Wszystkie kolory soli. Czy sól szkodzi?

Wprawdzie przybywa badań potwierdzających, że nadmierne ograniczenie soli w diecie jest dla nas szkodliwe, jednak nie brakuje równocześnie opinii, które temu przeczą. Dosalać więc potrawy czy nie?

17 październik 2018
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Istnieje wiele anegdot na temat soli, podkreślających, jak bardzo była ona w przeszłości ceniona i czym groziło jej marnotrawienie. Jedna z nich mówi, że dawno, dawno temu pewien zamożny gospodarz posypał stok górski solą, by spełnić życzenie rozkapryszonej córki chcącej w lecie pojeździć na sankach, a wtedy ziemia rozstąpiła się i cała rodzina wraz z domostwem i feralną górką zapadła się w otchłań...

Ta pouczająca historyjka miała być przestrogą dla utracjuszy nieszanujących soli. Fakty historyczne również przypominają nam o znaczeniu soli dla naszych przodków. W średniowieczu nieprzypadkowo nazywano ją białym złotem - stanowiła środek płatniczy. Co ciekawe, nawet dzisiaj osoby przesądne uważają, że rozsypanie soli zapowiada kłótnię, więc lepiej nie uronić ani jednego ziarenka - jakby sól nadal była rzadką, trudno dostępną przyprawą. A może rzeczywiście jej nie doceniamy? Zdaniem naukowców zajmujących się wpływem soli na nasz organizm niektóre poglądy na temat tej popularnej przyprawy należy w świetle najnowszych badań zweryfikować. Warto to zrobić, ponieważ istnieje wiele mitów, które nieświadomie utrwalamy ze szkodą dla nas samych.

Sól to sól, każdy jej rodzaj jest szkodliwy

Już od lat 50. ubiegłego wieku jesteśmy bombardowani informacjami o szkodliwości soli. Rzeczywiście wiele badań potwierdza jej niekorzystne oddziaływanie na organizm, ale w większości z nich nie uwzględniono rozgraniczenia pomiędzy naturalną, pełnowartościową solą używaną także przez naszych praprzodków, a solą kuchenną, będącą prawie czystym chlorkiem sodu (NaCl), używanym jako konserwant i przyprawa. W tym przypadku teza o szkodliwości soli staje się zwykłym dogmatem, słabo popartym naukowymi dowodami.

Sól kuchenna powstaje w wyniku procesu rafinacji. Złożona jest w 99% z chlorku sodu, następnie z jodku potasu i dekstrozy służącej do stabilizacji jodu1. Rafinowaną sól można porównać do innych szkodliwych produktów wysokoprzetworzonych, takich jak biała mąka czy cukier. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak bardzo sól wydobyta z naturalnego złoża zostaje przetworzona, zanim trafi na nasz stół. Z takiej postaci soli powinniśmy definitywnie rezygnować.

Naturalna nieoczyszczona sól morska czy himalajska jest pod względem profilu mineralnego bardzo zbliżona do krwi człowieka, co oznacza, że można ją uznać za substancję potrzebną do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ale i w tym przypadku należy zachować umiar. Warto zapamiętać, że dobrej jakości sól podnosi poziom energii w mitochondriach, ponieważ jako elektrolit bierze udział w jej wytwarzaniu. Wpływa ponadto na jasność myślenia i zwiększa zdolność koncentracji. Sól przyczynia się do prawidłowej pracy żołądka: powoduje wydzielanie kwasu solnego, co zapobiega skutkom spożycia posiłku niskiej jakości, trudnego do strawienia. Wiadomo też, że spożywanie małych ilości wartościowej soli wpływa na metabolizm. Naturalna sól zawiera ponad 60 pierwiastków śladowych, z których każdy ma ogromne znaczenie we wszystkich procesach, jakie zachodzą w organizmie.

Nadmiar soli wypocę podczas ćwiczeń i wszystko będzie w porządku

Każda aktywność fizyczna jest dla nas korzystna, niemniej trzeba ćwiczyć z taką intensywnością, żeby nie wyrządzić sobie krzywdy. O co chodzi? Okazuje się, że w czasie wysiłku wraz z potem wydalamy z organizmu najwięcej potasu, a nie sodu. To zdecydowanie zaburza gospodarkę sodowo-potasową.

Często słyszymy zalecenia, żeby podczas ćwiczeń pić lekko osoloną wodę, podczas gdy należałoby pić wodę z potasem i magnezem, ponieważ jedynie to gwarantuje usunięcie z organizmu nadmiaru sodu2. Przewaga sodu w komórce powoduje zagęszczenie krwi, wzrost ciśnienia tętniczego, zastoje wody w pobliżu stawów, skłonność do arytmii.

Organizm dla ratowania sytuacji domaga się alkoholu, kawy czy piwa, ponieważ są to napoje moczopędne, czyli w pewnym stopniu przyczyniają się do wydalania sodu z uryną. Niestety są to równocześnie używki wyniszczające zasoby potasu. Nie należy popadać w przesadę i rezygnować zupełnie z kawy czy kieliszka wina, ale trzeba pamiętać o tym, by dostarczać do organizmu potas. Równowaga potasowo-sodowa umożliwia bowiem przewodnictwo impulsów nerwowych pomiędzy mózgiem a mięśniami, a to gwarantuje nam sprawne poruszanie się, a więc także rzetelne wykonywanie ćwiczeń! Koło się zamyka.

Sól podnosi ciśnienie tętnicze krwi

Częściowo mit Każdy organizm reaguje inaczej i ma własny próg tolerancji różnych substancji. U wielu osób zwiększone spożycie soli nie wywołuje żadnych skutków ubocznych, podczas gdy u innych zjedzenie choćby jej kilku ziarenek powoduje retencję wody w organizmie, co objawia się prawie natychmiastowym wzrostem ciśnienia tętniczego albo obrzękami. Poza tym mnóstwo produktów spożywczych jest wytwarzanych z dodatkiem sodu (glutaminian sodu - E621 czy benzoesan sodu - E211), co zwiększa jego kumulację w organizmie. Wystarczy wtedy dosłownie szczypta soli dorzucona do potrawy, by zostały przekroczone normy dziennego spożycia. W pierwszej kolejności należy więc zrezygnować z żywności o wysokim stopniu przetworzenia, do której zalicza się m.in. dipy, zupki w proszku, fast foody czy słodycze. Norma spożycia sodu ustalona przez WHO wynosi 5 g dziennie. Dodajmy, że w USA, a także w Polsce, jest ona przekraczana przynajmniej trzykrotnie.

Jednak w ostatnich latach pojawiły się wątpliwości, czy sól jest rzeczywiście odpowiedzialna za powstawanie nadciśnienia tętniczego w takim stopniu, jak dotąd sądzono. Chodzi o to, że w badaniach nie tylko nie wprowadzano rozróżnienia między solą kuchenną i pełnowartościową, lecz również nie brano pod uwagę tak oczywistych czynników ryzyka rozwoju nadciśnienia tętniczego, jak brak aktywności fizycznej, nadwaga, niektóre choroby i palenie papierosów.

Krytyce poddano zwłaszcza badanie przeprowadzone w latach 70. w Brookhaven National Laboratory. Owszem, biorące w nim udział szczury nabawiły się nadciśnienia wskutek spożycia sodu, tyle że podawano im go w ilości, która - jeśli uwzględnimy różnice masy ciała - odpowiadała 0,5 kg w diecie dorosłego człowieka! Z raportu opublikowanego w 1998 r. w "Journal of American Medical Association" wynika zaś, że nie ma powodu, by postulować radykalne ograniczenie spożycia soli3. Jej związek z nadciśnieniem tętniczym nie jest bowiem oczywisty. To samo można przeczytać w "British Medical Journal" z 2002 r.

Innego zdania są eksperci z amerykańskiego Narodowego Instytutu Chorób Serca, Płuc i Układu Krwiotwórczego, którzy na podstawie prowadzonego przez wiele lat badania opracowali dietę DASH, uchodzącą za najskuteczniejszą w leczeniu nadciśnienia tętniczego.

Bez względu na wyniki badań powinniśmy obserwować, w jaki sposób nasz organizm reaguje na sól w diecie, by dostosować jej ilość do własnych potrzeb. Jeśli cierpimy już na nadciśnienie tętnicze, to pamiętajmy, że sprawdzonym sposobem na jego kontrolowanie jest przyjmowanie dużych ilości magnezu, potasu i witaminy E. Warto więc pić koktajle przygotowane z zielonych warzyw.

Będziemy bezpieczni, jeśli zupełnie wyeliminujemy sól z diety

Nie można i nie trzeba rezygnować z soli, bo wiąże się to z nieprzyjmowaniem sodu, a na dłuższą metę jest to tak samo niebezpieczne, jak przedawkowanie. Wprawdzie przy dzisiejszym sposobie odżywiania bardzo trudno byłoby nabawić się niedoboru tego pierwiastka, niemniej konsekwentne dążenie do znacznego zredukowania jego obecności w diecie może doprowadzić do hiponatremii. Objawia się ona spadkiem sił życiowych, zanikiem i drżeniem mięśni, halucynacjami, wymiotami, zaburzeniami orientacji i łamliwością kości. Pamiętajmy jednak, że te symptomy mogą towarzyszyć wielu chorobom, więc należy koniecznie skonsultować się z lekarzem.

Sód jest elektrolitem biorącym udział w najważniejszych procesach zachodzących w naszym ciele, bez niego nie ma życia. Potwierdziło to m.in. badanie, którego wyniki opublikowano w "Journal of American Medical Association" w 2011 r. Wynika z nich, że zbyt małe spożycie soli przyczynia się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych4! Jednak już wcześniej, w 1988 r., upubliczniono dane z gigantycznego badania Intersalt, które objęło ludność pochodzącą z 52 miejsc na świecie. Zaskoczenie mieszało się z niedowierzaniem, gdy okazało się, że osoby spożywające przeciętnie trzy razy więcej soli, niż wynoszą zalecenia, miały po uśrednieniu wyników ciśnienie tętnicze niższe niż osoby przestrzegające normy.

Zadziwiający był także wynik badania dotyczący występowania incydentów sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał mięśnia sercowego. Łatwo więc znaleźć zarówno argumenty przemawiające na korzyść sodu, jak i skierowane przeciwko niemu. Czym się więc kierować w ustalaniu diety? Rozsądkiem. To brak w organizmie równowagi sodowo-potasowej powoduje, że niektóre osoby cierpią na nadciśnienie i inne choroby układu krążenia. Jeśli uda się nam utrzymać prawidłową proporcję sodu do potasu, będziemy bezpieczni. Jak to zrobić? Trzeba zrezygnować z fast foodów, kanapek z kilkudniowym terminem ważności, wszelkich konserw, gotowych dań przeznaczonych do podgrzania w kuchence mikrofalowej i wszelkiej żywności wysokoprzetworzonej. Z założenia zawiera ona duże ilości soli, wykorzystywanej jako środek konserwujący i pobudzający apetyt.

To potas obniża ciśnienie krwi, chroni nasze kości i mięśnie, a nawet wpływa na system nerwowy. Jedzmy więcej warzyw dyniowatych, pomidorów, fasoli, szpinaku, brokułów, awokado, szparagów i suszonych moreli, dzięki czemu uda się nam utrzymać w organizmie równowagę pomiędzy sodem a potasem. Nie bez znaczenia jest witamina E, która wraz z potasem wpływa na obniżenie ciśnienia krwi.

Wszystkie kolory soli

Zielona sól hawajska

Jest pozyskiwana z wód Pacyfiku okalających wyspę Moloka'i. Swój orientalny, orzeźwiający smak i zapach, podobnie jak kolor, zawdzięcza dodawanym do niej liściom bambusa. Bardzo popularna w kuchni azjatyckiej, idealna do dań z ryżu i owoców morza

Duńska sól wędzona

Jest wytwarzana z soli pochodzącej z Morza Martwego, którą wędzi się na drzewie bukowym, na zimno. Ma bardzo charakterystyczny korzenny smak, nadaje się do steków z grilla, ryb, makaronów, zup, omletów, białych serów i sosów

Różowa sól kłodawska

Jest pozyskiwana w tradycyjny sposób, za pomocą ładunków wybuchowych. Kawałki skał nie podlegają żadnej obróbce chemicznej, są jedynie kruszone i mielone. Kłodawska sól kamienna nie jest nawet poddawana procesowi wzbogacania, ponieważ stanowi minerał wysokiej jakości, naturalnie bogaty w pierwiastki niezbędne dla zdrowia, takie jak magnez, mangan, żelazo, cynk, miedź, wapń, potas i selen. Dostarczane do organizmu jako składnik soli są łatwo przyswajalne i wspomagają procesy metaboliczne

Czarna sól hawajska

Powstaje w wyniku odparowywania wody oceanicznej w misach z wulkanicznych skał. O niezwykłym kolorze tej soli decydują obecne w niej osady wulkaniczne. Charakteryzuje się dużą zawartością wapnia i magnezu. Jest doskonałym dodatkiem do większości potraw

Irańska sól niebieska

Znana jest również jako sól perska. Wydobywa się ją ze złóż położonych w górzystych terenach Iranu. Zawiera sylwin, rzadki minerał o słono-gorzkim smaku. Ma błękitne zabarwienie. Odpowiednia do potraw z mięsa, ryb i warzyw, idealna do wszelkich surówek

Zapamiętaj

  • Jeżeli wyczuwasz słony smak w potrawie, to znaczy, że dodano do niej za dużo soli
  • Używaj wyłącznie pełnowartościowej soli i to w umiarkowanej ilości
  • W trakcie gotowania nie dodawaj do garnka soli, doprawiaj gotowe potrawy na talerzu
  • Zamiast soli używaj sproszkowanego kelpu, świeżych ziół, zielonej pietruszki czy lubczyku
  • Jeśli masz kłopoty trawienne, może to być oznaką zbyt małej ilości kwasu solnego w żołądku - dodaj do posiłku odrobinę pełnowartościowej soli, co pobudzi jego wydzielanie
  • Sól utraconą wraz z potem uzupełniaj napojami z umiarkowaną ilością sodu, ale o zwiększonej zawartości potasu
  • Każdej wiosny zastosuj kilkudniowy "post solny", czyli zrezygnuj ze spożywania soli, aby oczyścić organizm z wszelkich nadwyżek sodu i uwrażliwić się na słony smak

Sól czasem pomaga

  • Krwawiące dziąsła szczotkuj drobną solą morską rano i wieczorem, aż do ustąpienia objawów
  • W przypadku bólu gardła płucz je co godzinę mocno osoloną, bardzo ciepłą wodą
  • Gdy pojawią się wypryski skórne lub stany zapalne skóry, przemywaj kilka razy dziennie zmienione chorobowo miejsca osoloną wodą
  • Osoby cierpiące na nowotwory powinny pamiętać, że przewaga potasu nad sodem w organizmie powoduje zmniejszenie wszelkich guzów i zmian nowotworowych

Bożena Borzęcka

Bibliografia

  1. Pitchford P., Healing with Whole Foods. Asian Traditions and Modern Nutrition, 1993, ISBN 1-55643-471-5
  2. Suarez F., Diabetes sin problemas, 2014, ISBN 978-0-9788437-6-2
  3. Konarzewski M., Na początku był głód, ISBN 978-83-64822-19-3, 2015
  4. Moss M., Sal, Sugar, Fat, How the Food Giants Hooked Us, 2013, ISBN 978-1-40000-6980-4
Artykuł należy do raportu
Sól - dobra czy zła?
Zobacz cały raport
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 6/2018
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny