Pokonać chroniczne zmęczenie dietą

Rebekah Smith przez lata zmagała się z zespołem chronicznego zmęczenia. Dopiero indywidualnie dopasowana dieta dała jej drugą szansę na normalne życie.

23 marzec 2018
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

34-letnia Rebekah Smith prowadzi dobrze prosperującą firmę PR, co wymaga nieprzerwanego utrzymywania kontaktów i podróżowania po całym świecie. Jeszcze kilka lat temu nie przyszłoby jej do głowy, że może wykonywać taki zawód - w owym czasie trudność sprawiało jej nawet wstanie z łóżka, a na spotkania ze znajomymi w ogóle nie miała siły.

Co dziś na obiad?

Wcześniej Rebekah sądziła, że zdrowo się odżywia, jednak jak wynika z programu równowagi metabolicznej, w tym jadłospisie znajdowało się wiele niekorzystnych dla niej pokarmów. Po zmianie diety uwolniła się od chronicznego zmęczenia, a ponadto schudła aż 20 kg, nie mając dziś trudności w utrzymaniu optymalnej wagi.

- Cały czas byłam wyczerpana - wspomina kobieta mieszkająca w angielskim hrabstwie Essex. - Wszystko wymagało ogromnego wysiłku.

Rebekah miała też nadwagę, wypadały jej włosy i dręczyły ją stany lękowe. Dziś ciężko to sobie wyobrazić, gdy widzi się, jak przemawia na jednym z licznych warsztatów czy wydarzeń organizowanych przez jej firmę lub błyszczy na kolejnej premierze filmowej.

Co więc sprawiło, że jej stan zdrowia tak spektakularnie się odmienił?

- To wszystko zasługa diety - mówi. - Wcześniej wydawało mi się, że zdrowo się odżywiam, ale później odkryłam, że mój jadłospis wcale mi nie służył.

Strawa dla ducha

Dwudziestokilkuletnia Rebekah miała zdecydowanie niezdrowy stosunek do jedzenia, co potwierdziła postawiona w 2009 r. diagnoza anoreksji. Przepisano jej wówczas dietę o wysokiej zawartości węglowodanów, dzięki czemu zdołała przybrać na wadze, co po jakimś czasie skończyło się niestety nadwagą i nadmiarem tkanki tłuszczowej w organizmie. To z kolei przysporzyło Rebece bardzo wielu zmartwień, wpędziło ją w depresję i doprowadziło do wypadania włosów. Ciągle też ubywało jej energii.

Lekarz przepisał jej wtedy prozac, popularny antydepresant, ale po 3 dniach przyjmowania leku Rebekah stwierdziła, że to nie dla niej.

- Robiło mi się od niego niedobrze, a poza tym w ogóle nie chciałam go brać.

Zamiast tego postanowiła wypróbować metody alternatywne, poszukała zatem w internecie specjalisty w swojej okolicy. Szybko natrafiła na Emmę Vanlint, terapeutkę żywieniową specjalizującą się w odchudzaniu i przywracaniu pacjentom energii, i umówiła się na wizytę w jej klinice w pobliskim mieście Colchester.

Emma przeanalizowała historię choroby Rebeki, jej dietę, tryb życia i objawy oraz wykonała badanie krwi i śliny. W rezultacie zdiagnozowała u niej hypoadrenię, czyli tzw. zmęczenie nadnerczy, dodając, że dieta wysokowęglowodanowa z pewnością nie polepszyła sytuacji. Terapeutka zaproponowała pacjentce, by wypróbowała tzw. metodę równowagi metabolicznej, plan dietetyczny indywidualnie dopasowany do danego pacjenta na podstawie wyników badania krwi, historii choroby oraz preferencji żywieniowych.

Metodę tę opracowało 2 niemieckich naukowców: dr Wolf Funfack, ekspert dietetyki medycznej, oraz Silvia Bürkle, inżynier żywności. Polega ona na wypracowaniu równowagi hormonalnej, usprawnieniu stanu zdrowia oraz długofalowym zapobieganiu nadwadze i otyłości.

- Przemawiało do mnie to, że jadłospis ustalany jest indywidualnie i dopasowany do moich potrzeb, nikt nie narzuca mi jednej uniwersalnej diety, jak zrobił to wcześniej mój lekarz - tłumaczy Rebekah. - Pomyślałam sobie: czemu by nie spróbować czegoś nowego?

Chleb powszedni

Zmęczenie nadnerczy - co to jest?

To termin używany przez niektórych ekspertów w celu ujęcia zespołu oznak i objawów wynikających z nieprawidłowego funkcjonowania nadnerczy.

Te niewielkie gruczoły mieszczą się bezpośrednio na nerkach, zaś jednym z ich zadań jest produkcja kortyzolu, zwanego hormonem stresu. Głównym objawem jest przemęczenie, które utrzymuje się nawet po długim i głębokim śnie. Do symptomów zmęczenia nadnerczy należą też depresja, lęk, bóle mięśni, alergie oraz nadmierna ochota na węglowodany.

Medycyna konwencjonalna zna chorobę Addisona, najbardziej ekstremalne zaburzenie funkcji tych gruczołów, jednak nie uznaje zmęczenia nadnerczy za jednostkę chorobową samą w sobie. Eksperci medycyny alternatywnej nie zgadzają się z tym, a należący do nich Dr Wilson twierdzi wręcz, że schorzenie to można zdiagnozować za pomocą badania śliny, które określa poziom hormonów nadnerczy.

Właśnie to badanie zleciła Rebece jej terapeutka żywieniowa Emma Vanlint, co pozwoliło rozpoznać u pacjentki zmęczenie nadnerczy. Emma problem ten wyjaśnia następująco: gruczoły nadnerczy przepracowują się pod wpływem ostrej, ciężkiej sytuacji stresowej albo długotrwałego stresu.

Zalecaną przez nią terapię - dietę równowagi metabolicznej wzbogaconą o suplementy żywności - dopasowano do indywidualnych potrzeb Rebeki tak, by pobudzić nadnercza do wydajnej pracy i jednocześnie umożliwić pacjentce trwałą utratę wagi.

Firma Metabolic Balance, założona przez twórców programu równowagi metabolicznej, sfinansowała badanie mające na celu ocenę skuteczności metody, którego wyniki opublikowano w magazynie Journal of Nutrition and Metabolism. Jak się okazało, niemal 2/3 spośród 524 uczestników schudło o ponad 5% swej początkowej wagi - średnio tracili 6,8 kg1.

Dzięki metodzie równowagi metabolicznej Rebekah odkryła, że do tej pory wybierała bardzo niewłaściwe dla siebie produkty.

- Regularnie jadałam mięso i pokarmy o dużej zawartości skrobi, które wcale mi nie służyły, chociaż teoretycznie nie uznano by ich za niezdrowe.

Dowiedziała się też, że pieczywo bezglutenowe, którym żywiła się na co dzień, naszpikowane jest wypełniaczami i sztucznymi dodatkami do żywności, przez co wcale nie jest tak zdrowe, jak sądziła.

- Mam nadwrażliwość na gluten, dlatego w sklepie sięgałam po specjalne pieczywo. Nie zdawałam sobie sprawy, że to jeszcze pogarsza sprawę.

Idąc za specjalistyczną radą Emmy, Rebekah przerzuciła się na dietę opartą na w pełni naturalnych, nieprzetworzonych produktach o niskiej zawartości węglowodanów. Zaczęła też unikać mięsa, cukru rafinowanego oraz alkoholu. W jej nowym jadłospisie znalazło się za to dużo ryb, lekkich owoców i warzyw, orzechów oraz bezglutenowych ziaren i ich pochodnych, takich jak komosa ryżowa. Z jej talerza zniknęło rzekomo zdrowe pieczywo, ale nie musiała całkowicie rezygnować z chleba - w sklepach ze zdrową żywnością można dostać organiczne pieczywo bez wypełniaczy.

- Diety przestrzegałam wręcz religijnie - wspomina Rebekah. - Wcale nie wydawało mi się to trudne.

Oprócz nowego jadłospisu terapeutka poleciła jej kilka suplementów na chroniczne zmęczenie. - Były wśród nich witaminy A, C, E i z grupy B, cynk, selen, magnez, miedź i chrom - opowiada Rebekah. - Dieta i suplementy miały działać w harmonii.

  

Foto: Tony C. French

www.tonycfrench.com

Korzyści dla ciała

Kobieta bardzo szybko zauważyła pozytywne zmiany w swoim stanie zdrowia i samopoczuciu.

- Już po kilku dniach stosowania diety i przyjmowania suplementów poczułam, że mam znacznie więcej energii.

Wraz z upływem tygodni jej siły witalne stopniowo powracały, a lęki i niepokoje zaczęły wyraźnie ustępować.

- Czułam, że o wiele lepiej radzę sobie ze wszystkim, zarówno w sensie fizycznym, jak i psychicznym.

Rebekah zauważyła też korzystny wpływ terapii na jej masę ciała. Z początku waga utrzymywała się na tym samym poziomie, ale po jakimś czasie zaczęła spadać. Po pół roku kobieta schudła z 70 kg do 57 kg, a po roku - do swojej optymalnej wagi 50 kg.

W przeszłości Rebekah próbowała wielu diet, ale żadna nie pomogła jej utrzymać prawidłowej masy ciała. Dopiero program równowagi metabolicznej okazał się skuteczny.

- To nie była tylko modna dieta-cud, ale najprawdziwszy zdrowotny plan żywieniowy, ułożony specjalnie dla mnie. Cały czas go stosuję i nie muszę martwić się efektem jojo.

Co więcej, w wyniku stosowania programu ustąpiły niektóre spośród licznych alergii nękających Rebekę, a włosy przestały jej wypadać.

- Ta dieta odmieniła moje życie - mówi. - Od lat nie byłam u lekarza.

Rebekah wciąż stosuje dietę, choć na podstawie wieloletnich obserwacji wprowadziła do niej nieco drobnych poprawek. Dziś cieszy się swoją idealną wagą i w pełni korzysta z sił witalnych, które pozwalają jej prowadzić życie, o jakim zawsze marzyła.

- Wciąż zdarza mi się czuć przemęczenie - przyznaje Rebekah. - Ale wiem, co powinnam jeść i jakie brać suplementy, aby dodać sobie energii, a których pokarmów unikać.

Bibliografia

  1. J Nutr Metab, 2010; 2010: 197656
Wczytaj więcej
Nasze magazyny