Mity o komarach. Rozprawiamy się z 6 poglądami, które nie mają racjonalnych podstaw

Choć wiele osób uważa, że komary to jedynie drobna swędząca uciążliwość, te nieznośne owady przenoszą wiele groźnych chorób. Pora stawić im czoło!

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Jedną z najpowszechniejszych chorób wirusowych przenoszonych przez komary w Ameryce Północnej jest gorączka zachodniego Nilu, która może powodować objawy grypopodobne i – na szczęście stosunkowo rzadko – zapalenie mózgu. Jej przypadki odnotowano już w każdym stanie kontynentalnej części USA oprócz Maine.

Zagrożeniem związanym z komarami, wywołującym ogromny niepokój w Stanach Zjednoczonych, jest wirus Zika. Jeśli bowiem zakazi się nim kobieta w ciąży, dziecko może urodzić się z mikrocefalią, poważną wadą wrodzoną, polegającą na niedorozwoju mózgu (tzw. małogłowie). Osoby ukłute przez komara zainfekowanego wirusem Zika mogą przekazywać go swoim partnerom seksualnym jeszcze przez miesiące po tym zdarzeniu. Do transmisji wirusa dochodzi również wtedy, gdy osoba zakażona zostanie ugryziona przez komara Aedes aegypti i wirus namnoży się w tym owadzie, zanim ugryzie on kolejną osobę.

Ile prawdy kryje się w niektórych mitach dotyczących tych małych brzęczących stworów i co możemy zrobić, by przestać się ich obawiać?

Mit 1: Czy komary gryzą wyłącznie o zmierzchu i o świcie?

Podczas gdy większość powszechnie występujących komarów żywi się głównie o zmierzchu i o świcie, niektóre gatunki żerują w ciągu dnia, a jeszcze inne w nocy. Komar Aedes aegypti, który przenosi wirusa Zika, najbardziej aktywny jest właśnie w ciągu dnia.

Mit 2: Czy komary gryzą częściej osoby z grupą krwi 0?

Może słyszeliście, że komary najchętniej atakują osoby z grupą krwi 0. Nie należy w to wierzyć. W USA grupa krwi 0 występuje najczęściej, co może przekładać się na liczbę zakażeń, ale komary nie wybierają żywiciela w zależności od jego grupy krwi.

Co przyciąga komary? Dwutlenek węgla. Związek ten jest jednym z produktów przemiany materii. Osoby, które cechuje szybki metabolizm, wydzielają go więcej niż ludzie, u których procesy metaboliczne przebiegają wolniej, a tym samym są one częściej atakowane przez komary. Zwiększone wydzielanie CO2 może zachodzić podczas intensywnego ruchu, np. biegania czy jazdy na rowerze, więc również wtedy stajemy się łatwym łupem dla tych owadów. Substancją przyciągającą komary jest także kwas mlekowy, który wchodzi w skład potu. Oznacza to, że jeśli po joggingu usiądziemy na ławce, by odpocząć, możemy się spodziewać zmasowanego ataku komarów.

Mit 3: Nie musimy się martwić komarami, jeśli mieszkamy w suchym klimacie

Choć w suchym klimacie komary nie występują tak licznie jak w tropikalnych lasach deszczowych, również tam czyhają na nas gotowe do ugryzienia. W USA ich występowanie stwierdza się nawet w wyjątkowo suchych habitatach, na terenach pustynnych położonych na południowy zachód od Gór Skalistych i na Wielkich Równinach u podnóża Kordylierów. Badania wykazują, że populacje komarów rozrastają się przy wyższych poziomach wilgotności gleby na wiosnę – gruba pokrywa śnieżna, woda roztopowa i wiosenne deszcze zapewniają dość wody stojącej, by doszło do rozwoju ich larw nawet na typowo suchych terenach.

Prognozy aktywności komarów

Znajdziecie je na stronie AccuWeather.com. Wystarczy podać w wyszukiwarce swoją lokalizację, a potem wybrać w menu "komary" (w sekcji "prognozy spersonalizowane").

Jak zapobiegać atakom komarów?

Sposobem na zapobieganie atakom komarów jest niedopuszczenie, by w pobliżu waszego domu zalegała gdzieś woda. I nie sprawdzajcie jedynie oczywistych miejsc, takich jak puste doniczki czy baseniki kąpielowe dla dzieci. Upewnijcie się, czy woda nie zebrała się w rynnach czy wiadrach, przynajmniej raz w tygodniu zmieniajcie wodę w poidełkach dla ptaków i fontannach, by komary nie mogły się i tam wylęgnąć.

Do zabezpieczenia małych stawów najlepiej stosować biologiczne środki ochrony przeznaczone do zwalczania larw komarów, produkowane na bazie bakterii Bacillus thuringiensis israelensis, takie jak BTI Briquets, preparat o przedłużonym uwalnianiu, który utrzymuje się na powierzchni wody. Roślinność wokół większych stawów należy systematycznie kontrolować, zwłaszcza pałki i hiacynty wodne.

Mit 4: Czy DEET jest toksyczny dla ludzi?

Opracowany przez chemików armii USA w 1946 roku DEET (N,N-dietylo-m-toluamid – organiczny związek chemiczny z grupy amidów, metylowa pochodna benzamidu) to jeden z niewielu skutecznych produktów odstraszających komary i gryzące muchy. Został dopuszczony do powszechnego stosowania w 1957 roku i okazał się bezpieczny nawet dla kobiet w ciąży i matek karmiących, jeśli wykorzystuje się go w sposób przedstawiony na dołączonej do preparatu instrukcji (w Polsce został on wycofany z aptek, ponieważ dyrektywa Komisji Europejskiej: 2010/51/UE z dnia 11.08.2010 r. bezwzględnie zakazuje stosowania środków odstraszających komary, których składnikiem aktywnym jest N,N-dietylo-m-toluamid, w przypadku noworodków do 2. miesiąca życia oraz kobiet będących w ciąży – związek ten stwarza ryzyko uszkodzenia płodu – przyp. red.).

Niepokój związany z DEET bierze się głównie stąd, że wykazuje on toksyczne działania w przypadku połknięcia, wdychania lub zastosowania w sposób niezgodny z instrukcją. Nie stosujcie produktów zawierających DEET częściej, niż jest to zalecane, i nie nakładajcie ich na zranioną czy podrażnioną skórę. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie EPA.gov/insect-repellents/deet.

Mit 5: Czy środki, które nie zawierają DEET są nieskuteczne?

Badania opublikowane przez Center for Disease Control and Prevention – CDC (amerykańska instytucja ds. zapobiegania chorobom) potwierdziły, że produkty mające w składzie olejek z eukaliptusa cytrynowego, którego składnikiem czynnym jest p-mentano-diol, można uznać za równie skuteczne jak DEET w niskim stężeniu. Jednak większość preparatów roślinnych wymaga częstego stosowania.

Wart uwagi jest także Skin So Soft firmy Avon, zawierający pikarydynę (w Polsce znaną jako ikarydyna – przyp. red.), substancję syntetyczną przypominającą jeden ze związków organicznych, jakie występują w wykorzystywanych jako pieprz nasionach niektórych roślin, oraz Insekt Repellent 3535 (ethyl butylacetoaminopropionate), w skrócie IR3535 (strukturalnie przypominający beta-alaninę, naturalnie występujący związek z grupy aminokwasów). Oba składniki są zarejestrowane przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska EPA (Environmental Protection Agency) jako skuteczne i bezpieczne dla ludzi.

Mit 6: Czy spreje na komary są skuteczniejsze niż kremy?

eśli chodzi o skuteczność, najważniejsze jest stężenie składnika czynnego – np. CDC zaleca repelenty zawierające DEET, olejek z eukaliptusa lub pikarydynę. Oznacza to, że jeśli sprej i płyn mają taką samą, np. trzyprocentową, zawartość DEET, wykazują identyczną skuteczność. Minusem aerozolu jest to, że wskutek jego stosowania narażamy się niestety na wdychanie preparatu. Istnieją jednak sposoby stosowania spreju z DEET, pozwalające uniknąć wdychania preparatu. Można np. spryskać nim wnętrze dłoni, a następnie nanieść go na miejsca, które chcemy chronić – ramiona, kark czy czoło.

Uwaga! Nie zaleca się korzystania z preparatów łączących repelent z filtrem przeciwsłonecznym – bardziej skuteczne jest stosowanie dwóch osobnych produktów, przy czym w pierwszej kolejności należy nałożyć kosmetyk z filtrem przeciwsłonecznym, a dopiero potem repelent.

Komary — ciekawostki

Z nieznanych przyczyn ciemne kolory najbardziej przyciągają komary, dlatego lepiej nosić jasne ubrania, z tkanin o gęstym splocie. A jeśli chodzi się w sandałach, należy chronić za pomocą repelentu również nogi. Niektóre komary podobno uwielbiają zapach stóp!

Autor publikacji:
Jonathan F. Day
Jonathan F. Day

Profesor i wykładowca entomologii medycznej na University of Florida w Vero Beach. Opublikował ponad 100 recenzowanych artykułów naukowych na temat komarów i przenoszonych przez nie chorób.

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 4/2021
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny