Medycyna chińska i niepłodność. Krok 5: zrozum swoje ciało

Gdy u mojej przyjaciółki rok temu zdiagnozowano niepłodność idiopatyczną, czyli o nieustalonym podłożu, lekarze bezradnie rozłożyli ręce. Magda nie poddała się jednak i... urodziła wymarzone dziecko! Bezcenna okazała się pomoc specjalisty medycyny chińskiej, dzięki któremu obie zrozumiałyśmy, że tylko kompleksowe oddziaływanie na organizm może przynieść oczekiwane rezultaty.

Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Według tradycyjnej medycyny chińskiej kluczowe jest zrozumienie, jak funkcjonuje organizm. Każda kobieta powinna znać swój cykl menstruacyjny i umieć rozpoznawać powiązane z nim zmiany, jakie zachodzą w ciele. Należy prowadzić zapiski, które już po kilku miesiącach obserwacji uwidocznią pewne prawidłowości. Na co należy zwrócić szczególną uwagę i co uwzględnić w notatkach?

Płodna czy niepłodna? 5 ważnych czynników

1. Długość cyklu menstruacyjnego Za prawidłowy uważa się cykl 28-dniowy, jednak tylko niewielki odsetek kobiet może poszczycić się aż tak regularnym miesiączkowaniem. Z reguły długość cyklu waha się w przedziale 21-35 dni. Cykl menstruacyjny zaczyna się pierwszego dnia miesiączki i kończy ostatniego dnia przed kolejną miesiączką.

Lekarze medycyny tradycyjnej coraz częściej zwracają uwagę na to, że wielu kobietom niepotrzebnie zaleca się terapię hormonalną w celu przywrócenia książkowego 28-dniowego cyklu. Oś hormonalna regulująca płodność jest bowiem niezwykle wrażliwa na czynniki zewnętrzne i może ją zaburzyć stres, brak snu, a nawet zwykłe przeziębienie. Obecnie uważa się, że długość cyklu menstruacyjnego nie ma znaczenia dla płodności, o ile w cyklu dochodzi do owulacji, czyli uwolnienia przez jajniki komórki jajowej1,2.

2. Owulacja Określenie jej terminu pozwala na wyliczenie dni płodnych, kiedy kobieta może zajść w ciążę. Wzrost średniej temperatury ciała o ok. 0,5ºC, zmiana nastroju, ból w podbrzuszu, a nawet niewielkie krwawienie - to mogą być sygnały zbliżającej się owulacji. Jeśli te objawy występują regularnie co miesiąc, należy je uznać za zwiastuny owulacji. Niestety u większości kobiet owulacja przebiega bezobjawowo i jest trudna do uchwycenia. W takim przypadku pomocne stają się zapiski dotyczące długości cyklu menstruacyjnego, z których możemy wyliczyć średnią długość cyklu. W przypadku 28-dniowego cyklu menstruacyjnego owulacja następuje 14. dnia. Gdy mamy do czynienia z cyklem krótszym lub dłuższym niż wzorcowe 28 dni, przyjmuje się, że uwolnienie komórki jajowej następuje 14 dni przed spodziewaną miesiączką, czyli dzień owulacji określamy, odliczając dwa tygodnie od końca cyklu1,3.

3. Dni płodne Występują wtedy, gdy komórka jajowa przebywa w drogach rodnych kobiety i może zostać zapłodniona. Czas jej życia jest krótki - wynosi zaledwie 24 godziny. Termin owulacji, wyliczany na podstawie średniej długości cyklu i zmian zaobserwowanych przez kobietę, należy traktować wyłącznie orientacyjnie, ponieważ istnieje zbyt wiele czynników, które mogą go przyspieszyć lub opóźnić. Dlatego też dni płodne określa się z marginesem plus minus 3 dni od dnia spodziewanej owulacji1.

4. Miesiączka Dla lekarza medycyny chińskiej poza informacją o długości cyklu menstruacyjnego niezwykle ważne są spostrzeżenia kobiety dotyczące przebiegu samej menstruacji. Towarzyszący jej ból, skurcze macicy, obfitość krwawienia, obecność lub brak skrzepów i czas trwania - to wszystko ma znaczenie w diagnozowaniu zaburzeń hormonalnych i chorób, które mogą towarzyszyć niepłodności4.

5. Obserwacja W opisie cyklu powinny znaleźć się również takie informacje jak zmiany konsystencji śluzu pochwowego, wahania nastroju, bolesność piersi, częstotliwość oddawania moczu, zmiany łaknienia i obecność zmian skórnych. Ból brzucha, podbrzusza i głowy to także niezwykle ważne objawy. Na podstawie zebranych przez kobietę informacji specjalista medycyny chińskiej może ustalić, w jakiej fazie cyklu pojawiają się nieprawidłowości, by wdrożyć odpowiednie leczenie, zwłaszcza że ziołoterapia w tym przypadku jest dostosowana do faz cyklu menstruacyjnego pacjentki. Obserwacja własnego organizmu daje też szansę na zrozumienie zachodzących w nim zmian i nauczenie się rozróżniania tego, co fizjologiczne, od tego, co zwiastuje problemy zdrowotne wymagające natychmiastowej konsultacji z lekarzem4.

Mechanizm akupresury

Akupresura polega na uciskaniu lub dotykaniu określonych punktów na ciele człowieka. Jej celem jest poprawa przepływu energii qi i zrównoważenie ying i yang. Nacisk na zakończenia nerwowe wyzwala impuls nerwowy, który przekazywany jest do ośrodkowego układu nerwowego, gdzie zostaje przetworzony na określony sygnał dla konkretnego narządu. Punkty akupresury i akupunktury można pobudzać również ciepłem, czerwonym światłem lub magnesami

Medycyna chińska o zbliżeniach intymnych

Wiele par starających się o dziecko boryka się z psychicznym obciążeniem, jakim jest współżycie według kalendarza nakreślonego przez lekarzy ginekologów, o odpowiednich porach, a czasami nawet na zawołanie, jeśli kobieta stosuje techniki wspomaganego rozrodu. Związany z tym stres często uniemożliwia zapłodnienie, ponieważ regulacja hormonalna płodności jest niezwykle czuła na wahania nastroju - nadmiar hormonów stresu (kortyzol, adrenalina) może zablokować owulację. Jesień i zima to najlepszy czas na poczęcie dziecka. Gdy temperatura jest niższa, organizm mężczyzny wytwarza więcej plemników, co zwiększa szansę na zapłodnienie.

Tradycyjna medycyna chińska zaleca parom starającym się o dziecko, aby współżyć najwcześniej dzień przed spodziewaną owulacją, a w dni niepłodne nie rzadziej niż co 5 dni, aby organizm mężczyzny mógł za każdym razem wytwarzać świeżą spermę. Ta wskazówka wynika stąd, że plemniki długo przebywające w najądrzach starzeją się, są słabsze i gorzej się poruszają, co zmniejsza ich zdolność do zapłodnienia komórki jajowej. Zatem organizm mężczyzny musi regularnie pozbywać się zmagazynowanych plemników, by zastąpić je nowymi, zdolnymi do zapłodnienia.

W przeciwieństwie do medycyny zachodniej, która parom starającym się o dziecko zaleca współżycie co 2-3 dni niezależnie od fazy cyklu, a w okresie płodnym nawet codziennie, specjaliści medycyny chińskiej sugerują większą wstrzemięźliwość4,5. Magda miała zachować ją na 5 dni przed spodziewaną owulacją ze względu na potrzeby organizmu jej męża. Okazuje się bowiem, że ten czas jest niezbędny do wytworzenia odpowiedniej liczby plemników, które muszą dojrzeć, by mieć większe szanse na zapłodnienie komórki jajowej. Dopiero w fazie płodnej specjalista zalecił Magdzie współżycie co drugi dzień. Podkreślił również, by pomiędzy fazami płodnymi w kolejnych cyklach współżyła według potrzeb, nie zmuszając się do tego, ponieważ wszystko, co robimy na siłę i z niechęcią, zaburza równowagę energii qi w naszym organizmie. Przypomniał Magdzie podstawową zasadę jedności ciała i umysłu: jeśli robimy coś wbrew sobie, nie przyniesie to spodziewanego rezultatu. Moja przyjaciółka jej przestrzegała.

Niezwykły sprzymierzeniec - grawitacja

Pary pragnące potomstwa mają niewidzialnego sprzymierzeńca, o którym lekarze ginekolodzy rzadko wspominają. Można o nim za to usłyszeć w gabinecie lekarza naturopaty. To grawitacja. Otóż zwiększa ona szanse na poczęcie dziecka, pomagając plemnikom w dni płodne dotrzeć do szyjki macicy. Magda dowiedziała się, że powinna wraz z mężem wybierać takie pozycje podczas zbliżeń intymnych, by jej ciało, a zatem i drogi rodne, znajdowały się poniżej ciała męża. Plemniki w sposób naturalny kierują się w stronę komórki jajowej, jednak wiele z nich nie dociera nawet do szyjki macicy, ponieważ drogi rodne kobiety są usiane przeszkodami. Grawitacja umożliwia większej liczbie plemników osiągnąć cel, co zwiększa szanse na zapłodnienie. Jest to szczególnie ważne w przypadku słabszych i mniej ruchliwych plemników. Lekarze medycyny chińskiej zalecają również, aby po stosunku kobieta przynajmniej 20 minut leżała płasko, ewentualnie z poduszką podłożoną pod pośladki. Ta chwila odpoczynku z uniesioną miednicą również ułatwi plemnikom dotarcie do komórki jajowej4,6.

Nie lekceważ żelaza!

Jeśli kobieta planuje ciążę, powinna zadbać o to, by jej organizm dysponował odpowiednim zapasem żelaza. Ten niezwykle cenny pierwiastek, wbudowany w hemoglobinę, umożliwia czerwonym krwinkom transport tlenu do komórek. Zasoby żelaza zostaną wykorzystane do wytwarzania krwinek - objętość krwi, niezbędnej do odżywienia rozwijającego się zarodka, wzrasta w ciąży średnio o 1,5 litra! Dieta uboga w żelazo, a także obfite miesiączki i zaburzenia wchłaniania w jelitach mogą skutkować niedoborem tego składnika mineralnego, tym bardziej że jego przyswajalność z pożywienia wynosi jedynie 10-15%.

Kobiety przygotowujące się do ciąży powinny regularnie sprawdzać poziom żelaza we krwi, by w razie potrzeby przyjmować suplementy. Anemia w czasie ciąży jest zagrożeniem dla rozwijającego się płodu, a także osłabia organizm matki. W następstwie niedoboru żelaza często dochodzi do poronienia lub przedwczesnego porodu. Dzieci mają wtedy niską masą urodzeniową i wrodzoną anemią, groźną dla ich rozwoju i życia13

Medycyna chińska zaleca zdrowy sen

W 2015 r. Katolicki Uniwersytet w Korei opublikował zestawienie dostępnych badań, których celem było opisanie wpływu jakości snu i rytmu dobowego na wydzielanie hormonów i metabolizm człowieka. Okazuje się, że zbyt krótki lub przerywany sen, nocna praca, a nawet okazjonalnie nieprzespana noc mogą poważnie rozregulować funkcjonowanie naszego układu hormonalnego. Dzieje się tak, ponieważ większość hormonów w ciele człowieka jest wydzielanych o stałych porach i w określonych sytuacjach. Zaburzenie tego porządku wpływa negatywnie na metabolizm całego organizmu. Według koreańskich naukowców zła jakość snu zakłóca proces odżywiania i wchłaniania w jelitach, prowadzi do insulinooporności, cukrzycy i otyłości, a także do rozregulowania cyklu menstruacyjnego7. W świetle tych badań dla Magdy stało się jasne, że zalecenie lekarza medycyny chińskiej, aby kładła się do łóżka o stałych porach, spała 7-8 godzin na dobę i starała się unikać drzemek w ciągu dnia, ma sens.

Leczenie niepłodności: akupresura

W 2014 r. na uniwersytecie Zhejiang w Chinach przeprowadzono eksperyment, którego celem było zbadanie wpływu akupresury na wyniki procedury zapłodnienia in vitro. Ponad 300 kobiet podzielono na trzy grupy: pierwsza była poddawana akupresurze zgodnie z zasadami tradycyjnej medycyny chińskiej, w drugiej zastosowano zabiegi symulujące akupresurę, a w trzeciej, kontrolnej, nie wykonywano żadnych zabiegów. Badanie objęło jeden cykl procedury sztucznego zapłodnienia. Wyniki były zaskakujące.

Okazało się, że kobiety z grupy pierwszej, poddawane akupresurze, wykazywały dużo mniejsze objawy stresu i niepokoju związanego z niepłodnością niż pozostałe uczestniczki eksperymentu. A jak wiadomo, negatywne emocje i związane z nimi zaburzenia hormonalne utrudniają zajście w ciążę nawet w przypadku stosowania metod wspomaganego rozrodu. W tej grupie uzyskano również najlepsze parametry, jeśli chodzi o częstość pomyślnych implantacji zarodka, liczbę uzyskanych ciąż i szczęśliwych porodów. Punkty, które uciskano w badaniu, znajdowały się na uchu, które według medycyny chińskiej ma bezpośrednie połączenie z nerwami czaszkowymi i mózgiem. A to właśnie nasz mózg za pośrednictwem hormonów steruje płodnością8.

Akupresura reguluje pracę autonomicznego układu nerwowego, czyli tej jego części, która bez udziału woli kontroluje pracę narządów i funkcje życiowe naszego ciała

Magda, zachęcona przez lekarza medycyny chińskiej, postanowiła skorzystać i z tej metody. Seanse akupresury były poprzedzane relaksującym masażem, aby moja przyjaciółka rozluźniła się i pozwoliła energii qi swobodnie przepływać przez ciało. Uciskanie jednego miejsca trwało około minuty, czasem powodowało lekki ból, ale lekarz wyjaśnił, że to normalne, ponieważ ucisk drażni zakończenia nerwowe w jej ciele. Po pewnym czasie Magda, nauczona przez specjalistę zasad, sama zaczęła stosować zabiegi akupresury, bez niczyjej pomocy4.

Jak wykonać test owulacyjny?

Określają poziom hormonu luteinizującego (LH) w moczu, dzięki czemu pomagają ustalić termin owulacji. Tuż przed owulacją dochodzi do wyrzutu LH do krwi, jego poziom przekracza wtedy 25 mIU/ml. W ciągu kolejnych 24-36 godzin następuje uwolnienie komórki jajowej. Aby poprawnie wykonać test owulacyjny, kobieta musi znać długość swojego cyklu menstruacyjnego. W cyklu 28-dniowym owulacja następuje przeważnie 14. dnia. Pierwszy test należy przeprowadzić 3 dni przed spodziewaną owulacją, aby nie przeoczyć wzrostu stężenia hormonu LH w moczu. Dlatego możliwość wykonania testu nie zwalnia kobiety z obowiązku dokładnego zapisywania przebiegu cyklu. Każdorazowo należy zapoznać się z ulotką i dokładną instrukcją użycia testu

Medycyna chińska: taniec żurawia

Podczas jednej z wizyt specjalista medycyny chińskiej opowiedział Magdzie pewną legendę. Otóż w zamierzchłej przeszłości ludzie obserwowali taniec godowy żurawi i zachwyceni tym widokiem zaczęli go naśladować. Tańcząc nad brzegiem rozlewiska, poczuli się silniejsi, zrelaksowani i zdrowsi. Tak narodziła się technika ćwiczeń qi gong, sygnowana symbolem żurawia, oznaczającym w tradycji chińskiej długowieczność. Okazuje się, że ćwiczenia te są nieocenionym wsparciem dla kobiet starających się o dziecko, regulują bowiem przepływ energii qi w organizmie.

Najważniejsze jest to, że przynoszą one odprężenie i relaks, ponieważ według medycyny chińskiej to właśnie stres powoduje odpływ tej energii z narządów rodnych, a wtedy nie może dojść do zapłodnienia. Qi gong należy praktykować pod okiem doświadczonego trenera, który nauczy nas techniki oddechu i ruchu. Ćwiczenia żurawia przypominają nieco tai chi, polegają bowiem na spokojnym ruchu, odpowiednim oddechu i napinaniu określonych grup mięśni. W trakcie ćwiczeń organizm odzyskuje spokój, tętno staje się miarowe, a energie yin i yang osiągają równowagę4,9. Moja przyjaciółka, zachęcona przez lekarza medycyny chińskiej, spotkała się z trenerem qi gong. Jego znalezienie nie było trudne, ponieważ ćwiczenia te zyskują coraz więcej zwolenników, a tym samym zajęcia są organizowane niemal w każdym mieście.

Fot. Pixabay / olhinanatali

Oddech życia kontra niepłodność

W czasie wykonywania ćwiczeń qi gong niezwykle ważne jest oddychanie, dzięki któremu można kierować przepływem energii qi w organizmie. Wdychając powietrze, dostarczamy komórkom życiodajny tlen, niezbędny w procesach metabolicznych. Tradycyjna medycyna chińska nazywa to oddechem życia, który przechodząc przez nasze ciało, ożywia je. Jak zatem oddychać? Lekarz medycyny chińskiej zalecił Magdzie 4-etapowe ćwiczenie, które miało spowodować dotlenienie narządów rodnych.

1. Przyłóż czubek języka do podniebienia, tuż za górnymi zębami;

2. Wdychaj powietrze przez nos, powoli i głęboko, aż poczujesz, że wnika ono przez płuca do wnętrza ciała. Staraj się oddychać tak, by podczas wdechu zwiększał się obwód pasa;

3. W trakcie wdechu napinaj mięśnie krocza i pochwy, jakbyś chciała powstrzymać się od oddania moczu;

4. Rozluźnij się i powoli wydychaj powietrze przez nos. Ćwiczenie to Magda powtarzała 3 razy pod rząd przynajmniej kilka razy dziennie. Przerwę w praktykowaniu qi gong miała robić tyko podczas miesiączki4.

Doula - nieocenione wsparcie przyszłej mamy

Kobiety ciężarne mogą skorzystać z pomocy douli, kobiet, których zadaniem jest udzielanie wsparcia niemedycznego w okresie ciąży, podczas porodu i tuż po narodzinach dziecka. Doula jest skarbnicą wiedzy o fizjologii ciąży, porodzie i opiece nad noworodkiem, dzięki czemu pomaga uporać się z negatywnymi emocjami. Może towarzyszyć przyszłej mamie na sali porodowej, ale także pomóc jej w opiece nad dzieckiem po opuszczeniu szpitala, z nauczeniem karmienia piersią włącznie

Medycyna chińska i infekcje

W przypadku kobiet starających się o zajście w ciążę niezwykle ważne jest zapobieganie zakażeniom dróg rodnych, a także odpowiednie ich leczenie, jeśli mimo wszystko wystąpią. Według czeskich naukowców u 15% kobiet przyczyną niepłodności są stany zapalne narządów płciowych10, które odpowiadają ponadto za 15% poronień wczesnych (do 12. tygodnia ciąży) i 66% poronień późnych (pomiędzy 13. a 24. tygodniem ciąży)11. Lekarz medycyny chińskiej zalecił więc mojej przyjaciółce, aby w sposób szczególny dbała o higienę intymną i wykorzystywała preparaty ziołowe przeznaczone właśnie do tego celu. Magda przez rok stosowała się skrupulatnie do wszystkich zaleceń specjalisty medycyny chińskiej, dzięki czemu nauczyła się wsłuchiwać w sygnały wysyłane przez ciało, stała się bardziej świadoma swoich potrzeb i pewna siebie.

Nie ma kobiet niepłodnych

Pewnego ranka obudził mnie telefon. Dzwoniła roztrzęsiona Magda, a ja starałam się zrozumieć, co próbuje mi powiedzieć. Dopiero po chwili dotarły do mnie jej słowa: "Są dwie kreski na teście! Są!" W pierwszej chwili nie byłam w stanie okazać swojej radości, siedziałam na kanapie i obie ze szczęścia płakałyśmy do telefonu. Zmieniłam tego dnia swoje plany i czym prędzej wybrałam się do Magdy. Moja przyjaciółka, szczęśliwa i rozpromieniona, wyglądała na totalnie zagubioną, jakby nie wiedziała, co ma teraz robić. Gdy emocje nieco opadły, umówiłyśmy ją na wizytę u ginekologa, by potwierdzić ciążę. Następnie zadzwoniłyśmy do specjalisty medycyny chińskiej, który zalecił szybką konsultację. Obejrzał Magdę, zadał pytania o jej samopoczucie i zbadał puls. Zalecił odstawienie części ziół, które dotąd przyjmowała, ograniczenie ćwiczeń i jak najwięcej odpoczynku, szczególnie w początkowych tygodniach ciąży.

Dieta miała pozostać bez zmian, ale Magda musiała zakończyć detoksykację i odrobaczanie organizmu, a także prowadzenie głodówek

Lekarz ginekolog, do którego Magda udała się po 4 tygodniach od dnia, w którym test ciążowy pokazał pozytywny wynik, był ogromnie zaskoczony nowiną o ciąży. Zalecił, podobnie jak lekarz medycyny chińskiej, by dużo odpoczywała i starała się myśleć pozytywnie. Przedyskutował ze swoją pacjentką dalsze postępowanie, polecił przyjmowanie kwasu foliowego, stosowanie zdrowej diety i przyjmowanie witamin. Zlecił też podstawowe badania krwi, które powinna wykonać każda ciężarna. Zbadał Magdę za pomocą USG i stwierdził, że wszystko przebiega prawidłowo, a parametry określane w badaniu były wręcz książkowe. Maleńkie serduszko już biło.

Następne tygodnie i miesiące upłynęły Magdzie pod znakiem radosnego oczekiwania, ale i wielkich emocji. Kobiety, które doświadczyły niepłodności, często martwią się na zapas o los swój i nienarodzonego dziecka. Moja przyjaciółka, aby uporać się z negatywnymi myślami i strachem, korzystała nadal z opieki psychologa. Dużo ze sobą rozmawiałyśmy, więc i ja starałam się ukoić jej skołatane nerwy. W 20. tygodniu ciąży tzw. USG połówkowe, podczas którego lekarz ginekolog ocenia dokładnie morfologię płodu, wykazało, że Magda nosi pod sercem zdrowego chłopca. "Nieważne, chłopiec czy dziewczynka, ważne, by było zdrowe" - z uśmiechem powiedziała wtedy moja przyjaciółka i... zaczęła kompletować dla Adasia niebieską wyprawkę. Zapisała się również do szkoły rodzenia.

Szkoła rodzenia

Kobiety, które przygotowują się do porodu po raz pierwszy, mają wiele pytań i obaw, a zalewane nowymi informacjami nie potrafią wyłowić z tego chaosu najważniejszych dla siebie. Żadnej z nich nie trzeba uczyć, jak urodzić - dla kobiety to czynność fizjologiczna. Zadaniem szkoły rodzenia jest przekazanie i uporządkowanie wiedzy o tym, jak ciało zmienia się w czasie ciąży, co jest procesem prawidłowym, a co powinno martwić i skłonić do wizyty u lekarza. Doświadczone edukatorki, często położne, pomagają przyszłym mamom w zrozumieniu fizjologii organizmu oraz wspierają je psychicznie w chwilach burz emocjonalnych.

W szkole rodzenia ciężarne otrzymują gruntowną wiedzę na temat przebiegu samego porodu i sposobów, w jakie można wydać dziecko na świat. Omawiane są wszystkie aspekty porodów domowych, szpitalnych i w wodzie, a także modnych ostatnio porodów lotosowych, w czasie których nie odcina się pępowiny, a noworodek jest połączony z łożyskiem aż do jego samoistnego odpadnięcia, które następuje zazwyczaj po kilku dniach, w wyniku zaschnięcia pępowiny. Kobiety dowiadują się, jak współpracować z położną i lekarzem, aby polecenia, które będą otrzymywały podczas akcji porodowej, były dla nich jasne i zrozumiałe. Uczą się oddychania, które nie tylko pomaga zapanować nad bólem, ale też zapewnia odpowiednie dotlenienie dziecku. Przyszli tatusiowie mogą dowiedzieć się, jak wspierać kobiety w czasie porodu i ulżyć im w bólu.

Szkoła rodzenia to także szkoła opieki nad noworodkiem. Choć instynkt macierzyński podpowiada kobietom, jak powinny zajmować się maleństwem, wiele z nich boi się i nie wie nawet, jak prawidłowo zmienić pieluchę

Wszak debiutują w roli mamy, zanim jeszcze dojdą do siebie fizycznie po olbrzymim wysiłku, jakim jest poród. Nauczenie się pewnych technik trzymania dziecka podczas przewijania lub kąpieli daje poczucie pewności i ułatwia start w nowej roli mamy. Wiele szkół proponuje również ćwiczenia fizyczne dostosowane do możliwości ciężarnej i... jej rosnącego brzucha. Taka aktywność pomaga wzmocnić mięśnie, które poprawiają krążenie krwi, dotleniając ciało mamy i dziecka, oraz pełnią kluczową funkcję podczas porodu12.

Lekarz medycyny chińskiej nie miał nic przeciwko temu, by moja przyjaciółka uczęszczała do szkoły rodzenia. Traktował to jako wsparcie terapii przynoszące spokój psychiczny i budujące pewność siebie przyszłej mamy. Radosne oczekiwanie dobiegało końca.

Po 9 miesiącach, pewnego wiosennego poranka, mały Adaś donośnym płaczem oznajmił światu swoje narodziny. Magda rozpoczęła nowy etap życia - została mamą. Sprawdziło się to, co usłyszałyśmy w czasie pierwszego spotkania ze specjalistą medycyny chińskiej: nie ma kobiet niepłodnych, są tylko takie, które nie otrzymały odpowiedniej pomocy.

Kamila Makowska-Serkis

 

Bibliografia

  1. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK500020/
  2. https://resolve.org/infertility-101/the-female-body/am-i-fertile-am-i-ovulating-am-i-pregnant/menstrual-cycle/
  3. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3322540
  4. Olson L., Pregnancy Miracle, Higher Ways Publishing, 2005, 2016
  5. https://www.webmd.com/infertility-and-reproduction/features/infertility-stress#1
  6. https://www.psychologytoday.com/us/blog/beyond-the-egg-timer/201402/sperm-vs-gravity
  7. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4377487/
  8. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4030259/
  9. https://bmccomplementalternmed.biomedcentral.com/articles/10.1186/1472-6882-14-8
  10. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23768092
  11. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4664130/
  12. http://www.rodzicpoludzku.pl/Jak-przygotowac-sie-do-porodu/Szkola-rodzenia-dlaczego-warto.html
  13. https://www.mp.pl/pacjent/ciaza/przebiegciazy/61951,zapotrzebowanie-na-zelazo-u-ciezarnych
Autor publikacji:
Kamila Makowska-Serkis

Absolwentka SGGW w Warszawie, entuzjastka zdrowego stylu życia i racjonalnego żywienia. Na bieżąco śledzi nowinki ze świata medycyny, w sposób szczególny interesuje się medycyną mitochondrialną, mikrobiologią i pediatrią. Od lat zgłębia tajniki holistycznego podejścia do zdrowia człowieka.

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
Artykuł należy do raportu
Ciąża i poród. Problemy z zajściem w ciążę
Zobacz cały raport
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 1/2019
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny