Z daleka od mleka

W wielu społecznościach mleko i produkty mleczne od zarania dziejów ludzkości są bardzo ważnym składnikiem diety człowieka. Czy wychodzi nam to jednak na zdrowie?

02 marzec 2016
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Mleko to symbol zdrowia i dobrobytu, na co wskazuje choćby znane powiedzenie o ziemi „mlekiem i miodem płynącej”. Przetwory mleczne, podobnie jak produkty mączne, stanowią podstawę diety współczesnego człowieka mieszkającego na Zachodzie.

Mleko matki jest pierwszym pokarmem ssaków, a więc również nas ludzi. O jego wartościach odżywczych decyduje bogaty skład, na który składają się nie tylko białka, tłuszcze i węglowodany, ale także hormony, enzymy i inne substancje ułatwiające trawienie, przyswajanie i wzrost malucha.

Substancje te i ich proporcje są charakterystyczne dla każdego gatunku ssaków. Pośród nich znajdują się również specyficzne peptydy, których zadaniem jest przekazywanie informacji na temat programu rozwojowego właściwego dla konkretnego gatunku.

Historia mleka

Mleko jako część diety dorosłego człowieka nie było znane w czasach prehistorycznych. Układ pokarmowy naszych praprzodków był zupełnie nieprzygotowany do trawienia pokarmu przeznaczonego dla osesków z powodu utraty enzymu - podpuszczki, trawiącej białka mleka. Spożycie tego napoju groziło poważnymi konsekwencjami ze strony przewodu pokarmowego.

Już dwa tysiące lat temu chińscy lekarze widzieli bardzo ścisły związek między pożywieniem a stanem zdrowia. Mleko i produkty mleczne kojarzyli z pojawieniem się flegmy. Prawdą jest, że mleko ma właściwości śluzotwórcze.

A śluz nie tylko stanowi pożywkę dla bakterii, ale także podrażnia śluzówkę jelit i drogi oddechowe, powodując kaszel oraz spastyczny skurcz oskrzeli i objawy astmy. Wytwarzanie śluzu również może mieć związek z zapaleniem ucha wewnętrznego i zatok.

W starych księgach medycyny chińskiej opisane jest schorzenie, nazwane guzkami flegmowymi, znane jako bolesne guzki występujące w stawach kończyn. W trakcie postępu opisywanej choroby następował obrzęk, zaczerwienie i ograniczenie ruchomości stawu.

Schorzenie atakowało pojedynczy staw lub przybierało charakter uogólniony. Jest bardzo prawdopodobne, że opisane przez starożytnych Chińczyków dolegliwości to schorzenie zwane dziś artretyzmem.

Uczulające właściwości mleka znane są od wieków. Już Hipokrates w V w. p.n.e. pisał o alergii na mleko krowie. Galen, który żył na przełomie II i III w. n.e., zauważył, że mleko kozie może być też alergenem.

Zrób sobie mleko

 

Mleko z wiórków kokosowych bez moczenia

Składniki:

  • 2 szklanki naturalnych niesłodzonych wiórków kokosowych,
  • 2 szklanki gorącej wody.

Wykonanie:

Szklankę suchych wiórków wkładamy do miksera i miksujemy przez kilkanaście minut (robiąc krótkie przerwy, aby schłodzić mikser), aż masa stanie się nieco oleista i pojawi się kokosowy zapach.

Dodajemy kolejną szklankę i miksujemy do uzyskania takiego jak poprzednio efektu. Idealnym rezultatem będzie uzyskanie masła kokosowego.

Następnie należy dodać szklankę gorącej wody i miksować przez kilka minut. Po przestygnięciu przekładamy zawartość na gazę i wyciskamy płyn.

Wytłoczyny przekładamy do miksera, zalewamy szklanką wrzątku i miksujemy, ponownie wyciskamy przez gazę.

Wytłoków można użyć jako posypki na kanapki, do sałatek, owsianki, zup, deserów itp.

Mleko przechowujemy w lodówce w zamkniętym pojemniku (słoiku) przez kilka dni. Po kilku godzinach mleko rozwarstwia się.

Z górnej części można ubić w mikserze śmietankę. Takie mleko nadaje się również do kawy.

Mleko migdałowe

Składniki:

  • szklanka migdałów,
  • gorąca woda,
  • 5 większych, miękkich, niesiarkowanych daktyli lub moreli.

Wykonanie:

Migdały zalać wrzątkiem i odstawić na pół godziny, przecedzić, przelać zimną wodą i obrać ze skórki. Obrane migdały zalać wodą i odstawić na noc.

Następnego dnia przełożyć do miksera razem z umytymi daktylami, zalać szklanką gorącej wody i miksować przez kilka minut.

Przełożyć zawartość na gazę ułożoną na sitku i po przestygnięciu wycisnąć płyn. Pulpę wrzucić ponownie do miksera, zalać kolejną szklanką gorącej wody, zmiksować i wycisnąć. Powtórzyć proces trzy razy.

Po potrójnym miksowaniu mleko jest pożywne i smaczne. Dodając kilka ziarenek wanilii, można uzyskać mleko smakowe.

Mleko sojowe

Składniki:

  • 200 g soi ekologicznej,
  • 2,5 l wody.

Wykonanie:

Soję zalać wodą i odstawić na noc do napęcznienia. Rano odcedzić, przepłukać, wlać 3 szklanki świeżej wody i zmiksować na kremową masę.

W tym czasie w dużym garnku zagotować 10 szklanek wody (2,5 litra), do wrzątku dodać zmiksowaną soję i doprowadzić do wrzenia.

Powstanie wtedy unosząca się piana. Aby opadła, należy wlać troszkę zimnej wody.

I następnie powtórzyć tę czynność trzy razy. Później przelać do garnka przez sitko wyłożone gęstą gazą.

Sojowa pulpa nazywana jest okarą i w stanie surowym jest niejadalna. Natomiast odsączony płyn to mleko sojowe.

Mleko - w jaki sposób szkodzi?

Prawdziwy wybuch alergii na mleko nastąpił jednak wtedy, gdy zaczęto produkować na masową skalę odżywki mleczne i wprowadzać je do żywienia niemowląt w miejsce kobiecego pokarmu.

Choroby wieku dziecięcego, jak zapalenie uszu, gardła, górnych dróg oddechowych, kolki, biegunki, zaparcia, to tylko kilka przykładów chorób nękających maluchy. Jest wiele badań, które wskazują na mleko jako główną przyczynę cukrzycy młodzieńczej.

W wysoko cywilizowanych społeczeństwach notuje się także niepokojąco wysoką zachorowalność na choroby autoagresywne (powstające na skutek dysfunkcji układu immunologicznego, w wyniku której przeciwciała atakują i niszczą własne organy).

Stwardnienie rozsiane, toczeń rumieniowaty, cukrzyca insulinooporna, cukrzyca insulinozależna, choroby skóry, tarczycy, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, osteoporoza to tylko kilka przykładów z długiej listy takich schorzeń. Według najnowszych badań aż 80% światowej populacji jest dotkniętych co najmniej jedną chorobą autoimmunologiczną.

Niebezpieczna kazeina

Kazeina jest najważniejszym białkiem w mleku krowim i stanowi 3/4 wszystkich białek tam występujących. Składa się z kilkunastu frakcji, które różnią się właściwościami fizycznymi (najważniejsze z nich to alfa-kazeina, beta-kazeina, kappa-kazeina).

Jej rola to syntetyzowanie hemoglobiny i osocza krwi, jest także niezbędna do budowy silnego kośćca cielęcia. Kazeina, która pochodzi z mleka krowy, nie jest jednak trawiona przez delikatny przewód pokarmowy niemowlęcia ani przez dorosłego człowieka i dlatego jest przyczyną stanów zapalnych i wielu innych chorób przewlekłych.

Mleko ludzkie także zawiera kazeinę. Inaczej niż w krowim mleku - głównym białkiem są w nim jednak laktoalbuminy. Inne są też frakcje i proporcje kazeiny, przede wszystkim znajdziemy w nim beta- -kazeinę oraz k-kazeinę.

Beta-kazeina, będąca w składzie ludzkiego mleka, pomaga w przyswajaniu wapnia i cynku. K-kazeina m.in. obniża aktywność bakterii Helicobacter pylori, którą można zainfekować się już we wczesnym niemowlęctwie, bardzo prawdopodobne, że stymuluje też aktywność przeciwciał IgA (odpowiadających przede wszystkim za ochronę błon śluzowych). Zabezpiecza też śluzówkę jelit i pomaga we wzroście „dobrych” bakterii jelitowych.

Po spożyciu mleka kobiecego kazeina tworzy w żołądku niemowlęcia skrzep, który jest podatny na działanie enzymów trawiennych, natomiast kazeinę z mleka krowiego ludzki organizm trawi w bardzo ograniczony sposób.

Dzieje się tak, ponieważ cząsteczki kazeiny krowiej są 20 razy większe niż ludzkiej. Mleko kobiece zawiera 1,2% białka, a w krowim jest go 3 razy więcej, samej kazeiny natomiast znajdziemy w krowim mleku od 4 do 6 razy więcej.

Dlatego ten rodzaj białka bardzo obciąża układ pokarmowy noworodka. Noworodek może reagować na nią bolesnymi objawami jelitowymi, nawet w sytuacji, gdy sam nie jest karmiony odżywkami na bazie krowiego mleka, ale jego karmiąca piersią mama odżywia się zgodnie z wielowiekową tradycją nabiałem.

Natomiast laktoza, czyli cukier mleczny, nie tylko powoduje wzdęcia, gazy i biegunki, ale wraz z galaktozą ma wpływ m.in. na powstawanie zaćmy.

Mleczne narkotyki - kazomorfiny

Czy nalewając mleko do szklanki, pomyślałeś, drogi Czytelniku, że jego działanie podobne jest to morfiny? Na pewno trudno jest Ci w to uwierzyć. Jak taki życiodajny płyn - jak przynajmniej głosi medialna propaganda - może mieć podobne do narkotyku działanie?

Tymczasem podobnie do wszystkich innych używek i narkotyków mleko uzależnia, bo jego spożycie wywołuje uczucie przyjemności i spokoju.

Odpowiedzialne za ten stan rzeczy są kazomorfiny - małe cząsteczki zbudowane zaledwie z kilku aminokwasów. Matka natura podarowała je wszystkim, w tym ludzkim, oseskom karmionym mlekiem matki w określonym celu.

Kazomorfiny mają za zadanie uspokoić dziecko i przywiązać je do matki. W świecie zwierzęcym bliski kontakt matki z niemowlęciem to często kwestia życia i śmierci malucha. Kazomorfiny, podobnie jak wcześniej omawiana kazeina, są swoiste dla konkretnego gatunku ssaków.

Obce gatunkowo kazomorfiny i glutamorfiny odgrywają kluczową rolę w powstawaniu wielu chorób. Działają one destrukcyjnie na organizm ludzki, nie tylko powodując uzależnienie od mleka i przetworów mlecznych, ale także mają swój udział w zachorowalności na raka, alergie, cukrzycę, autyzm, astmę, stany zapalne i wielu innych problemach zdrowotnych.

Uwaga: chemia, bakterie, antybiotyki w mleku

Do mleka wraz z krowim menu przenikają środki ochrony roślin. Dixon, będący silną neurotoksyną, to jeden z nich: odpowiedzialny jest za powstawanie nowotworów czy uszkodzenie wątroby.

Natomiast obecne w mleku pestycydy mogą mieć wpływ na pojawienie się bezpłodności, uszkodzenie płodu, osłabienie systemu immunologicznego, zaburzenia hormonalne.

Niektóre badania wskazuję również pestycydy jako jedną z przyczyn nadpobudliwości u dzieci, kłopotów z nauką i agresji.

Mogą też powodować dysfunkcję tarczycy Badania wykazały, że mleko często zawiera śladowe ilości metali ciężkich i substancji radioaktywnych, w ilościach wyższych niż dopuszczalne w wodzie pitnej.

Do mleka wraz z pożywieniem trawionym przez krowy przenikają środki ochrony roślin.

W niepasteryzowanym mleku znajdują się również bakterie, takie jak: Staphylococcus, Salmonella, Listeria i E. coli - wszystkie one powodują silne zatrucie pokarmowe i towarzyszące mu bóle brzucha, krwawą biegunkę, gorączkę z wymiotami.

Antybiotyki podawane chorym krowom przenikają do mleka, powodując uszkodzenie układu immunologicznego i zniszczenie flory bakteryjnej osób je spożywających. Jedno z badań wykazało, że odporne na antybiotyki szczepy Salmonelli to rezultat faszerowania antybiotykami żywego inwentarzu.

milk splash from user on Vimeo.

Bożena Przyjemska: Z daleka od mleka. Cała prawda o szkodliwości mleka zwierzęcego i jego przetworów

Sucha pasza, którą otrzymują krowy, zamiast soczystej trawy, zawiera odpadki z rzeźni, co tłumaczy epidemię „choroby wściekłych krów”.

Żeby przyspieszyć wzrost, oprócz hormonów podawanych cielakom w postaci iniekcji, karmi się je krwią pochodzącą z uboju, zmieszaną z mlekiem. W składzie średniej szklanki mleka, którą można kupić w sklepie, znajdziemy:

Hormony i czynniki wzrostu. Endokrynolog z Uniwersytetu Stanu Pensylwania, Clark Grosvenor, przebadał mleko pod kątem obecności typowych hormonów bioaktywnych i czynników wzrostu.

Znalazł 6 hormonów produkowanych w przysadce, 7 hormonów sterydowych, 7 hormonów produkowanych w podwzgórzu, osiem peptydów jelitowo-żołądkowych, 6 hormonów tarczycy, 11 czynników wzrostu oraz 9 innych biologicznie aktywnych związków.

Cząstki wydzieliny ropnej. Krowy chorują na wiele chorób, w tym brucelozę, gruźlicę bydlęcą, choroby racic i pysków, wirusowe zapalenie płuc czy chorobę Johnego (paratuberkulozę). Organizmy krów bronią się przed infekcjami, produkując zwiększone ilości krwinek białych i one wraz z resztkami komórkowymi, fragmentami martwych tkanek oraz ropą przenikają do mleka.

Według regulacji unijnych w mleku nie może znajdować się więcej niż 400 tys. białych krwinek na 100 ml. Mleko pochodzenia zwierzęcego (krowie czy kozie) jest szkodliwe dla ludzi i często stanowi przyczynę wielu poważnych chorób. Przedstawiłam tylko małą cząstkę informacji, z tych, które można znaleźć w mojej najnowszej książce - „Z daleka od mleka” . Zapraszam do lektury.

Bożena Przyjemska

Bożena Przyjemska - naturoterapeutka, dietetyczka, osteopatka, biolog z wykształceniem medycznym. Od 30 lat pomaga odzyskać zdrowie chorym w Polsce, Kanadzie i USA.

Ekspertka na temat badań nad wpływem glutenu i kazeiny na zdrowie współczesnej populacji oraz założycielka Polsko-Kanadyjskiego Stowarzyszenia Terapii Czaszkowo-Krzyżowej.

Od kilkunastu lat prowadzi szkolenia technik osteopatycznych. Autorka bestsellerów „Niebezpieczne zboża” i „Terapia czaszkowo-krzyżowa”.

Bibliografia

  1. Brent Batman, Don’t Drink A1 Milk, wyd. Brent Batman, 2011.
  2. Joseph Keon, Whitewash, New Society Publisher, P.O. box Gabriola Islant, BC, VOR 1XO, Canada.
  3. Frank A. Oski, wyd. Teach Services, Inc. , 2013, 2010, 1996.
  4. www.teachservices.com
  5. Keith Woodford, Devil in The Milk, Chelsea Green Publishing, Office Box 428 White River Junction, Vermont 05001, 2003.
Artykuł należy do raportu
Mleko - lek czy trucizna?
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny