Jak zapobiegać poronieniu?

Właśnie urodziłam moje pierwsze dziecko - w wieku 35 lat - i już nie mogę się doczekać, by rozpocząć starania o następne. Niestety, kiedyś poroniłam i teraz przerażenie mnie ogarnia na samą myśl, że może to znów mi się przytrafić. Co mogę zrobić, żeby zwiększyć moje szanse na zdrową ciążę?

14 styczeń 2016
Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Niestety, poronienia powszechnie się zdarzają i dotyczy to jednej ciąży na cztery. Jeśli przeszła już Pani jedno poronienie, istnieje duże ryzyko kolejnego, ale: ponowne poronienie generalnie ma miejsce tylko w przypadku 1% kobiet.

U Pani, skoro ostatnia ciąża przebiegała pomyślnie, jest duże prawdopodobieństwo urodzenia zdrowego dziecka w przyszłości. Co mogłoby przemawiać przeciwko zachodzeniu w ciążę zbyt szybko po urodzeniu pierwszego dziecka?

Badania sugerują, że kobiety które miały bardzo krótką przerwę (mniej niż 6 miesięcy) pomiędzy ciążami plasują się w grupie podwyższonego ryzyka urodzenia martwego płodu, poronienia i innych komplikacji. Ale istotne jest także by nie czekać zbyt długo, jako że ryzyko utraty ciąży wzrasta dla kobiet po 40 roku życia z 15% do około 40%.

Jedno z amerykańskich badań mówi, że optymalny czas oczekiwania przed ponownym poczęciem to od 18 do 23 miesięcy. Poza wyborem odpowiedniego czasu, aby urodzić następne dziecko, jest jeszcze szereg sposobów by podnieść prawdopodobieństwo zdrowej ciąży.

Powiedz NIE używkom!

Jeśli Pani lub Pani partner pije lub pali - czas przestać. Używki mogą uszkodzić materiał genetyczny.

Kofeina, którą można znaleźć w kawie, czarnej herbacie, kakao, coca-coli i czekoladzie też może być zagrożeniem dla dziecka.

Badania opublikowane w the New England Journal of Medicine odkryły, że wysokie spożycie kofeiny - równowartość 5 i więcej filiżanek dziennie - podwaja ryzyko poronienia we wczesnej fazie ciąży.

Nawet niewielka ilość kofeiny przyjmowana przed i podczas ciąży jest wiązana z podwyższonym ryzykiem utraty ciąży, więc nasuwa się logiczny wniosek: lepiej dmuchać na zimne i unikać kofeiny. Ale proszę nie sięgać po bezkofeinową kawę, gdyż jej spożycie także jest podejrzewane o podwyższanie ryzyka poronienia.

Zapomnij o pigułkach

Jedno z badań pokazuje, że przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych podczas ciąży, jak np. ibuprofenu - podnosi ryzyko poronienia o 80%! Łykanie aspiryny też jest postrzegane jako czynnik windujący ryzyko, czego z kolei nie powoduje paracetamol.

Dla pewności - najlepiej zapytać lekarza, zanim zdecydujemy się przyjąć jakikolwiek farmaceutyk i jeśli to możliwe, warto poszukać alternatywnych rozwiązań.

Odstresuj się, by nie poronić

Zredukowanie poziomu stresu i poświęcenie uwagi emocjonalnej sferze, może obniżyć ryzyko niedonoszenia ciąży. Ale nie daj się skusić na kąpiel w gorącej wodzie! Jedno z badań dowodzi, że zbyt ciepła kąpiel oraz masaż wodny (jaccuzi) na wczesnym etapie ciąży wiąże się z dwukrotnie większym występowaniem ryzyka utraty płodu.

Lepszym pomysłem jest zapisanie się na jogę. Nie tylko dlatego, że joga znana jest z tego, że obniża poziom stresu, ale także z tego powodu, że może się przyczynić do zwiększenia masy urodzeniowej dziecka i obniżyć ryzyko przedwczesnego porodu oraz innych komplikacji - wystarczy jedna godzina dziennie.

Jest to też świetna metoda by uzyskać dobrą formę fizyczną i elastyczność, wspomagające fizyczne aspekty porodu, szczególnie jeśli planujesz rodzić naturalnie.

Zbadaj to, co ukryte

Istnieją też inne czynniki, mogące mieć wpływ na wystąpienie poronień, takie jak zaburzenia hormonalne, infekcje, problemy zdrowotne typu niemonitorowana cukrzyca, toczeń, problemy z tarczycą.

Jedno z badań wskazuje, że kobiety z tzw. bakteryjnym zapaleniem pochwy były dziewięć razy bardziej na rażone na utratę płodu niż zdrowe kobiety.

Zanim więc skupisz się na staraniach by zajść w ciążę, przebadaj się, aby wyeliminować istnienie w twoim organizmie chorób, które mogą być zagrożeniem dla twojego dziecka.

Jedz z głową

Zdrowe odżywianie jest kluczowe dla przygotowania twojego organizmu do noszenia płodu. Wiele produktów jest naszpikowanych potencjalnie szkodliwą chemią, więc wybieraj te organiczne i czytaj uważnie etykiety, by obniżyć lub całkiem zredukować ilość sztucznych dodatków i konserwantów wędrujących do twoich tkanek.

Jedz codziennie różnorodne owoce i warzywa, zamknij podwoje przed niepasteryzowanym serem, jajkami na miękko, lekko przetworzonym mięsem, zawierającymi wysokie stężenie drobnoustrojów, które mogą zakłócać twoje zdrowie reprodukcyjne i przebieg ciąży.

Unikaj takich ryb, jak na przykład tuńczyk w puszcze, które z dużym prawdopodobieństwem zawierają wysokie stężenie rtęci oraz inne zanieczyszczenia.

Porozmawiaj z ekspertem

Jeśli to możliwe, udaj się do dietetyka, który ma doświadczenie na polu rozrodczości - niech określi twoje zapotrzebowanie na witaminy i minerały. Dietetyk powinien też zlecić badanie poziomu toksycznych metali, takich jak aluminium, ołów, rtęć, kadm - uważa się, że przyczyniają się one do bezpłodności, wcześniactwa, niedorozwoju i obniżonej masy urodzeniowej.

Następnie powinien zaproponować specjalny pogram dietetyczny dla cienie i twojego partnera, który pomoże wyrównać niedobory i zminimalizować ilość dostarczanych do organizmu substancji szkodliwych.

Najbardziej wartościowe suplementy zawierają wapń, magnez, żelazo, cynk, selen oraz witaminy C, B1, B12, dobre są też preparaty multiwitaminowe i mineralne przeznaczone specjalnie dla ciężarnych.

Zalecany jest także kwas foliowy, ale najlepiej jest zażywać go razem z witaminami z grupy B lub preparatami multiwitaminowymi.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Brytyjska akcja charytatywna Foresight (ang. zapobiegliwość, przezorność) wprowadziła w życie dokładnie wyskalowany program zawierający odniesienie do wszystkich tych czynników i może się poszczycić niemal 90% sukcesem.

Z 1578 par, które zastosowały cały program, 89,9% wydało na świat żywe, zdrowe dziecko a tylko 2,96% doznało porażki poronienia. (dla porównania średni wskaźnik poronień w Wielkiej Brytanii wynosi ok. 25%).

Wiele kobiet, które skontaktowały się z Foresight, cierpiało z powodu niedonoszenia ciąż w przeszłości i było zdiagnozowanych jako "bezpłodne", a jednak urodziło zdrowe dzieci dzięki zastosowaniu tego wszechstronnego programu. W Polsce podobną działalność prowadzi Stowarzyszenie Nasz Bocian.

Bibliografia

  1. BMJ, 1989; 299: 541–5
  2. BMJ, 2003; 327: 313; BJOG, 2007; 114: 1079–87
  3. WDDTY vol 11 no 3
  4. N Engl J Med, 1999; 340: 589–94
  5. N Engl J Med, 2000; 343: 1839–45
  6. JAMA, 1993; 270: 2940–3
  7. Epidemiology, 1997; 8: 515–23
  8. BMJ, 2003; 327: 368
  9. BJOG, 2007; 114: 170–86
  10. Am J Epidemiol, 2003; 158: 931–7
  11. J Altern Complement Med, 2005; 11: 237–44
  12. Am J Obstet Gynecol, 2003; 189: 139–47

 

Wczytaj więcej
Nasze magazyny