Nowe odkrycia medycyny holistycznej

 

Jak stres wpływa na ciało i umysł?

Czy to możliwe, abyśmy nie zauważyli, że nasze ciało zalewa kortyzol, czyli hormon wydzielany w stresie? Tak, a problem ten dotyczy wielu pozornie spokojnych i zre­laksowanych osób, ponieważ stres lubi się kamuflować. Jak go zatem rozpoznać i pokonać? To łatwe. Budzisz się na przykład w nocy około 3.00 i czujesz, jak galopuje ci serce, a potem przewracasz się z boku na bok i nie możesz zasnąć. Odczuwasz ciągły głód, więc stale sięgasz po słone lub słodkie przekąski. Przybierasz na wadze, a tłuszcz odkłada się zwłaszcza w okolicach brzucha. Do tego masz trudności z koncentracją, a po południu odczu­wasz nieodpartą potrzebę drzemki.

Wszystkie te objawy świadczą o wysokim poziomie kortyzolu. Hormon ten jest potrzebny do zachowania zdrowej równowagi w orga­nizmie, jednak powinien być wydzielany w niewielkich ilościach i tylko w sytuacjach ekstremalnych przekraczać dopuszczalne stężenie we krwi. Tymczasem u większości z nas stale utrzymuje się jego wysoki poziom, za co odpo­wiada właśnie stres, który jednak można pokonać. Trzeba zacząć od zmiany diety – musi ona obfitować w warzywa i owoce, czyli źródła antyoksydantów. Trzeba ograniczyć spożycie słodyczy, przekąsek i pobudzającej kawy.

Warto sięgać po uspokajające zioła (szyszki chmielu, melisa, kozłek lekarski, ziele męczennicy), stosować oddechowe techniki relaksacyjne i medytować. Sprawdzą się także ćwiczenia fizyczne, które podnoszą poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia – wystarczy zwykły spacer, jazda na rowerze czy pływanie. A jeśli to wszystko nie pomoże, nie bójmy się poprosić o pomoc psychologa¹.

Jak mięso wpływa na nasze ciało?

Naukowcy z Osaka Metropolitan University (Japonia) odkryli, że każde mięso, czyli pocho­dzące od dowolnego zwierzęcia, zawiera cenne dipeptydy imidazolowe, które wymia­tają wolne rodniki tlenowe, odpowiedzialne za rozwój chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów. Ważne jest jednak to, by zbyt długim smażeniem na niewłaściwym tłusz­czu nie doprowadzić do powstania w mięsie związków rakotwórczych.

Japońscy badacze przekonują, że dokonane przez nich odkrycie może w przyszłości przyczynić się do opra­cowania nowych leków, a już teraz powinno posłużyć do zrewidowania dotychczasowych poglądów o szkodliwości mięsa, które jest przecież cennym źródłem białek, tłuszczów, witamin z grupy B i żelaza².

Zaskakujące odkrycie - antynowotworowy sok z ziemniaków

Naukowcy z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu od lat prowadzili badania nad właściwościami zdrowotnymi soku z ziem­niaków, który jest produktem ubocznym wytwarzania skrobi ziemniacza­nej i do tej pory najczęściej był przeznaczany (z uwagi na dużą zawartość białka) na cele paszowe lub trafiał do utylizacji. Okazało się, że zawarte w nim glikoalkaloidy: solanina i chako­nina, choć to substancje, jak wia­domo, dla nas trujące, wykazują działanie antynowotworowe.

W eksperymencie wykorzystano zwierzęta, u których sztucznie wywołano nowotwory. Udowodniono, że sok z ziemniaków działa cytotoksycznie, czyli niszczy komórki rakowe, a dzięki zawartości witaminy C i polifenoli zapobiega uszkodzeniom DNA, co chroni przed powstawaniem nowotwo­rów. Sok ten doskonale sprawdza się także w leczeniu stanów zapalnych przewodu pokarmowego oraz łagodzi objawy cho­roby Leśniowskiego-Crohna i zespołu jelita drażliwego (IBS). Dlatego naukowcy dążą do opracowania bazujących na nim leków, które łagodziłyby stany zapalne jelit. Sok ziemniaczany ma ponadto właści­wości przeciwcukrzycowe i anty­bakteryjne. Trwają także badania nad wykorzystaniem białka z soku z ziemniaków do produkcji dań wegańskich i jako dodatku do diety osób cierpiących na IBS.

Warto wiedzieć, że sok z ziemnia­ków od setek lat był wykorzysty­wany w medycynie ludowej na problemy żołądkowo-jelitowe, nadkwasotę, chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy. Wiązało się to jednak z ryzykiem zatrucia. Naukowcy przestrzegają przed samodzielnym przygo­towywaniem soku z surowych ziemniaków, z uwagi na występujące w nich wspomniane trujące glikoalkaloidy. Lepiej w tym przy­padku zaufać suplementom, od niedawna dostępnym na naszym rynku⁴.

Jak optymalnie zaplanować ćwiczenia?

Jak wykazały badania szwedzkich i duńskich naukowców, dzięki treningowi przeprowadza­nemu w odpowiednich godzinach możemy spalić więcej tkanki tłuszczowej. Nasz orga­nizm funkcjonuje bowiem w zgodzie z rytmem dobowym i intensywność zachodzących w nim procesów biologicznych jest uzależniona od pory dnia. Zbadano to na myszach, ponieważ ich metabolizm jest bardzo podobny do ludzkiego.

Zwierzęta podzielono na grupy i każda z nich wykonywała intensywne ćwiczenia w różnych porach dnia. Okazało się, że poranna aktywność fizyczna prowadziła do aktywacji genów odpowiedzialnych za zmniejszanie odkładania się tkanki tłuszczowej, przyspieszała metabolizm komórek tłuszczowych i nasilała termogenezę, czyli wytwarzanie ciepła, a procesy te przekładają się, jak wiadomo, na zmniejszenie objętości podskórnej tkanki tłuszczowej. Myszy ćwiczące o poranku chudły szybciej niż trenujące w porze poobiedniej. Naukowcy zachęcają zatem osoby borykające się z nadwagą do porannych ćwiczeń – nie tylko pobudzą one w sposób naturalny metabolizm, ale także pozwolą na szybsze osiągnięcie zamierzonych celów⁵.

Napar z kwiatów klitorii - wzmocnij się naturalnie

Kwiaty klitorii ternateń­skiej (Clitoria ternatea) to istna skarbnica flawonoidów (głównie antocyjanów), sapo­nin i terpenoidów, o wszechstronnym dzia­łaniu. Napar z tej rośliny ma właściwości prze­ciwbakteryjne i prze­ciwzapalne oraz łagodzi ból, dlatego doskonale sprawdza się w leczeniu infekcji. Klitoria działa ponadto uspokajająco, zwalcza stres i łagodzi towarzyszące mu napię­cie mięśni, reguluje metabolizm glukozy i pomaga pozbyć się nadmiaru płynów z organizmu. Poprawia też pamięć i koncen­trację. Co ciekawe, spowalnia starzenie się organizmu i korzystnie wpływa na płodność. Zaleca się picie trzech filiżanek naparu z kwia­tów klitorii dziennie⁶.