Żeby zęby nigdy nie bolały

Plombowanie zębów to nic przyjemnego, jednak nikt nie wymyślił jak dotąd lepszego sposobu na pozbycie się próchnicy. A próbowało wielu. Lista lekarzy eksperymentujących w tym zakresie jest długa, jednak to, co proponują, wydaje się wątpliwe. Trudno przecież uwierzyć, że ubytki spowodowane próchnicą ustąpią same dzięki odpowiedniej diecie! A jednak wiele zaleceń jest bezcennych ze względów profilaktycznych i mogą nam one oszczędzić bolesnego leczenia. Jest więc o co zawalczyć, zwłaszcza że tradycyjne plomby nie w pełni spełniają swoje zadanie.

18 wrzesień 2017
Artykuł na: 49-60 minut
Zdrowe zakupy

Ciemna plamka na zębie oznacza zwykle próchnicę, więc umawiamy się na wizytę u stomatologa. Po wykonaniu prześwietlenia, jeśli jest konieczne, lekarz przystępuje do usunięcia zmiany, co odbywa się, niestety, kosztem tkanki zdrowej. Rozwój próchnicy zostaje wprawdzie na pewien czas zahamowany, ale dziura w zębie się powiększyła.

Jednym ze stosowanych wypełnień jest plomba amalgamatowa, zawierająca stopy różnych metali z rtęcią. Pierwiastek ten odpowiada m.in. za występowanie choroby Alzheimera, stwardnienia zanikowego bocznego i stwardnienia rozsianego, choroby Parkinsona, tocznia rumieniowatego oraz niektórych odmian zapalenia stawów1. Dla porównania, w świetlówce znajduje się ok. 22 mg rtęci, podczas gdy w wypełnieniu amalgamatowym - średnio 1000 mg. Przed upływem 10 lat większość rtęci z plomb wypływa do organizmu. W Szwecji, Niemczech i Japonii zakazano w związku z tym ich stosowania. I nic dziwnego - Amerykańska Agencja ds. Rejestracji Substancji Toksycznych i Chorób uznała rtęć za trzecią najbardziej trującą substancję chemiczną na świecie.

Najważniejsze zasady zapobiegania próchnicy zębów

1. Zwracamy uwagę na jakość spożywanych pokarmów, gdyż nieodpowiednie produkty przyczyniają się do występowania próchnicy.

2. Dbamy o to, aby w posiłkach znajdowała się wystarczająca ilość rozpuszczalnych w tłuszczach witamin i minerałów.

3. Dążymy do zachowana odpowiedniego poziomu cukru we krwi, aby nie doprowadzić do zaburzenia równowagi wapniowo-fosforowej, co prowadzi do zastopowania procesu remineralizacji zębów6.

Założenie plomby z rtęcią oznacza w przyszłości konieczność leczenia endodontycznego (kanałowego), a w kolejnym etapie założenie korony, wtedy niewłaściwe rozłożenie nacisku, co w konsekwencji prowadzi do powstawania pęknięć i kruszenia się zęba dookoła samej plomby. Równocześnie wyciekająca rtęć niszczy jego tkankę kostną.

Nie tylko plomby z rtęcią stanowią zagrożenie dla organizmu. Białe kompozyty ze zmielonego szkła i plastiku wywołują reakcje immunologiczne aż u 90% osób w ten sposób leczonych2. Ich przyczyną są obecne w kompozycie toksyczne chemikalia, m.in. biosfenol A. Jeśli chodzi o trwałość wypełnień, to nie ma plomb idealnych: amalgamotowe wytrzymują do 8 lat, a z innych wypełnień - od 5 do 10.

Złote plomby oraz korony także nie spełniają swojego zadania. Złoto jest zbyt miękkie, aby można było stosować je samodzielnie. Dlatego wykorzystuje się plomby amalgamatowe, czyli z rtęcią, wzbogacane złotem. To oznacza, że również one, chociażby wskutek reakcji z gorącą substancją, na przykład herbatą, uwalniają toksyczne opary rtęci wprost do jamy ustnej.

Aparaty ortodontyczne, mostki, protezy czy korony często są produkowane ze stali nierdzewnej, w której skład wchodzi niestety nikiel. Jest on silnie toksyczny, negatywnie wpływa na układ nerwowy oraz prowadzi do rozwoju artretyzmu i niektórych odmian raka - płuc czy piersi.

Z kolei porcelana zawiera aluminium w postaci tlenku glinu, toksycznego dla organizmu. Ponadto jej skład jest często uzupełniany tanią stalą nierdzewną z dodatkiem niklu.

Trzeba jednak przyznać, że upowszechnia się również idea jak najmniej inwazyjnego leczenia zębów, czego następstwem jest rosnąca popularność nowych technologii. Laser umożliwia precyzyjne usunięcie zmiany próchnicowej, oczywiście pod warunkiem, że jest obsługiwany przez doświadczonego lekarza. Ząb dzięki zastosowaniu lasera nie traci spójności, niepotrzebne jest ponadto znieczulenie.

  
  

Rtęć w plombach

We współczesnej stomatologii dominuje pogląd, że na powstanie próchnicy wpływają głównie bakterie (Streptoccus mutans) oraz kwasy będące produktem ich przemiany materii. Dlatego lekarze zalecają jak najczęstsze mycie zębów, płukanie jamy ustnej specjalnymi chemicznymi płynami, nitkowanie zębów oraz ich regularne kontrolowanie w gabinecie stomatologicznym. Pojawia się jednak pytanie - co robić, jeśli mimo wszystko dojdzie do zmian próchnicowych? Trzeba niestety rozpocząć leczenie, ale warto też poszukać sposobu na wzmocnienie zębów, co nie tylko przyspieszy proces naturalnej remineralizacji szkliwa, lecz również zadziała ochronnie na cały organizm.

Wegetarianie mogą być zagrożeni

Dieta wegetariańska nie zapewnia organizmowi odpowiedniej ilości rozpuszczalnej w tłuszczach witaminy D, ponieważ opiera się głównie na minerałach pochodzenia roślinnego. Dlatego w przypadku stosujących ją osób powodzenie w zachowaniu zdrowych zębów zależy głównie od wysokiej jakości spożywanych warzyw i nabiału.

Wegetarianom zaleca się, podobnie jak każdej osobie niezależnie od przestrzeganej przez nią diety, picie 2-4 szklanek surowego pełnotłustego mleka, kefiru, serwatki, jogurtu, kwaśnego mleka lub maślanki oraz spożywanie codziennie 60-120 g białego sera.

A ponadto warto:

  • zjadać codziennie 1-4 jajka (gotowane, smażone, surowe, w sałatkach)
  • spożywać duże ilości warzyw, zwłaszcza bogatych w witaminę C, takich jak brokuły, kalafiory, papryka, kapusta, kalarepa czy marchew
  • dodawać do każdego posiłku masło
  • przynajmniej raz dziennie jeść sfermentowany produkt, na przykład kefir, jogurt czy kiszoną kapustę
  • włączyć do diety wodorosty

Już 40 lat temu amerykański dentysta dr Hal Huggins stwierdził, że rtęć wydzielana z plomb amalgamatowych jest przyczyną wielu schorzeń, których lekarze nie wiązali z obecnością tego pierwiastka w organizmie. Opracował w związku z tym metodę usuwania plomb rtęciowych i zastępowania ich alternatywami, bezpieczniejszymi, które dobierane były na podstawie analiz krwi. Badanie polegało na porównaniu próbki z listą określonych substancji, czyli znalezieniu najodpowiedniejszej, współgrającej z układem odpornościowym konkretnej osoby. To rozwiązanie jest stosowane do dzisiaj.

Ciekawy wzorzec postępowania zawdzięczamy dr. Robertowi Marshallowi, niedawno zmarłemu wybitnemu amerykańskiemu lekarzowi i propagatorowi holistycznego stylu życia. Udowodnił on, że jako bezpieczne można traktować tylko niskotopliwe materiały ceramiczne, które są z zębem scalane za pomocą lasera, oraz hybrydy żywicowo-ceramiczne o właściwościach zbliżonych do zębów naturalnych.

Co ciekawe, każdy z tych znakomitych specjalistów przypisywał ogromne znaczenie profilaktyce próchnicy, a mimo to na ich tle zdecydowanie wyróżnia się dr Weston Price, legendarny amerykański dentysta działający w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Wykazał on, że w leczeniu zębów i zapobieganiu próchnicy największą rolę odgrywają same zęby - dzięki naturalnej zdolności do remineralizacji. Jego poglądy przeżywają obecnie swój renesans. Trudno byłoby je zresztą zakwestionować jako sposób na uniknięcie próchnicy.

Zapobieganie próchnicy

Dieta na zdrowe zęby

Pojawia się coraz więcej głosów, że próchnica nie jest wyłącznie efektem starzenia się organizmu czy działania bakterii, lecz odpowiadają za nią w dużej mierze także błędy dietetyczne. Zwolennicy tej tezy odwołują się do poglądów głoszonych właśnie przez dr. Westona Price'a. W rezultacie prowadzonych latami badań doszedł on do wniosku, że aby zahamować rozwój próchnicy, wystarczy zadbać o dostarczenie organizmowi odpowiednich minerałów, głównie fosforu oraz rozpuszczalnych w tłuszczach aktywatorów3.

W latach 30. XX w. znane już były występujące w tej roli witaminy A i D. Price zidentyfikował jeszcze jedną substancję, obecną w ikrze, żółtkach i niektórych podrobach, a przede wszystkim w tłuszczu pochodzącym z masła wyrabianego z mleka "od krów jedzących szybko rosnącą trawę". Nie potrafił jej jednak dokładnie opisać, więc nazwał ją aktywatorem X. Ta witamina różniła się od innych głównie tym, że miała ogromny wpływ na zdrowie zębów i kości4. Dziś już wiemy, że ten aktywator to witamina K2, odpowiadająca m.in. za rozmieszczenie w organizmie wapnia, a więc także za jego transport do kości czy zębów.

Price, aby udowodnić prawdziwość swojego twierdzenia o skuteczności diety w zapobieganiu próchnicy, przeprowadził eksperyment. Wzięło w nim udział 17 osób z zaawansowaną chorobą. Po zakończeniu tego badania w ciągu kolejnych 3 lat odnotowano wśród uczestników jedynie dwa przypadki jej nawrotu. Równie przekonującym rezultatem zakończył się eksperyment z udziałem 27 dzieci. Zmiana diety wystarczyła, aby zatrzymać u nich próchnicę i wzmocnić zęby.

   

Jak się odżywiać, by chronić zęby? Oto zalecenia dr. Price'a:

  • wypijaj codziennie przynajmniej dwie szklanki surowego tłustego mleka pochodzącego od krów z wolnego wybiegu;
  • włącz do diety szpik kostny;
  • spożywaj potrawki z wołowiny i ryb;
  • jak najczęściej jedz owoce morza;
  • rozsmakuj się w podrobach zwierzęcych i innych jadalnych wewnętrznych częściach ich ciała;
  • spożywaj duże ilości zielonych warzyw i gotowanych owoców;
  • wypijaj codziennie 0,15 l soku pomidorowego lub z pomarańczy - ze względu na dużą zawartość witaminy C;
  • uwzględniaj w posiłkach czerwone mięso;
  • Zamiast leczenia kanałowego

    Leczenie kanałowe polega na całkowitym usunięciu wnętrza zęba. Następnie w częściowo już obumarłym zębie umieszcza się syntetyczny materiał i zamyka go koroną. Wypełnienie zazwyczaj jest toksyczne dla organizmu. Metodą zamienną wobec leczenia kanałowego jest zabieg laserowy polegający na usunięciu infekcji, dzięki czemu udaje się uniknąć uszkodzenia nerwów zębowych oraz konieczności założenia korony.

    codziennie włączaj do diety zmieloną pszenicę i/lub owies - tu jednak należy zachować ostrożność, gdyż u wielu osób mogą one wywoływać ukryte stany zapalne jelit;
  • bezwzględnie unikaj białego pieczywa, chudego mleka, cukru i substancji słodzących.

Eksperyment dr. Price'a został uzupełniony przez dr. Melvina Page'a testami krwi. Były one wykonywane w ciągu 30 lat, dzięki czemu udało się przebadać 40 tys. próbek. Okazało się, że bezpośrednią biochemiczną przyczyną próchnicy i chorób dziąseł jest zaburzenie równowagi wapnia i fosforu we krwi5. A to oznacza, że próchnica jest nie tylko wynikiem infekcji o podłożu bakteryjnym, lecz również skutkiem obniżenia gęstości zęba, co prowadzi do jego osłabienia oraz destrukcji szkliwa, zębiny i samej tkanki zęba.

Zęby i hormony

Współcześnie nikt już nie kwestionuje, że czynnikiem sprzyjającym pojawieniu się próchnicy są również zaburzenia w pracy gruczołów dokrewnych. Ogromne znaczenie w tym przypadku ma przysadka mózgowa, a zwłaszcza jej płat przedni i tylny. Tylny współdziała z trzustką i reguluje poziom glukozy we krwi. Jeśli nie jest on stały i podlega wahaniom, rozwija się próchnica i dochodzi do chorób dziąseł. W największym stopniu przyczynia się do tego niebezpieczny dla zdrowia cukier. Tak więc pracę tylnej części przysadki można polepszyć za pomocą diety o niskiej zawartości cukru i dzięki unikaniu jego naturalnych odpowiedników.

Przednia część przysadki wpływa na wyrównywanie poziomu glukozy. Jeśli się to nie udaje, dochodzi do zaburzenia równowagi chemicznej organizmu. Ta część przysadki mózgowej reguluje ponadto pracę tarczycy, której zaburzenia funkcjonowania odbijają się na stanie naszego uzębienia, ponieważ to właśnie ten gruczoł reguluje poziom wapnia we krwi. Zazwyczaj osoby przyjmujące leki na tarczycę skarżą się na problemy związane z występowaniem próchnicy.

  

Jako gruczoł produkujący hormon wzrostu przysadka powoduje pośrednio również choroby dziąseł, które mogą być następstwem zaniku jego wydzielania. Do chorób dziąseł przyczynia się ponadto zarówno nadmiar testosteronu, jak i estrogenów. Wiąże się to ze zbyt dużym poziomem fosforu we krwi. Należy liczyć się z tym, że przyjmowanie leków hormonalnych, a także tabletek antykoncepcyjnych wpływa na gruczoły wydzielania wewnętrznego i w sposób znaczący może pogorszyć stan zębów i dziąseł. Co ważne, uregulowanie pracy gruczołów ten proces odwraca.

Unormowane funkcjonowanie obu części przysadki mózgowej, tarczycy i gonad wpływa korzystnie na stan ślinianki przyusznej i przyspiesza remineralizację zębów. Jeśli te gruczoły funkcjonują nieprawidłowo, nie wystarczy zmiana diety. Warto wtedy poszukać profesjonalnej pomocy, a także zainteresować się terapiami naturalnymi wywodzącymi się z ziołolecznictwa, ajurwedy czy medycyny tybetańskiej, włączając w to akupunkturę.

Najważniejszym budulcem hormonów jest cholesterol. To ważny składnik komórek wszystkich ssaków. Do niedawna uważano, że jego nadmiar w diecie, podobnie jak tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, prowadzi do miażdżycy czy chorób serca. Obecnie odchodzi się od tej teorii. W porównaniu do ilości cholesterolu wchłanianego z pożywienia, nasz organizm sam wytwarza go 3-4 razy więcej. Okazuje się, że cholesterol pochodzący ze zdrowych tłuszczów nie zagraża zdrowiu i nie ma tak dużego wpływu na występowanie chorób układu sercowo-naczyniowego, jak do tej pory sądzono.

Gdy dokucza ci ból zęba, a na wizytę u dentysty trzeba poczekać...

  • przyłóż na bolące miejsce okład z oleju goździkowego lub proszek z goździków
  • płucz usta przez 5-10 min olejem z organicznych nasion sezamu lub kokosowym
  • przyłóż do bolącego zęba olej z oregano
  • przez minutę płucz usta wodą z rozpuszczoną w niej niewielką ilością soli, zabieg powtórz kilka razy
  • przykładaj do zęba ziele jeżówki, pij przygotowany z niej napar lub spożywaj ją w postaci proszku
  • przyjmuj witaminę B5 (kwas pantotenowy), chroniącą przed infekcjami

Zęby i witaminy

W zapobieganiu próchnicy ważną rolę odgrywa rozpuszczalna w tłuszczach witamina D, ponieważ równoważy ona proporcje wapnia i fosforu we krwi. Otóż aktywna forma witaminy D3 (hormon o nazwie kalcytriol) uczestniczy we wchłanianiu z przewodu pokarmowego wapnia, podstawowego budulca naszych kości i zębów. Zaburzenie tego procesu powoduje niedobory wapnia w organizmie i w konsekwencji prowadzi do demineralizacji kości.

Organizm w sytuacji awaryjnej, gdy nie otrzymuje wapnia wraz z pożywieniem lub jego zasoby musi spożytkować do usunięcia z organizmu toksyn pochodzących z niezdrowej żywności, pobiera ten mikroelement z kości (na czym cierpią również zęby), jako że jest mu on niezbędny do przemian metabolicznych, funkcjonowania mięśni i komórek.

Można powiedzieć, że witamina D ma największy wpływ na zawartość wapnia w kościach i zębach. Ponadto nasz organizm potrzebuje jej, podobnie jak witaminy A, do wytwarzania osteokalcyny, białka odpowiadającego za wiązanie wapnia i fosforu w kościach. Zaleca się, by witaminy A i D dostarczać do organizmu głównie w formie naturalnej wraz z pożywieniem. Wprawdzie niektóre badania wskazują na szkodliwość nadmiernego nasycenia nimi diety, jednak udowodniono, że problem pojawia się dopiero wtedy, gdy są one przyjmowane w postaci suplementów, a nie ze spożywanej żywności. Niemniej warto wiedzieć, że objawem przedawkowania witaminy A mogą być krwawienia z dziąseł.

Witamina A ma nie tylko kluczowe znaczenie dla utrzymania w dobrym stanie wzroku i kośćca, lecz również bierze udział w podziałach komórkowych, rozwoju prenatalnym organizmu i różnicowaniu się komórek. Wraz z witaminą D pobudza i reguluje wzrost kości, a ponadto obniża poziom wapnia w surowicy, co wskazuje na to, że wspiera organizm w wykorzystywaniu tego pierwiastka.

Witaminy A i D są rozpuszczalne w tłuszczach. W trakcie licznych badań dr Price ustalił, że dzienna dawka witaminy D powinna wynosić przynajmniej 2,5 tys. jednostek, a witaminy A - 6 tys. Ich najcenniejszym źródłem jest pożywienie, a zwłaszcza olej z wątroby dorsza. Jedna łyżeczka tego oleju odpowiada zawartości witaminy A w 5,5 l mleka, 0,5 kg masła lub 9 jajkach.

Ilość przyjmowanego oleju powinna być jednak uzależniona od indywidualnego zapotrzebowania organizmu na witaminy A i D, masy ciała oraz czasu spędzanego na słońcu. Osobom dorosłym i nastolatkom zaleca się dawkowanie oleju na poziomie 0,25-0,5 łyżeczki wypijanej 2-3 razy dziennie.

Składniki odżywcze bezcenne dla zębów


  

W zapobieganiu próchnicy ważne jest to, aby wspomagające je substancje czerpać z naturalnych źródeł, czyli z pożywienia. Wiele z nich znajduje się w pokarmach pochodzenia zwierzęcego, takich jak szpik kostny, mózg czy nerki. Dostarczają one organizmowi witamin nieobecnych w innych produktach, w tym A i D, rozpuszczalnych w tłuszczach. Szpik kostny jest np. źródłem ważnego składnika wspomagającego remineralizację zębiny, a w dodatku działa ochronnie na cały organizm. Tworzą go komórki odpowiedzialne za budowę kości, wspomagające ich wzrost i przyczyniające się do młodnienia ciała.

Ważny rodzaj pokarmu, szczególnie cenny w walce z próchnicą, to narządy zwierząt wodnych. Mięczaki, np. ostrygi i małże, są źródłem rozpuszczalnych w tłuszczach witamin i minerałów śladowych. Cenne składniki zawiera też mięso ryb oraz ich narządy wewnętrzne, głównie wątroba. Następnie - skorupiaki. Mięso krabów i homarów dostarcza nam niezbędnych witamin i minerałów, do których należy kwas foliowy oraz witaminy A i E, a także witaminy z grupy B, takie jak B1 (tiamina), B12, B2 (ryboflawina) i B6, oraz witamina PP (niacyna), powodująca zwiększenie liczby neutrofilów - białych krwinek potrafiących niszczyć szkodliwe bakterie, co niedawno odkryli amerykańscy naukowcy.

Remineralizacja zębów

Popraw przyswajanie

Oczywiście warto włączyć do diety takie produkty jak olej maślany (wytwarzany z mleka krów naturalnie wypasanych, dostępny także w kapsułkach) i fermentowany olej z wątroby dorsza (przyjmowany np. w postaci suplementu diety), które zawierają duże ilości witamin A i D. Jednak to nie wystarczy. Aby przyspieszyć proces remineralizacji, czyli usuwania ubytków, należy zmaksymalizować przyswajanie substancji odżywczych. Jest na to niezawodny sposób. Trzeba zastąpić produkty przetworzone naturalnymi, dzięki czemu organizm nie będzie tracił swoich zasobów na neutralizowanie i usuwanie toksyn pochodzących z pożywienia o niskiej jakości. W konsekwencji składniki odżywcze przyjmowane z wartościowym naturalnym pokarmem w całości zasilą organizm.

Zapamiętaj!

W walce z próchnicą skutecznie pomaga bulion domowej roboty. Gotuje się go na kościach drobiowych i wołowych oraz na ościach. Dzięki temu zawiera duże ilości żelatyny, która wspomaga regenerację i odbudowę układu trawiennego, przyczyniając się do poprawy wchłaniania substancji odżywczych. Równie skuteczny jest bulion z dzikich ryb, który przygotowujemy z zachowaniem głów i narządów wewnętrznych. Zalecane dawkowanie: 1-2 szklanki dziennie, w postaci zupy, sosu lub potrawki.

Postaw na wapń

W tym przypadku nic nie zastąpi pełnotłustego mleka od krowy z wolnego wybiegu, niepoddanego procesowi pasteryzacji, który niszczy fosfatazy odpowiedzialne za przyswajanie witamin, czy homogenizacji, rozbijającej jego strukturę komórkową. Można je jednak zastąpić mlekiem pochodzącym od owcy, kozy czy oślicy, jak również białym serem produkowanym z surowego mleka.

W książce pt. "Your body is your best doctor. Formerly, health versus disease" (czyli Twoje ciało to najlepszy doktor; zdrowie kontra choroby w przeszłości) wspomniany już amerykański lekarz dr Melvin L. Page zaleca również sięganie po inne produkty, takie jak łosoś, ostrygi, małże, krewetki, brokuły, botwina, orzechy, kalafior, figi i oliwki4. Wysoka zawartość niezbędnego dla zębów wapnia cechuje ponadto warzywa należące do rodziny kapustowatych, czyli jarmuż, kapustę chińską i białą, liście gorczycy i rzepy.

Równie cennym jego źródłem są wodorosty morskie i zioła. Jeśli więc z jakiegoś powodu rezygnujemy z nabiału, należy w codziennej diecie zastąpić go dużą ilością warzyw, bulionem na kościach (1-2 szklanki) i owocami morza. Dla porównania, aby zyskać tyle wapnia, ile wynosi dzienna norma, czyli 1000 mg, wystarczy wypić 3,5 szklanki mleka, co odpowiada 6 porcjom warzyw, np. 6-7 szklankom posiekanego surowego jarmużu lub 60 dag jego ugotowanych liści.

Wapń jest dodawany do wielu suplementów diety. Problem jednak polega na tym, że nasz organizm niezupełnie wie, co ma z nim zrobić, zwłaszcza gdy cierpimy na niedobory witaminy K2. Obecnie uważa się, że w utrzymaniu prawidłowego stanu kośćca witaminy K2 i D odgrywają równorzędną rolę. Od witaminy K2 jest bowiem uzależnione funkcjonowanie osteokalcyny - białka odpowiadającego, jak już wiemy, za wiązanie wapnia w kościach. Przy niedoborze tej witaminy osteokalcyna jest nieaktywna, a tym samym niezdolna do spełniania swej funkcji, na czym cierpią również zęby.

Dochodzi wtedy do podniesienia poziomu wapnia we krwi, a w konsekwencji do odkładania się jego złogów w naczyniach krwionośnych. Zęby osłabia w tej sytuacji również tworzący się kamień nazębny. Najkorzystniejszym sposobem pozyskania wapnia jest więc spożywanie przetworów mlecznych, a także owoców morza i warzyw. Wtedy przedawkowanie jest mniej prawdopodobne.

Nie lekceważ fosforu

  

Gospodarka wapniowo-fosforowa w organizmie w sposób znaczący wpływa na nasze zdrowie. Zarówno wapń, jak i fosfor budują kości. Warunkiem właściwego uwapnienia jest odpowiednie stężenie tych minerałów w surowicy krwi. Głównymi regulatorami poziomu wapnia i fosforu są witamina D oraz hormony, takie jak parathormon (PTH) i kalcytonina. Wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego odbywa się dzięki aktywnej formie witaminy D3, czyli związku o nazwie kalcytriol - powstaje on głównie w nerkach pod wpływem hormonu PTH, którego wytwarzanie jest uzależnione od poziomu wapnia w surowicy krwi.

Jeśli następuje spadek stężenia wapnia, podnosi się poziom PTH, co z kolei wpływa na zwiększenie ilości aktywnej formy witaminy D3 i poziomu wchłaniania wapnia w organizmie. W ten sposób tworzy się pętla ujemnego sprzężenia zwrotnego. Co ważne, wzrost poziomu PTH powoduje demineralizację kości. Fosfor natomiast może być przyswajany bez udziału kalcytriolu. Jednak wzrost jego stężenia pośrednio wpływa na wzrost poziomu PTH, co powoduje wydalanie fosforanów przez nerki. Zapobiega temu utrzymanie w organizmie równowagi wapniowo-fosforowej.

Miętowy proszek do zębów

Składniki:

  • 2 łyżki stołowe sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka drobno zmielonej soli morskiej
  • 5-10 kropli organicznego oleju miętowego

Po wymieszaniu wszystkich składników proszek jest gotowy do użycia. Korzystny wpływ sody oczyszczonej polega na zwiększaniu zasadowości środowiska jamy ustnej - nadmierna kwasowość sprzyja rozwojowi próchnicy. Jednak należy pamiętać, że choroby dziąseł rozwijają się najszybciej w środowisku zasadowym. Proszek należy więc stosować roztropnie, w zależności od indywidualnych potrzeb.

Zapamiętaj! Pomiędzy zębami gromadzą się resztki pokarmów. Nitkowanie jest skuteczną metodą ich usuwania, należy jednak uważać, by nie zranić dziąseł. Coraz więcej zwolenników zyskuje w związku tym korzystanie z irygatora do higieny jamy ustnej

Wapń w sposób znaczący wpływa na stan kości i zębów. Jednak w przypadku remineralizacji to właśnie fosfor gra najważniejszą rolę. Ważniejszą niż wapń. Znajduje się on w niemal każdym pożywieniu. Różnica, jaka się pojawia, to poziom jego skoncentrowania. Należy go szukać przede wszystkim w nabiale - mleku czy serach, w narządach wewnętrznych zwierząt, mięsie oraz w jajkach, zbożach, orzechach i roślinach strączkowych.

Na przykład w 10 dag twardego sera znajduje się 0,25 g fosforu, podczas gdy w podobnej ilości wołowiny czy ryb - 0,6 g, a w 4 szklankach surowego mleka - 0,9 g. Należy pamiętać, że w warzywach występuje go bardzo niewiele. Dr Price zaleca dzienną dawkę fosforu na poziomie 2 g. Amerykańska Akademia Nauk ją podwoiła.

Pamiętaj o białku

To podstawowy budulec ludzkiego ciała. Z najnowszych badań wynika, że szkliwo zębów, najtwardsza tkanka w organizmie, powstaje dzięki samoorganizującemu się białku, które układa się w mikroskopijne nitki. To odkrycie na pewno przyczyni się do rozwoju nowych technik uzupełniania ubytków, które zastąpią tradycyjne plomby. Tymczasem sami musimy zadbać o to, aby nie doszło do konieczności korzystania z inwazyjnych metod leczenia.

Sprawdzonym sposobem jest dostarczanie do organizmu białka. Jego najlepszym źródłem, podobnie jak tłuszczu i minerałów, jest mięso zwierzęce. Jeśli cechuje je wysoka jakość, jest źródłem fosforu, aminokwasów i minerałów niezbędnych do wzmocnienia zębów. Dla wegetarian najlepsza opcja to pozyskiwanie białka z jajek i sera.

Mięso przed spożyciem najczęściej poddajemy obróbce termicznej, czyli grillujemy, obsmażamy, pieczemy lub gotujemy, dzięki czemu unikamy trudności z jego metabolizowaniem, a także ryzyka powstania w wyniku trawienia szkodliwych substancji. Często jest ono poddawane także fermentacji, na przykład w przypadku peklowanej wołowiny, salami czy wędzonego łososia. Ten proces również przyczynia się do poprawienia przyswajalności białka.

Zdarza się jednak, że dieta wysokobiałkowa nie przynosi oczekiwanych efektów. To może oznaczać, że nasze menu trzeba wzbogacić w zdrowe tłuszcze. Na rynku pojawiły się również odżywki białkowe, które z założenia powinny być dobrym źródłem tego cennego składnika. Są one jednak bardzo groźne dla zdrowia ze względu na zawartość wysokoprzetworzonego białka - lepiej ich po prostu unikać.

Podstępni wrogowie zębów

Zęby i pełne ziarno

W ziarnie są obecne toksyny, takie jak np. kwas fitowy (tworzy z minerałami pochodzącymi z pożywienia nierozpuszczalne sole, utrudniające wchłanianie tych minerałów) oraz lektyny, czyli związki białek i węglowodanów, do których zalicza się np. gluten, silny alergen. Toksyny oczywiście udaje się zneutralizować podczas obróbki cieplnej. Jednak niektórych lektyn obecnych w naszym pożywieniu nie można rozbić nawet w procesie fermentacji czy trawienia. Wówczas nabierają one szkodliwych właściwości, organizm traktuje je jak obce białko. Przypuszcza się, że negatywny wpływ ziarna na zęby ma swoje źródło we współdziałaniu różnorakich toksyn.

  
  

Jakimi zasadami kierować się więc przy wyborze pokarmów wytwarzanych z ziarna? Przede wszystkim unikajmy komercyjnych produktów pełnoziarnistych, które zawierają 40-80% toksycznego kwasu fitowego obecnego w ziarnach, z których je wyprodukowano. Dla dobra zębów na zakazanej liście powinien znaleźć się również chleb ze skiełkowanego ziarna oraz bezglutenowe produkty zbożowe, odznaczające się wysoką zawartością kwasu fitowego pochodzącego z brązowego ryżu, wykorzystywanego do ich przygotowania.

Jeśli jesteśmy skazani na tego typu dietę, warto poszukać wyrobów z białego ryżu. Zawierają one mniejsze ilości zarówno tego kwasu, jak i toksyn pochodzących ze zbóż. Absolutnie zakazanym produktem zbożowym są płatki śniadaniowe! Zawierają zarówno dużo cukru, jak i wspomnianych wcześniej toksyn. Co ciekawe, nawet wiele tzw. zdrowych batonów ma w swoim składzie pełne ziarno niewłaściwie przygotowane do spożycia, nie mówiąc już o cukrze. Kwas fitowy występuje także w popcornie, czyli prażonej kukurydzy. Nie powinniśmy w związku z tym objadać się nią zbyt często. Warto o tym pamiętać, gdy wybieramy się z dziećmi do multipleksu na kolejny kinowy przebój.

Spożywanie ziarna, orzechów czy fasoli powinno być w posiłku równoważone obecnością wapnia oraz witamin A i D. Ale zachowujmy się racjonalnie, żeby nie popaść z jednaj skrajności w drugą. O ile należy bezwzględnie unikać masła orzechowego produkowanego na szeroką skalę, o tyle orzechy warto jeść nie tylko od święta - chociażby ze względu na obecne w nich enzymy. Aby je aktywować, orzechy czy migdały przed spożyciem moczymy przez kilka godzin w wodzie.

Natura kontra infekcje

1. Nalewka z jeżówki

100 g zmielonego, wysuszonego korzenia lub ziela jeżówki purpurowej zalać 500 ml 40% wódki, zakręcić i odstawić w ciepłe, zaciemnione miejsce; codziennie wstrząsać dwa razy. Po upływie dwóch tygodni przecedzić przez gazę, jeśli płyn jest mętny, czynność powtórzyć. Nalewkę należy rozprowadzić na zaognionym miejscu wokół zęba.

2. Okład z ziemniaka

Można przyłożyć do ropnia na kilka godzin plasterek surowego białego ziemniaka, co zmniejsza dolegliwości.

Zapamiętaj! Obie metody to doskonały sposób na złagodzenie dolegliwości, zanim skontaktujemy się z dentystą. Wizyta w gabinecie stomatologicznym jest konieczna nawet wtedy, gdy uznamy, że objawy infekcji już ustąpiły. Dzięki prześwietleniu zęba zyskamy pewność, że tak się stało

Zęby i glukoza

W trakcie prowadzonych badań dr Page zauważył ciekawą zależność pomiędzy próchnicą zębów a poziomem glukozy we krwi. Okazało się, że jest on uzależniony m.in. od rodzaju spożywanego cukru, co przekłada się w organizmie na obecność wapnia i fosforu. Po spożyciu białego cukru wahania poziomu tych pierwiastków mogą się utrzymywać nawet przez 5 godz. Fruktoza obecna w owocach działa podobnie, ale w nieco mniejszym zakresie. Jeszcze mniejsze zmiany, w dodatku ustępujące już po 3 godz., wywołuje spożycie miodu. Przypomnijmy, że wszelkie zaburzenia równowagi wapnia i fosforu prowadzą do zwiększenia ryzyka wystąpienia chorób zębów, w tym próchnicy.

Dr Page wykazał, że zbilansowana dieta, opierająca się na warzywach i dużej ilości białka oraz tłuszczów, skutecznie ogranicza wzrost poziomu cukru we krwi, czyli przyczynia się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia próchnicy.

Zęby i stres

Wiele badań potwierdza, że stres i silne emocje wpływają na zmiany składu chemicznego organizmu, co zakłóca także równowagę między fosforem a wapniem, istotną dla zdrowia zębów. Zaburzają one ponadto pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego, takich jak przysadka mózgowa, tarczyca czy nadnercza, których prawidłowe funkcjonowanie również przekłada się na stan uzębienia. Im dłużej stres się utrzymuje, tym większe grozi nam spustoszenie w jamie ustnej. Jeśli więc chcemy uniknąć tego typu problemów, powinniśmy odnaleźć w sobie równowagę. Istnieje wiele sposobów, które to ułatwiają, od medytacji po aktywność fizyczną.

Bardzo ważne są dziąsła

Za jedną z przyczyn schorzeń dziąseł uchodzi osadzający się na zębach kamień. W jego składzie znajduje się głównie niedostatecznie strawione białko pochodzenia zwierzęcego, a także płytka nazębna, bakterie próchnicowe i resztki pożywienia. Kamień tworzy się również wskutek podwyższonego poziomu wapnia we krwi, na co wpływają przemiany metaboliczne zachodzące w organizmie i rodzaj przyjmowanego pożywienia, a w ostatecznym rozrachunku - zaburzenia równowagi między wapniem a fosforem. Wynika z tego, że to nie kamień nazębny jest przyczyną powstawania chorób dziąseł, ale złe odżywianie.

Choroby dziąseł są spowodowane m.in. niedostarczaniem do nich w odpowiednich ilościach substancji odżywczych, co wynika z braku w diecie niezbędnych substancji transportujących - np. niedobór aminokwasu L-karnityny sprawia, że zaburzeniu ulega transport i spalanie tłuszczów, czyli komórki nie otrzymują energii niezbędnej do spełniania swoich funkcji. Choroby dziąseł wywołuje również spożywanie zbyt dużej ilości słodyczy i przetworzonych pokarmów, zwłaszcza przy równoczesnych niedoborach minerałów, a także nagromadzenie toksyn. Można je również powiązać z funkcjonowaniem przysadki mózgowej. Kiedy zmniejsza ona wydzielanie hormonu wzrostu, co wpływa na wygląd i siłę mięśni, pogarsza się również stan skóry i dziąseł. Jak sobie wtedy pomóc? Wystarczy utrzymać odpowiednią masę ciała, stosować specyfiki ziołowe, unikać alkoholu i polubić aktywność fizyczną.

Przełomem w podejściu do leczenia chorób dziąseł było stwierdzenie dr. Josepha Philipsa, że choroby przyzębia nie są wywoływane przez kamień nazębny, ale że jest on ich oznaką7. Wykazał nawet, że szczotkowanie i nitkowanie zębów prowadzi do chorób przyzębia, ponieważ w obu przypadkach dochodzi do zagarniania kamienia na linię dziąseł, co wywołuje stan zapalny. Za najskuteczniejszą metodę leczenia dziąseł uznał płukanie ust ciepłą wodą z solą morską (ale nie kuchenną!) za pomocą irygatora. Alternatywnym rozwiązaniem jest jego zdaniem zastosowanie roztworu wody i 2 łyżeczek octu jabłkowego lub przepłukanie dziąseł płynem ziołowym - sproszkowana kora dębu białego przeciwdziała krwawieniu i infekcjom, a sproszkowana gumożywica z mirry leczy infekcje dziąseł.

Warto też płukać jamę ustną organicznym olejem - kokosowym, sezamowym czy z oliwek. Wystarczy jedna łyżka oleju, a zabieg powinien trwać 10-20 min. Po zakończeniu płukania olej należy wypluć. Jego zadanie polega na oczyszczeniu dziąseł z toksyn i resztek pokarmowych - przy okazji znika nieprzyjemny zapach z ust. Jednak kluczowe znaczenie w leczeniu chorób dziąseł ma dostarczenie do organizmu zarówno witaminy A (ze względu na tkanki miękkie), jak i D - ze względu na kości.

Sposoby na zachowanie zdrowych dziąseł:

Ostrożnie z owocami

Chociaż fruktoza zawarta w owocach jest naturalnym cukrem, działa na zęby podobnie jak cukier biały. Dopóki zęby nie zostaną wyleczone z próchnicy, należy bezwzględnie ograniczyć jedzenie słodkich owoców, takich jak daktyle, brzoskwinie, ananasy, jagody i banany, łącznie z suszonymi. Jednak nawet wtedy, gdy nie mamy problemów z uzębieniem, najlepiej jeść owoce tylko raz dziennie w środku dnia. Warto wybierać mniej słodkie, na przykład maliny, kiwi i zielone jabłka. W przypadku zaawansowanego stadium próchnicy najlepiej zupełnie zrezygnować zarówno ze słodyczy, jak i owoców. Podobne wskazania dotyczą słodzików.

  • zażywanie każdego dnia 1-2 łyżeczek skoncentrowanej witaminy C z agrestu indyjskiego (amalaki), aceroli i owocu dzikiej róży;
  • spożywanie 2-3 razy dziennie 0,25-0,5 łyżeczki sfermentowanego oleju z wątroby dorsza, który uzupełni zapasy rozpuszczalnych w tłuszczach witamin A i D;
  • picie surowego mleka i jedzenie mięsa;
  • unikanie produktów pełnoziarnistych, jeśli ziarno, z którego powstały, nie zostało świeżo zmielone i nie usunięto z niego łupin i zarodków;
  • czyszczenie zębów dwa razy dziennie lub stosowanie irygacji jamy ustnej roztworem soli morskiej;
  • płukanie jamy ustnej olejem, co najmniej raz dziennie; wykorzystywanie dodatkowych metod służących zdrowiu dziąseł, np. opierających się na ziołach;
  • spożywanie dużych ilości produktów bogatych w żelazo oraz zwiększających jego wchłanianie, np. wołowiny, jagnięciny, wątróbki, małży, zielonych warzyw;
  • unikanie płynów do higieny jamy ustnej zawierających chemiczne substancje antybakteryjne;
  • szczotkowanie zębów w taki sposób, by nie podrażniać dziąseł.

Powszechnie stosowane pasty do mycia zębów nie są obojętne dla naszego organizmu. Klasyfikowane są one jako produkty kosmetyczne, a nie leki, co daje producentom sporą swobodę w dodawaniu do nich różnego rodzaju substancji. W składzie past często występuje uwodniona krzemionka (rysuje szkliwo), sorbit i sacharynian sodu (substancje słodzące), tlenek tytanu (może powodować rozwój nowotworów), gliceryna (tworzy na zębie warstwę uniemożliwiającą wzmocnienie się zęba), laurosiarczan sodu (uszkadza komórki). W zamian można używać naturalnych substancji czyszczących. Zalicza się do nich sól morską, którą należy posypać szczoteczkę, ziołowe proszki do czyszczenia i mydło w płynie przygotowane z oleju kokosowego czy palmowego lub oliwki.

Do nas należy decyzja, czy nadal chcemy korzystać wyłącznie z rozwiązań oferowanych przez tradycyjną stomatologię, czy wolimy zadać sobie trochę trudu i wypróbować dodatkowo alternatywne sposoby na zachowanie zdrowych zębów i dziąseł. Przestrzeganie racjonalnej diety i zasad higieny jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a już w trakcie najbliższej wizyty kontrolnej u stomatologa będziemy mogli się przekonać, czy warto było się starać. Oby odpowiedź była pozytywna! Od stanu naszego uzębienia uzależnione jest przecież zdrowie całego organizmu.

Diabeł tkwi w szczegółach

Jeśli chcemy uniknąć częstych wizyt w gabinecie stomatologicznym, powinniśmy dokładniej przyjrzeć się temu, co trafia na nasz talerz. Z badań wynika, że źle dobrane produkty spożywcze wywołują w organizmie procesy, których rezultatem są choroby zębów. Skorupiaki mile widziane!

Menu zdrowe dla zębów:

  • pij 2-4 szklanki surowego, pełnotłustego mleka, kefiru, serwatki, jogurtu, kwaśnego mleka lub maślanki. Szklankę każdego produktu można zastąpić 30 g żółtego sera
  • spożywaj dzienne 60-120 g białego sera
  • raz dziennie pij 1-2 szklanki domowego bulionu przygotowanego z dowolnego rodzaju mięsa, zwłaszcza o dużej zawartości żelatyny
  • trzy główne posiłki powinny w sumie dostarczać 180-540 g wysokiej jakości mięsa zwierzęcego, przygotowanego w sposób wspomagający jego trawienie (gotowanie, smażenie, pieczenie, grillowanie)
  • jedz dużo gotowanych warzyw
  • raz dziennie spożywaj produkty sfermentowane: kefir, jogurt czy kapustę kiszoną
  • dodawaj jedną łyżkę zdrowego tłuszczu do każdego posiłku
  • dwa razy w tygodniu jedz wątróbkę
  • dwa razy w tygodniu włączaj do diety skorupiaki lub potrawę przygotowaną z dowolnego narządu zwierzęcia lądowego (szpik, język, nerki itp.)

 

 

 

Czego zęby nie lubią:

  • słodyczy i produktów dosładzanych
  • białej mąki i produktów zbożowych, w których białko poddano denaturacji, prowadzącej m.in. do utraty aktywności enzymatycznej
  • pełnego ziarna
  • surowych orzechów i masła orzechowego
  • margaryny i innych zamienników masła
  • olejów niskiej jakości, czyli sojowego, słonecznikowego i kukurydzianego
  • mleka i lodów poddanych procesowi pasteryzacji, homogenizacji i pochodzących od zwierząt karmionych ziarnem
  • komercyjnego mleka ryżowego, sojowego i orzechowego
  • soli kuchennej
  • suplementów diety w proszku
  • leków i szczepień
  • gotowych dań poddanych już wstępnej obróbce, paczkowanych
  • sztucznych witamin

Zapamiętaj! Jeśli zdecydujesz się na przedstawiony program odżywiania, musisz się liczyć ze zwiększonym zapotrzebowaniem organizmu na węglowodany. Warto wtedy wybierać słodkie pomidory, bataty czy produkty zbożowe pozbawione fitatów, czyli szkodliwych substancji przyczyniających się m.in. do niedoborów cynku w organizmie. Należy do nich np. chleb na zakwasie pieczony z niebielonej mąki.

W zależności od tego, co jemy, organizm niejako podejmuje decyzje o mineralizacji lub demineralizacji zębów i kości. Pierwszą oznaką poprawy kondycji zębów po wdrożeniu nowej diety jest zazwyczaj mniejsza wrażliwość na czynniki termiczne. Wyraźną zmianę zauważa się zwykle po 6 tygodniach. Wtedy nawet uszkodzone zęby wracają do zdrowia. Na całkowite wyleczenie trzeba jednak poczekać ok. 5 miesięcy. Dlatego najlepiej potraktować nową dietę jako działanie profilaktyczne, a istniejące już zmiany próchnicowe wyleczyć w gabinecie dentystycznym.

Katarzyna Tatarkiewicz 

Bibliografia

  1. Huggins, H. A. DR It’s all in your head. Garden City Park, New York: Avery; 1993:61
  2. Breiner, M. DDS Whole-body denistry, Fairfield: Quantum Health Press; 1999: 137-138
  3. Price, W. A. Journal of the American Dental Association, 1936: 888
  4. Page, M. Abrams, L. Your body is your best doctor. New Canaan, 1972
  5. Price, W. A. Nutrition and physical degeneration 8th edition. La Mesa: Price-Pottenger Nutrition Foundation, 2008Nagel,
  6. R. Naturalne metody na zdrowe zęby, 2015
  7. "Client feedback" Resources for life, 2010
Artykuł należy do raportu
Zdrowy uśmiech
Zobacz cały raport
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 5/2017
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny