Nie daj się zwariować przed Świętami

Jeśli drżysz na samą myśl o świątecznych przygotowaniach, koniecznie przeczytaj, jak przetrwać ten czas i naprawdę cieszyć się Bożym Narodzeniem.

19 grudzień 2017
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

"Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt" - takie życzenia złożymy i usłyszymy w najbliższych tygodniach niejednokrotnie. W praktyce jednak przedświąteczne przygotowania ze spokojem mają niewiele wspólnego. Najpierw nerwowe szukanie wyjątkowych prezentów, zakupy w tłoku i pośpiechu. Później generalne porządki i dekorowanie domu. Na koniec wielogodzinne przygotowania idealnej wigilii w kuchni.

I wreszcie wisienka na torcie: dom pełen ludzi, z którymi spotykamy się tylko przy tej okazji, co nie powstrzyma ich przed zadawaniem niezręcznych pytań, albo godzinne jazdy samochodem, by dotrzeć do wszystkich bliskich, którzy w przeciwnym razie z pewnością poczuliby się dotknięci. A w międzyczasie wracające jak bumerang pytanie, czy na pewno przed nowym rokiem zamknęliśmy wszystkie sprawy w pracy...

Święta w pracy

Magdalena Leśniewska, psycholog, HR Business Partner

Firmowa wigilia wzbudza wiele emocji. Warto mieć świadomość, że spotkania tego typu niczym lustro odbijają atmosferę na co dzień panującą w firmie. Jeżeli w środowisku pracy panuje przyjazny klimat, ludzie się lubią i zależy im na integracji, można spodziewać się, że z większą ochotą będą uczestniczyć w spotkaniu. Zespoły borykające się z konfliktami zapewne nie będą czuły się komfortowo przy wspólnym stole. Dlatego ważne jest, aby o dobrą atmosferę troszczyć się na co dzień, a nie tylko od

Wizja składania życzeń nielubianym kolegom może spędzać sen z powiek. Osobiste i intymne życzenia zarezerwujmy dla najbliższych. Wypowiedziane z uśmiechem tradycyjne "Wesołych Świąt" naprawdę wystarczy. To nie jest również moment na rozmowy o sprawach służbowych. Mamy za to okazję dać się poznać od bardziej prywatnej strony. Być może okaże się, że kolega z księgowości również jest pasjonatem wędkarstwa. Nie zapominajmy o ogólnych zasadach savoir vivre'u - tematy polityczne oraz finansowe nie są dobrym pomysłem. Jeżeli na spotkaniu serwowany jest alkohol, korzystajmy z niego z umiarem, żeby nie żałować swojej wylewności.

Jeśli pracujemy w firmie od niedawana i nie znamy zbyt wielu osób, potraktujmy wigilię jako okazję do zintegrowania się z pracownikami. Podpytajmy osób, z którymi mamy najlepszy kontakt, jak zwykle przebiega takie spotkanie, by uniknąć wpadki. Może np. okazać się, że na wigilii obowiązuje bardziej odświętny dress code. Jeśli to my odpowiadamy za organizację spotkania, kluczowa sprawa to zadbanie o komunikację. Dobrym pomysłem jest krótka ankieta, która daje jasny sygnał o otwartości na potrzeby załogi. Może okazać się, że zamiast tradycyjnego cateringu w biurze dla większości bardziej atrakcyjne będzie wyjście do orientalnej restauracji.
Wigilijne spotkanie zorganizowane w weekend, tuż przed świętami, nie spotka się raczej z entuzjazmem pracowników. Zadbajmy, by informacja o wigilii dotarła również do osób przebywających na urlopach macierzyńskich lub zdrowotnych.

Przedświąteczny wyścig

Niestety to my sami nakręcamy towarzyszącą tym przygotowaniom spiralę stresu: narzucamy sobie nierealne cele i uparcie dążymy do perfekcji.

- Oglądając świąteczne reklamy, widzimy idealny świat: wysprzątany dom błyszczy, a choinkę przyozdabiają własnoręcznie wykonanie ozdoby w rustykalnym stylu. Wypoczęta i uśmiechnięta rodzina spotyka się przy stole, by celebrować wspólne chwile. Tymczasem w naszym domu panuje przedświąteczny rozgardiasz. W dodatku silny głos tradycji przypomina, że dań powinno być 12, a uszka z supermarketu się nie liczą. Sytuacji nie ułatwia fakt, że główny ciężar przygotowań spoczywa zwykle na barkach pani domu. Rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami kreowanymi przez media, a często też bliskie nam osoby, może prowadzić do zniechęcenia i obniżenia nastroju - mówi Magdalena Leśniewska, psycholog.

A zatem biegamy od sklepu do sklepu, między półkami z detergentami a wyszukanymi upominkami. Uczestniczymy w sąsiedzkim wyścigu o tytuł najpiękniej oświetlonego domu. Udowadniamy teściowej czy nielubianej ciotce, że nasz makowiec będzie smaczniejszy. I wszystko po to, by w wigilijny wieczór zasiąść za stołem i.. marzyć, aby wreszcie się wyspać!

Zgubny pośpiech

Tak naprawdę takie podejście nie tylko odbiera nam radość z przeżywania Świąt, ale jest też groźne dla zdrowia. Boże Narodzenie okazuje się okresem... zwiększonej śmiertelności, zwłaszcza z powodu chorób kardiologicznych.

Amerykańscy badacze stwierdzili, że podczas dwutygodniowej świątecznej przerwy liczba zgonów z przyczyn sercowych jest o 5% wyższa, niż można by tego oczekiwać1. W pewnym stopniu powodują to tzw. czynniki sezonowe, czyli charakterystyczna dla zimy większa zapadalność na choroby układu oddechowego oraz związany z ogrzewaniem wzrost zanieczyszczenia powietrza. Jednak jako inne istotne przyczyny badacze wymienili zmiany w diecie i ilości wypijanego alkoholu oraz właśnie emocjonalny stres.

Fakt, że sezonowe czynniki nie są jedynymi winowajcami, potwierdzają analogiczne obserwacje z Nowej Zelandii, gdzie Boże Narodzenie przypada latem. Tu również okazało się, że mimo sprzyjającego klimatu okres Świąt wiąże się ze wzrostem śmiertelności z przyczyn sercowych o 4,2%2.

Kilka lat później w badaniu obejmującym lata 1979-2004 wykazano, że tylko w USA Boże Narodzenie jest związane z ponad 42 tys. dodatkowych przypadków śmierci z różnych przyczyn3.

A może by tak...

Nic dziwnego, że coraz częściej przy świątecznym stole nie spotyka się cała rodzina. Wyjazdy na narty czy do ciepłych krajów są coraz popularniejszą formą ucieczki od tego, co w naszym dzieciństwie było najbardziej wyczekiwanym czasem w roku. Co zmieniło się od tamtych lat? Zamiast przeżywać wspólny czas radości i bliskości, zaczęliśmy go organizować.

- Zaczynając przygotowania, zadajmy sobie pytanie, co najbardziej lubimy w Świętach. Czy naprawdę bez własnoręcznie upieczonych pierniczków spotkanie rodzinne będzie mniej udane? Mało prawdopodobne. Na pewno jednak atmosferę możemy zepsuć, jeżeli przy świątecznym stole będziemy odpowiadać półsłówkami i ziewać, wykończeni szaleństwem przygotowań.

Wplećmy w przygotowania aktywności, które budzą pozytywne emocje. Obejrzyjmy ulubiony świąteczny film, zadzwońmy do kuzynów, z którymi się spotkamy, zadbajmy o kontakt z bliskimi. Jeżeli poprzednie Święta były nieudane, nie bądźmy zaskoczeni, że prześladuje nasz wizja kolejnej katastrofy. Aby tego uniknąć, odpuśćmy nieco przygotowania na rzecz zadbania o pozytywne emocje - przekonuje Magdalena Leśniewska. Oto kilka wskazówek, jak to zrobić.

Rozłóż pracę w czasie Już teraz zrób listę zakupów, wybierz prezenty i kup produkty spożywcze, które możesz przechować. Spróbuj poszukać podarków w internecie i zamówić je do domu. Unikniesz tłoku, pustych półek w sklepach i stresującej bieganiny.

Podziel zadania Święta mają być czasem radości dla całej rodziny, a zatem każdy powinien mieć swoje obowiązki i czas dla siebie. Skorzystaj z pomocy, jeśli goście proponują, że przyniosą część potraw na wigilię, a dzieci chcą samodzielnie ubrać choinkę.

Nie kombinuj Święta to nie najlepszy czas na próbowanie nowych, skomplikowanych przepisów kulinarnych, a prezenty nie muszą być wyszukane. Nawet jeśli książka ulubionego autora czy sprawdzone perfumy nie są oryginalne, świadczą o tym, że znasz gust osoby obdarowanej.

Porzuć perfekcję Może ciastka lub choinkowe ozdoby przygotowane przez dzieci nie będą idealne, ale ile radości przyniesie ich wykonanie! Pamiętaj, że klimat nadają Świętom nie bogate dekoracje i błyszczące meble, a emocje, którymi wypełnimy dom.

Zrób coś ciekawego Jeśli rodzinne spotkanie zmierza w kierunku zażartej kłótni albo wręcz przeciwnie - rozmowa się nie klei, zaproponuj spacer, kulig, grę planszową lub wspólne oglądanie starych zdjęć. To rozładuje atmosferę i choć na chwilę odciągnie Was od suto zastawionego stołu.

Zrelaksuj się Weź dodatkowy dzień urlopu, wyjdź do kina, na basen, masaż lub do sauny, a wieczorem wypróbuj zaproponowane przez nas pozycje jogi. Po prostu znajdź chwilę oddechu.

Poczuj się jak dziecko Ostatnie z przytaczanych wcześniej badań pokazało, że wzrost śmiertelności dotyczy wszystkich grup wiekowych z wyjątkiem dzieci. Może to nie przypadek, skoro dla najmłodszych Święta są po prostu czasem śmiechu, obdarowywania się i wspólnej zabawy? Choć brzmi to banalnie, spróbuj odnaleźć w sobie tę samą dziecięcą radość!

Bibliografia

  1. Circulation 2004; 1 (10): 3781-3788
  2. J Am Heart Assoc 2016; 5: e005098
  3. Soc Sci Med 2010; 71 (8): 1463-1471

 

Artykuł należy do raportu
Spokojne Święta
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny