Borelioza - objawy, badania i leczenie. Rozmowa z Jarosławem Kasprzakiem

Rozmowa z Jarosławem Kasprzakiem z Wielkopolskiego Centrum Promocji Zdrowia oraz Polskiego Centrum Boreliozy (Konsorcjum), a także autorem pierwszej telewizyjnej Akademii Boreliozy, zrealizowanej z telewizją NTV z Wrocławia.

24 lipiec 2014
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

OCL Jaki jest stan wiedzy o zagrożeniu boreliozą w Polsce?

JK Nie mam w tym zakresie dobrych wiadomości - jest bardzo niski i to zarówno wśród pacjentów, ale także wśród personelu medycznego - głównie lekarzy rodzinnych i wielu specjalistów (m.in.: reumatologów, neurologów, zakaźników, psychiatrów). Konsekwencje są poważne dla ludzi dotkniętych tą chorobą, ale tak naprawdę tych, którzy są świadomi choroby jest mało, większość nie wie, że jest chora na boreliozę, po prostu choruje na wiele innych chorób i jest na nie leczona, często nawet kilkanaście lat. Borelioza to poważne zagrożenie o wielu twarzach.

OCL Czy to oznacza, że choć statystyki podają, że zachorowań na boreliozę jest mało, to w rzeczywistości jest ich dużo więcej?

JK Dokładnie tak! Obecna oficjalna statystyka w Polsce mówi o ok. 10 tys. przypadków rocznie - to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak naprawdę nie wiemy, ile osób choruje na boreliozę. Szacuje się ostrożnie, że jest to wielokrotnie więcej, nawet ok. 1 mln osób! Cała Polska jest obszarem endemicznym, tzn. że wszędzie możemy zostać ukąszeni przez kleszcza - w lesie, na działce, w mieście. Ale to nie wszystko.

OCL W takim razie, jak dochodzi do zakażenia się boreliozą?

JK Jest kilka możliwości. Główną rolę odgrywa kleszcz (przenosi bakterię krętka boreliozy i inne patogeny, takie jak bartonella, mykoplazma czy chlamydia). Ale nosicielem krętka jest także wcześniejsze stadium kleszcza - nimfa, która jest kilka razy mniejsza od niego. Bardzo mało znanym i, w konsekwencji, mało docenianym zagrożeniem jest możliwość przeniesienia boreliozy, podczas porodu, przez łożysko z matki na dziecko.

Zakazić można się również przez stosunek seksualny. Po takim stwierdzeniu na jednej z konferencji dla leśników zapanowała... cisza. To tylko pokazuje, że jak pilna jest potrzeba i konieczność szybkiej edukacji w tym zakresie. Tym bardziej, że w zasadzie nikt jej w sposób systematyczny i zorganizowany nie prowadzi. Naprawdę mamy bardzo dużo w tym zakresie do nadrobienia. W związku z tym planujemy szereg ciekawych działań, związanych z edukacją i podniesieniem świadomości zdrowotnej zagadnienia chorób odkleszczowych (boreliozy i koinfekcji).

OCL Jak rozpoznać boreliozę?

Fot. Archiwum

JK Jest z tym poważny kłopot, ponieważ jest wiele różnych szkół, pomiędzy którymi mówiąc delikatnie jest dużo sprzeczności. Jedni (IDSA) uważają, że borelioza to lekka choroba i wystarczy krótka terapia. Drudzy (ILADS) uważają, że jest to poważna choroba, którą trzeba leczyć przez wiele miesięcy a nawet lat. Jeszcze inni są przekonani, że nie ma boreliozy - jest tylko borelioza internetowa, czyli ludzie sami diagnozują u siebie schorzenie, którego de facto nie ma.

Zwykłemu człowiekowi trudno się w tym wszystkim odnaleźć - im więcej pytań, tym mniej wiadomo o co chodzi i to jest dramat. Ludzie w końcu nie wiedzą, komu wierzyć i co mają robić, aby przestać chorować i wrócić do zdrowia.

OCL Zamieszanie i dezorientacja sprzyjają panice. Czy zatem nie jest tak, że nie ma się co bać boreliozy?

JK Absolutnie nie. Jak najbardziej należy się bać, bo to choroba przewlekła, chroniczna, która potrafi dokonać spustoszenia w organizmie. Dopiero wtedy, niejednokrotnie po 15 latach od zachorowania, stawiana jest właściwa diagnoza! A przez ten czas pacjent leczony był z powodu kłopotów z poruszaniem, chronicznego zmęczenia, które błędnie uznawano za reumatyzm lub stwardnienie rozsiane (SM). Podobnie rzecz ma się z depresją.

Właśnie błędne diagnozy, to dramat życiowy wielu ludzi dotkniętych boreliozą, którzy są leczeni na wiele innych chorób, tylko nie tę właściwą! Katalog objawów, które mogą świadczyć o boreliozie, a które najczęściej są przypisywane innym chorobom liczy kilkadziesiąt pozycji. Dlatego jeśli mamy wiele objawów i w konsekwencji wiele chorób, to trzeba przede wszystkim wykluczyć lub potwierdzić boreliozę.

OCL Mamy, z trudnością, ale rozpoznaną boreliozę, jak ją potwierdzić?

JK Wstępne rozpoznanie boreliozy po objawach klinicznych zdarza się stosunkowo rzadko. Zresztą to dopiero początek wyboistej drogi. Powszechnie stosowana praktyka, to ocena po wyniku badania serologicznego (ELISA) na boreliozę, które w większości przypadków daje wynik negatywny, błędnie interpretowany jako brak występowania boreliozy. Wszystko rozbija się o normę referencyjną, a nie bierze się pod uwagę ilości przeciwciał. Podobnie jest z testem (WESTERN BLOT).

Pojawienie się rumienia wędrującego potwierdza występowanie boreliozy, a jego brak wskazuje na brak boreliozy. Niestety, w aż 2/3 przypadków choroby nie znajdziemy nawet śladu rumienia wędrującego. Jednak negatywne wyniki testów i brak rumienia nie wykluczają boreliozy! To obraz kliniczny (objawy) ma decydujące znaczenie, niestety, w większości przypadków tylko teoretycznie. Trzeba mieć dużo szczęścia, by trafić do lekarza, który potrafi właściwe rozpoznać boreliozę. Większość albo bagatelizuje problem, albo nie ma potrzebnej wiedzy i odsyła do innych specjalistów, którzy także rozkładają ręce.

OCL W jaki sposób można jeszcze potwierdzić boreliozę?

JK Testem EAV, który polega na badaniu częstotliwości rezonansowych, poszczególnych patogenów w tym krętka boreliozy. Test jest dokładny i warto go zrobić, najlepiej w ośrodku, który ma w tym doświadczenie. Nie jest to test w standardzie medycznym (akademickim), co nie oznacza, że nie może być wiarygodny. Okazuje się, że wykonanie takiego testu otwiera oczy zarówno klientom (pacjentom), a także lekarzom i jest momentem zwrotnym, jeśli chodzi dalszą strategię diagnostycznoterapeutyczną.

OCL W końcu, po wielu konsultacjach, przychodzi czas na terapię?

JK I nadal czeka nas wyboista droga. System IDSA to terapia jednym antybiotykiem. Trwa 30-60 dni. Jeśli nie widać poprawy - to uznaje się, że pacjent nie ma boreliozy tylko zespół poboreliozowy lub inną chorobę - pytanie tylko jaką. By to ustalić wysyła się pacjenta na inne badania i do innych specjalistów. Tymczasem w zdecydowanej większości przypadków to nadal jest borelioza. Drugi system, ILADS, proponuje również terapię antybiotykową ale wielomiesięczną a nawet wieloletnią, kilkoma antybiotykami równocześnie. Zaleca się również dietę przeciwgrzybiczną oraz suplementację.

Fot. Pixabay / Skeeze

OCL Czy można określić skuteczność takich terapii medycznych?

JK Oczywiście, że tak. Mogę powiedzieć, na podstawie naszego doświadczenia, że trafia do nas coraz więcej osób po takim leczeniu, które dla okazało się mało skuteczne. Jedną z głównych przyczyn tego stanu rzeczy jest fakt występowania wielu form bakterii krętka boreliozy. Forma klasyczna, forma L (bez ściany komórkowej), forma cysty i biofilmu. Wszystkie trzy ostatnie to formy przetrwalnikowe, które są bardzo odporne na wiele rodzajów antybiotyków. Świadomość specyfiki boreliozy jest bardzo mała. A jeśli chodzi o występowanie koinfekcji (współinfekcji) do boreliozy, jest jeszcze mniejsza.

Bez właściwego rozpoznania, które jest trudne, walka z samą boreliozą bez walki z koinfekcjami jest mało skuteczna. Praktycznie nie ma ludzi, którzy mają tylko samą boreliozę bez koinfekcji. Stosunkowo mała skuteczność terapii medycznych na boreliozę to bardzo szerokie i złożone zagadnienie, które wiąże się z ograniczonym zakresem poszukiwań tylko w kierunku boreliozy, bez brania pod uwagę możliwości występowania równolegle wielu koinfekcji, które wpływają destrukcyjnie na nasze zdrowie, w konsekwencji powodując poważną chorobę, czasami już bez szans na powrót do zdrowia.

OCL Jakie jest wyjście z takiej sytuacji?

JK Najlepsza strategia to łączenie medycyny akademickiej i naturalnej, czyli holistyczne, komplementarne, integracyjne podejście do zdrowia. To nie jest droga prosta i łatwa, wymaga dużej determinacji i trochę szczęścia. Najważniejsze, że jest możliwa i przynosi dobre efekty, dla osób chorych nie tylko na boreliozę, ale także na szereg koinfekcji do boreliozy takich jak: bartonella, babesia, bruceloza, chlamydia, mykoplazma, anaplazma, yersinia.

W ramach Polskiego Centrum Boreliozy udało się wypracować system diagnostyczno-terapeutyczny (ważnym elementem tego systemu jest terapia biorezonansowa BRT), który daje realną szansę powrotu do zdrowia wielu ludziom chorym na choroby odkleszczowe zarówno tym świadomym choroby, jak i tym, którzy cierpią na wiele innych "chorób", a nie są świadomi, że mogą mieć boreliozę i inne choroby odkleszczowe.

OCL Czyli w końcu powiało optymizmem.

JK Myślę, że można zaryzykować stwierdzenie, że jest możliwe aby przejść od "Mission Impossible" [niemożliwego - przypis red.] do "mission possible" [możliwego] w zakresie boreliozy i innych chorób odkleszczowych. To ogromne wyzwanie o charakterze ponaddyscyplinarym, ponieważ borelioza to jest realne, dynamicznie rozwijające się zagrożenie, które może dotykać ponad miliona Polaków! Proszę sobie wyobrazić, tylu ludzi może mieć boreliozę i jej koinfekcje i o tym po prostu nie wiedzieć!

OCL Dziękuję za rozmowę.

JK Ja również dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję, że ten trudny temat udało się choć trochę przybliżyć Czytelnikom. Korzystając z okazji chciałbym pogratulować tak dobrego i potrzebnego tytułu z otwartym, holistycznym podejściem do zdrowia. Muszę przyznać, że sam jestem Waszym stałym i namiętnym czytelnikiem.

Wczytaj więcej
Nasze magazyny