Dzika róża na raka sutka

Nie czas żałować róż, kiedy płoną lasy. Warto skorzystać z rad specjalistów i zapobiec rozwojowi nowotworu nie szczędząc sobie naturalnego wyciągu z krzewu Rosa canina

Artykuł na: 2-3 minuty
Zdrowe zakupy

Dzika róża może zapobiec rozwojowi i zwolnić postęp tzw. potrójnie ujemnego raka sutka - czyli jednej z najbardziej agresywnych postaci nowotworu niereagującego na chemioterapię.

Amerykańscy naukowcy z North Carolina Agricultural and Technical State University odkryli, że w przypadku raka sutka już 1 mg wyciągu z tej rośliny ogranicza sam wzrost komórek nowotworowych aż o 50%, a rozprzestrzenianie się choroby redukuje się o 45%.

Komórki rakowe mogą reagować w różny sposób w zależności od stężenia wyciągu z dzikiej róży. Im mniej substancji aktywnych, tym słabszy efekt. Niezwykłe właściwości dzikiej róży zastosowano w chemioterapeutyku - doksorubicynie, wspomagając leczenie choroby nowotworowej. 

Specjaliści przeprowadzają jeszcze badania na zwierzętach. Można mieć jednak nadzieję, że dzika róża będzie zalecana kobietom jako środek zapobiegający wystąpieniu nowotworów - zarówno raka piersi, jak i raka sutka, zwłaszcza w przypadku postaci potrójnie ujemnej. Ten rzadki rodzaj choroby zazwyczaj nie reaguje na leczenie chemioterapeutykiem ze względu na brakujące receptory czynnika wzrostu w komórkach nowotworowych.

 Tekst: Monika Piorun

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny