Chińskie terapie na polskim talerzu: osłabienie wiosenne

Co robić, by wiosna była odrodzeniem także naszych sił witalnych? Wielu z nas kojarzy się ona z apatią, ospałością i niechęcią do wychodzenia z domu.

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Wiosna to nie tylko odrodzenie życia, początek nowego cyklu w przyrodzie i świeży powiew zmian. Dla wielu z nas kojarzy się ona z apatią, ospałością i niechęcią do wychodzenia z domu. Gdy doświadczamy groźnej mieszanki rozdrażnienia, frustracji, wyczerpania i śmiertelnego zmęczenia, to wtedy nawet długi sen nie przynosi nam ulgi. Nasz nastrój pogarsza również każde spojrzenie w lustro - skóra wysuszona, włosy bez połysku, oczy pozbawione radości. Dokucza nam chłód stóp i dłoni, których niczym nie udaje się rozgrzać.

Wiosenna zupa mocy

Zgodnie z tradycyjną medycyną chińską energia posiłku zależy w dużym stopniu od tego, jak długo jest on gotowany. Zupę gotujemy w związku z tym na malutkim ogniu od 6 do 36 godz. Do garnka wrzucamy wybrane z przedstawionej listy warzywa i spory kawałek mięsa, najlepiej z kośćmi, doprowadzamy całość do wrzenia, a następnie trzymamy jak najdłużej na wolnym ogniu. Na przygotowanie tej zupy warto poświęcić nawet dzień wolny od pracy!  

Jeśli ktoś ma czas i chęć na poprawiające zdrowie i podnoszące poziom energii eksperymenty, może gotować taką zupę czy gulasz mięsno-warzywny przez cały weekend, dorzucając co kilka godzin nowe składniki i przyprawy. Opcjonalnie dodaje się również alkohol, który wspiera cyrkulację qi, rozprasza napięcie emocjonalne i przygnębienie.

Jednak uwaga, spożywany osobno i w nadmiernej ilości zawsze ma naturę wychładzającą! Warto podkreślić, że wymienione potrawy można stosować o każdej porze roku, gdy tylko czujemy przepracowanie czy nadmierne wyczerpanie. Ułatwią nam one pokonanie stanów fizycznego osłabienia organizmu oraz spadków nastroju.2   

Energetyczna równowaga

Oczywiście nie wszyscy odczuwamy wiosnę jako lawinę tak nieprzyjemnych dolegliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że zwłaszcza dla osób przepracowanych i niedosypiających symptomy wiosennego przełomu mogą być szczególnie niemiłe, a nawet niebezpieczne.

Dzieje się tak dlatego, że okres zimna i zmniejszonej obecności promieni słonecznych u większości z nas daje objawy zastoju energii życiowej qi, który w największym stopniu i najszybciej pojawia się w wątrobie gan i w śledzionie pi, choć osoby bardziej podatne na przeziębienia i łatwiej wpadające w depresyjne nastroje mogą również mieć zastoje w nerkach shen i płucach fei1,2. Obrazując to najprościej, zastój qi skutkuje osłabieniem przepływu yang przede wszystkim w samej wątrobie, ale cierpią na tym także nerki, śledziona i płuca, co oznacza, że organizm zaczyna magazynować wilgoć, czyli śluz.

Wszelkie typowe dla zimy i przełomu wiosennego dolegliwości, takie jak katar, zapalenie zatok czy górnych dróg oddechowych, silne bóle głowy i oczu, wynikają z nadmiernej obecności śluzu w najróżniejszych zakamarkach naszego ciała1,2.

Słodycze, choć dodają na chwilę energii, w dłuższej perspektywie wychładzają organizm, dlatego warto je ograniczać.

Brak aktywności fizycznej, wysokokaloryczne "zimowe" jedzenie, dieta uboga w świeże warzywa i niedostatek owoców wzmagają objawy. Zima skłania nas do zajadania się potrawami zbyt tłustymi, które w swej obfitości nadmiernie obciążają układ trawienny. Niektóre osoby dręczy niepohamowany apetyt na słodycze, których spożywanie przynosi wprawdzie chwilową ulgę w stresujących momentach, jednak w kilkumiesięcznej zimowej perspektywie wzmacnia wszystkie negatywne skutki wychładzania organizmu. 

Tradycyjna medycyna chińska podchodzi do leczenia wszelkich dolegliwości poprzez analizę stylu życia i żywienia, dlatego również uzupełnianie niedoborów yang najprościej zacząć od zastosowania właściwej diety, co wiąże się z koniecznością poznania zasad przyrządzania potraw. Wiosna powinna być dla nas synonimem ekspansji i radości z przeżywanej odnowy energetycznej. Kluczem do osiągnięcia takiego stanu jest pożywienie, które odgrywa wyjątkowo ważną rolę w likwidowaniu zimowych zastojów. Nasz talerz powinien więc stanowić taką kompozycję składników odżywczych, by bez względu na porę roku nie dokuczała nam ani senność, ani nadmierne gromadzenie się śluzu.

Posiłki przygotowywane wiosenną porą powinny mieć naturę lekko ogrzewającą, o kierunku wznoszącym, ponieważ wspierają wtedy naturalny przepływ qi. Smak kwaśny wspomaga wznoszenie się yang wątroby, ale należy pamiętać, żeby nie wprowadzać go w nadmiarze (np. jedząc zbyt duże ilości kapusty kiszonej), gdyż wtedy zamiast wspierać swobodny przepływ qi zarówno wątroby, jak i śledziony oraz żołądka, blokuje go. Produkty należące do przemiany drzewa1 (kwaśne) wykorzystujemy wyłącznie jako uzupełnienie, a nie podstawę posiłków!

Zielono mi

Wiosna to okres, w którym posiłki powinniśmy komponować z wyjątkową ostrożnością, ponieważ łatwo naruszyć i tak już osłabione po zimie qi. Oto przykładowa grupa produktów, z których można przygotować posiłki o cechach właściwych dla wiosny:

  • czosnek, papryka ostra, imbir, pieprz cayenne, cynamon (dodajemy z umiarem)
  • szpinak i inne zielone warzywa liściaste, seler korzeniowy, marchew, por, cebula, różnego rodzaju kapusty (gotujemy, dusimy)
  • ryż, gryka, płatki owsiane, ziemniaki (gotujemy)
  • wołowina i drób (gotujemy)

Wiosną unikamy wszelkich produktów o naturze zimnej, do których zaliczamy:

  • wyroby mleczarskie
  • soki owocowe, zwłaszcza z bardzo słodkich owoców
  • pomarańcze, cytryny
  • słodkie wyroby piekarnicze
  • zimne napoje z puszki

Po upływie ok. trzech, czterech tygodni od rozpoczęcia diety przywracającej swobodny przepływ qi w organizmie można wprowadzić do niej kiełki i surówki z młodych warzyw, które są przecież najcenniejszym akcentem wiosennego menu. 

Szpinak, brokuły, jarmuż, natka pietruszki, pokrzywy, seler naciowy - te warzywa łączy zielony kolor, który zawdzięczają cennemu dla zdrowia chlorofilowi. Tworzy on silne połączenia z toksycznymi substancjami, także rakotwórczymi, dzięki czemu mniejsza ilość szkodliwych związków dociera do tkanek organizmu. Chlorofil ma działanie antyoksydacyjne, czyli chroni nas przed skutkami działania wolnych rodników uszkadzających komórki. 

Żeń-szeń

Korzeń żeń-szenia jest polecany w przypadku niezliczonych dolegliwości, ponieważ stymuluje układ nerwowy do pracy, wspomaga koncentrację oraz procesy regeneracyjne zachodzące w organizmie, a także korzystnie na nas wpływa podczas wysiłku intelektualnego. Te wszystkie właściwości kwalifikują go do stosowania w trakcie kuracji wiosennej3,4. W aptece czy sklepie zielarskim jest dostępny w postaci tabletek, ekstraktu i kapsułek. Żeń-szeń ze względu na właściwości stymulujące należy przyjmować zawsze rano lub do południa. Osoby chore na nadciśnienie tętnicze bądź cukrzycę powinny go unikać, chyba że próba sprawdzenia reakcji organizmu na minimalną dawkę zakończy się pomyślnie.

Często zaznacza się, że żeń-szeń należy stosować raczej jesienią niż wiosną, ale osoby osłabione czy wycieńczone powinny przeprowadzić kurację niezależnie od pory roku. Stosowanie umiarkowanych dawek z kilkutygodniowymi przerwami zaleca się zwłaszcza wtedy, gdy organizm jest wyczerpany długotrwałymi chorobami, ale taka kuracja nikomu nie zaszkodzi, co więcej - poprawi stan energetyczny organizmu.

Studenci, pracownicy naukowi, uczniowie, a także inne osoby, od których często wymaga się wzmożonego wysiłku intelektualnego, mogą pić nalewkę żeń-szeniową przez cały okres wytężonej pracy. Z pewnością odczują poprawę funkcjonowania systemu nerwowego, ponieważ lepsza koncentracja umożliwia szybsze zapamiętywanie.

Z całą pewnością należy stosować wyłącznie wypróbowane przez siebie dawkowanie, aby nie doświadczać nadmiernego pobudzenia, które może utrudniać spokojny sen. Jeśli nawet zmniejszymy spożycie kawy i innych stymulantów, to korzyści płynące ze stosowania żeń-szenia nam to wynagrodzą - są wprost nieograniczone. 

Bibliografia
  • Jeremy Ross, Zang Fu; The Organs Systems of Traditional Chinese Medicine, 1985, ISBN 978-044-30348-24
  • Joerg Kastner, Chinese Nutriton Therapy, 2009, ISBN 978-3-13-130962-4
  • Jeremy Ross, 120 Herbs in Western Use, 2010, ISBN 9783927344921
  • 500 przypraw i roślin leczniczych, Elżbieta Pisulewska i in., 2015, ISBN 978-83-7845-996-5

 

 

Autor publikacji:
Bożena Borzęcka

Dyplomowana bioenergoterapeutka, specjalistka leczenia chromoterapią (kolorami) oraz metodami Stibal i Choa Kok Sui. Z podróży po świecie wyniosła olbrzymie doświadczenie zawodowe. Jej zdaniem rozbudowane systemy naprawcze tradycyjnej medycyny chińskiej dają niewyczerpane możliwości pomocy pacjentom nawet w najbardziej skomplikowanych przypadkach.

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 2/2017
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny