Statyny niszczą mitochondria

O wątpliwej skuteczności tych leków w profilaktyce chorób serca wiemy już całkiem dużo. Teraz okazuje się, że mogą one zaburzać procesy wytwarzania energii w komórkach, a w efekcie sprzyjać rozwojowi szeregu schorzeń przewlekłych, co czyni je jeszcze groźniejszymi.

19 lipiec 2019
Artykuł na: 23-28 minut

Wciągu 30 lat od wypuszczenia na rynek pierwszych statyn ich sprzedaż regularnie rośnie. Tę popularność potwierdzają statystyki Amerykańskiego Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (Centers for Disease Control and Prevention). Statyny są najczęściej stosowanymi lekami obniżającymi poziom cholesterolu - zażywa je co czwarty mieszkaniec USA powyżej 40. roku życia1. Nic dziwnego, skoro stosowane są w leczeniu hipercholesterolemii nie tylko u dorosłych, ale i u dzieci od 6. r.ż. i młodzieży, a także w prewencji zarówno pierwotnej, jak wtórnej incydentu sercowo-naczyniowego.

Jednak choć liczba wskazań do ich podawania jest imponująca, profil bezpieczeństwa wbrew pozorom nie wypada najlepiej. Różne badania wskazują, że głównymi udokumentowanymi działaniami niepożądanymi terapii statynowej są miopatia (ból i osłabienie mięśniowe w połączeniu z wysokim poziomem kinazy kreatyninowej we krwi), wystąpienie nowych przypadków cukrzycy i prawdopodobne zwiększenie częstości udarów krwotocznych2.

Skutki uboczne stosowania statyn

Dolegliwości ze strony mięśni szkieletowych to najczęstsze i potencjalnie najgroźniejsze działania niepożądane statyn. Stanowią one główną przyczynę ograniczenia lub zaprzestania stosowania tych leków. W 2 obserwacyjnych badaniach prospektywnych określono, że mialgia (ból mięśni) spowodowana taką terapią występuje u 10-15% pacjentów3.

Miopatia czasem przechodzi w rabdomiolizę - zespół objawów chorobowych, które pojawiają się w wyniku masywnego rozpadu tkanki mięśniowej poprzecznie prążkowanej. Prowadzi to do pojawienia się we krwi wolnej mioglobiny, która następnie jest filtrowana przez kłębuszki nerkowe. Powoduje wówczas mechaniczną obturację cewek nerkowych i działa nefrotoksycznie, co w konsekwencji może doprowadzić do ich uszkodzenia i rozwoju ostrej niewydolności nerek4.

Szeroko zakrojona analiza wykazała również, że statyny zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania na cukrzycę typu 2 średnio o 44%, a w niektórych przypadkach nawet o 60%! Eksperci z Uniwersytetu w Mediolanie przeanalizowali dane z 20 badań, obejmujące łącznie ponad 1 000 ochotników, i na podstawie ich wyników stwierdzili, że konieczne jest bardziej rygorystyczne monitorowanie pacjentów leczonych statynami - zwłaszcza jeśli znajdują się oni w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na cukrzycę5.

Inne działania uboczne potwierdzone w randomizowanych badaniach klinicznych to zaburzenia procesów poznawczych, istotny wzrost liczby udarów krwotocznych mózgu, znaczne pogorszenie jakości snu w samoocenie pacjentów, a nawet zwiększone występowanie nowotworów złośliwych u osób po 70. r.ż. w porównaniu do grupy kontrolnej6.

Statyny: złudne nadzieje

Oczywiście można powiedzieć, że skutki uboczne to nieodłączna część każdej farmakoterapii - swego rodzaju cena, jaką trzeba zapłacić za uzyskany efekt leczniczy. Problem jednak w tym, że w przypadku statyn ów efekt pozostaje co najmniej wątpliwy. Oczywiście leki te obniżają poziom cholesterolu, a u mężczyzn w średnim wieku chorych na serce poprawiają ogólną kondycję. Wydaje się jednak, że nie ma to bezpośredniego przełożenia na ryzyko incydentów sercowych czy przeżywalność pacjentów z grup ryzyka.

Analiza 55 badań wykazała, że osoby stosujące statyny wcale nie żyją dłużej, a prawdopodobieństwo wystąpienia choroby serca jest u nich dokładnie takie samo, jak w przypadku pacjentów niekorzystających z takiej profilaktyki. Co gorsza kobiety, diabetycy oraz młodzi ludzie są bardziej narażeni na schorzenia tego narządu, jeśli przyjmują statyny7.

Inni naukowcy odkryli, że mężczyźni w wieku 69 lat i starsi nie odnosili żadnych korzyści ze stosowania tego rodzaju leków: długość ich życia oraz liczba zawałów serca były podobne zarówno w grupie leczonej, jak i placebo8.

Jak to możliwe, że środki stworzone z myślą o profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych, które mają zmniejszać ryzyko zgonu z ich powodu, tak naprawdę nie spełniają swojej funkcji? Wydaje się, że problem tkwi w samym mechanizmie działania statyn. Okazuje się, że na kilka sposobów powoduje on upośledzenie działania mitochondriów - naszych wewnętrznych elektrowni, które produkują energię w formie ATP, pełnią kluczowe funkcje w metabolizmie komórkowym i zapewniają prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Jednak największe ich ilości znajdują się właśnie w mięśniu sercowym, który jednocześnie zużywa najwięcej energii ATP.

Statyny kontra rak?

Do komórek pozyskujących energię w procesie rozpadu glukozy (glikolizy) należą m.in. nowotworowe. Być może oznacza to, że w przyszłości statyny okażą się elementem terapii przeciwrakowych. Już teraz badania wykazują, że wywołują one apoptozę różnych komórek (m.in. raka płaskonabłonkowego, prostaty, jajnika, tarczycy i serca oraz szpiczaka), związaną z pobudzeniem szlaku mitochondrialnego.

Przykładowo leki te wywoływały śmierć komórek chłoniaka (m.in. w efekcie spadku mitochondrialnego potencjału błonowego i wzrostu produkcji reaktywnych form tlenu). Co ciekawe ten cytotoksyczny efekt był blokowany poprzez uzupełnienie niedoborów produktów szlaku mewalonowego (FPP i GGPP), co potwierdza tezę, że właśnie ich deficyt jest przyczyną inicjacji procesu apoptozy1.

Mechanizm działania statyn w przypadku nowotworów pozostaje obiektem intensywnych badań, ale wydaje się, że póki co nie został na tyle poznany, by w najbliższej przyszłości przyniosło to praktyczne korzyści. Na tym etapie trudno również zweryfikować, czy ewentualnej przydatności tych leków w terapii nie zrównoważy ich negatywny wpływ na mitochondria, których nieprawidłowa praca… sprzyja nowotworom.

Bibliografia

  1. Cell Death Dis 2013; 4:e518

Mitochondrium - niepozorny bohater

Mitochondria to niewielkie organella (mają wielkość przeważnie od 2 do 8 μm), w których w wyniku procesu oddychania komórkowego powstaje większość adenozynotrifosforanu (ATP), będącego źródłem energii komórek. Oprócz tego są one zaangażowane w wiele innych procesów, takich jak sygnalizacja komórkowa, specjalizacja, wzrost i śmierć (apoptoza) komórki czy też kontrola cyklu komórkowego. Główny szereg reakcji biochemicznych związany z produkcją ATP, u ludzi zachodzący wyłącznie w mitochondriach, nazywany jest cyklem Krebsa9.

Ich charakterystyczną cechą jest to, że jako jedyne organella (poza plastydami występującymi u roślin) mają własny genom - mtDNA - który m.in. koduje 10% białek w organizmie ludzkim.

Prawidłowy przebieg procesów życiowych zależy w dużej mierze od sprawności procesów energetycznych zachodzących w tych maleńkich organellach. Z kolei ich zaburzenie może być przyczyną stanu zapalnego i chorób przewlekłych, ponieważ ponad 85% całkowitego zapotrzebowania energetycznego komórek zależy właśnie od prawidłowego funkcjonowania mitochondriów - jego zachwianie ma bezpośredni wpływ na zmniejszenie wydolności mięśniowej, spadek odporności i koncentracji, osłabienie pamięci oraz serca.

Groźne w skutkach dysfunkcje pracy mitochondriów mogą być uwarunkowane genetycznie lub wynikać z czynników zewnętrznych, takich jak stres oksydacyjny, toksyny, sztuczne dodatki do żywności, chemia gospodarcza czy bisfenole. Teraz do tej listy dołączają statyny.

W potrzasku miopatii postatynowej

Badania mięśni szkieletowych prowadzone wśród pacjentów z miopatią postatynową wykazały u nich pewne dysfunkcje mitochondriów. Należą do nich m.in. wzrost ilości zmagazynowanych w organellach lipidów, istnienie czerwonych poszarpanych włókien (RRF), czyli skupień nieprawidłowych mitochondriów, a także włókien niewykazujących obecności jednego z kompleksów łańcucha oddechowego (oksydazy cytochromowej - COX), co oznacza obniżoną aktywność tego enzymu i zaburzenie transportu elektronów na szlaku metabolicznym, dzięki któremu energia uwalniana podczas utleniania zredukowanych nukleotydów przekształcana jest w ATP10.

Do opisywanych objawów uszkodzenia mitochondriów przez statyny należą również hamowanie elementów łańcucha oddechowego, indukcja apoptozy (zaprogramowanej śmierci komórek), zaburzenia homeostazy jonowej, zmiany morfologiczne w organellach, spadek poziomu mtDNA oraz hamowanie beta-oksydacji, czyli procesu przekształcania kwasów tłuszczowych11.

Skąd pewność, że powyższe zaburzenia mają bezpośredni związek ze stosowaniem statyn? Otóż naukowcy wykazali, że część nieprawidłowości morfologicznych zanika po zaprzestaniu terapii12.

Pozostaje jednak pytanie: w jaki sposób leki obniżające poziom cholesterolu miałyby niszczyć nasze wewnętrzne elektrownie? Póki co nie znamy jednoznacznej odpowiedzi, ale istnieje co najmniej kilka mechanizmów, które mogą odgrywać tu rolę.

Jak statyny uszkadzają mitochondria?

Działanie statyn polega przede wszystkim na hamowaniu reduktazy HMG-CoA - jednego z enzymów szlaku mewalonowego, na którym produkowany jest cholesterol. W efekcie leki blokują jego endogenne wytwarzanie.

Jednak na tym samym szlaku powstaje inna substancja - koenzym Q10, zwany paliwem dla mitochondriów. Jest on niezbędny w procesie oddychania komórkowego, zwłaszcza na jego ostatnim etapie, kiedy energia uwalniana podczas utleniania zredukowanych nukleotydów jest magazynowana w postaci ATP. Innymi słowy CoQ10 to nośnik elektronów w mitochondrialnym łańcuchu transportu elektronów. Bez niego wytwarzanie ATP po prostu nie może zachodzić. Dlatego w warunkach homeostazy organizmu koenzym Q10 jest syntetyzowany we wszystkich naszych tkankach i komórkach w ilości wystarczającej do prawidłowego przebiegu tego procesu.

I właśnie tutaj w roli czarnego charakteru pojawiają się statyny: ponieważ ograniczają one aktywność reduktazy HMG-CoA, jednocześnie hamują syntezę CoQ10, bezpośrednio obniżając jego poziom w organizmie13.

Statyny wpływają na poziom koenzymu Q10 również pośrednio, co ponownie ma związek ze spadkiem stężenia cholesterolu. Okazuje się bowiem, że CoQ10 jest transportowany w organizmie przez lipoproteiny, w tym tzw. "złą" frakcję LDL, którą statyny blokują. Kiedy zatem za pomocą tych leków obniżamy jej poziom, Q10 traci swój nośnik, co wpływa na ogólny spadek jego stężenia we krwi14.

W wyniku tych 2 mechanizmów poziom paliwa niezbędnego do produkcji ATP w surowicy pacjentów, którzy zostali poddani terapii statynowej, jest niższy nawet o 16-49%15.

Komórki bez energii z mitochondriów

Niedobór mitochondrialnego koenzymu Q10 ma kolosalny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Przede wszystkim powoduje zahamowanie produkcji ATP w organellach, ale również spadek aktywności łańcucha oddechowego oraz nasiloną produkcję reaktywnych form tlenu (RFT), co zaobserwowano m.in. w mięśniach pacjentów z deficytem CoQ1016. Prawdopodobnie właśnie upośledzenie mitochondriów w wyniku tego deficytu odpowiada za rozwój uszkodzeń mięśni oraz miopatii postatynowych17.

Trzeba przy tym pamiętać, że koenzym Q10 pełni wiele funkcji, których zaburzenie pośrednio przyczynia się do utraty funkcjonalności mitochondriów, m.in. zapobiega zużywaniu metabolitów niezbędnych do syntezy ATP. To również jeden z najsilniejszych antyoksydantów, zapobiegający modyfikacjom białek, lipidów i kwasów oraz regenerujący inny silny przeciwutleniacz, czyli alfa-tokoferol. W efekcie jego niedobór może zwiększać negatywny wpływ wolnych rodników, których nadmiar sprzyja chorobom przewlekłym. Ponieważ to mitochondria są głównym miejscem produkcji RFT, deficyt CoQ10 w tych organellach może być najgroźniejszy. Nasilone wytwarzanie i działanie reaktywnych form tlenu wiąże się bowiem z rozwojem niewydolności krążenia, chorób serca i neurodegeneracyjnych, a nawet nowotworowych.

To dlatego pacjenci leczeni statynami, u których już rozwinęła się miopatia, powinni włączyć do diety produkty bogate w koenzym Q10 (takie jak mięso, ryby, oleje) oraz wypróbować kapsułki z tą substancją. Wiele badań potwierdza, że doustna suplementacja podnosi poziom CoQ10 we krwi, a nawet niweluje objawy miopatii18.

Statyny szkodzą komórkom

Istnieją również doniesienia, które wskazują, że mimo podniesienia poziomu koenzymu Q10 nie rośnie tolerancja pacjentów na statyny, a ból mięśni wciąż się utrzymuje. Może to wynikać z faktu, że negatywny wpływ tych leków na mitochondria obejmuje również inne mechanizmy działania niż spadek CoQ10.

Aby kumulowanie energii w postaci ATP przebiegało prawidłowo, niezbędny jest odpowiedni transport elektronów w łańcuchu oddechowym. Tymczasem statyny hamują poszczególne kompleksy oddechowe przenoszące te elektrony, spowalniając cały proces. W efekcie leki te prowadzą do obniżenia zużycia przez mitochondria tlenu, bez którego produkcja ATP przebiega zdecydowanie mniej wydajnie, co potwierdzają badania na próbkach mięśni pacjentów z postatynową miopatią19.

Warto przy tym zauważyć, że poszczególne leki wykazują tu odmienny kierunek działania, blokując różne kompleksy. Z testów przeprowadzonych na mitochondriach wyizolowanych z komórek wątroby szczurów wynika, że największą toksycznością charakteryzują się simwastatyna i lowastatyna (obie najsilniej obniżają szybkość oddychania komórkowego i syntezę ATP), a najsłabiej - atorwastatyna i prawastatyna20.

Przedwczesna śmierć komórki

Jedną z funkcji mitochondriów jest udział w procesie zaprogramowanej śmierci komórki - uczestniczą one w przekazywaniu sygnału apoptotycznego. Jednak na drodze do prawidłowego wypełniania tego zadania znowu stają im popularne statyny.

Zahamowanie funkcjonowania łańcucha oddechowego oraz kumulacji ATP przez te leki powoduje jednocześnie spadek potencjału błonowego mitochondriów21, czyli napięcia elektrycznego między wnętrzem i zewnętrzem przestrzeni oddzielonej błoną lipidową, istotnego w przebiegu procesów metabolicznych. Jego obniżenie powoduje zwiększoną przepuszczalność wewnętrznej błony mitochondrialnej, co inicjuje zaprogramowaną śmierć komórki22. Może to prowadzić do utraty szczelności także zewnętrznej błony, a następnie tzw. pęcznienia mitochondriów i ucieczki cytochromu C z przestrzeni międzykomórkowej, co aktywuje kaspazy - enzymy, które degradują białka komórkowe (a zatem w największym stopniu odpowiadają za zniszczenie komórki w procesie apoptozy).

Z inicjowaniem zaprogramowanej śmierci komórek związana jest również nadmierna produkcja reaktywnych form tlenu w mitochondriach. Co ciekawe dotyczy to jedynie komórek, które większość energii pozyskują na drodze glikolizy (z glukozy), co wykazano w badaniach na szczurach, którym podawano atorwastatynę. Lek nie wywoływał apoptozy w mięśniach wytwarzających energię w inny sposób (z fosforylacji oksydacyjnej). Prawdopodobnie mają one większy potencjał antyoksydacyjny, stąd oparły się natłokowi RFT23.

Inny mechanizm sprzyjający apoptozie ponownie odsyła nas do blokowania enzymów szlaku mewalonowego przez statyny. Otóż oprócz cholesterolu i koenzymu Q10 jego produktami są FPP i GGPP - związki, które biorą udział w prenylacji, czyli modyfikacji białek umożliwiającej ich zakotwiczenie w błonach komórkowych. Zahamowanie produkcji PP i GGPP uniemożliwia ten proces w przypadku białek regulujących apoptozę24.

Co prawda naukowcy wciąż spierają się, który z wymienionych mechanizmów ma największe znaczenie, ale nie ulega wątpliwości, że statyny wywierają wielokierunkowy negatywny wpływ na mitochondria. To zaś w prostej linii może prowadzić do osłabienia i chorób całego organizmu. Z pewnością zatem przed podjęciem decyzji o zastosowaniu tych farmaceutyków lepiej wypróbować inne metody obniżania cholesterolu (patrz ramka pt. "Styl życia zamiast statyn").

Styl życia zamiast statyn

Właściwy sposób odżywiania i regularna aktywność fizyczna są bardziej skuteczne od leków w zapobieganiu zgonom wywołanym chorobami serca.

Już zjedzenie 1 jabłka dziennie przynosi taki sam efekt zapobiegawczy, co statyna przyjmowana przez osobę wolną od chorób układu krwionośnego1. Dieta śródziemnomorska, zwłaszcza wzbogacona o 30 g orzechów lub 4 łyżki stołowe oliwy z pierwszego tłoczenia dziennie, może obniżyć prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca bądź udaru aż o 1/32.

Co ciekawe ten spadek ryzyka można zaobserwować również u osób z wysokim stężeniem"złego" cholesterolu. Istotne znaczenie mają tu bowiem kwas alfa-linolenowy, polifenole oraz kwasy tłuszczowe omega-3. Wszystkie te składniki znajdują się przede wszystkim właśnie w owocach i warzywach3.

Dobre efekty daje również uzupełnienie niedoborów magnezu, który jest niezbędny do regulacji reduktazy 3-hydroksy-3-metyloglutarylo-koenzymu A (HMG-CoA) - enzymu kontrolującego produkcję cholesterolu. Statyny blokują go nieprzerwanie, więc ograniczają dostępność cholesterolu na potrzeby syntezy i naprawy błon komórkowych, wytwarzania hormonów i witaminy D. Tymczasem magnez uruchamia i wyłącza aktywność HMG-CoA w zależności od potrzeb4.

Z kolei tym, co należy wykluczyć z diety, są kwasy tłuszczowe trans, które uszkadzają komórkowe receptory lipoprotein. Ponieważ uniemożliwia to przetwarzanie cholesterolu LDL w organizmie, komórki zwiększają tempo syntezy tego związku. Ostatecznie prowadzi to do jego wysokiego stężenia we krwi. Liczne badania wykazują, że poziom cholesterolu u osób spożywających kwasy tłuszczowe trans szybko rośnie5. Również stres i odizolowanie społeczne stanowią często pomijane źródło występowania chorób serca, zwłaszcza dziś, gdy coraz większą popularnością cieszy się model rodziny nuklearnej (czyli dwupokoleniowej). Ważne międzynarodowe badanie o nazwie Interheart Study wykazało, że trwały ciężki stres podwyższa ryzyko wystąpienia zawału serca 2,5 razy6.

Bibliografia

  1. BMJ 2013; 347: f7267
  2. N Engl J Med 2013; 368: 1279–90
  3. Cardiovasc Ther 2010; 28: 227–35
  4. J Am Coll Nutr 2004; 23: 501S–5S
  5. J Lipid Res, 1992; 33: 399–410
  6. Lancet, 2004; 364: 937-52

Artykuł pt. "Statyny niszczą mitochondria" ukazał się w numerze Marzec 2019 magazynu "O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą" >>

Bibliografia

  1. Postępy Biochem 2016; 62(2):77-84
  2. Lancet 2016; 388:2532-2561
  3. N Z Med J 1991; 104:493-495; Cardiovasc Drugs Ther 2005; 19:403-414
  4. Rinsho Shinkeigaku 2003; 43(5):253-257
  5. Nutr Metab Cardiovasc Dis, 2017; 27:396-340
  6. Br J Clin Pharmacol 2004; 58(3):326-328
  7. Open Journal of Endocrine and Metabolic Diseases, 2013; 3:179-185
  8. Lancet 2007; 369:168-169
  9. Eur Heart J 2003; 24:221-224; Free Radic Biol Med 2005; 38:12-23
  10. Neurology 2003l 60:124-126; Mod Rheumatol 2014; 24:366-371
  11. Cell Mol Life Sci 2006; 63:2415-2425; Intensive Care
  12. Med Exp 2014; 2:9
  13. Ann Intern Med 2002; 137:581-585
  14. Br J Clin Pharmacol 1996; 42: 333-337
  15. Am J Cardiol 1996; 77:851-854
  16. J Am Coll Cardiol 2007; 49:2231-2237
  17. Clin Pharmacol Ther 2005; 78:60-68; Biofactors 2005; 25:109-115
  18. J Am Cardiol 2007; 49:2231-2237
  19. Atherosclerosis 2007; 195:e182-e189; Am J Cardiol 2007; 1409-1412
  20. J Appl Physiol 2012; 113:479-486
  21. Toxicol Appl Pharmacol 2007; 223:277-287
  22. Cell Death Dis 2013; 4:e518
  23. Biochimie 2002; 84:113-124; Curr Biol 2003; 13:R71-R73
  24. Antioxid Redox Signal 2016; 24:84-98
  25. Clin Cancer Res 1999; 5:2223-2229; Biochem
  26. Pharmacol 2010; 79:1200-1209
Artykuł należy do raportu
Medycyna mitochondrialna
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować