Nowa medycyna germańska. Fascynujące teorie, niebezpieczne praktyki

Zdarza się, że nasz przyjaciel, wysportowany, prowadzący zdrowy tryb życia, zapada nagle bez ewidentnej przyczyny na ciężką chorobę. Albo znajomy, człowiek spokojny i zrównoważony, umiera na zawał, podczas gdy inny, który nie stroni od używek, jest w świetnej formie. Często też słyszymy, że jakaś terapia okazała się skuteczna w przypadku niektórych pacjentów, a innym w ogóle nie pomogła.

27 kwiecień 2020
Artykuł na: 23-28 minut
Zdrowe zakupy

Tego typu historie wzbudzają refleksje na temat współczesnej medycyny. Jakie są jej możliwości? Czy rzeczywiście niesie pomoc? Im więcej rodzi się tego typu wątpliwości, tym więcej osób zasila szeregi zainteresowanych niekonwencjonalnymi rozwiązaniami. Ten proces nie zaczął się dziś. W ubiegłym wieku nastąpił przełom spowodowany przejściem od leczenia uwarunkowanego doświadczeniem i autorytetem lekarza do medycyny opartej na badaniach klinicznych prowadzonych na szeroką skalę. Owocowało to wytycznymi, których mieli się trzymać lekarze w swojej zawodowej praktyce, czyli standaryzacją procedur medycznych.

5 praw natury R.G. Hamera1

1. Żelazna reguła raka Każde zachorowanie jest poprzedzone przeżyciem biologicznego konfliktu (DHS - Dirk Hamer Syndrom), zdarzeniem nagłym, dramatycznym i odczutym w izolacji, którego skutki dają o sobie znać na trzech poziomach:

  • w psychice (zmienia się nasze zachowanie),
  • w organach (przyrost lub zanik komórek)
  • w mózgu (pojawią się tam tzw. ogniska Hamera, zdeterminowane naturą konfliktu - np. konflikt utraty własnej wartości uderzy w ośrodek sterowania w łożysku nowego mózgu, w którym znajdują się ośrodki odpowiedzialne za organy zapewniające nam stabilność i siłę, takie jak mięśnie czy kości)2

DHS aktywuje w organizmie sensowny (celowy) biologiczny specjalny program, tzw. SBS (Significant Biological Special Program). Biologiczny sens każdego programu SBS polega na poprawieniu funkcji organu powiązanego z konkretnym DHS-em.

2. O dwufazowości wszystkich chorób Każda choroba składa się z fazy aktywnej i zdrowienia. Po uaktywnieniu się programu SBS, w odpowiedzi na DHS, zaczyna się faza aktywna konfliktu (CA, Confilct-Active Phase), po której, jeśli konflikt zostanie rozwiązany, następuje faza zdrowienia (PCL, Post-Conflictolysis), czyli naprawcza.

W fazie aktywnej mamy do czynienia z takimi objawami jak uporczywe myśli na temat konfliktu, problemy ze snem, brak apetytu, zimne stopy i dłonie. W fazie zdrowienia pojawia się m.in. katar, temperatura, zwiększone wydalanie moczu, znika obrzęk organów.

3. Ontogenetyczny system chorób W procesie ewolucji organy ciała ludzkiego wykształciły się z trzech listków zarodkowych: endodermy, mezodermy i ektodermy, połączonych odpowiednio z takimi częściami mózgu jak:

1 - pień mózgu (endoderma);

2 - móżdżek (archaiczna mezoderma) i rdzeń kręgowy (nowa mezoderma);

3 - kora mózgowa (ektoderma).

Zgłębiając teorię Hamera, dowiadujemy się, że w fazie aktywnego konfliktu organy (sic!), które wywodzą się z endodermy i starej mezodermy, spowinowacone z pniem mózgu i z móżdżkiem (czyli z archaicznym mózgiem), powodują przyspieszone podziały komórkowe, czyli rozrost nowotworu, a organy połączone z rdzeniem kręgowym i z korą mózgową - zanikanie komórek nowotworowych.

W fazie rozwiązania jest odwrotnie, organy korespondujące z pniem mózgu i z móżdżkiem starają się wrócić do normy poprzez powstrzymanie proliferacji komórek, rozwiniętej w fazie aktywnej. Organy połączone z rdzeniem kręgowym i korą mózgową (nowy mózg) powodują zaś regenerację komórek i normalizują ich funkcjonowanie.

4. Ontogenetycznie uwarunkowany system mikrobów W procesie ewolucji w tym samym czasie co tkanki rozwijały się również mikroorganizmy: grzyby, bakterie i wirusy, od zarania pełniąc w organizmie ważne funkcje. Kiedy zaczyna się faza zdrowienia, wykonują one określoną pracę, np. grzyby i mykobakterie niszczą komórki guza powstałe w fazie konfliktu - gdy ich brakuje, guz się otorbia.

5. O biologicznym sensie choroby Choroba jest celowym, możliwym do prześledzenia wydarzeniem zaprogramowanym przez naturę. Zostaje wywołana nagłym zdarzeniem i w tym sensie stanowi na nie odpowiedź jako element programu SBS3.

Jednakże doświadczenia kliniczne, przydatne w ocenie skuteczności danego leku czy terapii, informują nas jedynie o średnim, statystycznym rezultacie ich stosowania, co jest bezcenne w skali globalnej, ale nie zawsze odpowiada indywidualnym potrzebom pacjenta.

W przeszłości jakakolwiek choroba mogła oznaczać śmierć czy inwalidztwo, ale nikt nie miał wątpliwości, co robić: udawano się do egzorcysty, do księdza, do doktora i... ufano im. Dziś choroba często wiąże się z podjęciem trudnych decyzji dotyczących m.in. sposobu leczenia: w jakim szpitalu? którego lekarza wybrać? jaką terapię zastosować?

Niektórzy z nas właśnie wtedy zaczynają się zastanawiać, czy zaufać medycynie konwencjonalnej, czy też szukać innych, nowatorskich rozwiązań terapeutycznych. Na tej fali wypłynął dr Ryke Gerd Hamer ze swoją nową medycyną germańską.

Nowa medycyna germańska dra Hamera

Skąd taka nazwa? Otóż jest "nowa" w stosunku do medycyny konwencjonalnej, a "germańska" zarówno dlatego, że jej twórca to Niemiec, jak i z tego powodu, że nawiązuje ona do tradycji i kultury indo-germańskiej, która w przeciwieństwie do naszej nie mówi o pokucie i cierpieniu. Zdaniem Hamera natura jest matką, a nie macochą, a więc nie może u swoich dzieci spowodować zła, jakim jest na przykład nowotwór. Wszystko, co czyni natura, jest dobre dla jednostki i dla gatunku. Nowa medycyna germańska opiera się na pięciu prawach biologicznych, które wyjaśniają mechanizm powstawania chorób i ich powiązanie z trzema sferami: psychiki, mózgu i ciała.

Te prawa odnoszą się do każdej żywej istoty i do wszystkich chorób, które należą do tzw. programu SBS (Significant Biological Special Program, co na język polski jest tłumaczone jako celowy biologiczny specjalny program), dzielącego się na dwie fazy: aktywną i rozwiązania problemu. Dzięki prawom natury - zdaniem Hamera - można odpowiedzieć zarówno na pytanie, dlaczego istnieją choroby, jak również - dlaczego zachorowaliśmy.

Dlaczego chorujemy?

Hamer zadał sobie to pytanie mniej więcej 35 lat temu, gdy po śmierci swego młodszego syna Dirka wykryto u niego nowotwór lewego jądra. To wzbudziło w nim podejrzenie, że choroba, która pojawiła się zaraz po głębokiej żałobie, jest w jakiś sposób z nią powiązana. Do powstania takiej myśli niewątpliwie przyczyniły się intensywne badania, które dla choćby częściowego złagodzenia bólu po utracie syna realizował wśród kobiet z nowotworem jajnika, leżących u niego w szpitalu. Polegały na przeprowadzaniu dokładnego wywiadu z chorymi.

Z tych rozmów wypłynęła niespodziewana informacja: wszystkie badane przeżyły głęboką żałobę przed pojawieniem się nowotworu. Ta korelacja znalazła się u podstaw nowej medycyny germańskiej i jej 5 biologicznych praw (patrz: ramka). Hamer zmienił też koncepcję choroby, do której zgodnie z jego teorią dochodzi z powodu niespodziewanego, szokującego wydarzenia i która staje się środkiem mającym pomóc w rozwiązaniu konfliktu biologicznego - bez niej nie byłoby to w ogóle możliwe.

Źródło choroby

Dla Hamera choroba jest natychmiastową odpowiedzią, jaką mózg wysyła wskutek biologicznego konfliktu, czyli niespodziewanego i szokującego wydarzenia, na które nie umiemy skutecznie zareagować. Jego nazwa DHS (Dirk Hamer Syndrome) pochodzi od imienia i nazwiska tragicznie zmarłego w 1978 r., w wyniku strzelaniny (na wyspie Isola del Cavallo), której był świadkiem, syna Hamera. DHS to wydarzenie, które jest dla nas wstrząsem.

Na wstrząs reagujemy w dwóch fazach

Reakcja (choroba) na szokujące wydarzenie jest częścią programu SBS, który pomaga przeżyć. W pierwszym etapie choroby, po wstrząsie, wchodzimy w fazę konfliktu, kiedy to szukamy rozwiązania. Współczulny układ nerwowy wywołuje zmniejszenie apetytu, bezsenność, nieustanne myślenie o konflikcie, schłodzenie kończyn, przyspieszenie rytmu serca i podwyższenie ciśnienia, a także poziomu cukru we krwi. W tych warunkach jednostka jest gotowa do walki lub ucieczki.

Gdy konflikt zostaje rozwiązany, czyli udało się znaleźć jakieś wyjście, mózg nakazuje programowi przejść do fazy rozwiązania/naprawy, za którą odpowiedzialny jest przywspółczulny układ nerwowy. Pojawia się wtedy ogromne zmęczenie, senność i pragnienie spokoju. Rytm serca staje się wolniejszy, spada ciśnienie krwi i obniża się poziom cukru, a czasem występują obrzęki i gorączka.

Tę fazę, czyli naprawy, w medycynie konwencjonalnej nazywa się rekonwalescencją. W nowej medycynie germańskiej dzieli się ona na dwie części: A i B, między którymi następuje krótki powrót do fazy aktywnej, zwany kryzysem epileptycznym (CE, Crisis Epileptic).

Każde zdarzenie DHS wywołuje natychmiastową odpowiedź mózgu i ciała, ale jeśli konflikt i rozwiązanie nie trwają długo, nie dochodzi do żadnej choroby.

Sfera

Przykład DHS-u

Jadę samochodem i nagle widzę, jak ogromy tir wjeżdża na mój pas i szybko się do mnie zbliża - to jest DHS, czyli niespodziewane wydarzenie, które mnie zaskakuje, paraliżuje i wywołuje panikę. Zdaję sobie sprawę, że jeśli nie stanie się coś szczególnego albo nie zdążę zareagować, mogę umrzeć. Wszystko to dzieje się w ułamkach sekund.

W tej samej chwili, w której dochodzi do DHS-u (dostrzegam nadjeżdżającą w moim kierunku ciężarówkę), mózg i ciało wysyłają odpowiedź i rozpoczyna się faza aktywności układu współczulnego. Serce bije mocniej, odruchy stają się szybsze: kątem oka widzę wolną przestrzeń po prawej stronie drogi, redukuję biegi, przyspieszam, zmieniam pas i mijam o włos nadjeżdżającą ciężarówkę.

Jestem uratowany. Rozwiązałem problem, czyli skończyła się faza aktywna, ustępując miejsca fazie zdrowienia: zaczynają mi drżeć nogi, muszę się zatrzymać, chce mi się płakać, robi mi się słabo... Nieco później myślę nagle o tym, co się wydarzyło, i przez chwilę czuję przypływ adrenaliny, mam ochotę pojechać za ciężarówką, by przyłożyć kierowcy pięścią w nos (kryzys epileptyczny). I po raz kolejny włącza się do akcji układ współczulny - przez kilka sekund przeżywam na nowo wcześniejszy moment zdarzenia DHS. Po kryzysie epileptycznym czuję się lepiej i mogę dalej jechać.

Gdy nie udaje się pokonać choroby

Według nowej medycyny germańskiej nie każde zdarzenie (DHS) powoduje chorobę. Jej rozwój zależy od tego, jak dużego szoku doznaliśmy i jakie wywołał on emocje - to one wpływają na rodzaj i nasilenie choroby, a także na to, w jakiej części ciała się ona rozwinie. DHS może stanowić mały konflikt, wtedy spowoduje niewielkie dolegliwości. Jeśli jednak szok jest bardzo duży, to może wywołać ciężką chorobę. Nie ma konfliktu - nie ma choroby.

Każdego dnia rozwiązujemy rozmaite problemy, stykamy się z trudnymi sytuacjami i przezwyciężamy kryzysy, które jednak w większości przypadków nie wywołują chorób, tylko wzbogacają nas i nasz gatunek, dają nam energię, dzięki czemu czujemy się silniejsi i jesteśmy gotowi do radzenia sobie z przeciwnościami.

Jeśli jednak stajemy w obliczu traumatycznego problemu, z którym nie umiemy sobie poradzić - blokujemy się. I to nawet wtedy, gdy karma, Bóg i samo życie proszą nas, abyśmy nie stawali się niepotrzebnym ciężarem dla nas samych i dla innych, żebyśmy szukali sposobu, aby iść do przodu i się rozwijać.

Hamer twierdzi, że jeśli ta sytuacja nas przerasta, to natura próbuje nam pomóc poprzez aktywowanie odpowiedniego programu/choroby. I teraz wszystko zależy już tylko od nas. Jeśli mimo wszystko nie jesteśmy w stanie poradzić sobie w tych nowych okolicznościach i iść dalej, stajemy się bezużyteczni z punktu widzenia ewolucji osobistej i całego gatunku.

Nowa teoria czy "odlot"?

Ryke Geerd Hamer (rocznik 1935) to niemiecki lekarz, któremu odebrano prawa do wykonywania zawodu. Znany jest z opracowania i sformułowania zasad alternatywnej medycyny, nazwanej nową medycyną germańską (pracuje nad tym od 1981 r.). Teoria, że genezą każdej poważnej choroby, także nowotworów, jest osobista trauma, z którą organizm nie umie sobie poradzić, gdyż stanowi ona następstwo niezwykle silnego przeżycia, nie zyskała akceptacji świata medycyny konwencjonalnej.

Zdaniem specjalistów (w tym organizacji SwissCancer) teorie Hamera są sprzeczne z logicznego punktu widzenia, nie zostały też potwierdzone naukowo i klinicznie4. Wprawdzie Hamer twierdzi, że jego tezy są poparte ogromną liczbą badań przeprowadzonych wśród pacjentów chorych na nowotwory (podobno do 1986 r. przeanalizował 22 tys. przypadków potwierdzających jego teorię), jednak inne źródła donoszą, iż stosowanie zaleceń nowej medycyny germańskiej doprowadziło do ponad setki zgonów5.

SwissCaner podkreśla również, że pacjentom "leczonym" tą metodą nie podaje się środków przeciwbólowych, gdyż nie przewidują tego jej zasady6. Z tego powodu R.G. Hamer był wielokrotnie aresztowany, przesłuchiwany i sądzony w wielu krajach europejskich (Francja, Hiszpania, Austria, Niemcy i Belgia). Hamer musiał przerwać pracę naukową na uniwersytecie w Monachium i opuścił swój kraj.

W 1986 r. sąd niemiecki pozbawił go prawa do wykonywania zawodu. Poddano go także badaniom psychiatrycznym, lecz nie wykazały żadnych zaburzeń. Wielokrotnie postulowano ich powtórzenie. Teorie R.G. Hamera mają także zwolenników. Jego badania doceniono np. na konferencji w Burgau oraz w klinice pediatrycznej w Düsseldorfie, jednak lekarz propagujący teorie Hamera został usunięty z kliniki i pozbawiony prawa do wykonywania zawodu.

W 1998 r. na uniwersytecie w Trnawie przeanalizowano teorie Hamera i specjaliści podpisali dokument potwierdzający ich wiarygodność7. Są to jednak pojedyncze przykłady. Medycyna konwencjonalna nie uznaje teorii Hamera. Odrzuca je również środowisko lekarzy holistycznych.

(ks)

Redakcja "Holistic Health" zdecydowała się na opublikowanie artykułu o teorii Hamera, by dostarczyć Czytelnikom wiedzy pobudzającej krytycyzm wobec szerzonej w internecie "prawdy objawionej" apologetów nowej medycyny germańskiej. w przypadku niektórych pacjentów, a innym w ogóle nie pomogła.

Automatyczny program (SBS)

Biologiczne szoki (zdarzenia DHS) aktywują specjalne programy biologiczne (SBS), czyli rozwiązania, które natura wypracowała na przestrzeni milionów lat w obliczu szokujących sytuacji i potencjalnie niebezpiecznych wydarzeń. Celem jest ochrona jednostki, gatunku, umożliwienie przeżycia i rozwoju. Wybory, które działały, stały się programem automatycznym. Włącza się on za każdym razem, gdy organizm, czyli istota wielokomórkowa, gad czy ssak, musi się zmierzyć z analogicznymi problemami.

Idea Hamera: choroba jest rozwiązaniem, które pozwoli przeżyć

Życie rozwinęło się w wodzie: 4 mld lat temu pojawiły się pierwsze organizmy jednokomórkowe (prokariotyczne), 1600 mln lat temu - pierwsze organizmy wielokomórkowe, a ok. 500 mln lat temu - prehistoryczne ryby, kuzyni współczesnych. Gady zasiedliły Ziemię ok. 100 mln lat później. My, czyli Homo sapiens, znaleźliśmy się tutaj 150-200 tys. lat temu. Na plażach pierwotnych oceanów umierało wiele ryb, które nie były w stanie wrócić do wody. Matka natura przez miliony lat starała się znaleźć na to sposób.

W końcu u ryb rozwinęła się tkanka zdolna do korzystania z tlenu w powietrzu. Tę tkankę nazywamy dzisiaj płucem.

Co my mamy z tym wspólnego? Zdaniem Hamera silny szok emocjonalny (DHS), w którym nasze "biologiczne odczucie" jest podobne do odczucia owych ryb na plaży, wywołuje również taką samą jak u ryb odpowiedź organizmu. W trudnej, dramatycznej sytuacji czujemy zwykle, że brakuje nam powietrza.

To nas przeraża, boimy się, że umrzemy. Program SBS, stworzony przez naturę dla ocalenia ryb, aktywuje się także w nas. Powstaje skupisko komórek tkanki płucnej, która pomaga nam oddychać, a więc i przeżyć. To nowotwór.

Młotek

Ewolucja choroby

Program SBS zaczyna swe działanie od wywołania alarmu w organizmie: stajemy wobec niebezpieczeństwa, zatem wszystko musi być gotowe do ataku lub ucieczki (pierwsza faza). Alarm kończy się w momencie rozwiązania konfliktu, po czym następuje faza zdrowienia: naprawy i regeneracji. W zależności od "uczucia" wywołanego przez DHS, a więc od aktywowanego obszaru mózgu, mogą mieć miejsce dwa zachowania, całkowicie odmienne.

Jeśli aktywowany obszar, tzw. ognisko Hamera, znajduje się w tzw. starym mózgu (pień mózgu i móżdżek), to w odpowiadającym mu organie nastąpi wzrost komórek w fazie aktywnego konfliktu i ich niszczenie w fazie naprawy.

I odwrotnie, jeżeli aktywowany obszar znajduje się w tzw. nowym mózgu (kora mózgowa), to w odpowiadającym mu organie nastąpi niszczenie komórek w fazie aktywnej i ich przyrost w fazie naprawy.

Przykład konfliktu, który może wywołać chorobę

Osteoporoza charakteryzuje się utratą wapnia w kościach, co powoduje zwiększenie ich kruchości i sprzyja złamaniom. Choroba ta występuje zazwyczaj u kobiet w okresie menopauzy i jest powiązana z obniżeniem poziomu estrogenu, a także z przyjmowaniem pewnych leków (kortykosteroidów), ale może też być wynikiem problemów z nerkami, unieruchomieniem i innymi czynnikami.

Na osteoporozę zapadają głównie kobiety, ale przydarza się też mężczyznom. Zdaniem Hamera przyczyna osteoporozy wiąże się z konfliktem "utraty poczucia wartości", który może być wywołany niespodziewaną obrazą, problemami w pracy czy szkole lub generalnym poczuciem nieudolności.

To, gdzie dokładnie rozwinie się osteoporoza, zawsze zależy od konkretnego typu utraty poczucia wartości. W okresie menopauzy niektóre kobiety czują się mniej atrakcyjne fizycznie, co dotyczy także sfery seksualnej, a wtedy - twierdzi Hamer - zostają zaatakowane kręgi lędźwiowe i biodra.

Inne kobiety czują się niepotrzebne (dzieci dorosły i już się usamodzielniły), towarzyszy im uczucie nieudolności - choroba rozwinie się w całym kręgosłupie. Zdarzenie (DHS) wywołane poczuciem utraty własnej wartości powoduje też, w fazie aktywnej konfliktu, odwapnienie kości (nie generuje bólu). W fazie jego rozwiązania, gdy powraca poczucie własnej wartości, stężenie wapnia w kościach stopniowo ulega zwiększeniu (towarzyszy temu ból). Stają się one nawet mocniejsze niż wcześniej.

Jest to proces - podkreśla Hamer - biologicznie użyteczny, ponieważ w przypadku nowego DHS-u i ewentualnego odwapnienia nasz układ kostny będzie mimo wszystko mocniejszy, co wiąże się z mniejszym ryzykiem złamań. Choroba jest tu swoistą taktyką natury, mającą nam pomóc przeżyć.

Niebezpieczne podejście do leczenia

W zamyśle Hamera 5 praw natury ma łączyć umysł z ciałem, a także otwierać przestrzeń dla przyczyn, uczuć i emocji. Twórca nowej medycyny germańskiej podkreśla w swoich wywodach oczywistą prawdę, że każdy z nas jest niepowtarzalny, choć należymy do tego samego gatunku.

Jego zdaniem choroba przy takim podejściu do człowieka nie jest już tylko numerem statystycznym. Staje się procesem zrozumiałym, co pomaga znaleźć w sobie nadzieję i odwagę do życia nawet wtedy, gdy jest ona przewlekła, a leki przeciwbólowe zostały odstawione. Nie wszyscy ten pogląd podzielają.

(W imieniu redakcji "Holistic Health" powiemy więcej: nie tylko nie podzielamy poglądu Hamera na temat odstawiania leków, ale też przestrzegamy Czytelników przed podejmowaniem takich działań bez konsultacji z lekarzem).

Bibliografia

  1. http://learninggnm.com/SBS/documents/five_laws.html#Five_Biological_Laws
  2. http://5prawnatury.pl/1-prawo-natury/
  3. http://germanska.pl/index.php/5-praw-natury
  4. David Gorski, Biologie Totale and other bastard offspring of Ryke Geerd Hamer's German New Medicine, 2010
  5. http://www.dossierhamer.it/index.html
  6. Swiss Study Group for Complementary and Alternative Methods in Cancer.Hamer's «New Medicine»
  7. Janina Sodolska-Urbańska, Nieznany Świat, 133 (1/2002)

 Krystyna Szulczyńska

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 3/2017
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny