Rośliny, które łagodzą objawy menopauzy

Dzięki wykorzystaniu właściwości leczniczych roślin menopauza może przebiegać łagodniej.

23 listopad 2016
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Prowadzone od lat badania wykazują, że nawet 80% kobiet w wieku 45-60 lat sięga po roślinne preparaty dostępne bez recepty, które pomagają im łagodzić symptomy menopauzy1. Inicjatywa Zdrowia Kobiet (WHI) donosi2 nawet, że wypierają one szkodliwą dla zdrowia hormonalną terapię zastępczą, o której piszemy w tym miejscu. Nic w tym dziwnego, skoro nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Pan-Amerykańska Organizacja Zdrowia (PAHO) próbują zachęcić kobiety do stosowania medycyny tradycyjnej, której skuteczność udowodniono w badaniach klinicznych3.

Surowcami roślinnymi rekomendowanymi przez ekspertów w zwalczaniu objawów menopauzy są przede wszystkim pluskwica groniasta, lukrecja gładka i niepokalanek pospolity4. O skuteczności tych i innych roślin decydują głównie fitoestrogeny, czyli związki organiczne podobne do estrogenów, które jednak działają od nich zdecydowanie słabiej (wykazują nawet 10 tys. razy niższą aktywność) i dzięki temu są nieporównywalnie bezpieczniejsze.

Te naturalne związki nie podnoszą ryzyka wystąpienia raka piersi czy endometrium5, nie kumulują się w skórze, wykazują właściwości antyoksydacyjne (np. daidzeina i genisteina) oraz zapobiegają fotouszkodzeniom prowadzącym do raka skóry6.

Fitoestrogeny znajdują się w owocach i warzywach, głównie strączkowych7. Podstawową ich grupę stanowią flawonoidy, spośród których największą aktywnością charakteryzują się izoflawony (biochanina A, genisteina, daidzeina, formononetyna) obecne m.in. w soi i koniczynie łąkowej (czerwonej)8. Estrogenne działanie wykazują również inne flawonoidy: składniki nasion i kiełków roślin strączkowych, czyli flawonole (kwercetyna, kemferol).

Do fitoestrogenów zalicza się również lignany (ich bogatym źródłem jest siemię lniane) oraz obecny głównie w skórce winogron resweratrol. Ten ostatni u starszych myszy powodował znaczącą redukcję objawów starzenia, w tym: zmniejszenie stanu zapalnego, zwiększenie elastyczności aorty, lepszą koordynację ruchową, wolniejszy rozwój zaćmy, zachowanie gęstości kości oraz wyraźne obniżenie poziomu cholesterolu9.

Pluskwica groniasta (Cimicifuga racemosa)

Korzenie oraz kłącza pluskwicy wykorzystuje się przede wszystkim w łagodzeniu psychosomatycznych objawów okresu menopauzy, takich jak uderzenia gorąca, drażliwość, wahania nastroju i zaburzenia snu10. Położnicy i ginekolodzy rekomendują produkty z pluskwicą przede wszystkim kobietom z łagodnymi objawami menopauzy, w tym naczynioruchowymi2.

W swoim składzie zawiera ona liczne związki aktywne, w tym izoflawon formononetynę i glikozydy triterpenowe, które prawdopodobnie odpowiadają za właściwości wyciągu z tej rośliny. Liczne badania nad jej wpływem na menopauzę i towarzyszącą jej osteoporozę pokazały, że wyciąg z pluskwicy groniastej był równie skuteczny co sprzężony estrogen w łagodzeniu niedogodności związanych z przekwitaniem, m.in. zmniejszając częstotliwość nocnego wstawania i obniżając aktywność osteoklastów odpowiedzialnych za degradację kości11.

Choć przyjmowanie rośliny w żaden sposób nie podnosi ryzyka raka jajnika lub piersi, istnieją obawy, że nie powinny stosować jej kobiety z już zdiagnozowanym nowotworem.

Soja (Glycine max)

Głównymi składnikami aktywnymi soi są izoflawony odpowiedzialne za jej właściwości fitoestrogenne i wykazujące działanie protekcyjne przed nowotworem sutka12. Potwierdzają to obserwacje prowadzone wśród kobiet mieszkających w Chinach czy Japonii, których dieta bogata jest w produkty sojowe, a nowotwór piersi w porównaniu do krajów Zachodu zdarza się niezwykle rzadko. Ochronne działanie dotyczy jednak pań w okresie przed przekwitaniem.

Izoflawony w soi przede wszystkim wpływają na gospodarkę hormonalną, uzupełniając braki estrogenu w organizmie. Ponadto przyjmowanie białek sojowych przez kobiety z hipercholesterolemią w okresie menopauzy po 24 tygodniach spowodowało spadek "złego" cholesterolu LDL, a w wyższej dawce także wzrost mineralizacji odcinka lędźwiowego. Oznacza to, że białka sojowe poprawiają profil lipidowy i mineralizację kości, zapobiegając chorobom układu sercowo-naczyniowego i osteoporozie13.

Koniczyna łąkowa (Trifolium pratense)

Fot. FreeImages.com/Michael & Christa Richert

W tej popularnej roślinie łąkowej znajduje się ok. 30 różnych izoflawonów, w tym przede wszystkim genisteina i daidzeina14. Skumulowana jest w niej największa ilość fitoestrogenów spośród wszystkich roślin z rodziny Trifolium.

Wyciąg z koniczyny łąkowej w 4 różnych modelach badań wykazywał najwyższą aktywność estrogenną. Okazało się, że w porównaniu m.in. do chmielu i niepokalanka pospolitego ma największy potencjał wiązania receptorów estrogenowych ER15, dzięki czemu może być wykorzystywany przez organizm w przypadku niedoborów hormonów endogennych.

Ponadto koniczyna zawiera w swoim składzie również kwas kumarowy, charakteryzujący się silnymi właściwościami antyoksydacyjnymi.

Ostropest plamisty (Silybum marianum)

Sylimaryna, czyli wyciąg pozyskiwany z tej rośliny, zawiera izomeryczne flawonolignany, spośród których największą aktywność wykazuje sylibina. Badania na szczurach wykazały, że ten kompleks flawonolignanów ma estrogenny wpływ na ich jajniki oraz może imitować niektóre procesy biochemiczne zachodzące w macicy pod wpływem estrogenu16. Zdaniem ekspertów oznacza to, że ostropest wpływa na zawartość estrogenu lub na receptory w komórkach macicy.

To samo badanie potwierdziło, że sylimaryna wywołuje efekt przeciwosteoporozowy, poprawiając strukturę beleczki kostnej kości udowej na drodze podwyższenia poziomów wapnia i fosforu w surowicy krwi. Jednocześnie ostropest podnosi parametry odpowiedzialne za formowanie kości.

Na razie jednak nie przeprowadzono analogicznych badań na ludziach.

Lukrecja gładka (Glycyrrhiza glabra)

Roślina zawiera izoflawony, kwas glicyryzynowy (glicyryzynę) oraz β-sitosterol, który prawdopodobnie wykazuje aktywność estrogenną. Glicyryzyna znana jest w medycynie jako substancja pomocnicza w leczeniu nadciśnienia, obrzęków i zapalenia wątroby17.

Z kolei obecne we frakcji hydrofobowej ekstraktu z lukrecji flawonoidy wykazują silne właściwości przeciwutleniające, przeciwzapalne i regulujące proces melanogenezy18. Jak wykazały badania, ekstrakty z lukrecji odgrywają kluczową rolę w przeciwdziałaniu fotooksydatywnemu stresowi skóry, który jest odpowiedzialny za starzenie egzogenne19.

Do stosowania rośliny istnieją jednak liczne przeciwwskazania, ponieważ wykazano, że podwyższa ona ciśnienie krwi i poziom kortyzolu.

Niepokalanek pospolity (Vitex agnus-castus)

Wyciąg z liści i owoców niepokalanka, bogaty m.in. we flawonoidy, glikozydy irydoidowe i alkaloidy, prawdopodobnie ma właściwości antyandrogenowe i estrogenne. Badacze nie są jednak w tej kwestii jednomyślni, wskazując, że zależą one od wypadkowej działania poszczególnych składników czynnych rośliny i ich stosunków ilościowych20.

Niemniej fakt, że niepokalanek hamuje wydzielanie prolaktyny odpowiedzialnej za blokowanie wytwarzania estrogenu sugeruje, że może on zwiększyć uwalnianie tego hormonu. Zwłaszcza, że badania naukowe potwierdziły wpływ tej rośliny na schorzenia układu rozrodczego, układ dokrewny kobiet (głównie na ciałko żółte) i błonę śluzową macicy, dzięki czemu wspomaga ona owulację i syntezę progesteronu21.

Miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba)

Glikozydy flawonowe, w które obfituje wyciąg z miłorzębu, nie tylko są potężnymi przeciwutleniaczami, ale także spowalniają degenerację tkanki nerwowej, dlatego Ginkgo biloba łagodzi towarzyszące menopauzie objawy psychosomatyczne, takie jak depresja, niepokój i zmienność nastrojów22.

Ponadto obecne w jego liściach ginkgolidy i bilobalid wpływają pozytywnie na osłabienie pamięci, zawroty głowy i zaburzenia równowagi oraz wykazują działanie ochronne wobec osłonek mielinowych, zapobiegając niedożywieniu komórek nerwowych w mózgu. Oprócz tego po miesiącu stosowania mieszanki ziołowej zawierającej liście miłorzębu 65% kobiet w okresie okołomenopauzalnym, które dotąd skarżyły się na zmniejszony popęd seksualny, stwierdziło zwiększenie częstości stosunków płciowych i ogólną poprawę jakości życia seksualnego23.

Bibliografia

  1. Int J Gynecol Obstet 2010; 109: 63-66
  2. Am I Obst Gynecol 2008; 199: 455-466
  3. Soc Sci Med 2006; 63: 732-742
  4. Arch Intern Med 2001; 161: 1161-1172
  5. Phytomed 2002; 9: 757-762
  6. Clin Exp Dermatol 2001; 26: 578-582
  7. J Agric Food Chem 2003; 51: 2193-2199
  8. J Stereo Biochem Mol Biol 2003; 84: 259-268
  9. Cell Metab. 2008; 2 (8): 157-168
  10. J Stereo Biochem Mol Biol 2007; 107: 262-269
  11. Maturitas 2003; 44 (1): S39-S50
  12. Am J Clin Nutr 1994; 60: 333-340
  13. Am J Clin Nutr 1998; 68: 1375S-1379S
  14. J Plant Physiol 2008; 165: 1161-1167
  15. I Agric Food Chem 2001; 49 (5): 2472-2479
  16. Phytomed 2010; 17: 116-125
  17. Pol. J. Cosmetol. 2003; 4: 218-240
  18. Pigment. Cell Res. 1994; 7: 372-375
  19. J. Phaemaceu. Biomed. Anal. 2005; 37: 287-295
  20. Drug in Poland 2006; 11: 87-104
  21. DMW 1954; 79: 1271-1274
  22. J Psychopharmacol 2005; 19: 173-81
  23. Adv. Ther. 2000; 17: 255
Artykuł należy do raportu
Menopauza
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny