Nadciśnienie tętnicze: 11 zmian, które warto wprowadzić

Zgodnie z kryteriami Joint National Comitee stan przednadciśnieniowy lub nadciśnienie tętnicze ma aż 62% Polaków. Tymczasem wystarczy miesiąc, by wyraźnie obniżyć jego wysokość.

22 marzec 2018
Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Rośnie, kiedy się kłócisz. Także wtedy, gdy tyjesz lub systematycznie nie dosypiasz. Podnosi się też z wiekiem. Bywa jednak, że paląc papierosy, źle się odżywiając i zapominając o aktywności fizycznej, "wypracowujesz" sobie nadciśnienie o wiele wcześniej niż wynikałoby to z Twojej metryki.

Dwie wartości

Jaka jest norma?

Obecnie za zdrowe i normalne uważa się ciśnienie oscylujące wokół 120/80 mmHg (pierwsza wartość to skurczowe). Jeśli pomiar ciśnienia skurczowego, rozkurczowego lub obu przekracza podane liczby, diagnozuje się nadciśnienie tętnicze.

Wartości ciśnienia:

optymalne: < 120/80 mmHg

prawidłowe: 120-129/80-84 mmHg

wysokie prawidłowe: 130-139/85-89 mmHg

łagodne nadciśnienie (stopnia 1): 140-159/90-99 mmHg

umiarkowane nadciśnienie (stopnia 2): 160-179/100-109 mmHg

ciężkie nadciśnienie (stopnia 3): 180/110

Jednak to, co rozumiemy przez tzw. prawidłowe ciśnienie, zmienia się wraz z biegiem lat. Swego czasu w Stanach Zjednoczonych za niebezpiecznie wysokie uważano ciśnienie wynoszące 140/90 mmHg. Zmieniło się to w grudniu 2014 r., kiedy to górną granicę podwyższono do 150/90 mmHg dla osób po 60. r.ż. (wśród których znajduje się najwięcej pacjentów przyjmujących leki hipotensyjne).

Według pewnej teorii nie ma to jednak większego znaczenia, jako że istotne jest tylko ciśnienie skurczowe, zwłaszcza u mężczyzn po 50. r.ż. Jak wykazał przeprowadzony przez belgijskich naukowców przegląd 8 badań i 16 tys. historii pacjentów po 60. r.ż., jedynie ono pozwalało trafnie przewidzieć przyszłe problemy układu krążenia (w tym te śmiertelne). Zwiększenie wartości ciśnienia skurczowego o każde 10 mmHg wiązało się ze wzrostem ryzyka rozwoju chorób tego rodzaju o niemal 10%, podczas gdy pomiar ciśnienia rozkurczowego nie świadczył o mających nastąpić problemach z mięśniem sercowym.

Źródło: Lancet, 2000;355:865-72

Ciśnienie to siła, z jaką krew napiera na ściany tętnic. Jego poziom zależy m.in. od zapotrzebowania tkanek na tlen. Dlatego w czasie snu jest najniższe, a rośnie np. w sytuacjach stresowych i przy intensywnym wysiłku. Jego wysokość podaje się w milimetrach słupka rtęci (mmHg). Różni się ona zależnie od fazy pracy serca. Ciśnienie krwi mierzone w czasie skurczu serca, gdy wtłacza ono krew do aorty, nazywamy górnym lub skurczowym. Natomiast w chwili, gdy serce wypełnia się krwią - rozkurczowym lub dolnym. Zazwyczaj ma ono niższą wartość niż skurczowe.

Obie wartości ważne są dla oceny stanu zdrowia, choć zdaniem części badaczy u osób po 50. r.ż. wysokość ciśnienia skurczowego lepiej opisuje ryzyko sercowo-naczyniowe, a dodatkowym wskaźnikiem zwiększonego zagrożenia jest ciśnienie tętna, czyli różnica między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym1. Prawidłowe ciśnienie nie przekracza 120/80 mmHg. Natomiast o nadciśnieniu mówimy po przekroczeniu 140/90 mmHg.

Nadciśnienie tętnicze nazywane jest cichym zabójcą, bo długo rozwija się, nie dając o sobie znać. Tymczasem jego wysokość wykazuje liniowy związek ze śmiertelnością i zapadalnością na choroby układu krążenia (zawał serca, udar mózgu, niewydolność serca, choroba tętnic obwodowych), niewydolność nerek2.

Według badania NATPOL 2011 prawidłowe ciśnienie ma 21% Polaków, 30% ma wysokie prawidłowe, a 32% cierpi na nadciśnienie. Amerykański Joint National Comitee (JNC 7) w swoich wytycznych z 2003 r. wysokie prawidłowe ciśnienie tętnicze (obejmujące wartości między 120/80 a 139/89 mmHg) określił "stanem przednadciśnieniowym". JNC 7 decyzję o wprowadzeniu tego terminu oparł na danych pochodzących z badania Framingham3, które wykazało, paże osoby powyżej 65. r.ż. mające wysokie prawidłowe ciśnienie cechowało zwiększone ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego w ciągu 4 lat4.

Jeśli wziąć pod uwagę kryteria JNC 7, stan przednadciśnieniowy i nadciśnienie tętnicze obejmują aż 62% populacji naszego kraju5!

Oznacza to, że większość z nas powinna wziąć się w garść i zadbać o skuteczne obniżenie ciśnienia. Gdy jego poziom oscyluje wokół 140/90 mmHg, ciągle jeszcze można sobie z tym poradzić. Wystarczy, że zmieni się swoje nawyki, by w ciągu 4-8 tygodni ciśnienie spadło nawet o kilka milimetrów słupka rtęci. Warto przy tym pamiętać, że obniżenie go nawet o 5 mmHg zmniejsza aż o 34% zagrożenie udarem mózgu.

 

Zwracaj uwagę na symptomy

Rozwojem nadciśnienia zagrożone są osoby otyłe, zwłaszcza z otyłością brzuszną (tzw. trzewną, czyli taką, w której tłuszcz gromadzony jest między pętlami jelitowymi), mierzoną obwodem brzucha na wysokości pępka. U mężczyzn wartość graniczna to 94 cm, a u kobiet 80 cm. Powyżej tych norm istnieje ryzyko zaburzeń lipidowych (nieprawidłowych wartości cholesterolu) oraz rozwoju nadciśnienia tętniczego i cukrzycy typu 2. Ponadto nadciśnieniu sprzyjają brak ruchu, picie alkoholu, palenie papierosów oraz przewlekły stres6.

Jego objawy są subtelne i bywa, że pojawiają się okresowo, dlatego łatwo je zbagatelizować. Mogą to być szumy uszne, zaburzenia snu lub kłopoty ze złapaniem oddechu, odczuwane po przebudzeniu zmęczenie albo bóle głowy koło potylicy, zawroty głowy, mroczki przed oczami, zaburzenia widzenia, pulsowanie w skroniach lub kołatanie serca. Jeżeli zauważysz u siebie takie symptomy, to znak, że czas zmierzyć ciśnienie. I to nie raz. Nadciśnienie bowiem rozpoznaje się po wielokrotnym wykonaniu pomiarów, najlepiej rano, o tej samej porze, na tej samej ręce i co najmniej godzinę po posiłku (więcej na ten temat w ramce pt. "Zmierz ciśnienie").

Jeżeli wyniki będą niepokojące, lekarz zleci Ci wykonanie badań dodatkowych, takich jak morfologia krwi, stężenie glukozy na czczo, sodu i potasu, cholesterolu całkowitego, frakcji HDL i LDL, triglicerydów, kreatyniny i oszacowanie wielkości filtracji kłębuszkowej oraz badanie ogólne moczu z oceną albuminurii, stężenie kwasu moczowego i elektrokardiogram.

W przypadku nadciśnienia tętniczego pierwszego stopnia (140-159/90- 99 mmHg) zazwyczaj wdraża się postępowanie niefarmakologiczne. Natomiast osoby, u których stwierdzono nadciśnienie drugiego (≥160/100 mmHg) lub trzeciego stopnia (≥180/110 mmHg), otrzymają również leki hipotensyjne7. Należą do nich alfablokery rozszerzające naczynia krwionośne oraz spowalniające pracę serca beta-blokery. Jak donosi pismo Archives of Internal Medicine, praktyka ostatnich 8 lat potwierdza wyniki opublikowanych w 2002 r. badań, z których wynikało, że nadciśnienie najskuteczniej leczą tanie i łatwo dostępne leki moczopędne. Zdaniem naukowców z Teksasu zapewniają one lepszą kontrolę nadciśnienia i skuteczniej zapobiegają zwłaszcza zawałowi serca8.

Spokojnie, to tylko hipotensja

W przeciwieństwie do nadciśnienia, niskie ciśnienie krwi nie jest chorobą, nie zagraża życiu i nie powoduje innych potencjalnie groźnych schorzeń, daje natomiast ochronę przed wieloma problemami układu krążenia, jak atak serca lub udar mózgu.

Niemniej jednak osoby z niedociśnieniem tętniczym mogą odczuwać dyskomfort z powodu zawrotów głowy i zmęczenia, a ponadto miewają problemy z koncentracją i ogólnie reagują wolniej niż pozostali.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła wartość ciśnienia krwi jako niskie (niedociśnienie tętnicze) poniżej 100/60 mmHg u kobiet i mniej niż 110/70 mmHg u mężczyzn1.

Na ogół nie wiadomo, jaka jest tego przyczyna. Można natomiast nakreślić portret "typowego" niskociśnieniowca: to młoda, wysoka kobieta o szczupłej budowie ciała.

Zdaniem niektórych badaczy niskie ciśnienie spowalnia tempo starzenia się naczyń krwionośnych i dlatego jest korzystne…

Jednak życie z niedociśnieniem bywa uciążliwe, szczególnie latem. W czasie upałów, kiedy na skutek pocenia się następuje większa niż zwykle utrata wody z organizmu, a naczynia krwionośne się rozszerzają, by oddać nadmiar ciepła, ciśnienie jeszcze bardziej się obniża. Oczywiście istnieją leki, którymi można je podwyższyć, jednak stosuje się je w ostateczności; dopiero kiedy zawiodą naturalne sposoby, a dolegliwości związane z niedociśnieniem poważnie utrudniają życie, np. często dochodzi do omdleń, co grozi urazami spowodowanymi upadkiem.

Jak sobie pomóc?

Rozpoczynaj dzień od naprzemiennych natrysków - najpierw ciepłego, potem zimnego. Spróbuj też na sucho masować ciało szorstką szczotką - zawsze w kierunku serca.

Możesz bardziej niż inni folgować sobie z solą, np. na śniadanie serwować sobie obficie posoloną kanapkę, a od czasu do czasu jajecznicę na bekonie. Sód zatrzymuje wodę w organizmie, w konsekwencji zwiększa się objętość krwi, a tym samym jej nacisk na ścianki tętnic, innymi słowy - ciśnienie. Uwaga! Nie jest to dobra metoda dla osób z niewydolnością serca i chorobami nerek.

Pij nawet do 3 l płynów dziennie, najlepiej wody mineralnej z dużą zawartością sodu, niesłodzonych herbat, rozcieńczonych soków. W razie potrzeby możesz wykorzystywać pobudzające właściwości kawy i czarnej herbaty, ale pamiętaj, że zawarta w nich kofeina działa krótkotrwale i z czasem - ze względu na przyzwyczajenie organizmu - coraz słabiej. Spaceruj szybkim krokiem, pływaj, biegaj, gimnastykuj się, wsiadaj na rower. Regularny ruch "trenuje" układ krwionośny - uczy go szybciej przystosowywać się do zmieniających się warunków.

Hipotonia ortostatyczna

Bibliografia

  1. https://goo.gl/eTfUf7
  2. https://goo.gl/5hrKgN

U niektórych osób ciśnienie spada gwałtownie tylko w określonych sytuacjach - np. po zerwaniu się z łóżka czy energicznym podniesieniu się z fotela. W głowie zaczyna wirować, przed oczami pojawiają się mroczki, skóra pokrywa się kropelkami potu i czasami kończy się nawet omdleniem. Dzieje się tak dlatego, że ich organizm nie potrafireagować wystarczająco szybko na zmianę pozycji, czyli błyskawicznie przepompowywać do góry krwi zgromadzonej z nogach i jamie brzusznej, a mózg ulega chwilowemu niedotlenieniu. Z hipotonią ortostatyczną mamy do czynienia, gdy dochodzi do spadku ciśnienia skurczowego krwi o ponad 20 mmHg lub ciśnienia rozkurczowego o ponad 10 mmHg po 3 min od pionizacji2.

Objaw choroby

Zdarza się, że niskie ciśnienie jest symptomem innego schorzenia. Może wskazywać m.in. na zaburzenia hormonalne, np. niedoczynność tarczycy lub nadnerczy, albo chorobę układu krążenia, np. niewydolność serca. Bywa również następstwem zażywania niektórych leków (np. stosowanych przy nadciśnieniu, depresji, chorobie Parkinsona), a także odwodnienia organizmu.

Ciśnienie w dół!

1. Wstań od biurka

Systematyczny wysiłek fizyczny obniża ciśnienie. Powinien być umiarkowany, ale dynamiczny. Ciśnienie skurczowe spada wtedy mniej więcej o 10 mmHg, a rozkurczowe o 5 mmHg. Zalecane sporty to pływanie, jazda na rowerze i nordic walking. Jeśli nie możesz się do tego zmusić, przynajmniej pospaceruj. Najlepiej sprawdza się tu zasada: 3x30x130 - tzn. aktywność minimum 3 razy w tygodniu przez pół godziny z pulsem 130/min9.

2. Śpij przynajmniej 7 godzin

Osoby, które mało śpią, wydłużają czas pracy układu krążenia, a to powoduje wzrost ciśnienia i tętna. Serce przyzwyczaja się do pracy na zwiększonych obrotach. Wystarczy odpuszczać sobie godzinę snu co noc przez 5 lat, by zwiększyć prawdopodobieństwo nadciśnienia o 37%10.

Dzieci obniżają ciśnienie!

Choć trudno w to uwierzyć, dzieci działają hipotensyjnie. Najnowsze badania dowodzą, że rodzice mają niższe ciśnienie krwi niż ludzie bezdzietni. Co ciekawe, zdaniem badaczy liczba dzieci nie ma znaczenia, wystarczy sam fakt ich posiadania. Naukowcy uważają, że stres towarzyszący wychowywaniu dzieci niweluje radość z ich rozwoju. Troska o potomstwo nadaje życiu dorosłych sens. Badania przeprowadzono na 200 małżeństwach. Okazało się, że pary mające dzieci miały niższe o 4,5 mmHg skurczowe i o 3 mmHg rozkurczowe ciśnienie krwi niż te bezdzietne.

Źródło: https://goo.gl/96LVEo

3. Zapanuj nad wagą

Każdy kilogram ponad miarę to 2-3 mmHg w górę. Wystarczy zgubić 2 kg, a ciśnienie zacznie spadać. Wyjątkowo niebezpieczna jest otyłość brzuszna. Jeśli masz w pasie więcej niż 88 cm, jak najszybciej przejdź na śródziemnomorską dietę! Amerykańscy naukowcy dowiedli, że pozwala ona obniżyć ciśnienie skurczowe średnio o 8-14 mmHg11. Jej podstawą są pełnoziarniste produkty zbożowe oraz świeże owoce i warzywa jedzone co najmniej 5 razy dziennie (zawarte w nich antyoksydanty zwiększają ilość prostacyklin, które rozszerzają naczynia krwionośne).

Co najmniej 2 razy w tygodniu przygotuj na obiad ryby morskie zawierające kwasy tłuszczowe omega-3.

4. Nie żałuj sobie czosnku

Przegląd 11 badań pozwolił ustalić, że jego preparaty znacząco obniżają ciśnienie tętnicze12. Co więcej, jak okazało się w toku badań, wyciąg z przejrzałego czosnku obniża ciśnienie nawet wówczas, gdy leki hipotensyjne zawodzą13.

5. Solniczce powiedz: żegnaj

Wystarczy jedna płaska łyżeczka soli dziennie (5 g), by podnieść ciśnienie. A przecież doprawiasz nią nie tylko zupę czy inne dania. Sól ukryta jest też w pieczywie i wędlinach (piszemy o tym więcej w kolejnym tekście). Znajdziesz ją nawet w wodach mineralnych. Dlatego, jeżeli masz kłopoty z ciśnieniem, pij wody niskosodowe. Badania dowodzą, że rezygnując z soli, można obniżyć ciśnienie skurczowe o 5-7 mmHg, a rozkurczowe o 3-5 mmHg.

6. Ogranicz alkohol, rzuć papierosy

Jeśli regularnie pijesz litr piwa lub 2 lampki wina dziennie, ryzyko pojawienia się nadciśnienia wzrasta o 30%14. Mniej więcej o tyle samo rośnie po wypaleniu 10 papierosów. Gdy rzucisz palenie, już po kilku tygodniach wyniki będą lepsze nawet o kilka mmHg. Podobnie jest po odstawieniu alkoholu. Gdy ciśnienie się ustabilizuje, od czasu do czasu możesz wypić kieliszek czerwonego wina.

 

7. Oddychaj wolniej

Istnieją również dowody na to, że zwolnienie oddychania do 6 oddechów na minutę może obniżać ciśnienie tętnicze krwi u osób z nadciśnieniem. Do rozwoju hipertensji może przyczyniać się zwiększona aktywność układu współczulnego przy zmniejszonej pracy układu przywspółczulnego. Zaburzenie równowagi między tymi układami jest związane z osłabieniem odruchu z baroreceptorów tętniczych oraz hiperwentylacją spowodowaną wzmożonym odruchem z chemoreceptorów. Powolne oddychanie obniża ciśnienie tętnicze poprzez nasilenie odpowiedzi z baroreceptorów tętniczych, zmniejszenie aktywności układu współczulnego oraz hamowanie odruchu z chemoreceptorów. Choć metoda ta znajduje się jeszcze w fazie badań, to wydaje się, że może przynieść wymierne korzyści osobom z nadciśnieniem tętniczym15.

8. Pokochaj rosół

Zmierz ciśnienie

W ciągu doby jego poziom waha się - najwyższy jest w godzinach południowych, a najniższy nad ranem, gdy śpimy. Dlatego zawsze mierz je o tej samej porze i w podobnych warunkach. Zalecane jest wykonywanie 2 pomiarów w kilkuminutowych odstępach, bezpośrednio przed przyjęciem leków, a w godzinach porannych przed jedzeniem.

Posiedź albo poleż spokojnie 3-5 min przed pomiarem. W czasie mierzenia ciśnienia możesz siedzieć, leżeć, a nawet stać, ale zawsze musi to być ta sama pozycja. Najbardziej wiarygodne są ciśnieniomierze z mankietem zakładanym na ramię. Opaskę zakładaj 2-3 cm powyżej zgięcia łokcia. Powinny pod nią swobodnie wejść dwa palce. Jeśli się nie mieszczą, to znak, że jest za mo cno zaciśnięta. Ramię i przedramię trzymaj na wysokości serca. Jeśli będą niżej - wynik zostanie zawyżony, a gdy będziesz trzymać je powyżej wysokości serca - pokazane przez aparat ciśnienia będzie niższe od rzeczywistego (błąd może sięgać nawet 10 mmHg). Koniecznie pamiętaj, by ręka była rozluźniona i nieruchoma. Nie powinna być skrępowana ubraniem. Jeśli z jakiejś przyczyny pomiar trzeba powtórzyć, odczekaj przynajmniej 2 min.

Mierz zawsze na tej samej ręce, ale od czasu do czasu sprawdź ciśnienie również na drugiej. Jeżeli okaże się, że mierzone np. na lewej jest zawsze wyższe niż na prawej, za wiarygodne uznaj to wyższe. Dopuszczalna różnica ciśnień po obu stronach nie powinna przekraczać 20 mmHg dla skurczowego i 10 mmHg dla rozkurczowego. W przypadku większej rozbieżności skonsultuj się z lekarzem. Wynik może być zawyżony, jeżeli godzinę wcześniej piłaś kawę albo inny napój z kofeiną, przed 30 min wypaliłaś papierosa, do 3 godz. wcześniej piłaś alkohol lub masz pełen pęcherz. Natomiast jeśli nie minęły 2 godz. od obfitego posiłku, ciśnienie będzie zaniżone.

Nigdy nie mierz go po dużym wysiłku, np. sprzątaniu mieszkania, ani gdy jesteś zdenerwowana. Zapisuj wyniki w dzienniczku lub kalendarzu.

Źródło: Zasady postępowania w nadciśnieniu tętniczym Wytyczne Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, 2015

Badacze z uniwersytetu w Hiroszimie zalecają nadciśnieniowcom jedzenie rosołu na mięsie drobiowym. Okazuje się, że zawarty w nim kolagen hamuje zwężanie się naczyń krwionośnych, przez co zapobiega podwyższeniu ciśnienia krwi. Jednak by tak się stało, musi zawierać minimalną dawkę soli. Dlatego, przygotowując rosół, nie używaj kostek bulionowych, wegety czy maggi - zawierają one bowiem sporo sodu, który podwyższa ciśnienie krwi16.

9. Pij herbatkę z hibiskusa

Naukowcy amerykańscy zalecają zastąpienie tym naparem słodzonych napojów. Z ich badań wynika, że picie 3 filiżanek dziennie obniża ciśnienie skurczowe aż o 7 mmHg! Poprawa następuje już po 6 tygodniach stosowania, co daje wynik porównywalny ze skutecznością niektórych leków na receptę17.

10. Stosuj preparaty z głogiem

Jego owoce zawierają związki flawonoidowe rozkurczające mięśniówkę naczyń krwionośnych (głównie wieńcowych) i obniżające ciśnienie. Z kolei kumaryny zmniejszają krzepliwość krwi, co poprawia jej przepływ przez naczynia.

11. Przyjmuj witaminę B6

Pirydoksyna ma duży wpływ na ciśnienie krwi, pracę serca i skurcze mięśni. Najwięcej znajdziesz jej w mięsie, rybach, bananach i kapuście. Sporo witaminy B6 zawierają też ziarna soi, zboża, marchew i szpinak. Zapotrzebowanie na nią rośnie z wiekiem. O ile maluch potrzebuje ok. 0,5 mg dziennie, to już młodzież - nawet 1,3 mg, a osoby po 50. r.ż. - 1,7 mg każdego dnia18.

Jak sprawdzić, czy Twoje starania przynoszą efekty? Kup ciśnieniomierz i naucz się prawidłowo, systematycznie mierzyć ciśnienie. Obserwuj, kiedy wzrasta. Zapisuj wszystko w notesie. Jeżeli po upływie 8 tygodni nie zauważysz zmian, idź do lekarza.

Dławiąca słabość

Tętnicze nadciśnienie płucne (TNP) było kiedyś śmiertelną chorobą. Krócej żyli jedynie chorzy na raka płuc. Jednak dziś, dzięki lekom nowej generacji, stało się chorobą przewlekłą.

TNP należy do chorób rzadkich. Według polskich statystyk zapada na nie średnio 15 osób na milion populacji dorosłych, choć w innych krajach europejskich mówi się o 25 osobach na milion. Jeszcze 30 lat temu wykrycie choroby w zaawansowanym stadium oznaczało dla chorego wyrok śmierci. Pacjent żył średnio 6 miesięcy od diagnozy... A o późną diagnozę nie trudno, bo tętnicze nadciśnienie płucne często mylone jest z astmą, zapaleniem płuc lub oskrzeli, chorobą wieńcową, nerwicą lub przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.

W rozpoznaniu nie pomagają też objawy. Pierwszym i głównym symptomem choroby jest bowiem duszność, czyli uczucie braku powietrza, zwłaszcza w trakcie lub po wysiłku. Jej sygnałem bywają także zazwyczaj lekceważone dolegliwości, takie jak powtarzające się wyziębienie rąk i nóg oraz sine zabarwienie warg, nosa, uszu, palców rąk i stóp. Mogą one świadczyć o mniejszej wydolności serca i spadku ilości krwi bogatej w tlen, jaka dopływa do tkanek i narządów.

Od wystąpienia pierwszych objawów do postawienia właściwej diagnozy mijają średnio 2 lata. Podstawowym badaniem jest echo serca (oceniającego budowę i funkcje serca oraz szacujące skurczowe ciśnienie w tętnicy płucnej) oraz RTG klatki piersiowej (chorzy na TNP mają poszerzony pień i główne gałęzi tętnicy płucnej oraz zmniejszony przepływ krwi przez małe naczynia płucne, w zaawansowanych przypadkach widać powiększenie prawej komory i prawego przedsionka serca).

Źródło problemu

Nadciśnienie płucne to nieprawidłowy wzrost ciśnienia w tętnicy płucnej, który może wystąpić w przebiegu różnych chorób serca, płuc oraz naczyń płucnych. Utrudnia to swobodne krążenie krwi w płucach, co powoduje wzrost jej ciśnienia (chorobę rozpoznaje się, gdy średnie ciśnienie w tętnicy płucnej wynosi ≥25 mmHg). Co więcej - nie jest ona dostatecznie utlenowana, więc nie dostarcza właściwej ilości tlenu innym organom.

W odpowiedzi na ich zażalenia prawa komora serca zaczyna pracować szybciej, aby pompować coraz więcej krwi do domagających się tlenu organów. Z czasem jej ściany ulegają pogrubieniu i rozciągnięciu, a wydolność spada, tak że podczas najmniejszego nawet wysiłku nie jest w stanie przepompować wystarczającej ilości krwi przez płuca. W konsekwencji dochodzi do tzw. prawokomorowej niewydolności serca. Chory czuje się coraz gorzej, zaczyna odczuwać duszności przy minimalnej nawet aktywności. Jest zmęczony, osłabiony i ma omdlenia. Pojawiają się obrzęki nóg, dławiący ból w klatce piersiowej, nawet krwioplucie czy wodobrzusze.

Leczenie

Jeszcze do niedawna chory mógł liczyć na średnio 3 lata życia, a w zaawansowanym stadium TNP - ledwie pół roku. Podstawą leczenia były tlenoterapia oraz stosowanie preparatów przeciwzakrzepowych, moczopędnych (na obrzęki), rozszerzających naczynia krwionośne czy obniżających szybkość pracy serca. Od kilku lat dostępne są 3 grupy preparatów nowej generacji działające na przyczyny choroby.

Te leki to prostanoidy (powodują rozszerzenie tętnic płucnych i zapobiegają tworzeniu się skrzepów), antagoniści receptorów dla endoteliny (nadmiar endoteliny prowadzi do rozwoju nadciśnienia płucnego; leki blokujące jej wydzielanie pozwalają na zwiększenie przepływu krwi przez płuca) oraz tzw. inhibitory fosfodiesterazy typu 5 (rozszerzają tętnice znajdujące się w płucach przez nasilanie korzystnego działania tlenku azotu - naturalnej substancji obecnej w ścianie naczyń). Pozwalają one zredukować śmiertelność wśród chorych o 43%.

Jeśli zawiodą leki, czasem stosuje się inwazyjny zabieg zwany septosomią przedsionkową. Polega on na wytworzeniu otworu między prawym i lewym przedsionkiem serca, dzięki któremu część krwi z prawej strony może przepłynąć do lewego przedsionka. Pozwala to nieco odciążyć przepracowaną prawą komorę. Tak naprawdę zabieg ten nie leczy przyczyn choroby, a jedynie daje chwilową ulgę i poprawia pracę serca. Na dodatek procedura obarczona jest wysoką śmiertelnością, dlatego rezerwuje się ją dla najciężej chorych - jako ostatnią deskę ratunku, czasem pozwalającą dotrwać do przeszczepu płuc i/lub serca.

W Polsce takie operacje przeprowadza się tylko w jednym ośrodku - Śląskim Centrum Chorób Serca.

Operacja jest skuteczna jedynie w przypadku chorych z przewlekłym nadciśnieniem płucnym zakrzepowo-zatorowym, gdy duże naczynia płucne zamyka skrzep. Interwencja chirurgiczna kończy się śmiercią w 4-15% przypadków. W pozostałych następuje całkowite wyleczenie albo znaczna poprawa stanu chorego. Ratunkiem dla osób, u których TNP rozwinęło się na skutek choroby serca, a niepodatnych na leczenie farmakologiczne, jest przeszczep płuc i/lub serca.

Bibliografia

  1. J. Hypertens. 2007; 25: 1105–1187
  2. Nowiny Lekarskie 2008, 77, 2,162–167
  3. JAMA, 2002, 287, 1003-1010
  4. Lancet, 2001, 358, 1682-1686
  5. J. Hum. Hypertens., 2004, 18: 557-562
  6. https://goo.gl/xM2gEx
  7. Nadciś. Tęt., 2003, 7, 2,99-104
  8. Arch Intern Med. 1974;133(6):1007-1013
  9. Can Fam Physician. 2015 Mar; 61(3): 233–239
  10. PLoS One. 2013; 8(9): e72832
  11. Am J Clin Nutr. 2017 Jun;105(6):1305-1313
  12. BMC Cardiovasc Disord, 2008;8:13
  13. Maturitas, 2010;67:144-50
  14. https://goo.gl/nbBb63
  15. Lancet, 2005;366:895–906.
  16. J. Agric. Food Chem., 2008, 56 (20), pp 9586–9591
  17. https://goo.gl/4u77NgAm
  18. J Hypertens. 2011 Nov;24(11):1215-21
Artykuł należy do raportu
Zadbaj o serce
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny