Przerost prostaty - kilka rad od naturopaty

Przerost prostaty to choroba, która dotyka 50-60% sześćdziesięciolatków. Dlatego oprócz konwencjonalnego leczenia może nam się przydać kilka wskazówek od naturopaty.

Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Redakcja uosabiana przez Pacjenta zasięga porad u Naturopaty – postaci reprezentującej wiedzę publikowaną przez wybitnych ekspertów medycyny naturalnej. Formuła tej rubryki zakłada, że Pacjent jest już pod opieką lekarza i Naturopata w żadnym stopniu nie ingeruje w jego diagnozę oraz zalecenia terapeutyczne.

Jakie są objawy przerostu prostaty?

PACJENT: Panie doktorze, w zasadzie nie sprowadza mnie do pana nic ważnego. Żona kazała mi przyjść, ponieważ często wstaję w nocy do toalety, ale nie mogę oddać moczu. Zdarza się to nawet trzy razy w ciągu nocy. Bardziej mnie to denerwuje, niż mi przeszkadza, ale postanowiłem, że pojawię się u pana, by móc potem powiedzieć żonie, że naprawdę nic mi nie dolega.

NATUROPATA: Powinien pan podziękować żonie, ponieważ te objawy świadczą o zaburzeniach zdrowotnych. Dlatego przeprowadzę z panem krótki wywiad. Czy w moczu pojawia się krew? A może zdarza się panu popuszczać w ciągu dnia?

P: Nie zauważyłem, by mocz miał inny kolor, ale faktycznie, zdarza mi się zabrudzić slipy, co do tej pory nie miało miejsca. No, ale jestem już po pięćdziesiątce, trzeba się przyzwyczaić do starzenia.

N: Z przykrością muszę stwierdzić, że takie podejście w wielu przypadkach odpowiada za zbyt późne zgłaszanie się do lekarza w celu podjęcia leczenia. Proszę pamiętać, że pańskie zdrowie jest dobrem całej rodziny, a to, że żona zwróciła uwagę na nokturię, bo tak się nazywa wstawanie w nocy do toalety, świadczy o jej trosce o pana. Warto też mieć na uwadze, że im szybsze rozpoznanie problemu, tym prawdopodobnie niższe koszty terapii. Zapytam teraz o dość intymną kwestię, ale od szczerości pańskiej odpowiedzi może zależeć diagnoza. Czy jest pan aktywny seksualnie? Jeśli tak, to czy miewa pan problemy z potencją?

P: Niestety tak. Nie bardzo chcę o tym rozmawiać, ale od jakiegoś czasu nie spełniam się intymnie. Głupio mi o tym mówić, ale tak właśnie jest.

N: Chyba wiem, co może panu dolegać. Częstomocz i skąpomocz, problemy z trzymaniem moczu, zaburzenia potencji i pański wiek mogą wskazywać na łagodny przerost gruczołu krokowego. Proszę się nie niepokoić, to nie musi być tak groźne, jak brzmi. Z wiekiem dochodzi do naturalnego powiększenia się prostaty, która nie spełnia już prawidłowo swoich funkcji i zaczyna uciskać cewkę moczową – jest tak zbudowana, że ją otacza. W większości przypadków nie mamy jednak do czynienia z nowotworem, tylko z objawami utrudniającymi życie. Żeby jednak mieć pewność, że to właśnie rozrost stercza jest odpowiedzialny za występujące u pana problemy z oddawaniem moczu, proszę udać się do urologa. Pewnie wykona on tzw. badanie per rectum, czyli – mówiąc bez ogródek – naciśnie palcem ściankę odbytu od środka, by wyczuć prostatę. Widzę pańską minę i od razu zapewniam, że jest to badanie bezbolesne i rutynowe, każdy urolog wykonuje ich setki. Oprócz tego prawdopodobnie zleci on badanie określające poziom PSA, czyli specyficznego antygenu sterczowego, a inaczej mówiąc – białka produkowanego przez komórki nabłonkowe gruczołu krokowego, którego poziom wzrasta, kiedy ten gruczoł przestaje prawidłowo funkcjonować. Być może czeka pana również badanie USG. Dodam, że możliwość zlecenia tych badań ma również lekarz rodzinny.

Łagodny przerost prostaty — porady naturopaty

P: Czyli to nic poważnego?

N: I tak, i nie. W porę wdrożone leczenie powinno spowolnić lub nawet zahamować rozrost prostaty, niemniej dopiero na podstawie wyników badań zleconych przez lekarza będzie można postawić pełną diagnozę. Gdyby pan nadal bagatelizował objawy, mogłoby się to skończyć w najlepszym wypadku częstymi zapaleniami dróg moczowych i zaburzeniem pracy nerek. O możliwych sposobach leczenia farmakologicznego i zabiegach poinformuje pana lekarz rodzinny lub urolog, jeśli się pan z nim skontaktuje. Pokrótce są to: hormonoterapia, jako że rozrost prostaty łączy się z obniżeniem poziomu testosteronu, i przyjmowanie alfa-blokerów, czyli leków, które ułatwiają oddawanie moczu.

Podpowiem teraz, co mógłby pan zrobić dodatkowo, by zadbać o prostatę i de facto jakość swojego życia. Zacznijmy od pokrzywy zwyczajnej. Herbata z jej korzenia jest skuteczna u 8 na 10 pacjentów, o ile stadium rozrostu gruczołu krokowego jest wczesne. Dzięki niej nie będzie pan już odczuwał bólu podczas oddawania moczu. Pokrzywa jest diuretykiem, może więc pan liczyć na to, że ustąpi skąpomocz i zwiększy się strumień moczu. Proszę pić dziennie nawet litr naparu. Czy lubi pan zieloną herbatę?

P: Niestety nie odpowiada mi jej smak. Jest dość cierpki, nie pasuje do moich ulubionych potraw.

N: Proponuję panu zatem picie zielonej herbaty między posiłkami. Wiele wskazuje na to, że chroni ona przed rozwojem stanów zapalnych w dolnych drogach moczowych u mężczyzn z łagodnym rozrostem prostaty. Jeśli nie będzie pan w stanie przełamać niechęci do zielonej herbaty, proszę przynajmniej pić czarną. Ona również działa przeciwzapalnie. Kolejnym pomocnym produktem spożywczym są pestki dyni. Podobnie jak herbata zmniejszają one ryzyko rozwoju infekcji dolnych dróg moczowych i przyczyniają się do poprawy jakości życia pacjentów z łagodnym rozrostem prostaty.

P: Pestki dyni akurat lubię, czasem dodaję je po zmieleniu do jogurtu.

N: Świetnie. Ale lista tego, co powinno się znaleźć na pana talerzu, jest dłuższa. Obejmuje jeszcze między innymi pomidory, arbuzy, marchew, papaję i czerwone grejpfruty. Tym, co łączy te warzywa i owoce, jest likopen, substancja o udowodnionym działaniu przeciwnowotworowym, która zmniejsza o 6–11% ryzyko zachorowania na raka prostaty. To dobry wynik jak na składnik pokarmowy. Na pewno ucieszy pana wiadomość, że im większe stężenie likopenu w organizmie, tym niższy poziom wspomnianego już markera problemów z prostatą, czyli PSA. Tak więc proszę nie odmawiać sobie jedzenia wymienionych przeze mnie produktów.

P: A Ile powinienem ich jeść? Pytam, bo na przykład zimą trudno o smaczne pomidory czy arbuzy.

N: To prawda, ale proszę się nie zniechęcać. Po pierwsze, stężenie likopenu w przetworzonych warzywach i owocach jest większe niż w surowych – może pan na przykład zaopatrzyć się w koncentrat pomidorowy i robić z niego domowy keczup. Przyzna pan, że będzie to całkiem smaczne lekarstwo. Po drugie, istnieją suplementy z likopenem, a sugerowana przez specjalistów dawka wynosi 6 mg likopenu dziennie. Nie zmienia to faktu, że późną wiosną i latem lepiej spożywać świeże warzywa i owoce, ponieważ jest to korzystne dla zdrowia pod każdym względem.

Powróćmy jednak do tematu suplementów. Myślę, że przydadzą się panu zwłaszcza dwa preparaty: z ekstraktem z jagód boczni piłkowanej i z kory śliwy afrykańskiej. Pierwsza roślina, zwana również palmą sabałową, wytwarza owoce, których skuteczność w walce z łagodnym rozrostem prostaty potwierdzono wieloma badaniami. Ekstrakt z tych owoców jest dostępny na rynku i powinien złagodzić u pana objawy związane z zaburzeniem funkcji układu moczowego. Druga substancja, ekstrakt z kory śliwy afrykańskiej, zmniejsza zaś problemy z oddawaniem moczu, co zostało potwierdzone dzięki badaniom naukowym. Uczestnicy jednego z nich po zastosowaniu tego ekstraktu rzadziej wstawali w nocy do toalety.

P: Czyli zmniejszyła się u nich nokturia?

N: Dokładnie tak. Chyba zgodzimy się obaj, że to zdecydowanie poprawiło komfort ich życia. Została jeszcze jedna kwestia do omówienia: ćwiczenia.

P: Nie mam za bardzo czasu na gimnastykę ani sport, pewnie dlatego wyhodowałem sobie brzuszek. Ale pracuję jako ochroniarz w markecie i po prostu jestem wieczorem tak wyczerpany i zestresowany, że niemal od razu idę spać.

N: To nie są skomplikowane ćwiczenia. Wystarczy poświęcić na nie kilka minut dziennie, choćby w pracy, kiedy stoi pan i obserwuje klientów. Najpierw musi pan poczuć mięśnie, które będą trenowane. W tym celu proszę podczas wizyty w toalecie świadomie przerwać strumień, a po chwili wznowić oddawanie moczu. Mięśnie, które pan napina w takiej sytuacji, to mięśnie dna miednicy. Proszę w ciągu dnia wielokrotnie napinać je i rozluźniać – najpierw przed snem, w pozycji leżącej, a po nabyciu doświadczenia również w pozycji siedzącej i stojącej – kiedy tylko ma pan okazję. To powinno pomóc w kwestii nietrzymania moczu. No i oczywiście polecam męskie wkładki lub pieluchomajtki. To nie wstyd dbać o siebie.

Bibliografia
  • Dhingra N., Bhagwat D., Benign prostatic hyperplasia: An overview of existing treatment. Indian J Pharmacol. 2011, 43(1): 6–12; doi:10.4103/0253-7613.75657
  • Postępy Fitoterapii 4/2010, s 199–204
  • Katz A. et al., A green and black tea extract benefits urological health in men with lower urinary tract symptoms, Ther Adv Urol. 2014, 6(3):89–96; doi:10.1177/1756287214526924
  • Urol Int 2015, 94: 286–295; doi: https://doi.org/10.1159/000362903
  • http://dx.doi.org/10.1016/j.maturitas.2012.04.014
  • https://doi.org/10.1038/aps.2009.1
  • Cochrane Database Syst Rev. 2002; 1998 (1): CD001044
  • https://www.health.harvard.edu/bladder-and-bowel/step-by-step-guide-to-performing-kegel-exercises
Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 3/2021
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny