Jedna na 10 pacjentek po zastosowaniu szczepionki HPV, która ma chronić przed rakiem szyjki macicy, w ciągu 40 dni od zabiegu zaczyna odczuwać poważne dolegliwości, które nierzadko wymagają pobytu w szpitalu.
Specjalistom z Kanady po przebadaniu 195 tysięcy młodych kobiet (po 3 etapach szczepień) udało się ustalić, że ponad 19 tysięcy z nich musiało skorzystać z natychmiastowej opieki medycznej, której bezpośrednią przyczyną było podanie im szczepionki HPV.
Niemal tysiąc dziewcząt zostało z tego powodu umieszczonych na oddziałach szpitalnych na dłuższy czas.
Szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy od początku budzi sporo kontrowersji. Choć może zapobiegać rozwojowi nowotworu, to jednak musi minąć jeszcze sporo czasu, by przekonać się, czy jej skutki uboczne nie okażą się zbyt dotkliwe dla osób, które obawiają się choroby.
Zobaczcie, co w sprawie szczepień HPV udało się ustalić Duńczykom.
Tekst: Monika Piorun