Próchnica: nowoczesne metody leczenia

Choć nieestetyczne czarne plamki na zębach kojarzymy z okresem dzieciństwa, u osób dorosłych są one równie powszechne. Wraz z wiekiem przyjmujemy więcej leków, które mogą modyfikować skład i ilość śliny, a często złe nawyki dietetyczne pogarszają przebieg choroby próchnicowej. Na szczęście teraz już nie musi ona oznaczać bolesnego borowania!

13 marzec 2018
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Próchnica jest chorobą powszechną i złożoną. Na jej rozwój wpływają 4 podstawowe czynniki: odpowiednia flora bakteryjna, genetyczna podatność tkanek zęba, obecność substratu dla bakterii (czyli węglowodanów) oraz czas, w jakim bakterie wytwarzające kwasy działają na tkanki zęba1.

Podstawowe znaczenie w tym procesie ma płytka nazębna, czyli skupisko bakterii pokrywających powierzchnię zęba, osadzonych w podłożu zbudowanym z polimerów pochodzenia bakteryjnego lub ślinowego. Z całej gamy mikroorganizmów zasiedlających jamę ustną najbardziej zaangażowane w wywoływanie i rozwój próchnicy zębów są paciorkowce, głównie Streptococcus mutans i S. sobrinus. Ich szczególne znaczenie wynika z faktu, że wykorzystując sacharozę, wytwarzają one zewnątrzkomórkowe, rozpuszczalne i nierozpuszczalne w wodzie wielocukry (dekstrany i mutany), budujące szkielet płytki nazębnej. To one ułatwiają przyleganie bakterii do powierzchni szkliwa, doprowadzają do wytworzenia stabilnego połączenia pomiędzy paciorkowcami a błoną nazębną, a także stanowią rezerwę węglowodanową do dalszych przemian metabolicznych w sytuacji niedoboru cukru w pożywieniu2.

Jak usprawnić produkcję śliny?

Jeśli cierpisz na kserostomię (suchość błony śluzowej jamy ustnej w wyniku ograniczonej produkcji śliny w śliniankach), przede wszystkim musisz odnaleźć przyczynę tej dolegliwości - być może odstawienie niektórych leków poprawi sytuację - i regularnie kontrolować stan jamy ustnej. Oprócz tego warto wypróbować kilka prostych sposobów, które pozwolą złagodzić objawy niedoboru śliny i przywrócą jej możliwość ochrony zębów przed próchnicą.

  • Każdemu pacjentowi cierpiącemu z powodu kserostomii zaleca się szczotkowanie zębów miękką szczoteczką przynajmniej 2 razy dziennie z użyciem łagodnej, niskoabrazyjnej pasty z fluorem o niedrażniącym smaku, a także regularne korzystanie z nici dentystycznej, miejscowe stosowanie preparatów na bazie fluoru oraz wizyty kontrolne przynajmniej 3 razy w roku.
  • Ważna jest również dieta wykluczająca potrawy ostre i słone oraz z ograniczoną ilością lepkiego pożywienia bogatego w cukry proste. Dodatkowo zaleca się unikanie produktów zawierających laurylosiarczan sodu, będący czynnikiem sprzyjającym powstawaniu aft, oraz odpowiednią podaż płynów - wody lub napojów bezcukrowych i bezkofeinowych.
  • Zdecydowane zmniejszenie dolegliwości zapewniają również rzucenie palenia i unikanie alkoholu.
  • Należy też regularne wietrzyć pomieszczenia, stosować nawilżacze powietrza i udrożniać nos, by unikać oddychania przez usta w porze nocnej.
  • Kolejny etap to pobudzenie mechanizmu wydzielania śliny poprzez jego stymulację. Na początek warto wypróbować ssanie pastylek lub kostek lodu czy żucie bezcukrowej gumy. Gdy to nie wystarcza, można sięgnąć po płyny do higieny jamy ustnej z fluorem (zawierające białka przeciwdrobnoustrojowe) lub siemieniem lnianym.

Źródło: J Clin Dent 2006; 17 (2): 27-28; J Am Med Dir Assoc 2011; 12 (3): 212-216; Curr Iss Pharm Med Sci 2012; 25 (1): 52-54

Słodkie kłopoty

Innymi słowy, drobnoustroje obecne w płytce nazębnej do pozyskiwania energii i wzrostu wykorzystują cukier, a produktem ubocznym jego metabolizowania są kwasy, których obecność w jamie ustnej obniża pH i sprzyja inicjowaniu uszkodzeń szkliwa i zębiny (prowadzi do demineralizacji). To dlatego dieta obfitująca w węglowodany (nie tylko słodkie przekąski, ale i "ukryty" cukier, np. w chipsach czy ketchupie) pozostaje najlepiej poznanym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi próchnicy.

Nic więc dziwnego, że w wielu badaniach odnotowywano współistnienie ubytków i otyłości oraz sugerowano, że otyłe dzieci znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka rozwoju próchnicy zębów - w dużej mierze ze względu na podobne czynniki predysponujące do obu tych dolegliwości, z nieprawidłowymi nawykami żywieniowymi na czele.

Co jednak ciekawe, jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że na próchnicę zębów mlecznych zapadną dzieci ważące poniżej stosownej normy (a nie otyłe), ponieważ są one bardziej podatne na różne schorzenia. Ukazują się nawet prace zawierające hipotezę, że ostra wczesna próchnica zębów mlecznych może być traktowana jako marker stanu niedożywienia dzieci, który z kolei opóźnia rozwój zębów i skutkuje większą zapadalnością na próchnicę mleczaków3.

Co ślina przyniesie...

Naturalnym buforem, który ma normalizować pH jamy ustnej, a także oczyszczać powierzchnię zębów, jest ślina. Fizjologicznie w okresie nocnym jej wydzielanie jest mniejsze, a co za tym idzie - spadają możliwości obrony przed próchnicotwórczym działaniem zalegających resztek pokarmowych. Dlatego też po wieczornym umyciu zębów nie należy sięgać po żadne przekąski czy napoje (prócz wody), a tym bardziej nie powinno się podjadać w nocy.

Jednak skuteczność tego naturalnego bufora mogą zaburzać również inne czynniki, nasilające się z wiekiem. Obok naturalnego spadku wydzielania śliny w nocy pojawiają się jego zaburzenia za dnia, związane głównie z farmakoterapią stosowaną w leczeniu chorób ogólnoustrojowych. Niedobór śliny, a w konsekwencji jej osłabione właściwości i możliwości oczyszczające, przyczyniają się do wzrostu akumulacji płytki nazębnej, powolnego usuwania cukrów z jamy ustnej oraz rozwoju ognisk próchnicowych4.

Do preparatów obniżających wydzielanie śliny zaliczamy m.in. leki przeciwdepresyjne, przeciwpsychotyczne, uspokajające, przeciwhistaminowe, hipotensyjne, moczopędne, przeciwwymiotne, wykrztuśne, stosowane w chorobie Parkinsona oraz środki nasenne. Również w przebiegu cukrzycy, nadciśnienia czy nadczynności tarczycy, ograniczają produkcję śliny5.

Naczynia połączone

U osób dorosłych na przebieg choroby próchnicowej wpływają zatem przede wszystkim współistniejące choroby i leki stosowane w ich terapii, które modyfikują skład i redukują ilość wydzielanej śliny. U seniorów inny problem to obniżenie sprawności manualnej, które ogranicza skuteczność zabiegów higienicznych. Jest to o tyle istotne, że osoby starsze są szczególnie narażone na rozwój próchnicy - zarówno koron, jak i korzenia6.

Przyczyny powstawania ognisk próchnicy w obrębie cementu i zębiny korzeniowej są zbliżone do tych inicjujących zmiany w szkliwie, jednak specyfika i przebieg choroby korzenia są odmienne: zmiany powstają wieloogniskowo i często łączą się w rozległe, okrężne pasma okalające korzenie zębów. Ze względu na niższy poziom minerałów w cemencie i zębinie niż w szkliwie tkanki te szybciej ulegają destrukcji.

Co ciekawe, również leczenie ortodontyczne wad zgryzu może powodować ryzyko pogorszenia stanu zdrowia przyzębia oraz rozwój próchnicy. Wprowadzenie do jamy ustnej aparatu korekcyjnego, szczególnie stałego, powoduje bowiem wytworzenie miejsc retencyjnych, w których dochodzi do większego gromadzenia płytki bakteryjnej.

Z obserwacji osób poddanych terapii ortodontycznej wynika, iż niejednokrotnie towarzyszą jej niekorzystne objawy w obrębie przyzębia i tkanek twardych zęba, tym bardziej nasilone, im mniej dbają one o higienę jamy ustnej. Aparaty ruchome także mogą być przyczyną zwiększonej kolonizacji jamy ustnej przez bakterie próchnicotwórcze poprzez stwarzanie sprzyjających warunków do akumulacji płytki nazębnej7.

Kości zostały rzucone

Nic więc dziwnego, że blisko 100% dorosłej populacji ma problem z próchnicą. Brak kontroli nad postępem choroby prowadzi do powstania ubytków, co rodzi konieczność preparacji tkanek i założenie wypełnienia. Odbudowa zęba nie zapewnia jednak ostatecznego rozwiązania problemu - kluczową rolę wciąż odgrywa utrzymanie równowagi między czynnikami próchnicotwórczymi a tymi, które hamują demineralizację tkanek zęba i wspomagają procesy naprawcze. Dlatego tak istotne jest rygorystyczne przestrzeganie zaleceń profilaktycznych uwzględniających właściwe nawyki dietetyczne i higieniczne.

Kiedy pojawiają się ubytki, pierwszym etapem działań interwencyjnych jest zwykle wykonanie zabiegów eliminujących ból, usunięcie płytki nazębnej i złogów kamienia oraz odtworzenie ciągłości tkanek zębów. Pozwala to ograniczyć akumulację płytki bakteryjnej.

Na szczęście ostatnie kilka lat przyniosło rozwój nowoczesnych, nieinwazyjnych form leczenia. Dzięki temu stopniowo odchodzi się od chirurgicznego podejścia do leczenia próchnicy, polegającego na wycięciu zmienionych chorobowo tkanek i zastąpieniu ich materiałem odtwórczym, co nie leczy przyczyn choroby, a jedynie likwiduje jej skutki.

Stomatologia mikroinwazyjna opiera się na remineralizacji, redukcji próchnicotwórczych bakterii, naprawie wypełnień zamiast ich wymiany i kontroli choroby próchnicowej8. Jej zastosowanie jest jednak możliwe jedynie przy mniej zaawansowanych zmianach, stąd tak istotna pozostaje regularna kontrola stanu zębów - odpowiednio wczesna interwencja pozwala uniknąć nie tylko borowania, ale również rozwoju zapalenia miazgi zęba i konieczności leczenia endodontycznego (kanałowego).

Bibliografia

  1. Nowa Stomatol 2011; (2): 56-61
  2. FEMS Microbiol Lett 1998; 161: 331-6; Carbohydr Res 1974; 38: 374-81
  3. Eur J Med Res 2004; 9: 400-4; Community Dent Oral Epidemiol 1989; 17: 289-91; Eur J Oral Sci 2008; 116: 37-43; J Dent Res 1990; 69: 1564-6
  4. Nowa Stomatol 2017; 22 (3): 142-147
  5. J Stoma 2014; 67 (2): 175-194; Nowa Stomatol 2013; 1: 40-45; Int J Oral Maxillofac Surg 2014; 43 (4): 498-505
  6. Am Fam Physician 2008; 78 (7): 845-852; Adv Dent Res 2012; 24 (2): 36-40
  7. Acta Odontol. Scan. 2002; 60: 37-41; J. Periodontol. 1996; 67: 78-85; Eur. J Oral. Sci. 2001; 109: 388-92
  8. Nowa Stomatol 2010; (2): 78-81
  9. Stomatol Współcz 2006; 13 (supl. 1): 20-24
  10. Czas Stomatol 2004; 57, 9: 560-567
  11. Porad Stomatol 2004; 4 (4): 39-46.; Nowa Stomatol 2007; 12 (1): 13-16; Mag Stomatol 2005; 15 (9): 16-19
  12. Dent Med Probl 2002; 39 (2): 211-215; Stomatol Współcz 2004; 11 (3): 33-38
  13. Nowa Stomatol 2012; (3): 117-121
  14. Nanotechnol Biol Med 2008; (4): 237-240
  15. Magazyn Stomat 2008; (9): 119-125

Abrazja powietrzna polega na usunięciu tkanek zmienionych próchnicowo za pomocą strumienia mieszaniny proszku (tlenek glinu) i powietrza, wyrzucanego pod wysokim ciśnieniem. Metoda ta jest najbardziej skuteczna w opracowywaniu małych ubytków powierzchni żujących. Ponieważ nie wywiera nacisku na ząb, nie powoduje nieprzyjemnych doznań, które towarzyszą konwencjonalnemu opracowaniu tkanek wiertłem, stąd poleca się ją szczególnie u dzieci. Szkliwo po opracowaniu techniką abrazji jest gładsze i bez mikropęknięć, wykazano również większą adhezję materiałów do powierzchni zęba po jej zastosowaniu9.

Metoda atraumatyczna (ART) oznacza usunięcie zmienionej próchnicowo zębiny przy użyciu ostrych narzędzi ręcznych (np. dłutek) oraz wypełnienie tak opracowanego ubytku materiałem adhezyjnym w postaci szkło-jonomeru. Co prawda nie eliminuje całkowicie drobnoustrojów, jednak zmniejsza stężenie metabolitów odpowiedzialnych za rozwój próchnicy, a pozostałe odcina od źródła energii niezbędnego do rozwoju, co stwarza korzystne warunki do działań naprawczych miazgi i wpływa na remineralizację zębiny10.

Ozonoterapia stosowana jest najczęściej przy próchnicy bruzd powierzchni żujących obejmującej szkliwo lub powierzchowne warstwy zębiny. Badania dowiodły, że ozon wchodzi w reakcję z bakteriami próchnicotwórczymi i ich metabolitami: już aplikacja trwająca 10-20 s redukuje 99% flory bakteryjnej. Wstrzymuje również demineralizację oraz neutralizuje kwasy pochodzenia bakteryjnego, a dzięki eliminacji kwaśnego środowiska sprzyja zasiedleniu zęba przez pożądaną florę bakteryjną.

Zabieg ozonoterapii jest stosunkowo krótki i całkowicie bezbolesny, a przy tym powoduje rozpad osadów i pozostałości bakteryjnego metabolizmu, co daje dodatkowe zabezpieczenie bruzdy przed próchnicą11.

Chemomechaniczne opracowanie ubytków (CMCR) opiera się na zastosowaniu żelu zawierającego podchloryn sodu, który dosłownie zmiękcza tkanki próchnicowe. Następnie można je łatwo zeskrobać. Ponieważ żel działa jedynie na próchnicowo zmienioną zębinę, metoda ta pozwala uniknąć niepotrzebnej utraty zdrowej tkanki12.

 Drugie wejście złota

Kiedyś zastępowało wypadające zęby, dziś może je leczyć. Do świata stomatologii wkracza bowiem nanotechnologia - na bazie koloidalnego roztworu cząstek srebra i złota można nie tylko zwalczać próchnicę, ale i zapobiegać wtórnym zakażeniom w ondodoncji. Metale szlachetne wykorzystywane są tu w różnych formułach i w różnym celu.

Po pierwsze, przed wypełnianiem ubytków próchnicowych zaleca się stosowanie żelu z nanokoloidalnym srebrem i złotem, co ma zapobiegać rozwojowi próchnicy wtórnej. Szczelna warstwa żelu na powierzchni zębów chroni przed powstaniem przecieku bakteryjnego w wypełnieniu, a przy tym nie zaburza procesu polimeryzacji i nie przebarwia wypełnień. Badania wytrzymałościowe wykazały wzrost siły adhezji materiałów złożonych do zębiny po zastosowaniu nanocząsteczek srebra13.

Pojawiają się również pojedyncze opisy badań świadczące o skutecznym działaniu nanocząsteczek srebra przeciwko bakteriom próchnicotwórczym S. mutans, co sugeruje możliwość ich zastosowania w profilaktyce choroby próchnicowej14.

Po drugie, trwają próby wykorzystania metali szlachetnych w endodoncji, ponieważ jedną z najczęstszych przyczyn niepowodzeń leczenia kanałowego jest niecałkowite usunięcie beztlenowej flory bakteryjnej. Płyn zawierający nanokoloidalne srebro i złoto polecany jest do płukania kanałów korzeniowych po zastosowaniu podchlorynu sodu - cienka warstwa pozostająca na ściankach kanału pozwala utrzymać jego jałowość. Badania laboratoryjne wykazały, że taki płyn jest efektywny w zwalczaniu beztlenowej flory bakteryjnej, w szczególności E. feacalis15.

 

Fot. Archiwum

Artykuł należy do raportu
Zdrowy uśmiech
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny