GcMAF - lek, który w kilka dni może wyleczyć raka

Rzekome samobójstwo i wyrok więzienia dla producenta zszargały opinię nowego lekarstwa-cudu, które według jego zwolenników jest w stanie w kilka dni wyleczyć raka.

Artykuł na: 4-5 minut
Zdrowe zakupy

Terapia GcMAF została okrzyknięta lekiem na raka, AIDS i autyzm. Ma przynosić spektakularne rezultaty, które - jeśli to wszystko prawda - odmieniłyby cały przemysł farmaceutyczny. Nie powinno więc dziwić, że oplata ją sieć teorii spiskowych, zarzutów oszustwa i pozwów sądowych.

Czołowy propagator terapii dr Jeff Bradstreet w 2015 r. został znaleziony martwy z kulą w piersi (rodzina po dziś dzień podejrzewa, że został zamordowany), a główny producent w listopadzie 2018 r. trafił do więzienia. Noakesa skazano na 15 miesięcy odsiadki po tym, jak przyznał się do 4 zarzutów wytwarzania i sprzedaży nielicencjonowanego produktu oraz do prania pieniędzy. W latach 2012-2015 Noakes zarobił na sprzedaży GcMAF 10 mln funtów (ok. 53 mln zł z uwzględnieniem inflacji). Sędzia Nicholas Lorraine-Smith był przy tym głęboko przekonany, że terapia pomogła wielu ludziom, ale producent wykazał się "lekkomyślnością i brakiem poszanowania dla systemu regulacyjnego". 

Immuno Biotech, firma należąca do Noakesa, utrzymuje, że 500 spośród 3,5 tys. autystycznych dzieci zostało w pełni wyleczonych dzięki GcMAF. Z kolei dr Bradstreet przekonywał, że w swojej klinice leczył tysiące dzieci z autyzmem, aż do nalotu FDA. Na konferencji w 2013 r. lekarze donosili o przypadkach całkowitego wyleczenia nawet u pacjentów w 4. stadium raka, zaś najwyższy wskaźnik przeżywalności miał dotyczyć tych, którzy nigdy nie poddali się chemioterapii.

W czerwcu 2015 r. śledczy z ramienia amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) dokonali rewizji w położonej w stanie Georgia klinice dr. Jeffa Bradstreeta, który stosował GcMAF w terapii ponad 11 tys. dzieci z autyzmem. Kilka dni później znaleziono jego zwłoki dryfujące rzece w stanie Karolina Północna, z raną po kuli w klatce piersiowej. Eksperci prowadzący śledztwo orzekli, że sam odebrał sobie życie, jednak zatrudniony przez rodzinę zmarłego niezależny analityk kryminalistyczny podejrzewał zabójstwo.

Śmierć dr. Bradstreeta i uwięzienie Noakesa pozornie zwiastowały schyłek ery GcMAF, tak się jednak nie stało. W Japonii produkuje się i sprzedaje w sieci kolejną wersję tego związku, a tamtejsi naukowcy i terapeuci wciąż są żywo zainteresowani proteiną i publikują prace badawcze na jej temat. Zwolennicy GcMAF mówią, że jest to najbardziej skuteczna i obiecująca metoda spośród wszystkich form immunoterapii raka.

Skrót GcMAF oznacza czynnik pobudzający makrofagi pozyskany z białka Gc. Proteina ta jest naturalnie wytwarzana przez organizm i odgrywa istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. GcMAF pobudza makrofagi czyli białe krwinki chroniące organizm przed komórkami nowotworowymi, bakteriami i obcymi substancjami. Teoria GcMAF głosi, że osoby o obniżonej odporności mają niski poziom tego białka, co czyni je bardziej podatnymi na raka, stwardnienie rozsiane i inne choroby układowe. Przyjmowanie GcMAF najlepiej sprawdza się w połączeniu z witaminą D3 - od 10 do 20 tys. j.m. każdego dnia - oraz z kwasem oleinowym.

Początkowo produkty GcMAF oparte były na surowicy krwi, lecz kolejne generacje powstają na siarze - pierwszym mleku wytwarzanym przez ssaki po porodzie. Immunoglobuliny, czyli przeciwciała obecne w siarze, najprawdopodobniej czynią też proteinę skuteczniejszą. Inną substancją wspomagającą działanie GcMAF jest jogurt z bakteriami probiotycznymi, który jest szczególnie polecany w trakcie terapii.

Bryan Hubbard

Bibliografia

  1. Cancer Immunol Immunother, 2014; 63: 1347–8
  2. Transl Oncol, 2008; 1: 65–72
  3. Autism Insights, 2012; 4: 31–8
  4. Neuropsychiatry, 2017; 7: 246–53
  5. Anticancer Res, 2016; 36: 3771–4
  6. Anticancer Res, 2016; 36: 3767–70

 

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny