Fluoryzacja wody na świecie

Fluor w wodzie zapobiega próchnicy zębów, a przynajmniej tak nam powtarzano. Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się dowodom, nasuwa się wniosek, że chodzi tutaj o coś więcej.

26 styczeń 2016 Artykuł na: 4-5 minut
Zdrowe zakupy

Dentyści, towarzystwa stomatologiczne, lekarze, agencje ochrony zdrowia od lat twierdzą, że fluoryzacja wody w publicznych wodociągach to skuteczna i niedroga metoda zwalczania próchnicy zębów, szczególnie u dzieci. Fluor to naturalnie występujący w glebie i atmosferze minerał, który wydaje się chronić przed próchnicą zębów.

Pogląd ten nie jest niczym nowym. Pierwszym krajem, w którym zaczęto fluoryzować wodę w wodociągach, były Stany Zjednoczone (w 1945 r.). Pod koniec wojny wydawało się to całkiem dobrym sposobem na walkę z próchnicą zębów - problemem zdrowotnym, który dotyka 60-90% dzieci na całym świecie.

Przez lata 24 inne kraje, m.in. Irlandia i Australia, podążały śladem USA. W Wielkiej Brytanii praktykę tę przyjęto bez przekonania: fluoryzuje się ok. 15% wody w publicznych wodociągach, dostarczanej ok. 6 mln ludzi.

Wszystko zatem wskazuje, że funkcjonuje to całkiem dobrze. Przez ostatnich 40 lat wskaźniki występowania próchnicy zębów u dzieci na całym świecie gwałtownie się obniżają, słuszność tego postępowania wydaje się potwierdzać również większość dowodów naukowych.

Wydaje się jednak, że dzieje się coś jeszcze. W krajach, w których woda nie jest fluoryzowana, również obserwuje się podobną radykalną redukcję występowania próchnicy zębów u dzieci.

W państwach, takich jak Islandia, Włochy, Japonia i Belgia, w których nigdy nie stosowano tego rodzaju praktyk, zanotowano ogromne zmniejszenie współczynnika ubytków wśród najmłodszych poniżej 12 roku życia. W przypadku niektórych było ono gwałtowniejsze niż w krajach, w których wodę fluoryzowano. A dowody naukowe? W najlepszym razie opierają się na przypuszczeniach.

Bibliografia

  1. Cochrane Database Syst Rev, 2015; 6: CD010856

Kiedy niezależni naukowcy z globalnej sieci Cochrane Collaboration na nowo przyjrzeli się 155 badaniom dotyczącym korzyści płynących z fluoryzacji, odkryli, że - poza nielicznymi wyjątkami - ich wyniki są dyskusyjne.

W przypadku jednego z nich okazały się tendencyjne, w innym ogromna większość pochodziła sprzed 1975 r. Od tamtej pory fluor dodaje się do prawie wszystkich rodzajów past do zębów, a ludzie stali się bardziej świadomi zagrożenia, jakie stanowi cukier.

A zatem dowody na to, że fluor w wodzie zapobiega próchnicy zębów, tak naprawdę nie istnieją. Natomiast fakt, że kraje, w których nie stosowano fluoryzacji, nie ustępują innym pod względem częstości występowania tego problemu zdrowotnego, zdaje się podtrzymywać ten pogląd.

Fluoryzacja według WHO

Wykres opracowany w oparciu na danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)  pokazuje, że przez ostatnich 40 lat przeciętna ilość ubytków, a także zębów usuniętych lub wypełnionych w przeliczeniu na jednego dwunastolatka gwałtownie obniżyła się na całym świecie, bez względu na to, czy w danym kraju stosowano fluoryzację wody, czy też nie.

 Liczba ubytków, zębów usuniętych lub wypełnionych w przeliczeniu na jednego dwunastolatka

water worldmap from monike_pop on Vimeo.

Wczytaj więcej
Nasze magazyny