Endoproteza kolana - czy zawsze jest konieczna?

Według oficjalnych statystyk 95% operacji wszczepienia protezy stawu kolanowego kończy się sukcesem. W rzeczywistości sprawy mają się jednak inaczej.

28 listopad 2016
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Operacja wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego (inaczej artroplastyka, aloplastyka, endoprotezoplastyka) słusznie uważana jest za istny cud współczesnej medycyny. Podobnie jak zabieg wymiany stawu biodrowego, operacja ta stanowi ostateczne wyjście dla osób, u których ból i ograniczony zakres ruchów uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Według badań zaprezentowanych w 2006 r. podczas Amerykańskiej Akademii Chirurgii Ortopedycznej artroplastyka kolana stała się tak powszechna i popularna, że w ciągu najbliższych 20 lat liczba wykonywanych rocznie operacji ma wzrosnąć o 673%.

Co zamiast operacji

Zmodyfikuj dietę i sprawdź, czy masz jakieś niewykryte alergie bądź nietolerancje pokarmowe. Obecnie poznajemy coraz więcej powiązań między kondycją jelit a stanem zapalnym w obrębie stawów.

Rozważ terapię komórkami macierzystymi. Ta coraz popularniejsza metoda polega na wyodrębnieniu komórek macierzystych pacjenta i hodowaniu ich w laboratorium, aż będą gotowe do wstrzyknięcia ich do uszkodzonego kolana.

Doktor Chris Centeno z przodującej w tej dziedzinie Centeno Schultz Clinic radzi, by decydować się na terapię wykorzystującą mezenchymalne komórki macierzyste, które uważa się za najlepsze, gdyż już wcześniej są one nastawione na przemianę w kości, mięśnie, ścięgna czy więzadła. Ponadto komórki takie łatwo pobiera się ze szpiku kostnego, a na dodatek potrafią bardzo szybko się rozmnażać, co czyni je idealnym narzędziem do naprawy owych tkanek.

Istnieją też przesłanki wskazujące na to, że mezenchymalne komórki macierzyste chronią przed uszkodzeniami tkanek wynikłymi z toczącego się stanu zapalnego oraz są w stanie modulować odpowiedź immunologiczną organizmu10.

Nie lekceważ glukozaminy i chondroityny. Glukozamina, podstawowy materiał budulcowy proteoglikanów, zbudowana jest z dużych cząsteczek obecnych w tkance chrzęstnej, które sprawiają, że jest ona elastyczna. Poprzez zatrzymywanie wody w macierzy tkanki łącznej glukozamina podtrzymuje nawilżenie stawu oraz jego giętkość.

Z kolei chondroityna pomaga utrzymać płynność stawu oraz spowalnia jego zużycie, wspierając jednocześnie regenerację. Jak wykazał przegląd 54 prób na niemal 16 500 pacjentach, glukozamina i chondroityna - zarówno podawane razem, jak i osobno - zauważalnie poprawiły funkcjonalność stawu oraz znacząco rozszerzyły szparę stawową kolana, zwężoną uprzednio przez chorobę zwyrodnieniową11. Chondroityna może również redukować utratę tkanki chrzęstnej12.

Wypróbuj akupunkturę jako terapię bólu. Gdy duńscy lekarze przyjrzeli się pacjentom regularnie stosującym akupunkturę, którzy mieli przejść operację ze względu na zaawansowaną chorobę zwyrodnieniową stawów, okazało się, że w większości przypadków terapia ta powtarzana raz w miesiącu zmniejszała ból nawet o 80% oraz znacząco zwiększała zakres ruchu stawu kolanowego13.

Efekt ten jeszcze się wzmacnia, gdy akupunkturę łączy się z jadem pszczelim aplikowanym bezpośrednio na miejsce wkłucia igły: 4 tygodnie takiej terapii u pacjentów ze zwyrodnieniem stawu kolanowego dały lepsze rezultaty w łagodzeniu bólu niż tradycyjna akupunktura14.

Przyjmuj suplementy kolagenu oraz MSM. W toku badań laboratoryjnych okazało się, że kolagen hydrolizowany przyspiesza syntezę kolagenu w tkance chrzęstnej15, natomiast trwające 12 tygodni badanie na pacjentach z chorobą zwyrodnieniową stawów wykazało, iż 3 g metylosiarczanu metanu (MSM) 2 razy dziennie pomaga zwalczać ból i zwiększać funkcjonalność stawów16.

Przyjrzyj się terapii elektromagnetycznej. Generatory pulsacyjnego pola elektromagnetycznego są wyjątkowo obiecującym rozwiązaniem dla pacjentów cierpiących z powodu przewlekłego bólu. Mają postać niewielkich urządzeń, które można łatwo założyć na nogę i użytkować praktycznie bez przerwy, albo też potężnych maszyn przeznaczonych do użytku kilka razy w ciągu dnia. Oba te warianty z pewnością pomogą pacjentom ze zwyrodnieniowym zapaleniem stawów17.

Pulsacyjne pole elektromagnetyczne wywołuje wyraźne zmiany fizjologiczne, których istnienie jest już rozlegle udokumentowane. Do zmian tych zaliczamy zwiększenie poziomu glikozaminoglikanów, czyli głównych składników tkanki łącznej, oraz ograniczenie stanu zapalnego18.

Kolejną obiecującą metodą terapii jest stymulacja elektryczna transczaszkowa. Ma ona przynosić zmiany w budowie określonych związków chemicznych mózgu, takich jak serotonina i norepinefryna, co skutkuje zmniejszeniem chronicznego bólu.

Pewne rodzaje elektrycznej stymulacji mózgu mogą eliminować skoki fal mózgowych, które nierzadko towarzyszą napadom bólu19.

Podczas zabiegu chirurg usuwa uszkodzoną tkankę chrzęstną oraz niewielkie fragmenty kości tworzące staw. Następnie na ich miejsce wstawia sztuczny staw z metalu i polietylenu i mocuje go za pomocą kleju kostnego (tzw. cementu). Jeśli po operacji nie wystąpią komplikacje, pacjent spędza w szpitalu mniej więcej 5 dni, po czym przez miesiąc wraca do zdrowia w domowym zaciszu. Do normalnej aktywności powrócić może z kolei w ciągu 2-3 miesięcy.

Wyniki oficjalnych badań wyraźnie wskazują, że zabieg wszczepienia sztucznego stawu kolanowego odznacza się bardzo wysoką skutecznością, albowiem aż 95% endoprotez cementowych nie przynosi komplikacji przez co najmniej 10 lat. Jak wykazał przegląd 130 badań przeprowadzony przez Indiana University School of Medicine, 89% zabiegów artroplastyki przynosi pożądane korzyści przez średni okres 4 lat, zaś większość protez funkcjonuje prawidłowo przez co najmniej 10 lat1.

Jednak ten spektakularny wynik odnosi się tylko do tych protez, które się "przyjęły", nie bierze zaś pod uwagę problemów, które mogą wiązać się z operacją. Zanim zdecydujesz się na endoprotezoplastykę, zapoznaj się z następującymi czynnikami.

Być może wcale jej nie potrzebujesz

Możliwe, że obiecujące statystyki zachęcają lekarzy do przeprowadzania tej supernowoczesnej operacji nawet wtedy, gdy wcale nie jest ona konieczna. Jak wykazało niedawne badanie, do ok. 1/3 zabiegów wszczepienia endoprotezy u pacjentów z zapaleniem stawów w ogóle nie powinno było dojść. Po przeanalizowaniu 205 przypadków całkowitej aloplastyki stawu kolanowego badacze z amerykańskiego Virginia Commonwealth University twierdzą, że tylko 44% operacji ma uzasadnienie2.

Co gorsza, w 22% przypadków potrzeba operacji uznana została przez lekarzy za "nierozstrzygniętą", natomiast w 34% wręcz za "nieadekwatną". Sugeruje to, że ponad połowa zabiegów najprawdopodobniej w ogóle nie była konieczna2. Co roku w samych Stanach Zjednoczonych wykonuje się 600 tys. operacji wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego, więc jeśli powyższe szacunki są trafne, nawet 200 tys. zabiegów może być niepotrzebne.

Poważne komplikacje zdarzają się częściej niż podają statystyki

Przegląd wykonany przez badaczy na Indiana University wykazał, że aż 18% opublikowanych badań opisuje wystąpienie powikłań pooperacyjnych. Wśród nich znajdują się zakażenia powierzchniowe i głębokie miejsca operowanego, zatorowość płucna, zakrzepica żył głębokich oraz uszkodzenia nerwów kończyny.

Operacja może nieść ryzyko zgonu

Badacze z Indiany odnotowali, że w ciągu roku śmiercią kończy się 1,5% operacji, zatem spośród niemal 100 tys. pacjentów w okresie pierwszych 4 lat po operacji każdego roku zmarło 148 osób, co daje łączną liczbę 600 zgonów.

O ile nie jesteś w zaawansowanym wieku, endoproteza się zużyje

Badanie z Indiany pokazało również, że w niemal 1 na 25 przypadków - a więc u 375 pacjentów - zaszła konieczność powtórzenia zabiegu, tj. wymiany endoprotezy na nową. Dochodziło do tego po mniej niż 4 latach.

W rzeczywistości sztuczny staw starcza na nie więcej niż 10 lat, kiedy to trzeba go usunąć i wszczepić kolejną protezę. Operacja taka jest o wiele bardziej niebezpieczna, ponieważ niesie ze sobą konieczność usunięcia większego fragmentu kości oraz powstałą poprzednio tkankę bliznowatą, co ogranicza z kolei skuteczność zabiegu. Dlatego jeżeli 60. urodziny dopiero przed Tobą, najprawdopodobniej czeka Cię jeszcze kilka "poprawek".

Sztuczne stawy często się obluzowują

Jak zademonstrował wykonany w Finlandii przegląd 33 badań, obluzowanie się endoprotezy to główna przyczyna przeprowadzania kolejnych operacji, a jednocześnie najczęściej występujące powikłanie. Kolejnym problemem naświetlonym w przeglądzie okazały się zaś zakażenia bakteryjne3.

Jeżeli druga proteza się nie przyjmie, nie ma innych opcji. Jak donoszą badacze z Czech, "operacje ponownej implantacji po tym, gdy pierwsza endoproteza się nie przyjęła, przyniosły jak dotąd wątpliwe rezultaty"4.

Musisz liczyć się z ryzykiem wielu innych powikłań

Istnieje ryzyko, co prawda niewielkie, że uszkodzeniu ulegnie nerw bądź tętnica, dojdzie do trwałego urazu stopy bądź, w najgorszym przypadku, do amputacji kończyny. Komplikacje mogą oznaczać, że pacjent pozostanie w szpitalu przez dłuższy czas albo będzie musiał poddać się kolejnym zabiegom.

Technologia endoprotez wciąż czeka na udoskonalenie

Od lat 80. usiłowano odkryć metodę wszczepiania endoprotezy kolana w bardziej naturalny sposób, tj. za pomocą metalowych mocowań bądź siatki. Jednak te "niecementowe, porowate", sztuczne stawy wciąż nie są tak skuteczne, jak protezy mocowane klejem kostnym. W toku pewnego badania okazało się, że u 96 pacjentów po 108 zabiegach artroplastyki 1/5 operacji zakończyła się niepowodzeniem ze względu na kłopoty z piszczelowym komponentem protezy. Po 7 latach ponad połowa implantów wymagała wymiany5.

Do innych powikłań zaliczamy utratę krwi (znacznie wyższą niż w przypadku protez cementowych), obluzowanie metalowych elementów oraz zwiększone ryzyko zapadania się komponentu piszczelowego, co może prowadzić do obluzowania endoprotezy6.

Niektórzy naukowcy odnotowali jednak mniej utrudnień związanych ze stosowaniem najnowocześniejszej technologii przy użyciu niecementowej siatki porowatej. Siatka ta to biomateriał imitujący żywą tkankę kostną, który ma być odpowiedzią na problem obluzowywania się protez7.

Jednak gdy niezależna grupa badawcza Cochrane Collaboration przeprowadziła analizę porównawczą badań nad endoprotezami cementowymi oraz niecementowymi "hybrydami", okazało się, że choć oba rodzaje protez w ciągu 2 lat ulegały poluzowaniu i przemieszczaniu się, protezom cementowym zdarzało się to częściej8.

Kolano nigdy nie będzie takie jak dawniej

Chociaż operacja ta może przynieść ulgę i pozwolić na normalne poruszanie się - jeśli oczywiście zakończy się powodzeniem - lekarze przyznają, że żaden sztuczny twór nie zastąpi prawdziwej, żywej tkanki chrzęstnej tworzącej staw. Sugeruje to, że pacjenci cierpiący na przewlekły ból związany z zapaleniem stawów (czy to reumatoidalnym, czy zwyrodnieniowym) powinni zdecydować się na artroplastykę dopiero wtedy, gdy zawiodą nieinwazyjne metody leczenia.

Podsumowując: operacja może pomóc osobom starszym odzyskać mobilność wówczas, gdy jedyną alternatywą jest wózek inwalidzki.

Pozostałym pacjentom operacji opłaca się jednak wypróbować wszystkie dostępne sposoby leczenia, aby tylko uniknąć "pójścia pod nóż", gdyż w naprawdę wielu przypadkach skuteczność operacji okazuje się porównywalna do placebo.

Uzdrawiające myśli

Warto zapoznać się z dorobkiem dr. Bruce’a Moseley’a, eksperta w dziedzinie ortopedii z Baylor College of Medicine w amerykańskim mieście Houston w Teksasie. Podzielił on 180 pacjentów z zaawansowanym zwyrodnieniowym zapaleniem stawu kolanowego na 3 grupy.

Pierwsza z nich przeszła zabieg płukania stawu i usunięcia uszkodzonej tkanki chrzęstnej kolana poprzez umieszczenie w stawie rurki, do której naprzemiennie podaje się i odsysa wodę. U drugiej grupy staw oczyszczono chirurgicznie, zaś trzecia przeszła operację "na niby": pacjentów przygotowano do zabiegu, wprowadzono w stan znieczulenia ogólnego i przewieziono na salę operacyjną, gdzie chirurg wykonał na skórze nacięcie, lecz wcale nie operował.

Pacjentom nie powiedziano, które zabiegi u nich przeprowadzono. W ciągu następnych 2 lat członkowie wszystkich 3 grup informowali o pewnym zwiększeniu mobilności stawu i zmniejszeniu bólu. W istocie pacjenci z grupy placebo zauważyli nawet lepsze rezultaty niż osoby po prawdziwych operacjach.

Sam fakt, że pacjenci spodziewali się pozytywnych efektów, zainicjował w ich organizmach proces leczniczy. To nie ingerencja chirurga, tylko oczekiwanie na skuteczną operację przyniosło tak silne mentalne postanowienie uleczenia, że zaistniała realna poprawa stanu zdrowia9.

Lynne McTaggart

Bibliografia

  1. JAMA, 1994; 271: 1349-57
  2. Arthritis Rheumatol, 2014; 66: 2134-43
  3. nt Orthop, 2004; 28: 78-81
  4. Acta Chir Orthop Traumatol Cech, 2005; 72: 6-15
  5. J Bone Joint Surg Am, 1991; 73: 848-57
  6. Clin Orthop Relat Res, 1991; 267: 128-36
  7. Clin Orthop Relat Res, 2013; 471: 3543-53
  8. Cochrane Database Syst Rev, 2012; 10: CD006193
  9. N Engl J Med, 2002; 347: 81-8
  10. Arthritis Rheum, 2007; 56: 1175-86; Best Pract Res Clin Rheumatol, 2008; 22: 269-84
  11. Sci Rep, 2015; 5: 16827
  12. Arthritis Rheumatol, 2015; 67 Suppl 10: 1-4046 (p 1243)
  13. Acta Anaesthesiol Scand, 1992; 36: 519-25
  14. Am J Chin Med, 2001; 29: 187-99
  15. Cell Tissue Res, 2003; 311: 393-9
  16. Osteoarthritis Cartilage, 2006; 14: 286-94
  17. Cochrane Database Syst Rev, 2002; 1: CD003523
  18. Biomed Pharmacother, 2005; 59: 388-94
  19. NeuroRehabilitation, 2000; 14: 85-94
Wczytaj więcej
Nasze magazyny