Postanowienia noworoczne - jak je dotrzymać?

Paul Chek ujawnia swoje sposoby na to, by osiągnąć wszystkie cele, które przedstawimy przed sobą w Nowym Roku i doprowadzić własne ciało do idealnej formy.

31 grudzień 2015
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Według badań opublikowanych na łamach prestiżowego miesięcznika „The Journal of Clinical Psychology” przez badaczy z University of Scranton, fakty dotyczące postanowień noworocznych mają się następująco:

45% ludzi regularnie układa listę postanowień noworocznych

17% robi to sporadycznie

Na pierwszym miejscu u większości ludzi stoi postanowienie: „schudnąć”

Na miejscu piątym plasuje się decyzja o zachowaniu zdrowia i zgrabnej sylwetki.

Dotrzymanie postanowień noworocznych udaje się jedynie ok. 8% ludzi, 24% nigdy nie dotrzymuje swoich obietnic, natomiast aż 49% może się tym pochwalić tylko sporadycznie.

Statystyki te nie podnoszą na duchu - skoro ponad trzy czwarte osób stawiających sobie noworoczne cele nie jest w stanie ich dotrzymać, to czy jest sens w ogóle się w to bawić?

Z drugiej strony, warto mieć na uwadze, że osoby te mają również 10-krotnie większe szanse powodzenia niż ludzie, którzy w ogóle nie stawiają sobie żadnych celów.

Oznacza to, że składanie sobie noworocznych obietnic to rzeczywiście dobry początek drogi ku spełnieniu marzeń.

Zdrowie i sprawność zajmują dwa z pięciu najwyższych miejsc we wspomnianym rankingu - co, swoją drogą, potwierdza moje wieloletnie obserwacje w pracy z uczniami i klientami - dlatego też domyślam się, że wielu spośród naszych Czytelników zainteresowanych jest sposobami na dotrzymanie obietnic składanych sobie wraz z Nowym Rokiem mimo stopniowo słabnącego entuzjazmu.

Dlatego też, zamiast kolejnej listy „10 najlepszych ćwiczeń noworocznych na spalenie tłuszczu” o wątpliwej skuteczności publikowanej w pierwszym lepszym brukowcu, proponujemy podróż w głąb samego siebie w celu zrozumienia, co kieruje nami przy formułowaniu swoich celów i jak od początku nastawić się na sukces.

Jak dotrzymać złożonych sobie postanowień noworocznych?

Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać wraz z początkiem kolejnego roku, to:

Kim jestem?

Może się wydawać, że należy to do tzw. dużych i trudnych kwestii, jest to jednak najważniejsze pytanie, jakie można przed sobą postawić, albowiem bez jasno sprecyzowanego pojęcia o samym sobie nie sposób nakreślić prostej drogi ku obranym celom. Warto więc udać się w jakieś ciche, spokojne miejsce, włączyć inspirującą muzykę i bez pośpiechu odpowiedzieć na następujące pytania:

Co naprawdę lubię, a czego nie lubię?

Czego mi potrzeba, bym czuł/a się bezpieczny/a?

Jakie są moje naturalne talenty - umiejętność kochania innych, tworzenia, opiekowania się, uczenia, inspirowania, dowodzenia, słuchania, zarządzania, etc.?

Co sprawia, że czuję się kochany/a?

W jaki sposób lubię czuć się kochany/a?

Na czym polega mój związek z naturą?

Czy jestem towarzyski/a, kontaktowy/a (ekstrawertyk/czka) czy lepiej czuję się we własnym towarzystwie i wolę być sam/a (introwertyk/czka)?

Ustaw sobie cele w taki sposób, by mierzyć i nagradzać swoje postępy w czasie potrzebnym na osiągnięcie postanowienia końcowego.

Ważne jest, by nie pozwolić własnym życzeniom i wyobrażeniom na swój temat zaburzyć szczerych odpowiedzi na pytania. Wielu ludzi czuje się pod stałą presją, gdyż stara się dorównać oczekiwaniom stawianym wobec nich przez osoby trzecie, zamiast zdobyć się na odwagę i być tym, kim sami w głębi duszy pragną.

Sprecyzowanie, kim rzeczywiście chce się być, jest często dużym wyzwaniem.

Wiele osób jest pasywnych w kwestii swojego życia i położenia (nierzadko wmawiając sobie, że tkwią w sytuacji bez wyjścia) lub do odgrywania roli ofiary swoich okoliczności.

Taka postawa skutkuje najczęściej powtarzaniem rok w rok tych samych schematów zachowań - zanim się obejrzysz, lądujesz nagle wśród tych 24% ludzi, którzy nie są w stanie dotrzymać swoich noworocznych postanowień. Jeśli więc jasno określimy, kim jesteśmy tu i teraz, łatwiej będzie nam oprzeć na tych podstawach nową wersję siebie, do której od dziś mamy zamiar dążyć.

Sposoby na noworoczne postanowienia

Trzy opisane niżej sposoby sprawdzą się przy planowaniu wszelkiego rodzaju projektów czy pomysłów. Tutaj omówię je w kontekście dążenia do zdrowej i smukłej sylwetki.

A New Year's Revolution from C3 Church San Diego on Vimeo.

JASNOŚĆ CELU

Szczera i przemyślana odpowiedź na pytanie „Kim jestem”? pozwala właściwie skonstruować cel, do którego chcemy dążyć. Gdy mamy jasność, łatwiej jest nam podejmować realistyczne decyzje i planować dalsze działania w inteligenty sposób. Istnieje 5 podstawowych kwestii, które należy wyjaśnić, zanim rozpocznie się jakiekolwiek planowanie dotyczące zdrowia i treningu.

1. Ile czasu dziennie/w tygodniu/ miesiącu jestem w stanie poświęcić na dążenie do moich celów?

2. Ile pieniędzy muszę zainwestować w tygodniu/miesiącu/roku?

3. Ile energii muszę przeznaczyć codziennie/w tygodniu/miesiącu?

4. Jak bardzo zależy mi, by osiągnąć swój cel? Odpowiedź niższa niż 7/10 oznacza zazwyczaj, że brakuje nam determinacji, by zrealizować swoje marzenie. Dlatego też warto zachować uczciwość wobec samych siebie i nie zabierać się niepotrzebnie do projektów, które tylko zajmą nam czas i nigdy nie zostaną ukończone.

5. Czy będę potrzebować specjalnego sprzętu, produktów lub innego rodzaju pomocy? Jeśli tak, to jakich?

Przykład nr 1. Jeśli Twoim celem wstępnym jest start w maratonie, ale na treningi jesteś w stanie poświęcić tylko najwyżej godzinę dziennie, wówczas po prostu nie dasz rady zrealizować planu treningowego niezbędnego w takim przedsięwzięciu, nawet jeśli wszelkie inne czynniki będą Ci sprzyjać.

Przykład nr 2. Dochodzisz do wniosku, że jesteś w stanie poświęcić 20 min. dziennie 5 dni w tygodniu (czas), ale nie możesz pozwolić sobie na zakup karnetu na siłownię (pieniądze). Okazuje się za to, że Twój sąsiad również chce ćwiczyć przez 20 min. dziennie (inna pomoc). Niedaleko Waszego punktu zamieszkania jest park z bieżnią (sprzęt/inna pomoc), a obaj lubicie przebywać na świeżym powietrzu.

Dochodzisz więc do wniosku, że 20-minutowy spacer 5 razy w tygodniu to jak najbardziej realny sposób na osiągnięcie celu, jakim jest zrzucenie w tym roku 9 kg. Jeśli nasz „projekt” stanowimy my sami, ale brakuje nam czasu, energii bądź entuzjazmu, by projekt ten zrealizować, warto zmienić swój punkt widzenia i skupić się przede wszystkim na poprawieniu swojej witalności. Bez tego z każdym mijającym rokiem energii i motywacji będzie ubywać nam coraz bardziej.

WIARA W SIEBIE

Możemy snuć nawet najbardziej ambitne plany na przyszłość, ale im mniej wierzymy w siebie, tym nasze szanse na sukces maleją.

Kreowanie nowej, zdrowszej i sprawniejszej wersji siebie przypomina skok na główkę z wysokiego klifu: jeśli czujesz się niepewnie, najprawdopodobniej odbije się to na jakości Twojego skoku.

Skuteczne planowanie i zdobycie wspomnianej wyżej jasności to pierwszy krok do rozwinięcia wiary w siebie. Gdy przyświeca nam jasno sprecyzowany cel, łatwiej jest zrozumieć samych siebie i wsłuchać się w swoje wewnętrzne potrzeby.

Bardzo często zbyt dużą wagę przywiązujemy do swej obecnej sytuacji i nie potrafimy skupić się na tym, kim pragniemy się stać. Jak ujął to w swoich uniwersalnych zasadach znany pisarz Arnold Patent: „Powinniśmy przede wszystkim pogodzić się z tym, kim jesteśmy teraz, i pozwolić sobie być idealnymi w danym momencie”.

Bez względu na swoją sytuację na początku nowego roku, uczynimy sobie ogromną przysługę, godząc się z tym, jacy jesteśmy, zamiast się z tym zmagać, zamartwiać się czy narzekać. Wszelkie tego typu tendencje odwracają tylko uwagę od nowo obranego celu, sugerując jednocześnie brak wiary w powodzenie całego przedsięwzięcia.

Aby wzmocnić swoją wiarę w siebie, należy ustanowić osiągalne cele i rozsądnie zaplanować drogę do ich zdobycia. Sformułowanie wyraźnego celu końcowego pozwala osiągać konkretne rezultaty w rzetelnie ocenionym czasie. Służy do tego znana w dziedzinie zarządzania koncepcja SMART (skrót od ang. specific, measureable, achievable, realistic, timely) nauczana w ramach licznych programów szkoleniowych.

Cele SMART powinny być:

proste

mierzalne

osiągalne

istotne

określone w czasie.

Nawet najbardziej profesjonalne sformułowanie celów nie sprawi jednak, że nie dopadnie nas zmęczenie, wątpliwości czy roztargnienie.

W pewnym momencie osiąganie celu staje się po prostu męczące. Aby temu zapobiec, możemy zastosować tzw. cele procesowe, które pozwalają zmierzyć i wynagrodzić dokonane postępy w czasie potrzebnym na osiągnięcie celu końcowego. Ja sam nazywam to „budowaniem i przemierzaniem tęczowego mostu”. Zbuduj swój własny tęczowy most, odpowiadając na pytania:

Gdzie jestem teraz i dokąd zmierzam?

Jakie osiągalne kroki jestem w stanie poczynić w procesie przechodzenia przez most? (Kroki te stają się później Twoimi celami procesowymi).

Dla przykładu, moje cele to usunięcie z diety cukru i zastąpienie go zdrowszymi odpowiednikami. Moje kroki na tęczowym moście będą wówczas wyglądały następująco:

Czerwony: biały cukier zamieniam na brązowy;

Pomarańczowy: brązowy cukier na surowy miód;

Żółty: pasteryzowane soki zamieniam na surowe;

 włączam do diety suszone owoce zamiast cukrów przetwarzanych przemysłowo/zagęszczanych;

Granatowy: włączam do diety słodkie warzywa, aby zaspokoić słabość do słodyczy;

Fioletowy: posiadam rzetelną wiedzę na temat wpływu każdego źródła cukru na mój organizm oraz na to, jak należy dobierać produkty spożywcze, by zaspokoić potrzeby organizmu i duszy oraz osiągnąć postawione cele.

Nagradzaj siebie za osiągnięcie każdego celu procesowego – zasługujesz na to! Pamiętaj jednak, żeby nagrody nie kłóciły się z upragnionym celem końcowym. W opisanym tu przypadku nagroda w postaci tortu prosto z cukierni zrobi więcej szkód niż pożytku. Lepszym pomysłem będzie wizyta w spa lub sprawienie sobie niewielkiego (zdrowego!) upominku.

Gdy ustalisz już swoje noworoczne postanowienia, staraj się regularnie o nich myśleć i je wizualizować oraz czuć. Najlepsze rezultaty uzyskasz, wypisując je codziennie na kartce papieru, dzięki czemu czarno na białym zobaczysz ich spełnienie. Po osiągnięciu każdego celu powtarzaj sobie: „Udało się. Udało się.

Udało się. Dziękuję!”. To pomoże Ci dostrzec, że realizacja swoich postanowień rzeczywiście jest możliwa, a to z kolei podniesie Twoją wiarę w siebie oraz usprawni przepływ Twojej naturalnej energii w kierunku spełnienia kolejnych celów.

Ludziom zmagającym się z brakiem wiary w siebie i swoje możliwości polecam rozejrzeć się w swoim życiu za osobami, które zapewnią wsparcie w dążeniu do realizacji noworocznych postanowień. Zastanów się:

Kto pomoże mi na drodze ku zmianom?

Co im z tego przyjdzie? Jak sprawić, by było to zwycięstwo dla obu stron?

Zamiast tego można również znaleźć osoby, które osiągnęły w życiu coś przypominającego nasz własny cel i spędzać z nimi czas – albo dosłownie, albo poprzez czytanie ich biografii czy słuchanie na ich temat w radiu lub telewizji. Budując więź z pewnymi siebie, aktywnymi i kreatywnymi ludźmi uczymy się, w jaki sposób uwierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia.

Running Women from Yang Minha on Vimeo.

DZIAŁANIE

Gdy już uda Ci się precyzyjnie ustalić cel na nadchodzący rok, a determinacja i gotowość do zmian dodadzą Ci pewności siebie, czas podjąć działanie.

Dzięki wykonaniu wszystkich opisanych wyżej kroków łatwiej będzie Ci zrealizować postawione sobie cele i dostrzec rezultaty swojej pracy. Pozwoli to uniknąć typowych trudności, z jakimi zmagają się osoby decydujące się na rozpoczęcie regularnych ćwiczeń czy zmianę diety, np. brakiem czasu, energii czy sprzętu.

Jak przestrzega nas jednak prawo Murphy’ego, jeśli tylko coś może pójść nie po naszej myśli, to najpewniej tak się stanie. Dlatego właśnie polecam zapoznać się z techniką zwaną „otaczaniem smoka”, której nauczyłem się, zgłębiając tajniki medycyny chińskiej, i która pozwala zapobiec utracie determinacji i wytrwałości.

Bibliografia

  1. J Clin Psychol, 2002; 58: 397–405
  2. www.arnoldpatent.com

Otaczanie smoka to metoda polegająca na stopniowym ograniczaniu procesu tworzenia i jednoczesnym zachowaniu pełnego skupienia na tym, co wykonalne jest w danym momencie, nawet gdy jest to samo tylko planowanie czy budowanie relacji z innymi.

Ogólny zamysł jest taki, że jeżeli wykonasz wszystko co w Twojej mocy „tu i teraz”, to towarzyszące Ci okoliczności ulegną przemianie. Działa to w ten sposób, ponieważ pomiędzy fazą pracy a fazą efektów ma miejsce proces tworzenia; w życiu nic nie jest proste, a wykonywanie określonej pracy nie równa się automatycznie otrzymaniu pożądanych efektów. Na koniec pozostają jeszcze dwie istotne kwestie.

Podczas układania noworocznych postanowień pamiętaj o dwóch ważnych czynnikach:

Zasada 2×/3×. Wszystko zajmie dwa razy więcej czasu i trzy razy więcej wysiłku i pieniędzy, niż zakładał wstępny plan, lub ewentualnie trzy razy więcej czasu, a dwa razy więcej wysiłku i pieniędzy. Weź to pod uwagę.

Aby osiągnąć optymalne rezultaty, stosuj zasadę „mniej znaczy więcej”. Wiele prób zmiany trybu życia kończy się porażką, gdyż ludzie chcą często za jednym zamachem zmienić wszystkie aspekty, zamiast robić to stopniowo.

Gdy w styczniu nadchodzącego roku podejmiesz nowe postanowienia noworoczne, realizuj je według opisanego przeze mnie procesu. Gwarantuję, że wówczas uda Ci się wykonać cały plan oraz wzmocnić swoje zdrowie i nawyki zdrowotne, dzięki czemu osiągniesz upragnione cele.

Paul Chek rozwija swój nietypowy program holistyczny, już od 25 lat prowadząc praktykę kliniczną w dziedzinach gimnastyki korekcyjnej, treningu zwiększającego wydajność oraz doradztwa integracyjnego.

Jest autorem wielu książek i profesjonalnych kursów rozwoju oraz założycielem Instytutu C.H.E.K. w San Diego w stanie Kalifornia (www.chekinstitute.com) i Programu Panowania nad Sukcesem P~P~S (www. ppssuccess.com).

Primal Pattern® to opatentowany system opracowany przez Paula Cheka i wykorzystywany w C.H.E.K. Institute. 

Wczytaj więcej
Nasze magazyny