Wypróbuj, może to coś dla ciebie? Złagodzenie objawów PMS

Tradycyjna medycyna chińska diagnozuje zespół napięcia przedmiesiączkowego i bolesne miesiączki jako zastój energii życiowej qi oraz krwi xue w wątrobie. I potrafi temu problemowi zaradzić w najprostszy z możliwych sposobów.

08 listopad 2016
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Mogłoby się wydawać, że ten temat jest obcy tradycyjnej medycynie chińskiej, ponieważ w ostatnich trzech dekadach był poruszany głównie w odniesieniu do Europejek i Amerykanek. Powód? Statystyki pokazują, że zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS - PreMenstrual Syndrom) w społeczeństwach zachodnich dotyczy ok. 60 % kobiet, z których aż 20% cierpi na dolegliwości związane z o wiele poważniejszym przedmiesiączkowym zaburzeniem dysforycznym (PMDD - PreMenstrual Dysphoric Disorder).

O ile nad objawami PMS udaje się czasem zapanować bez pomocy lekarza, o tyle PMDD zawsze wymaga specjalistycznej konsultacji1. Jednak zespół napięcia przedmiesiączkowego nawet w najłagodniejszej postaci potrafi być tak dokuczliwy, że kobiety nazywają go zmorą drugiej połowy cyklu. Objawy klasyfikuje się od bardzo lekkich, takich jak zaburzenia trawienia czy niepokój połączony z nadpobudliwością nerwową, aż po ciężkie, wśród których wymienia się agresywne niekontrolowane zachowania, płaczliwość i przybieranie na wadze związane z zastojem wody w organizmie.

Do tego dochodzą silne bóle brzucha i głowy, bolesność piersi, a także zawroty głowy, które doprowadzają nawet do utraty przytomności. Te dolegliwości występują niekiedy z tak dużym nasileniem, że dla wielu kobiet oznaczają kilkudniowe wyłączenie z życia i spędzanie czasu w zaciemnionym pokoju, zwykle po przyjęciu silnych środków przeciwbólowych i uspokajających1.

Zioła, które pomogą

Na złagodzenie objawów PMS medycyna chińska proponuje przynajmniej kilka ziół, które można z łatwością znaleźć w polskich sklepach zielarskich i aptekach3,4,5. Należą do nich:

  • melisa - skuteczna przy niezbyt nasilonych dolegliwościach ogólnoustrojowych;
  • niepokalanek - pomaga przy nasilonych dolegliwościach ogólnoustrojowych;
  • szałwia, koper włoski, prawoślaz - łagodzą bolesność piersi;
  • pluskwica groniasta - pomaga łagodzić większość dolegliwości;
  • mniszek pospolity - reguluje procesy trawienne;
  • wiesiołek dwuletni - wspomaga krążenie krwi;
  • szyszki chmielu - działają moczopędnie i obniżają ciśnienie krwi;
  • krwawnik - wykazuje właściwości ściągające i przeciwzapalne,
  • dziurawiec - działa moczopędnie i wspomaga wątrobę.

Najlepszym sposobem na opanowanie objawów PMS jest spożywanie produktów o naturze termicznej umiarkowanie gorącej i neutralnej w połączeniu z ziołami3. W diecie powinny być obecne:

  • wszystkie ryby, w tym wędzone, a zwłaszcza łosoś;
  • owoce morza, np. krewetki, omułki;
  • wieprzowina, mięso kacze, dziczyzna, jagnięcina;
  • warzywa korzeniowe (marchew, pietruszka, seler, buraki ćwikłowe), a także rzodkiewki, pory i cebula;
  • kapusta przygotowana z przyprawami ogrzewającymi (imbir, czarny pieprz, czosnek);
  • herbata z przyprawami ogrzewającymi (imbir, cynamon);
  • nasiona słonecznika, sezam i orzechy - najlepiej prażone.

Przyczyna dolegliwości: zastój

Jednak problemy kobiet cierpiących z powodu tego rodzaju zaburzeń nie są obce również Azjatkom i tradycyjna medycyna Państwa Środka już od dawna niesie im pomoc na swój własny sposób, diagnozując PMS jako zastój energii życiowej qi oraz krwi xue. Zastój qi wiąże się z niekorzystnymi stanami emocjonalnymi, w szczególności z częstym zamartwianiem się, gniewem i frustracją2.

Występuje tu zresztą swego rodzaju sprzężenie zwrotne. Nagromadzone negatywne emocje powodują zastój qi, a zastój qi z dowolnej przyczyny może stanowić źródło depresyjnego nastroju. I koło się zamyka. Dopóki kobieta panuje nad swoją psychiką, objawy PMS udaje się wyciszać - czasem wystarczy szklanka naparu z ziół czy poddanie się kilku zabiegom akupunktury.

Jeśli jednak jej życie jest pasmem stanów depresyjnych przeplatanych okresami podświadomego tłumienia agresji, to zastój energii qi zmienia się w zastój krwi xue. Od tego momentu sprawa już nie jest taka prosta. Objawy PMS stają się niezwykle dokuczliwe, ponieważ oba zastoje systematycznie się powiększają, co niesie ze sobą coraz poważniejsze skutki: przybieranie na wadze, retencję wody w organizmie, bóle piersi i bardzo silne zaburzenia emocjonalne, które dla wielu kobiet stają się przyczyną histerycznych kłótni i płaczu1.

Jak usunąć zastoje?

Według zang fu wątroba tworzy funkcjonalną parę z pęcherzykiem żółciowym. Mogłoby się więc wydawać, że nie ma nic wspólnego z macicą. Tymczasem taka łączność istnieje dzięki dwóm kanałom energetycznym: ren mai oraz chong mai, które odpowiadają za prawidłowe krążenie krwi w dolnej partii brzucha3. Każdy zastój energii bądź krwi w wątrobie wpływa na stan macicy. Kobieta odczuwa te zatory jako PMS i/lub bolesne miesiączkowanie.

Meridian wątroby zawiaduje całością przepływów w wymienionych kanałach, co zwiększa ryzyko powstania zaburzeń - im większy obszar oddziaływania, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia dysharmonii. Co więcej, łączy on na trasie swojego przebiegu aż trzy obszary: głowę, okolice podżebrowe oraz genitalia, dlatego takie dolegliwości jak ból głowy, tkliwość piersi, rozpierający ból w podbrzuszu, wzdęcia i zaburzenia trawienia często występują równocześnie.

Leczenie zastoju qi powinno obejmować nakłuwanie punktów akupunkturowych harmonizujących (usunięcie lżejszych objawów), a leczenie zastoju xue - punktów akupunkturowych redukujących (likwidowanie bólu i silnego napięcia)2. Ukojenie może też przynieść refleksoterapia, która zamiast nakłuć stosuje ucisk oraz masaż odpowiednich punktów na ciele4.

Oprócz zastojów w parze wątroba - pęcherzyk żółciowy dodatkowo może wystąpić dysharmonia powiązana z nerkami. Jeśli nerki są niedoenergetyzowane i brakuje im yin, to zaburzenia przepływu krwi i energii w kanałach wątroby nasilają dolegliwości związane z PMS. Niedobór yin w nerkach (shen yin xu) daje o sobie znać nagłymi uderzeniami gorąca, które wywołują zaczerwienienie policzków i przyspieszenie oddechu. Może on również spowodować wzrost ciśnienia krwi czy potrzebę płaczu bez wyraźnej przyczyny.

Choć prawie nikt tego ze sobą nie łączy, to jednak według medycyny chińskiej niedobór shen yin xu wiąże się nierozerwalnie z zaburzonymi relacjami w rodzinie, wielomiesięcznym przepracowaniem i pośpiesznym jedzeniem2.

Obawa o przyszłość, brak wsparcia ze strony partnera, zachwiane poczucie bezpieczeństwa, ciągła konieczność rywalizowania o swoje miejsce w hierarchii rodzinnej czy korporacyjnej - to wszystko prowadzi do wyczerpania yin nerek. Zgodnie z medycyną chińską istnieją jeszcze dwie przyczyny złego stanu energetycznego nerek: odczuwanie silnego lęku, który może doprowadzić nawet do uszkodzenia tego narządu, oraz długotrwała praca na nocną zmianę.

Zaburzenia snu w wielu przypadkach powodują tak duży niedobór shen yin xu, że ponowne uzyskanie równowagi yin – yang w nerkach staje się niezwykle trudne i może trwać nawet latami3.

Zacznij od diety

Przy niedoborze yin nerek medycyna chińska najpierw stosuje terapię pożywieniem i ziołami, a dopiero w następnej kolejności wykorzystuje dwie techniki pomocnicze: moksowanie, czyli bezbolesne, termiczne stymulowanie punktów akupunkturowych żarzącym się cygarem z moksy (mieszanka chińskich ziół z rodziny chryzantem) oraz akupunkturę3. O tym, które punkty nakłuwać i czy ewentualnie zastosować moksowanie powinien zadecydować specjalista po dokładnym wywiadzie z pacjentką.

Bibliografia

  1. Katharina Dalton, Once a Month, The Original Premenstrual Syndrome, ISBN 9780809563098, 1994
  2. Jeremy Ross, Zang Fu; The Organs Systems of Traditional Chinese Medicine, 1985, ISBN 978-044-30348-24
  3. Joerg Kastner, Chinese Nutriton Therapy, 2009, ISBN 978-3-13-130962-4
  4. Manual Practico: Zonas Reflejas Pies, Marquardt Hanne, 2015, ISBN 9788479538491
  5. 500 przypraw i roślin leczniczych, Elżbieta Pisulewska..., 2015, ISBN 978-83-7845-996-5
  6. Jeremy Ross, 120 Herbs in Western Use, 2010, ISBN 9783927344921
  7. El Poder del Metabolismo, Frank Suarez, ISBN 978-0-9788437-8-6

Dodatkowo należy przyjmować suplementy diety, takie jak magnez, potas i wapń, który zmniejsza skurcze macicy, oraz witaminę B6 - przyczynia się do produkcji serotoniny, a więc łagodzi tym samym zaburzenia emocjonalne. Uwaga! Nie ma sensu stosowanie potasu bez magnezu, ponieważ to magnez umożliwia prawidłowe działanie pompy sodowo-potasowej, która usuwa z organizmu nadmiar wody7.

Sód kocha wodę, a potas mu ją odbiera. Ale ten proces może nastąpić tylko w towarzystwie magnezu. Świetnym naturalnym zestawem 2 w 1 jest seler naciowy. Wyciśnięty świeży sok zawiera zarówno magnez, jak i potas, a regularnie pity przez dłuższy czas ma wręcz cudotwórcze działanie. Nie tylko odprowadza nadmiar wody z organizmu, co znacząco zmniejsza obrzęki, ale również wspomaga wątrobę (oczyszcza ją i regeneruje) oraz pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi.

Na liście produktów niewskazanych znajdują się:

  • kawa - zawarta w niej kofeina wypłukuje magnez;
  • alkohol - przyczynia się do magazynowania wody w organizmie, zaburza proces trawienia i podnosi ciśnienie tętnicze krwi;
  • sól - zawarty w niej sód zatrzymuje w organizmie wodę.

Spojrzenie medycyny chińskiej na problemy związane z PMS, podobnie jak na organizm kobiety, ma charakter całościowy. Żaden z zachodzących w organizmie procesów nie może być analizowany w oderwaniu od pozostałych. Nawet osoby nastawione sceptycznie muszą przyznać, że zastoje w przepływie krwi i limfy bądź retencja wody bywają źródłem poważnych dolegliwości. Warto więc spróbować temu zaradzić także w odniesieniu do PMS. Być może i w tym przypadku sprawdzą się zalecenia medycyny chińskiej.

Nie zmienia to faktu, że zwłaszcza kobiety, u których objawy PMS przechodzą w PMDD, powinny się udać do lekarza po konkretne leki. Zwykle ich stosowanie zaczyna się mniej więcej na 10 dni przed menstruacją i wtedy przynoszą ulgę. Można też sobie pomóc lekami rozkurczowymi, takimi jak No-Spa, czy środkami przeciwbólowymi i rozkurczowymi, jak np. ibuprofen.

Niektórzy lekarze polecają też środki antydepresyjne, ponieważ wykazują one działanie uspokajające i w niektórych przypadkach uśmierzają ból. Jednak należy pamiętać, że skutkiem ubocznym ich przyjmowania jest lekkie "otumanienie", które może przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu, a dodatkowo wykazują one działanie uzależniające.

Antykoncepcja - tak!

Jeśli nie zamierzamy korzystać z mądrości medycyny chińskiej, to warto też wiedzieć, że pomocne mogą się okazać tabletki antykoncepcyjne. W pierwszej fazie cyklu wzrasta poziom estrogenu, podczas gdy stężenie progesteronu jest niskie i zmienia się dopiero tuż przed owulacją, osiągając szczyt ok. 20. dnia cyklu. Jeśli nie doszło do zapłodnienia, progesteron jest aktywny do końca cyklu, a następnie jego stężenie spada i pojawia się miesiączka.

Jeśli organizm nie radzi sobie z ewentualnym nadmiarem tego hormonu w drugiej fazie cyklu, to dochodzi do zaburzeń najczęściej diagnozowanych jako PMS. Przy 28-dniowym cyklu pojawiają się one ok. 15. dnia i znikają wraz z pierwszym dniem menstruacji.

Wiele kobiet przyznaje, że od kiedy stosują antykoncepcję hormonalną, objawy PMS ustały lub znacznie się zmniejszyły. Jest to rzeczywiście skuteczny sposób, ale pod warunkiem, że poprosimy lekarza o tabletki jednofazowe, które zawierają syntetyczne odpowiedniki obu hormonów żeńskich w takich samych dawkach. To zapewnia stały poziom stężenia tak estrogenu, jaki i progesteronu, dzięki czemu jakikolwiek niedobór czy nadmiar nie wchodzi w grę, a więc nie występują też związane z nimi dolegliwości. Co ważne, tabletki antykoncepcyjne jednofazowe mogą stosować kobiety w każdym wieku.

Powróćmy jednak jeszcze na chwilę do metod tradycyjnej medycyny chińskiej. Trudno się nie zgodzić, że terapie związane z odpowiednim żywieniem i ziołami3,4,5 to coś więcej niż zapobieganie chorobom czy usuwanie ich skutków. Wpisują się raczej w pojęcie stylu życia. Promowanie świadomego przygotowania posiłków, zgodnie z tradycją medycyny chińskiej, służy prawidłowemu podtrzymywaniu nieskończonego cyklu zasilania organizmu przez życiodajną energię qi.

Bożena Borzęcka to dyplomowana bioenergoterapeutka, specjalistka leczenia chromoterapią (kolorami) oraz metodami Stibal i Choa Kok Sui. Z podróży po świecie wyniosła olbrzymie doświadczenie zawodowe. Jej zdaniem rozbudowane systemy naprawcze tradycyjnej medycyny chińskiej dają niewyczerpane możliwości pomocy pacjentom nawet w najbardziej skomplikowanych przypadkach.

 

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 2/2016
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny