zdrowia na uni­wersytecie Orebro w Szwecji2.

W 2011 r. Międzynarodowa Agen­cja Badań nad Rakiem (IARC) oceniła ryzyko raka wywoływanego przez promieniowanie o częstotliwości ra­diowej i sklasyfikowała je jako ryzyko grupy 2B, czyli czynnik możliwie rakotwórczy u ludzi. Mimo to, jak twierdzi Hardell, „zrobiono niewiele lub nie zrobiono nic, by zmniejszyć narażenie na jego działanie i edu­kować ludzi w zakresie zagrożeń zdrowotnych, stwarzanych przez promieniowanie o częstotliwości radiowej. Wręcz przeciwnie, jego poziomy w środowisku wzrosły”.

Rozwój technologii 5G

Pomimo tych obaw 5G przypomina pociąg, nad którym maszynista utracił kontrolę i nie jest w stanie go zatrzymać. Przewiduje się, że firmy telekomunikacyj­ne zainwestują w nową sieć 57 mld do­larów, zwiększając jej gęstość, dodając większe zakresy i ulepszając sprzęt. Ba­dacze branży spodziewają się, że pełny potencjał i monetyzację nowa technika osiągnie na przestrzeni następnej dekady.

Rząd brytyjski, daleki od zaprzestania działań w wyniku jakiejkolwiek sądowej kontroli, przygotowuje się już na kolejną generację - 6G. Przekazał 3 brytyjskim uniwersytetom 28 mln funtów dofinan­sowania państwowego na rozwój sieci 6G w powiązaniu z Nokią, Ericssonem i Samsungiem. Kolejne 80 mln fun­tów sfinansowało najnowocześniejsze laboratorium UK Telecoms Lab, te­stujące nowe urządzenia sieciowe.

Sytuacja, w której przemysł telekomu­nikacyjny nastawiony jest na czerpanie zysków z nowej sieci, a jednocześnie sam powołuje osoby badające jej bezpieczeń­stwo, nasuwa niektórym obserwatorom paralele z przemysłem tytoniowym. Chociaż naukowcy uważali tytoń za jedną z głównych przyczyn raka płuc już w latach 40., to przemysłowa machina propagandowa, obejmująca marketing i opłacane przez producentów badania, była tak skuteczna, że nawet w 1969 r. 1/3 amerykańskich lekarzy wciąż była przekonana, że takiego po­wiązania nie udało się potwierdzić. Niezależni badacze obawiają się, że 5G jest „nowym tytoniem”.

Jak chronić się przed 5G?

  • Z domowym routerem łącz się za pomocą kabli, a nie wi-fi.
  • Staraj się ograniczyć rozmowy przez telefon komórkowy, a jeśli już to robisz, używaj słucha­wek lub zestawu głośnomówiącego. Kiedy to możliwe, pisz SMS-y.
  • Nie przykładaj komórki do skroni, kiedy czekasz na połączenie, ani nie umieszczaj jej podczas jego użytkowania na sobie.
  • Pamiętaj, im mniejszy masz zasięg w telefonie, tym więcej energii będzie potrzebował do po­łączenia i wyemituje więcej szkodliwego promieniowania.
  • Wyłączaj komórkę na noc, lub przynajmniej przestawiaj ją na tryb samolotowy. Trzymaj też urządzenie z dala od łóżka.
  • Jeżeli mieszkasz w pobliżu nadajników, rozważ zaopatrzenie się w folie ekranujące na szyby i zewnętrzne rolety aluminiowe oraz pomalowanie ścian zewnętrznych farbami zabezpieczają­cymi przed polem elektromagnetycznym – to powinno wytłumić je do bezpiecznych poziomów.
Bibliografia
  • Philip Rule, “Judicial Review Heard,” Feb 7, 2023, actionagainst5g.org
  • Int J Oncol, 2017; 51(2): 405-13
  • Rev Environ Health, 2016; 31(3): 363-97
  • bioRxiv, 2018; doi: 10.1101/055699
  • Int J Environ Res Public Health, 2019; 16(18): 3406
  • Joel M. Moskowitz, “The Effects of Radio Frequency Radiation Exposure on Free Radical-Related Cellular Processes (290 studies),” Feb 6, 2023, saferemr.com
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny