Pacjenci z zaawansowanym nieoperacyjnym rakiem wątrobowokomórkowym bez dostępu do nowoczesnej terapii

Pacjenci z zaawansowanym lub nieresekcyjnym nowotworem wątrobowokomórkowym (najczęściej występującym pierwotnym nowotworem złośliwym wątroby) bez przerzutów pozawątrobowych leczeni są suboptymalnie w pierwszej linii lekiem, który był standardem postępowania od 2008 r. Natomiast Ci, u których zdiagnozowano zmiany pozawątrobowe nie mają dostępu do żadnej opcji leczenia.

Artykuł na: 4-5 minut
Zdrowe zakupy

Przełomowa terapia skojarzona z zastosowaniem dobrze znanych i z powodzeniem stosowanych w innych wskazaniach leków: bewacyzumabu i atezolizumabu dostępna jest dziś w większości krajów Unii Europejskiej i rekomendowana w pierwszej linii leczenia zarówno przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO), jak i polskich ekspertów klinicznych. Niestety nie uwzględnia jej opublikowana niedawno styczniowa lista refundacyjna i polscy pacjenci nadal dostępu do nowej terapii nie mają.

Mimo zapewnień Ministerstwa Zdrowia, że onkologia jest jednym z priorytetów obecnie prowadzonej polityki zdrowotnej, rak wątrobowokomórkowy jest nadal białą plamą na mapie onkologicznej w Polsce. Łatanie dziury poprzez udostępnienie pacjentom przestarzałej terapii, podczas gdy wiemy, że istnieje skuteczniejsza, jest po prostu igraniem z ludzkim życiem – zwraca uwagę Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei.

Nie ulega wątpliwości, że leczenie od samego początku skuteczniejszym lekiem nowej generacji jest dużo lepszym rozwiązaniem niż zastosowanie suboptymalnej terapii. Połączenie immunoterapii z leczeniem antyangiogennym po raz pierwszy w historii przyczyniło się do całkowitej remisji choroby u prawie 10% pacjentów, a u pozostałych pozwoliło na wydłużenie czasu przeżycia. Dlatego zarówno my – środowisko medyczne, jak i nasi pacjenci czekamy z niecierpliwością i nadzieją na decyzję Ministerstwa Zdrowia o objęciu refundacją nowego standardu leczenia pacjentów z zaawansowanym lub nieresekcyjnym nowotworem wątrobowokomórkowym – wyjaśnia dr hab. n. med. Ewa Janczewska, Specjalista chorób zakaźnych, hepatolog, Wydział Nauk o Zdrowiu SUM w Bytomiu/ID Clinic w Mysłowicach.

Nie ulega wątpliwości, że leczenie od samego początku skuteczniejszym lekiem nowej generacji jest dużo lepszym rozwiązaniem niż zastosowanie suboptymalnej terapii. Połączenie immunoterapii z leczeniem antyangiogennym po raz pierwszy w historii przyczyniło się do całkowitej remisji choroby u prawie 10% pacjentów, a u pozostałych pozwoliło na wydłużenie czasu przeżycia. Dlatego zarówno my – środowisko medyczne, jak i nasi pacjenci czekamy z niecierpliwością i nadzieją na decyzję Ministerstwa Zdrowia o objęciu refundacją nowego standardu leczenia pacjentów z zaawansowanym lub nieresekcyjnym nowotworem wątrobowokomórkowym – dodaje dr hab. n. med. Ewa Janczewska.

Z nowej immunoterapii w ciągu roku mogłoby skorzystać 250-300 polskich pacjentów, więc walka toczy się o 250-300 ludzkich żyć. Mają oni nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia na kolejnej liście refundacyjnej uwzględni nowy standard leczenia w raku wątrobowokomórkowym, z którego korzystają już pacjenci m. in. w Austrii, Słowenii, Niemczech, Danii, czy Wielkiej Brytanii.

Link do raportu: https://www.gwiazdanadziei.pl/601-raport-leczenie-raka-watrobowokomorkowego-praktyka-trudnosci-nadzieje

Informacja prasowa

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny