Pasożyty mogą wywoływać raka - przypadek pacjenta

Każdego roku pasożyty są przyczyną 14 mln zgonów na całym świecie. Niektóre z nich, takie jak przywra krwi lub węgorek jelitowy, sprzyjają kancerogenezie. Jednak po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że człowiek zaraził się nowotworem od pasożyta.

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Pewien 40-latek z Medellín skarżył się na rozliczne, choć mało specyficzne dolegliwości – kaszel, gorączkę, ogólne osłabienie oraz postępujący od kilku miesięcy spadek masy ciała. Miał powody, by się martwić. 8 lat wcześniej zdiagnozowano u niego infekcję HIV, jednak nie podjął terapii.

Przeprowadzone testy wykazały niski poziom limfocytów CD4 (28 na 1 ml3, a miano wirusa 70 tys. kopii na mililitr) świadczący o poważnym upośledzeniu odporności, natomiast w próbkach stolca wykryto liczne jajka Hymenolepis nana i cysty pierwotniaka Blastocystis hominis. To najmniejszy (liczący zaledwie kilka centymetrów długości), a zarazem najpospolitszy ludzki tasiemiec – szacuje się, że nawet 75 mln osób jest nosicielami, a częstość jego występowania wśród dzieci na niektórych obszarach sięga nawet 25%1.

H. nana jest jeszcze bardziej wyjątkowy z tego powodu, że – w przeciwieństwie do bardziej nam znanych tasiemców uzbrojonych czy nieuzbrojonych – może zakończyć swój cykl życiowy w jelicie cienkim bez żywiciela pośredniego. Dzięki temu możliwa jest autoinfekcja, która będzie trwać latami i prowadzić do dużego obciążenia pasożytami, często nie dając żadnych objawów.

Trudności w postawieniu diagnozy

Lekarz zlecił wykonanie tomografii komputerowej, która ujawniła, że płuca Kolumbijczyka usiane były guzkami dochodzącymi do 4,4 cm. Podobnie wyglądały wątroba i nadnercza. Natomiast węzły chłonne szyjne, śródpiersia i jamy brzusznej były powiększone. Diagnoza nasuwała się sama – rozsiany nowotwór złośliwy.

W związku z tym wycięto jeden z węzłów chłonnych oraz pobrano próbki tkanki z guzków i płuca. Wiele przemawiało za nowotworem – drobne atypowe komórki zacierały prawidłową strukturę tkanek i naciekały je, zlewały się ze sobą, tworząc dziwaczne wielojądrowe twory, niektóre odbiegały od innych wielkością i kształtem. Medycy zauważyli postacie mitotyczne, inwazję angiolimfatyczną i martwicę. Podobne komórki były obecne w próbce z biopsji gruboigłowej płuca.

Tasiemce mogą chorować na nowotwory i jak pokazuje historia pewnego Kolumbijczyka, przekazywać je swojemu żywicielowi!

Transmisyjna mikroskopia elektronowa wykazała, że ich cytoplazma była bogata w rybosomy i zawierała rozproszone mitochondria. Jednak nie zaobserwowano żadnej cechy różnicowania. W związku z tym przeprowadzono immunohistochemiczne barwienie tych komórek, które wypadło negatywnie (w przypadku ludzkich nowotworów zwykle jest odwrotnie).

Lekarze zaczęli więc rozważać infekcję pierwotniakami (ze względu na mały rozmiar komórek), jednak i tej hipotezy nie mogli potwierdzić. Stali oto w obliczu zagadki: organy chorego pokrywał prymitywny, niezróżnicowany naciek, komórki proliferacyjne miały jawne cechy procesu złośliwego – atakowały sąsiednią tkankę, miały zatłoczony i nieuporządkowany wzór wzrostu oraz cechy morfologiczne charakterystyczne dla komórek macierzystych (wysoki stosunek jądra do cytoplazmy), z drugiej strony były za małe jak na ludzkie nowotwory, ich wielkość – średnica 5-6 μm (ludzka krwinka czerwona ma 7 μm) – wskazywała raczej na zakażenie nieznanym, prawdopodobnie jednokomórkowym organizmem eukariotycznym.

Ze względu na niezróżnicowany wygląd nacieku nie podejrzewali udziału tasiemców w powstaniu niezwykłych zmian – w końcu tasiemiec ma dość typowy wygląd, generalnie wiemy, jak powinien wyglądać ten pasożyt – nie tak, jak to, co gnębiło pacjenta. Medycy postanowili skonsultować się z z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), wysłali tam zdjęcia podejrzanych komórek oraz tkanki chorego zatopione w parafinie.

Rozwój nowotworu tkanek tasiemca

Badania trwały, a stan chorego pogarszał się – choć zmiany w płucach, wątrobie i nadnerczach pozostały stabilne, to węzły chłonne (szczególnie w szyi) powiększyły się, osiągając do 5 cm średnicy. Wykonano drugą biopsję węzłów chłonnych szyi i ponownie świeżą tkankę przesłano do CDC w celu oceny.

Tymczasem nie wiedząc, co mają konkretnie leczyć, lekarze ograniczyli się do terapii przeciwpasożytniczej (albendazol) i przeciwwirusowej (tenofowir) oraz podawali choremu amfoterycynę B z powodu histoplazmozy. To jednak nie tylko nie wystarczało, ale jeszcze zaszkodziło – u mężczyzny rozwinęła się niewydolność nerek. Wykończony chorobą odmówił hemodializy.

Zarodźce malarii wpływają na zainfekowane wirusem limfocyty B, powodując reaktywację uśpionego mikroba i przyczyniając się do powstawania charakterystycznych dla chłoniaka Burkitta zmian chromosomalnych.

Chcąc namierzyć nieznanego eukarionta, badacze wykonali testy PCR na myksogastrię i łuszczycę, tymczasem nieoczekiwanie zidentyfikowały H. nana z 99% identycznością sekwencji. To tłumaczyło mały rozmiar, bogatą w rybosomy cytoplazmę, stosunkowo duże jądra i wystające jąderka komórek – cechy te są typowe dla komórek macierzystych tasiemca.

Ile osób na świecie ma pasożyty?

Według danych statystycznych ok. 2 mld ludzi zarażonych jest aktualnie przynajmniej jednym pasożytem, a ogólna liczba przypadków parazytoz; czyli chorób wywołanych przez pasożyty, przekracza 3 mld. To bardzo ostrożne wyliczenia. Według danych WHO w ciągu ostatnich 10 lat różnymi pasożytami zaraziło się ponad 4,5 mld ludzi, w Europie – co 3. osoba, a w Stanach Zjednoczonych 85-95% społeczeństwa.

Pasożyty są przyczyną 14 mln przypadków zgonów na świecie w ciągu roku. To daje 25% ogólnego wskaźnika śmiertelności. W ludzkim ciele może zadomowić się wiele różnych gatunków. Najnowsze opracowania podają, że w organizmach 95% dorosłych ludzi zamieszkiwało od 1 do 5 gatunków niechcianych loaktorów! Przedstawienie graficzne pasożytów

Ostateczne wyniki badań molekularnych uzyskano na 72 godz. przed zgonem czterdziestolatka – okazało się, że niezwykle wyglądające nacieki pod względem genetycznym odpowiadają tkankom bytującego w jego organizmie tasiemca, jednak z pewnymi odchyleniami od normy, a mianowicie zestawem mutacji, który w połączeniu z dziwacznym i chaotycznym obrazem morfologicznym pozwolił stwierdzić nowotwór wywodzący się z tkanek tasiemca!

Oczywiście badacze potwierdzili tasiemcze pochodzenie nacieków nowotworowych dodatkowymi metodami i stanęli przed diagnozą, jakiej dotąd jeszcze medycynie nie zdarzyło się postawić. Otóż pacjenta zabił nowotwór, który rozwinął się w obrębie mieszkającego w jego organizmie pasożyta. Historia ta jest z punktu widzenia medycyny podwójnie szokująca. Po pierwsze, dotychczas nie wiedzieliśmy, że tasiemce mogą mieć nowotwór. Po drugie, nawet gdyby tak było, nikt nie spodziewał się, aby choroba mogła zostać przekazana żywicielowi2.

Tasiemiec może doprowadzić do śmierci

W medycynie znane są nieliczne przypadki, gdy u osób o obniżonej odporności tasiemiec karłowaty był przyczyną śmierci gospodarza, jednak zgon wywoływała po prostu masywna infekcja. Tasiemcze larwy rozsiewały się po poszczególnych narządach, wywołując nasiloną reakcję zapalną.

Zdrowy układ immunologiczny byłby w stanie poradzić sobie z pasożytniczą infekcją, niestety został w znacznej mierze unieszkodliwiony przez szalejącego w organizmie wirusa HIV. Odnotowano też podobną sytuację u pacjenta z chłoniakiem Hodgkina, gdzie tasiemiec larwalny z niescharakteryzowaną wcześniej sekwencją 18S rDNA był przyczyną przerzutowej choroby larwalnej3.

Które pasożyty mogą być karcenogenami?

Nie od dzisiaj wiadomo, że niektóre nowotwory powiązane są ściśle z pewnymi konkretnymi czynnikami infekcyjnymi, takimi jak wirusy (np. brodawczaka ludzkiego) i bakterie (chlamydia). Mało kto jednak wie, że do takich czynników zalicza się również pasożyty. International Agency for Research on Cancer (IARC) sklasyfikowała jako jednoznacznie przyczyniające się do rozwoju nowotworów kuzynki tasiemców – przywrę krwi (Schistosoma haematobium), przywrę chińską (Clonorchis sinensis), nazywaną czasami przywrą żylną, oraz Opisthorchis viverrini.

Do kategorii potencjalnych karcenogenów zaliczane są przywra japońska (Schistosoma japonicum), węgorek jelitowy oraz zarodźce malarii. Te ostatnie tworzą groźny duet wraz z wirusem Epsteina-Barr. Pierwotniaki na szereg sposobów wpływają na zainfekowane wirusem limfocyty B, powodując reaktywację uśpionego mikroba, zmniejszając kontrolę immunologiczną organizmu nad zmienionymi limfocytami i przyczyniając się do powstawania charakterystycznych dla chłoniaka Burkitta zmian chromosomalnych (polegających na przemieszczeniu się całych fragmentów chromosomów, które aktywują onkogeny leżące u podstawy transformacji nowotworowej)4. Pasożyty

Rak pęcherza wywołany pasożytem

Uczeni z Egiptu dowiedli, że zakażenie przywrą krwi zwiększa ryzyko rozwoju raka pęcherza. Pasożyt ten codziennie składa setki jajeczek, a każde z nich zaopatrzone jest w charakterystyczny kolec, który pomaga mu torować sobie drogę na zewnątrz (czyli najczęściej do pęcherza moczowego). Jednak część z nich może utknąć gdzieś po drodze, a najwięcej w błonie śluzowej pęcherza.

Ugrzęzłe jajka nieustannie drażnią śluzówkę, sprawiając, że wokół nich wzbiera naciek zapalny i rozpoczyna się włóknienie, ciągłe podrażnienie zaś powoduje, że nabłonek przejściowy zaczyna ogniskowo ulegać przemianie w bardziej odporny na urazy mechaniczne nabłonek płaski.

Uczeni z Egiptu dowiedli, że zakażenie przywrą krwi zwiększa ryzyko rozwoju raka pęcherza.

Przewlekłe zapalenie, wpływ pasożyta na układ odpornościowy oraz oddziaływanie jego wydalin (m.in. pochodnych estrogenowych bezpośrednio wiążących się z DNA)5 na komórki nabłonka powoli przyczyniają się do rozwoju zmian nowotworowych w wyściółce narządu. Po latach od pierwotnej infekcji rozwija się rak.

Oczywiście pęcherz nie jest jedynym miejscem, w którym jajka mogą utknąć – znane są przypadki zmian zlokalizowanych w obrębie szyjki macicy, prostaty i pęcherzyków nasiennych, a nawet wyrostka robaczkowego, jednak tylko w przypadku zajęcia pęcherza moczowego udało się jednoznacznie udowodnić związek przyczynowo-skutkowy zakażenia przywrą z kancerogenezą6.

Rak dróg żółciowych wywołany pasożytem

Istnieje wiele dowodów na etiologiczny związek między klonorchozą wywoływaną przez przywrę chińską a rakiem dróg żółciowych. Szacuje się, że na całym świecie zarażonych jest ok. 35 mln ludzi, z czego ok. 15 mln w Chinach. Zarówno nią, jak i Opisthorchis viverrini zarażamy się najczęściej zjadając niedogotowaną, niedosmażoną lub surową rybę, w której ciało uprzednio wwierciły się ich cerkarie. Larwy tego gatunku od dróg moczowych wolą żółciowe – z dwunastnicy poprzez brodawkę Vatera wędrują nimi w górę, tam dojrzewają i zazwyczaj pozostają przez resztę życia (15-25 lat – C. sinensis, ok. 10 lat – O. viverrini). Ryby i owoce morza

Przy bardziej masywnych infekcjach zdarza się, że zajmują dodatkowo pęcherzyk żółciowy lub przechodzą do przewodu trzustkowego7. Poruszając się w drogach żółciowych, nieustannie je podrażniają i uszkadzają wyściełający je nabłonek, a jako ciała obce dla organizmu – generują odpowiedź zapalną, co dodatkowo przyczynia się do niszczenia komórek nabłonkowych i włóknienia wokół przewodów.

Z czasem ryzyko pojawienia się złośliwego nowotworu rośnie: z jednej strony permanentnie uszkadzany nabłonek zaczyna się rozrastać, z drugiej sprzyjający nowotworzeniu lokalny stan zapalny tli się latami, a oliwy do ognia dolewają parazyty nieustannie produkujące różne substancje, które nie pozostają obojętne dla tkanek żywiciela. Niestety spośród znanych nam raków akurat rak przewodów żółciowych (cholangiocarcinoma) jest jednym z bardziej groźnych i najgorzej rokujących8.

Bibliografia
  • J Parasitol 1999;85:397-403
  • N Engl J Med 2015; 373:1845-1852
  • J Infect Dis. 2003 Jun 15;187(12):1962-6
  • EBioMedicine. 2019 Jan; 39: 13-14
  • Cancer Lett. 2015 Apr 10;359(2):226-32
  • Virulence, 2:4, 267-279; J Urol. 1997 Oct;158(4): 1491-3; J Trop Med Hyg. 1987 Feb;90(1):13-8
  • Abdom Imaging. Mar-Apr 2008;33(2):157-65
  • The Lancet Infectious Diseases Volume 5,Issue 1, January 2005, Pages 31-41
Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 8/2020
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny