Detoksykacja to przede wszystkim... ograniczanie intoksykacji!

Globalne uprzemysłowienie doprowadziło do tego, że nieustannie przybywa substancji chemicznych, które zagrażają naszemu zdrowiu i z którymi mamy permanentny kontakt. W Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych wykorzystuje się obecnie w różnych gałęziach przemysłu około 80 tys. środków chemicznych!

Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Przepisy wprowadzone w Unii w 2007 r. wymagają, aby każda tego rodzaju substancja była rejestrowana. Jednak może do tego dojść dopiero po ustaleniu, jakie zagrożenia powoduje jej stosowanie.

Do tej pory zarejestrowano około 13 tys. tych szkodników, co oznacza, że do przebadania pozostały jeszcze tysiące. W Stanach Zjednoczonych każdego roku do artykułów żywnościowych dodaje się około dwóch tysięcy nowych substancji chemicznych, z których wiele nie zostało przebadanych pod kątem negatywnego wpływu na zdrowie. Jednak wiadomo, że niektóre syntetyczne substancje chemiczne gromadzą się w organizmie ludzkim i że ich mniejsze lub większe dawki mogą być toksyczne.

Trwałe zanieczyszczenia organiczne (TZO) - co to jest?

Trwałe zanieczyszczenia organiczne, czyli TZO, są dobrze znanymi substancjami przyczyniającymi się do degradacji środowiska. Ich specyfika polega również na tym, że gromadzą się w organizmach żywych, a więc zagrażają naszemu zdrowiu. Do TZO zaliczają się m.in. polichlorowane bifenyle (PCB) i pestycydy chloroorganiczne, które są związkami stabilnymi chemicznie, a to oznacza, że są one słabo biodegradowalne i długo nie ulegają rozpadowi.

Quote icon
Skażenie wody w oczywisty sposób przyczynia się do skażenia ryb i spożywających je drapieżników, w tym człowieka.

Warto porozmawiać zwłaszcza o polichlorowanych bifenylach, które są od dawna dobrze naukowo przebadane, a gromadzą się we wszystkich ogniwach łańcucha pokarmowego. Do dziś są one wykrywane w osadach rzek i strumieni, do których trafiały jeszcze w latach 70.

Skażenie wody w oczywisty sposób przyczyniło się do skażenia ryb i spożywających je drapieżników, w tym człowieka. Żywność jest więc dla nas głównym zagrożeniem, jeśli chodzi o kontakt z PCB (ponad 90% całkowitego narażenia na styczność z tymi związkami). A o zawartość PCB podejrzewać możemy tłuste ryby, skorupiaki, mleko i produkty mleczne oraz jaja.

Po spożyciu toksyny te gromadzą się w podskórnej tkance tłuszczowej, a także w „najtłustszych” narządach, zwłaszcza w wątrobie i mózgu, co potwierdzają badania naukowe.

Negatywny wpływ TZO na zdrowie jest dobrze udokumentowany. Powodują one stany zapalne i zwiększają stres oksydacyjny, dlatego zostały powiązane z wieloma chorobami przewlekłymi, takimi jak nowotwory, schorzenia układu krążenia, choroby neurodegeneracyjne i niektóre choroby układu oddechowego. Niedawno wykazano także, że te ksenobiotyki zmieniają metabolizm węglowodanów i zwiększają insulinooporność, przyczyniając się tym samym do powstania otyłości, dyslipidemii i cukrzycy typu 2.

Co działa toksycznie na organizm?

Ftalany to kolejny rodzaj związków chemicznych, na których działanie jesteśmy codziennie narażeni. Występują one w wielu produktach, w tym w kosmetykach, opakowaniach żywności, zabawkach z tworzyw sztucznych i w powłokach kapsułek niektórych suplementów diety!

Ftalany powodują problemy reprodukcyjne i rozwojowe u zwierząt laboratoryjnych i prawdopodobnie mają działanie antyandrogenne u człowieka. Dlatego też stosowanie niektórych z nich zostało ostatnio zakazane, szczególnie w zabawkach i innych produktach przeznaczonych dla dzieci.

Jednakże bisfenol, toksyny bakteryjne i grzybicze, metale ciężkie, pozostałości pestycydów, dioksyny i środki zmniejszające palność, dodawane do wielu materiałów, a zwłaszcza tworzyw sztucznych, są stale obecne w naszym środowisku i w większości przypadków udaje im się pokonać naturalne bariery naszego organizmu, takie jak jelita, płuca czy skóra.

Jak możemy ograniczyć kontakt z TZO?

Niełatwo to sobie wyobrazić, ale nawet wtedy, gdy bierzemy kąpiel, w wannie oprócz wody znajdują się niestety także toksyny, które mają częściowo udowodniony szkodliwy wpływ na zdrowie. I wbrew temu, co możemy niekiedy usłyszeć, nie tylko dawka czyni truciznę. W istocie trudno już zaprzeczać tzw. efektowi koktajlu, który występuje wtedy, gdy obecność jednej substancji toksycznej wzmacnia działanie innej.

Ale co możemy zrobić sami, aby ograniczyć to narażenie na kontakt z toksynami, a co za tym idzie, także na intoksykację? Przede wszystkim musimy świadomie podchodzić do tego, co spożywamy, czym oddychamy i czego dotykamy...

Quote icon
Aby zmniejszyć toksyczny ładunek dostarczany do organizmu wraz z pożywieniem, najlepiej wybierać żywność ekologiczną, w tym pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa i owoce.

Najważniejsze przy redukcji TZO - żywność

Przejdę od razu do rzeczy: żywność pochodząca z upraw ekologicznych jest znacznie mniej obciążona wszelkiego rodzaju pestycydami. Niestety nie jest ona od nich całkowicie wolna, ponieważ czasem wystarczy nieco silniejszy wiatr, aby z jednego pola trafiły na drugie. Co więcej, w rolnictwie ekologicznym stosowanie niektórych szkodliwych specyfików jest wciąż dozwolone.

Wyniki badań laboratoryjnych wydają się jednak w kwestii zdrowej diety jednoznaczne: należy wybierać żywność ekologiczną, w tym pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa i owoce (jabłka, gruszki, brzoskwinie), jaja czy oleje z pierwszego tłoczenia. Ogólnie rzecz biorąc, warto jeść mniej, ale za to sięgać po produkty lepszej jakości, korzystne dla zdrowia.

Jeśli spożywamy produkty z upraw konwencjonalnych, trzeba pamiętać, aby kupować je u lokalnych dostawców i koniecznie w okresie ich naturalnego dojrzewania. Wykrywane pozostałości pestycydów często pochodzą bowiem z produktów stosowanych do konserwacji i transportu żywności po zakończeniu sezonu zbioru owoców czy warzyw.

Ryzyko skażenia ksenobiotykami zmniejsza się także wtedy, gdy ograniczamy spożycie ryb, które gromadzą rtęć (miecznik, marlin), oraz ryb drapieżnych (tuńczyk, miętus, okoń morski, węgorz, halibut, dorada itp.).

Zachowajmy również ostrożność przy wyborze pojemników i przyborów kuchennych! Należy absolutnie unikać przechowywania żywności w naczyniach plastikowych, zwłaszcza jeśli przygotowywane przez nas potrawy zawierają tłuszcz. Nie wolno też używać plastikowych pojemników do podgrzewanie pokarmu w mikrofalówce.

Należy wybierać naczynia ze szkła lub silikonu, które są materiałami obojętnymi chemicznie (ich cząsteczki nie migrują). Warto ponadto unikać tanich patelni, których powłoka szybko się rozpada i zanieczyszcza jedzenie.

Środowisko wewnętrzne Powietrze w mieszkaniach czy biurach jest obecnie tak samo, a może nawet bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz. Wprawdzie trudno określić skalę tego problemu, niemniej farby, kleje, płyty wiórowe, nowe meble, wykładziny i detergenty regularnie wysyłają toksyczne cząsteczki do powietrza, którym oddychamy.

Co możemy sami w tej sytuacji zrobić? Przede wszystkim należy unikać stosowania wszelkich detergentów, które wcale nie są skuteczniejsze niż ocet, soda oczyszczona i kilka kropli olejku z drzewa herbacianego. Warto też zrezygnować z używania wszystkich pozornie przydatnych w domu produktów, które zawierają chemiczne dodatki, takich jak nawilżane chusteczki do mebli czy domowe odświeżacze powietrza.

Oczywiście nie wolno przeprowadzać remontu mieszkania w czasie ciąży lub zaraz po porodzie, zwłaszcza w pokoju przeznaczonym dla dziecka. Jeśli chodzi o meble, najlepiej kupować używane, z drugiej ręki, lub wykonane z surowego drewna. Błędem byłoby ponadto kupowanie dziecku zabawek z tworzyw sztucznych.

Ratuj swoją skórę - uważaj, jakich kosmetyków używasz

Która kobieta nie zaczyna dnia od nakładania na twarz i szyję kremu nawilżającego (czasem bardzo drogiego) i podkładu, następnie tuszu do rzęs, szminki, korektora na przebarwienia... Nie mówiąc już o tym, że trudno byłoby nam obyć się bez żelu pod prysznic, szamponu czy mleczka do ciała.

Quote icon
Wszystko, co nakładamy na skórę, częściowo przenika przez naskórek i dostaje się do krwiobiegu, a następnie dociera do wątroby, która musi sobie poradzić z tą niechcianą toksyczną wkładką. Nawet jeśli sięgasz po kosmetyki organiczne, uważnie czytaj etykiety.

Tymczasem codzienne stosowanie tych kosmetyków powoduje gromadzenie się na skórze wszelkiego rodzaju substancji chemicznych, które w nich występują. A skóra nie jest nieprzepuszczalna! To, co się na nią nakłada, częściowo przechodzi przez naskórek i dostaje się do krwiobiegu, a następnie dociera do wątroby, która musi sobie poradzić z tą niechcianą toksyczną wkładką.

Najlepiej ograniczyć stosowanie produktów do higieny osobistej i wybierać tylko te, które nam nie szkodzą. Szybko przekonamy się, że szampon organiczny (włosy można także myć bez użycia szamponu), prawdziwe mydło marsylskie lub aleppo, nawilżający olej roślinny i kilka organicznych produktów do makijażu w zupełności nam wystarczą.

Należy również uważać na proszki do prania, które często nie są wolne od chemicznych środków wybielających i optycznych rozjaśniaczy (aby pranie było bielsze niż biel!) oraz innych szkodliwych substancji. Niektóre z nich bywają przyczyną alergii.

Detoksykacja jest zatem pierwszym krokiem do zmniejszenia źródeł nadwyżek, jak mawiają naturopaci, i zaczyna się od... upraszczania. Należy wrócić do tego, co surowe, naturalne, proste. Wybierać to, co jest dla nas dobre i bezpieczne. Zadbać o swój talerz. A to wszystko... nie jest wcale trudne!

Bibliografia
  • Klein A.V., Kiat H., Detox diets for toxin elimination and weigth management: a critical review of the evidence, J. Hum. Nutr. Diet., 28, 2015, ss. 675-686
  • Kim J.A. et al. Effects ofthe dietary detoxification program on serum R-glutamyltransférase, anthropometric data and metabolic biomarkers in adults, JL. lifestyle Med. 6, 2016, ss. 49-57
  • PrJ-E Narbonne, Sang pour sang toxique, Thierry Souccar Éditions, 2010.
Autor publikacji:
Marine Dodet

Neuropatka, badaczka, terapeutka i mówczyni motywacyjna.

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
Wczytaj więcej
Nasze magazyny