Środki na obniżenie cholesterolu - czy statyny są skuteczne?

Nowe badania, według których środki obniżające poziom cholesterolu nie są wcale tak skuteczne, jak głoszą hasła marketingowe, mogą wcale nie nadszarpnąć ich reputacji. Jak to możliwe?

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

W 2020 r. światowa sprzedaż obniżających poziom cholesterolu statyn miała osiągnąć bilion dolarów, jednak 2 nowe badania kwestionują ich skuteczność.

Innymi słowy: czy jedne z najlepiej sprzedających się leków na świecie faktycznie działają, tak jak powinny, i redukują poziom tzw. złego cholesterolu LDL (low-density lipoprotein), który rzekomo zapycha tętnice i powoduje chorobę wieńcową?

Badania na temat statyn

Statyny nie obniżają znacząco poziomu cholesterolu LDL u ponad połowy przyjmujących je pacjentów - odkryto w pierwszym ze wspomnianych badań. Po 2 latach u 51,2% leczonych nie doszło do docelowego spadku o 40%, wynikającego z medycznych wytycznych1.

Naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Nottingham przeanalizowali dane dotyczące 165,4 tys. pacjentów, którzy nie mieli choroby wieńcowej, ale zaliczono ich do grupy ryzyka jej wystąpienia. Leki były skuteczne u niektórych - dlaczego więc nie działały u większości?

Główny naukowiec dr Stephen Weng przypuszczał, że mogły za to odpowiadać genetyka pacjentów lub fakt, że wystąpiły u nich tak silne działania niepożądane, że odstawili leki. Jednakże inni badacze, którzy uzyskali podobne wyniki, odkryli, że nieskuteczność statyn nie miała wiele wspólnego z przerywaniem terapii.

Quote icon
Statyny nie obniżają znacząco poziomu cholesterolu LDL u ponad połowy przyjmujących je pacjentów

Amerykańscy naukowcy z Instytutu Regenstriefa w Indianie przyjrzeli się dokumentacji medycznej ponad 86 tys. pacjentów, którzy przyjmowali statyny do 18 miesięcy. Odkryli, że u 33% z nich poziom cholesterolu LDL nie obniżył się do "bezpiecznych" wartości poniżej 100 mg/dl.

Co bardziej niepokojące, substancje te nie były skuteczne w przypadku 58% osób z wcześniej istniejącą chorobą układu krążenia, którzy powinni osiągnąć spadek do 70 mg/dl2.

Jednakże ponad połowa pacjentów, zarówno w grupie ryzyka, jak i w populacji ogólnej, przyjmowała leki prawidłowo i zgodnie z zaleceniami. Sugeruje to, że nie były one skuteczne, nawet gdy stosowano je regularnie.

Pomimo uzyskanych wyników obie grupy badawcze bardzo się starały wykazać, że są one skuteczne i ratują życia. - Statyny to terapia pierwszego rzutu…, ponieważ najwyraźniej zapobiegają epizodom sercowo-naczyniowym - powiedział Robert Moggs, współtwórca i naukowiec firmy Merck, producenta statyn i sponsora badania.

Podobnie skomentował to dr Weng z Uniwersytetu Nottingham. - Statyny są bardzo skuteczne i zapewniają znaczącą ochronę przed chorobami sercowo-naczyniowymi - powiedział.

Czy statyny są skuteczne?

Nawet jeśli statyny byłyby skuteczne w redukcji poziomu cholesterolu LDL - osiąganiu klinicznego "punktu końcowego" terapii - powinna wynikać z tego korzyść w realnym życiu. Polegałaby ona na mniejszej liczbie osób, u których rozwinie się choroba serca i które ostatecznie umrą z jej powodu.

Z wielu badań wynikają wnioski, według których muszą one ratować życie, ponieważ obniżają poziom cholesterolu. Jednak inni naukowcy, który wzięli pod uwagę jedyny punkt końcowy, który naprawdę ma znaczenie - pacjent nie umarł z powodu choroby serca - nie zauważyli tej korzyści.

Przez lata firmę Pfizer, producenta najlepiej sprzedającego się leku z grupy statyn o nazwie Lipitor, zmuszano do dodawania pod koniec jego amerykańskich reklam zdania: "Nie wykazano, że Lipitor zapobiega chorobom serca czy zawałom". Było tak, ponieważ przeciwne twierdzenia nie miały podstaw naukowych i nadal ich nie mają.

Pacjenci zaliczani do grupy podwyższonego ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej - ludzie starsi, z niewydolnością serca i inni z niewydolnością nerek - nie żyli dłużej dzięki redukcji poziomu cholesterolu wskutek przyjmowania statyn3. Leki te nie pomogły również osobom z chorobą tętnic obwodowych4.

LDL

Organizacja Cholesterol Treatment Trialists (CTT) Collaboration, pod przewodnictwem sir prof. Rory’ego Collinsa z brytyjskiego Uniwersytetu Oksfordzkiego - jednego z najbardziej zagorzałych obrońców statyn - jest odmiennego zdania.

Po przyjrzeniu się 27 uprzednio opublikowanym badaniom grupa ta wywnioskowała, że leki ratowały życie i były "wyraźnie korzystne w redukcji epizodów sercowo-naczyniowych"5.Kiedy jednak kolejny zespół naukowców przeanalizował te same dane, odkrył, że niezależnie od tego, czy było mniej przypadków chorób serca, czy nie, pacjenci nie żyli dłużej6.

Na co wpływa poziom cholesterolu?

Jak to możliwe? Jedną z brzmiących iście heretycko możliwości jest to, że cholesterol LDL nie powoduje zaburzeń kardiologicznych, a zatem obniżanie jego poziomu nie zmniejsza prawdopodobieństwa wystąpienia choroby wieńcowej. Pogląd ten sprzeciwia się wieloletnim badaniom.

Na poważnie rozpoczęły się one w 1939 r. od odkrycia związku pomiędzy zaburzeniem genetycznym o nazwie hipercholesterolemia, w przebiegu którego dochodziło do wzrostu poziomu cholesterolu, a ryzykiem wystąpienia zawału serca.

Badania prowadzone począwszy od lat 50. XX w. dalej wykazywały związek pomiędzy poziomem cholesterolu a miażdżycą, czyli utwardzeniem tętnic, które jest jednym z wczesnych objawów choroby wieńcowej. Jednak, jak wskazali naukowcy ze Szkoły Medycznej amerykańskiego Uniwersytetu Nowego Meksyku, niekoniecznie ma on charakter przyczynowy7.

W ramach badania Framingham Heart Study obserwowano choroby serca i ich przyczyny od lat 50. XX w. Wykazało ono, że nie było prawie żadnej różnicy pomiędzy poziomem cholesterolu całkowitego u pacjentów kardiologicznych i osób zdrowych. W przypadku 40% tej ostatniej grupy były to wartości ok. 220 mg/dl.

Podobne obserwowano u zaledwie 32% pacjentów z chorobą wieńcową. A zatem "wysoki" poziom cholesterolu miało więcej ludzi zdrowych niż tych z już istniejącymi zaburzeniami kardiologicznymi8.

Serca

Pomimo tych nieprawidłowości kontynuowano badania nad czynnikiem obniżającym poziom cholesterolu. Na początku lat 80. XX w. japoński naukowiec Akira Endō wyizolował substancję chemiczną, którą nazwał lowastatyną. Stała się ona podstawą trzech przełomowych leków: Zocor, Lipitor i Crestor. Drugi spośród nich stał się najbardziej dochodowym farmaceutykiem w historii medycyny.

Pierwotnie statyny opracowano jako czynniki stosowane w "profilaktyce wtórnej". Innymi słowy: były przeznaczone dla osób z już istniejącymi chorobami serca oraz pacjentów z hipercholesterolemią, ale to raczej nie materiał na bestsellery.

Dlatego też trzeba było przemianować je na leki wykorzystywane w "profilaktyce pierwotnej". Mieli je więc przyjmować ludzie zdrowi, którzy mogli być narażeni na wystąpienie choroby wieńcowej, np. ze względu na wiek, podwyższony poziom cholesterolu lub cukrzycę.

W 2004 r. amerykański Narodowy Program Edukacji nt. Cholesterolu drastycznie obniżył wartość uznawaną za jego "wysoki poziom". Nagle miliony zdrowych ludzi zaczęły spełniać wymagania dotyczące stosowania statyn. Jednak rok później okazało się, że 8 z 9 członków odpowiedzialnego za tę decyzję zespołu ekspertów miało finansowe powiązania z producentami tych leków.

Statyny dla dzieci?

Pomimo konfliktu interesów rozpoczęło to statynowy owczy pęd. Naukowcy z CTT opublikowali własne przeglądy badań klinicznych i stwierdzili istnienie przytłaczających dowodów na płynące z farmakoterapii korzyści. Argumentowali nawet, że "wszystkie osoby powyżej 50. r.ż. powinny przyjmować statyny, niezależnie od poziomu cholesterolu"9.

Ów ekspansywny nastrój udzielił się pewnemu amerykańskiemu kardiologowi, który zasugerował, że statyny powinno się podawać jako przyprawę w punktach sprzedaży żywności typu fast food10. Tymczasem firma farmaceutyczna Pfizer zaczęła produkować wersję leku Lipitor dla dzieci - tabletkę do ssania o smaku winogronowym.

Pomarańczowe pigułki

W końcu misję CTT, zgodnie z którą każdemu powyżej 50. r.ż. powinno się przepisać statynę, uświęcono w zestawie zaleceń po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. W 2013 r. Amerykańskie Kolegium Kardiologiczne oraz Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne wydały wytyczne, według których każda osoba z grupy 7,5-procentowego ryzyka wystąpienia choroby serca w ciągu kolejnych 10 lat - w zasadzie każda powyżej 50. r.ż. - powinna rozpocząć farmakoterapię.

Tego samego roku Narodowy Instytut Zdrowia i Doskonałości Klinicznej Wielkiej Brytanii ogłosił, że zaleca stosowanie statyn wszystkim pacjentom, których dotyczy 10-procentowe prawdopodobieństwo rozwoju zaburzeń sercowo-naczyniowych. Później wyszło na jaw, że 8 z 12 członków zespołu ekspertów organizacji miało powiązania z producentami tych leków, a owe wytyczne pod hasłem: "statyny dla każdego" nie miały żadnych podstaw naukowych. Nawet kalkulatory ryzyka były błędne.

Quote icon
Jak ustalili naukowcy, 4 spośród 5 mechanizmów, które powszechnie stosuje się do oceny prawdopodobieństwa wystąpienia choroby sercowo-naczyniowej u danego pacjenta, zawyżały je nawet o 154%11.

Dwa niedawne badania dowodzące, że statyny obniżają poziom cholesterolu LDL tylko u połowy pacjentów, stanowią element nowej fali analiz pojawiających się powoli od 2005 r., przełomowego w dziedzinie testów medycznych. Tego roku, i w ślad za skandalami dotyczącymi leków Vioxx i Celebrex, kiedy to istotne dane na temat ich śmiertelnego wpływu "zgubiono", zaostrzono reguły w zakresie metodologii prowadzenia prób klinicznych.

Przed 2005 r. badania dotyczące statyn niezmiennie wykazywały, że leki te ratują życie. Po 2005 r. prawie żadna z analiz nie prowadziła do takiego wniosku.

Ustalenia nowych badań to farmaceutyczny odpowiednik przemysłu lotniczego, który odkrywa, że co drugi samolot się rozbije. W przypadku przemysłu lotniczego byłby to jego koniec, ale tylko głupiec zakładałby, że taki będzie los lukratywnej produkcji statyn.

Pierwsze statyny - Compactin

Lek Compactin był jedną z najwcześniejszych statyn, opracowaną w japońskich laboratoriach w latach 70. XX w. Jedną z pierwszych osób, na której testowano wpływ nowego związku chemicznego, była 18-letnia Japonka z ciężką hipercholesterolemią rodzinną, genetyczną chorobą, w przebiegu której dochodzi do wzrostu poziomu tzw. złego cholesterolu LDL. Lek odstawiono w jej przypadku po zaledwie 2 tygodniach, ponieważ rozwinęła się u niej dystrofia (osłabienie) mięśni. Ich siła wróciła niemal natychmiast po przerwaniu terapii.

Pierwsze statyny

"Cholesterol jest niezbędny do funkcjonowania wszystkich ludzkich narządów" - zaobserwował główny naukowiec Akira Endō12. Nic więc dziwnego, że leki mające obniżać jego poziom są prawdopodobnie najgorzej tolerowane i mają tak ciężkie działania niepożądane, że ludzie muszą przestać je przyjmować.

Jedno z badań wykazało, że ok. 75% osób starszych, które przyjmowały statyny w ramach profilaktyki choroby wieńcowej, przerwało terapię w ciągu pierwszych 2 lat13. Tak samo było w przypadku nawet 53% młodszych pacjentów (w średnim wieku 61 lat)14.

Największe w historii badanie dotyczące statyn przeprowadziło amerykańskie Narodowe Towarzystwo Lipidologiczne. Wykazało ono, że 30% pacjentów doświadczało bólu i osłabienia mięśni - tak jak pierwszy królik doświadczalny, na którym testowano lek Compactin - a 62% osób stosujących wcześniej tego rodzaju środki odstawiło je z powodu działań niepożądanych15.

Zasugerowano również, że statyny mogły być odpowiedzialne za demencję i zaniki pamięci u osób starszych. Cholesterol LDL jest bowiem niezbędny do prawidłowego funkcjonowania starzejącego się mózgu.

Jedno z badań, którego wyniki mają zostać opublikowane czasopiśmie medycznym Current Vascular Pharmacology, wykazało, że 49% spośród 556 pacjentów doświadczyło działań niepożądanych statyn, do których należą m.in. zaburzenia psychiczne, problemy ze snem i funkcjonowaniem mózgu. U ok. 20% wystąpiły trudności związane z myśleniem i pamięcią16.

 

Bibliografia
  • Heart, 2019 Apr 15. pii: heartjnl-2018-314253
  • J Manag Care Spec Pharm, 2019; 25: 544-54
  • Arch Intern Med, 2010; 170: 1024-31; Eur Heart J, 2011; 32: 1769-1818
  • Cochrane Database Syst Rev, 2007; 4:CD000123
  • Lancet, 2012; 380: 581-90
  • BMJ, 2013; 347: f6123
  • World J Cardiol, 2015; 7: 404-9
  • Ann Intern Med, 1979; 90: 85-91
  • Lancet, 2012; 380: 545-7
  • Am J Cardiol, 2010; 106: 587-92
  • Ann Intern Med, 2015; 162: 266-75
  • Proc Jpn Acad Ser B Phys Biol Sci, 2010; 86: 484–93
  • JAMA, 2002; 288: 462–7
  • Ann Intern Med, 2013; 158: 526–34
  • The USAGE Survey. www.statinusage.com
  • Express, May 13, 2019
Autor publikacji:
Wczytaj więcej