Zaprogramuj się na zdrowie - wywiad z Magdą Wdowiak nt. biologii totalnej

O pamięci ciała, postrzeganiu choroby oraz sposobach odzyskania zdrowia z Magdą Wdowiak, konsultantką i ekspertką biologii totalnej, rozmawia Ewa Owczarek.

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

OCL: Biologia totalna wyrosła na gruncie nowej medycyny germańskiej dr. Ryke’a Geerda Hamera. Jej ideę skonkretyzował francuski lekarz Claude Sabbah. Czym dla biologii totalnej jest choroba?

Magda Wdowiak: Manifestacją nieuświadomionego konfliktu, który się rozegrał na poziomie psychoemocjonalnym w naszej przeszłości. Brak uświadomienia go oraz emocji, które mu towarzyszyły, powoduje skierowanie tego sygnału do ciała i objawia się w postaci choroby, czyli utraty równowagi w organizmie. Ciało sygnalizuje nam, że zignorowany konflikt miał miejsce.

OCL: Jak możemy przywrócić równowagę w swoim organizmie?

Magda Wdowiak: Pamiętam, kiedy sama doświadczyłam skuteczności biologii totalnej. Pewnego ranka obudziłam się z bólem brzucha, którego przyczyną był rozwijający się stan zapalny wyrostka robaczkowego. Sięgnęłam po wiedzę z biologii totalnej i uświadomiłam sobie konflikt, który spowodował chorobę. Dotarłam do emocji z nim związanych i ból minął.

Jestem przekonana, że gdyby nie ta moja praca wewnętrzna, wylądowałabym w szpitalu. W biologii totalnej szukamy tzw. efektu "aha!". Kiedy do niego dotrzemy, następuje przeskok kwantowy, a w naszym mózgu dochodzi do zmiany na poziomie neuronalnym. W tym momencie przestrajamy nasze DNA i odblokowujemy energię, która utkwiła w danym konflikcie. Oznacza to, że w naszych organizmach zostaje ona wprowadzona w ruch na nowo, dzięki czemu możemy się regenerować.

OCL: Jak szybko pojawią się efekty takiej pracy?

Magda Wdowiak: Jeden z moich pierwszych klientów przyszedł na sesje z pokrzywką wokół łokci, która w trakcie sesji zaczęła znikać. W tym czasie nie działo się nic więcej oprócz rozmowy. Nasza metoda właśnie na tym polega. Dzięki dobrze stawianym pytaniom wyciągamy z podświadomości to, co pozostawało ukryte.

Choroba konkretnej części ciała nie jest przypadkiem. Naszym zadaniem jest dowiedzieć się, dlaczego zachorowała właśnie ta tkanka. Fascynuje mnie to. Skuteczność tej metody jest jej ogromną wartością, ale warunkiem jest otwartość umysłu. Musimy podążać za czuciem i słuchać uważnie mowy ciała. Umysł potrafi blokować niektóre informacje i sygnały. Prawdziwą sztuką jest słuchać ciała bez mentalnego blokowania.

OCL: Czasem doświadczamy wielu dolegliwości. Czy za każdą z nich stoi jakiś konflikt?

Magda Wdowiak: Jako społeczeństwo jesteśmy mało uwrażliwieni na własne ciało i płynące z niego sygnały. Przez nasze złe nawyki, historię osobistą, rodzinną, a nawet narodową odczuwamy je w zaburzony sposób. Zdarza się, że nawet czasem nie myślimy, czy jesteśmy głodni, czy nie, jedzenie jest dla nas czynnością nawykową. Nie kontaktujemy się z potrzebami organizmu oraz ignorujemy wiele sygnałów, które do nas płyną.

Potem często interpretujemy je mylnie poprzez intelekt albo uznajemy za przypadkowe, zależne od zewnętrznych okoliczności. Na przykład przyjmujemy, że mamy kurzajki, bo byliśmy na basenie. Dlaczego jednak wirus, który mógł być obecny w obiekcie, aktywował się akurat w tym momencie u tej konkretnej osoby a u innej nie?

OCL: Z powodu nieuświadomionych konfliktów?

Magda Wdowiak: Często dotyczą one spraw podstawowych, jak terytorium albo tożsamość, a z nich wypływają wtórne. Wielość ich powoduje, że trudniej nam rozeznać się w sytuacji. Mówimy wtedy o powiązaniach albo o zespołach chorobowych, w których biorą udział różne tkanki. Trudno nam zrozumieć, dlaczego z jednej choroby przechodzimy w drugą, a jest to właśnie efekt niezrozumienia tego pierwszego konfliktu. W ten sposób jesteśmy prowadzeni do uświadomienia oraz uwolnienia emocji stojących za nimi.

Ból i gorączka to właśnie wołanie naszego ciała o uwagę. Jeśli choroba położy nas do łóżka, da nam chwilę na zastanowienie. Często dopiero poważna choroba zatrzymuje nas przy sobie i zmusza do znalezienia odpowiedzi na mnożące się pytania. Dlaczego ja, a nie sąsiadka? Dlaczego teraz? Takie pytania są pierwszym impulsem do rozwoju osobistego, prowadzą do zmiany stylu życia i rozumienia siebie w świecie.

OCL: Kto sięga po biologię totalną?

Magda Wdowiak: Czasami dopiero ciężka choroba skłania do tego, ale coraz częściej bardziej świadome osoby nie chcą dopuścić do rozwinięcia się nawet lżejszych dolegliwości. Kiedy ciało nie jest jeszcze tak mocno obciążone, efekty terapii są szybsze.

Możemy tą metodą pracować nie tylko z chorobami, ale także z wielokrotnie powtarzającymi się podobnymi nieprzyjemnymi doświadczeniami. Dotyczyć to może na przykład notorycznych bankructw, niemożności stworzenia związku, złych relacji z innymi lub nieustannego tracenia pracy. Jeśli dojdziemy do źródeł tych konfliktów, następują duże zmiany: odblokujemy przepływ pieniędzy, rozwiązujemy konflikty z ludźmi, a ciało przestaje chorować.

OCL: Jak dotrzeć do źródeł tych konfliktów?

Magda Wdowiak: W przypadku powtarzalnych zdarzeń zawsze należy dotrzeć do pierwszej trudnej sytuacji - bankructwa, zwolnienia z pracy, rozprawy sądowej. Jeżeli nie rozwiążemy tego pierwotnego konfliktu, będą pojawiać się podobne po to właśnie, by nam o nim przypominać. Czasami przyczyna takich zdarzeń leży w naszym życiu osobistym.

Bywa, że ktoś często doświadcza zwolnień, ponieważ w dzieciństwie był odrzucany przez rodziców albo wręcz został wygnany z domu. Naszym zadaniem, jest znaleźć to pierwotne opuszczenie, które aktualnie manifestuje się w życiu.

OCL: Czy zawsze te zdarzenia wynikają z naszej osobistej historii?

Magda Wdowiak: Konflikt wcale nie musi dotyczyć pierwotnie nas samych. Zostaliśmy powołani przez nasz ród, by rozwiązać także nierozwiązane konflikty przodków. Jeżeli więc w jakiejś rodzinie było bankructwo i powtarza się ono w kolejnych pokoleniach, może być to przejaw lojalności rodowej. Jest to rodzaj solidarności z naszymi przodkami, zgodnie z myślą "oni bankrutowali to ja też".

Oznacza to, że w tej rodzinie aktywny jest jeszcze określony program. W biologii totalnej mówimy, że nieodkodowany program tworzy konflikt, z którym bezwiednie żyjemy. Naszą rolą jest zdać sobie sprawę z tego i świadomie go uwolnić.

OCL: Jak to zrobić?

Magda Wdowiak: Programy funkcjonują w naszym polu informacyjnym. Przykładem mogą być kobiety, które w sposób dziedziczny chorują na raka piersi, tak jak ich matki i babki. Z poziomu naszej metody mówimy, że nie dziedziczymy raka, tylko nierozwiązany konflikt. Po naszych przodkach niesiemy wspomnienia i emocje.

Pierwsze pytanie, które należy postawić w przypadku raka piersi, dotyczy konfliktu gniazda, czyli relacji z partnerem i dziećmi. Być może kobieta ma jakąś troskę o dziecko albo pojawia się trudność z wykarmieniem potomstwa. Przyczyną mogą być zdrady, alkoholizm, brak pieniędzy lub dramaty związane z chorobą dziecka.

Należy też sprawdzić, jak jej osobista historia koresponduje z życiem jej matki. Często życie kolejnych pokoleń wygląda podobnie. Bywają rody, w których kobiety kolejno wiążą się z alkoholikami, bo tak właśnie działa program.

OCL: Czy zdarza się, że konflikt zostaje uświadomiony, a choroba nadal trwa?

Magda Wdowiak: Tak. Oznacza to, że trzeba pracować dalej nad uwolnieniem emocji, które wciąż obciążają ciało. Samo uświadomienie konfliktu to 70% rozwiązania problemu. Jeśli choroba pozostaje, najprawdopodobniej oznacza to, że w pamięci komórkowej pozostał ślad emocjonalny. Aby ten zapis uwolnić, można wykorzystać wiele technik pracy z ciałem - kinezjologię, czy techniki pracy z emocjami.

Jeżeli i to nie wystarczy, prawdopodobnie pod spodem danej choroby jest jeszcze inny konflikt, do którego należy dotrzeć. Czasami ciało manifestuje ich wiele. Rozwiązanie jednego pozwoli na jakiś progres w zdrowieniu, ale jeżeli nie mamy stuprocentowego wyzdrowienia, należy poszukać kolejnych przyczyn, a następnie uwolnić emocje z nimi związane.

OCL: Wydaje mi się, że praca konsultanta biologii totalnej to zajęcie wymagające precyzji i cierpliwości...

Magda Wdowiak: Czasami to jak praca detektywa z lupą. Jednak doświadczony konsultant biologii totalnej potrafi szybko namierzyć konflikt. Dobrze zadane pytanie może odblokować ich kilka jednocześnie.

OCL: Czy wiedza biologa pomaga Pani w korzystaniu z biologii totalnej?

Magda Wdowiak: Bardzo. Zwykle intelektualizujemy problemy, a kiedy spoglądamy na nie przez pryzmat biologii, łatwiej nam uniknąć tej pułapki. Ludzie podlegają podobnym mechanizmom co zwierzęta. Są też konflikty stworzone przez człowieka, chociażby dotyczący niskiego poczucia własnej wartości.

Zwierzęta nie porównują się, nie mają też problemu ze swoim wyglądem. Jednak kiedy popatrzymy na poczucie własnej wartości z poziomu świata zwierząt, zrozumiemy, że chodzi o swoje znaczenie w stadzie. Jako zwierzę stadne chcemy poczuć, że jesteśmy częścią pewnej społeczności.

OCL: Co poszczególne części ciała mówią o naszych chorobach?

Magda Wdowiak: Można ogólnie powiedzieć, że jak kogoś bolą plecy, to znaczy, że dźwiga dużo ciężarów. Z pewnością jest to prawda, ale zbyt mało precyzyjna, by komuś faktycznie pomogła. Jeśli jednak z uwagą popatrzymy na te plecy, określimy, czego dokładnie problem dotyczy - kręgosłupa, powięzi, mięśni czy skóry - rozwiążemy zagadkę i tu przydaje się wiedza z biologii i anatomii.

OCL: Co pamięta nasze ciało?

Magda Wdowiak: Wszystko, co wydarzyło się w naszym życiu osobistym, każdy fakt i emocję. Ciało zachowuje także wspomnienie momentu poczęcia i wydarzenia z życia prenatalnego, a także doświadczenia przodków. W biologii totalnej pracujemy do 4 pokoleń wstecz. Przyjmujemy, że oddziałują na nas jeszcze przeżycia naszych prapradziadków.

Tradycyjne zapisy medycyny Wschodu mówią, że niesiemy zapisy poprzednich wcieleń. Biologia totalna pracuje jednak w oparciu o fakty. Jeśli ciało pamięta te poprzednie wcielenia, przełożą się one na historie rodowe i będą korespondować z tym, co dzieje się w naszym osobistym życiu.

OCL: Jak nasze historie rodowe przekładają się na nasze obecne życie?

Magda Wdowiak: Pamiętam swoją pierwszą reakcję, kiedy dowiedzieliśmy się o wybuchu wojny na Ukrainie. Jako matka samotnie wychowująca dwójkę dzieci, szukałam najlepszego sposobu na zabezpieczenie swojej rodziny. Odruchowo kupiłam spore zapasy jedzenia i dopiero wtedy poczułam się uspokojona.

Opowiedziałam o tym przyjaciółce, a ona z kolei podzieliła się swoją historią - każdemu dziecku kupiła plecak, latarkę, koc termiczny itp. W ogóle nie pomyślała o żywności, ponieważ skupiła się na przygotowaniach do ewentualnej ucieczki. Pokazało mi to, że ja w swojej pierwotnej, nieuświadomionej reakcji odpowiedziałam na głód, jaki panował u moich przodków. Moi dziadkowie bowiem doświadczyli ekstremalnego głodu w obozach koncentracyjnych.

Przodkowie mojej przyjaciółki natomiast zostali wygnani z kraju i na emigracji nie mieli podstawowych rzeczy, których potrzebowali do życia. Podprogowo zareagowałyśmy na to, czego doświadczali nasi przodkowie. Czasem zdarzają się anomalie w ciele - przesunięta nerka lub 2 śledziony - które także są odpowiedzią na historię rodową. Jeżeli przodek miał przestrzeloną nerkę w czasie wojny, jego potomek będzie miał tę nerkę wyżej, aby ją "ochronić".

OCL: Mam wrażenie, że biologia totalna staje się popularna. Czemu tak się dzieje Pani zdaniem?

Magda Wdowiak: Przyglądam się temu z ogromną radością. Obserwuję, jak ta metoda, która ma ponad 40 lat, zaraża dzięki swojej skuteczności. Rozumienie i słuchanie ciała, do czego ona nas namawia, powinno być naszą codziennością. Dzieci w sposób naturalny słuchają jeszcze tego wewnętrznego głosu - wiedzą, kiedy nie chcą być dłużej karmione i potrafią wyrazić swój sprzeciw, albo kiedy zmusza się je, żeby położyły się spać. Dorośli muszą nauczyć się tego od nowa.

OCL: Komu poleca Pani webinary, a dla kogo są indywidualne konsultacje?

Magda Wdowiak: Webinary są dla każdego. Można po nie sięgnąć, kompletnie nic nie wiedząc o metodzie. Wystarczy wysłuchać jednego wykładu dotyczącego danego zagadnienia, które na ten moment nas dotyczy. Otrzymuję wiele takich sygnałów, że potrafią pomóc. Na przykład odezwał się do mnie mężczyzna, który po obejrzeniu webinaru o pieniądzach, zdał sobie sprawę z tego, że jego długi ciągną go w dół.

Gdy rozpoznał konflikt, dostał angaż, który dokładnie pokrywał wysokość tych należności. Konsultacji natomiast potrzebujemy wtedy, gdy mimo wiedzy na temat przyczyny swojej choroby, nie możemy osiągnąć tego momentu "aha!", a co za tym idzie - wyzdrowienia.

Ktoś może potrzebować pomocy przy znalezieniu pierwotnego programu. Czasami to wydaje się skomplikowane, a niekiedy po prostu lubimy, żeby to przyjazny specjalista przeprowadził nas przez cały proces. Momentowi spotkania z chorobą towarzyszy pewne szczególne poczucie osamotnienia, dlatego obecność drugiej osoby jest wtedy cenna.

OCL: Jeden z Pani webinarów, dotyczący trzustki, jest bezpłatny. Dlaczego?

Magda Wdowiak: To był mój urodzinowy prezent dla świata. Wybrałam go dlatego, że rak trzustki szybko zbiera swoje żniwo. Kilkakrotnie zdarzyło mi się pracować z osobami chorymi na ten nowotwór, które zgłosiły się zbyt późno na konsultacje. Ich ciało było już na tyle wycieńczone, że nie udało się uratować życia, nawet kiedy konflikty powodujące chorobę zostały rozwiązane.

Zależy mi, żeby do tego webinaru mieli dostęp wszyscy, którzy zmagają się z tą chorobą, a bariera finansowa nie stała się przeszkodą w wyzdrowieniu. Chciałam w ten sposób upamiętnić wszystkich moich pacjentów chorych na raka trzustki.

OCL: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Magda Wdowiak jest konsultanką biologii totalnej, a także Certyfikowanym Trenerem Nowoczesnych Technik Uczenia i Rozwoju Osobistego. Ma tytuł magistra inżyniera biotechnologii. Była także doktorantką Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Odbyła z klientami ponad 7 tys. godzin indywidualnych sesji. Ma za sobą ponad 5 tys. godzin przeprowadzonych wykładów i szkoleń.

Więcej informacji: www.magdawdowiak.com

Bezpłatny webinar na temat raka trzustki:
https://magdawdowiak.com/produkt/trzustka-w-swietle-biologii-totalnej-podcast/

 

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny