Kiedy mężczyzna powinien iść do lekarza?

Niespecjalnie przepadamy za chodzeniem po lekarzach, bo wiąże się to zawsze z jakąś niepewnością, lękiem. Wydaje się jednak, że panowie nie cierpią tego znacznie bardziej od pań. Jak to jest z tym facetem u lekarza? Pytamy psychoterapeutkę Katarzynę Kucewicz oraz androloga, dr. Marka Ciesielskiego. I podpowiadamy, jak zabrać się za dbanie o męskie zdrowie.

Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

"Dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo nie mają żon" – dziś ten kawał ma wyjątkowo długą brodę, zważywszy na to, jak bardzo zmieniło się nasze życie, zwłaszcza w dobie pandemii. W tym trudnym czasie wsparcie bliskich w zdrowiu i chorobie jest na wagę złota. A statystyki są zatrważające, bowiem różnica w długości życia kobiet i mężczyzn to ok. 8 lat. Z czego wynika ta różnica? Czy panowie traktują się bardziej po macoszemu?

– Według statystyk faktycznie mężczyźni rzadziej odwiedzają gabinety lekarskie w poszukiwaniu pomocy medycznej. Przeważnie robią to, jak już objawy są bardzo uporczywe, czyli często, gdy choroba jest już rozwinięta. Prawdopodobnie dlatego statystki wskazują, że kobiety żyją o prawie 10 lat dłużej niż panowie, bo przecież w medycynie kluczowy jest czas – wyjaśnia psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz.

– Znacznie więcej mężczyzn niż kobiet unika badań lekarskich, także grupa panów, która lubi chodzić do lekarza jest znacznie mniejsza – mówi z kolei androlog, dr n. med. Marek Ciesielski. – Myślę, że przyczyny mogą być bardzo różne – od problemów finansowych, przepracowania, uczucia skrępowania przed badaniem, obawą przed bólem podczas jego trwania, strachem przed "wykryciem jakiejś choroby", lękiem przed znalezieniem schorzenia, które uniemożliwi pracę zawodową. Przyczyny mogą być tak różne, jak różni są ludzie – wyjaśnia specjalista.

Można dojść do wniosku, że opieka, troska i dbanie – o innych i o siebie to domena typowo kobieca. Mężowie i partnerzy albo zdają się w tej sprawie na swoje piękniejsze połówki, albo kompletnie zaniedbują ten temat.

– Dzieje się tak z różnych powodów, głównie dlatego, że w społeczeństwie wciąż pokutuje stereotyp dziarskiego macho, który radzi sobie sam. Ból zaś jest oznaką słabości, niedołężności i delikatności, a gdy coś nas boli, jesteśmy zależni i zdekoncentrowani – tłumaczy to zjawisko psycholożka i dodaje: – Mężczyźni często mają więc poczucie, że cierpienie fizyczne ujmuje męskości, a uskarżanie się na dolegliwości to oznaka własnej niezaradności. Takie podejście jest wyraźne zwłaszcza u starszego pokolenia.

Niechęć do wizyt u lekarzy może być też motywowana strachem, który odczuwają również i kobiety, lecz u panów wygląda to jednak nieco inaczej.

– Strach to kolejna stereotypowo niemęska emocja, której najłatwiej się pozbyć poprzez unikanie zagrożenia, a nie konfrontację. Kobiety też się boją wizyt, ale zwykle mówią o tym wprost, nie denerwuje ich sam strach. Natomiast mężczyźni żyjący w przeświadczeniu – macho mają poczucie, że przyznanie się do lęku to ujma – wyjaśnia Katarzyna Kucewicz. – Dlatego unikają, odwlekają, próbują poradzić sobie na własną rękę. Boją się, że jeśli ich obawy o zdrowie okażą się nadmiarowe, ktoś z nich zadrwi, że histeryzują, przesadzają, chuchając na siebie – dodaje ekspertka.

Kiedy mężczyzna powinien iść do lekarza?

W pewnym odsetku przypadków gruntowne prześwietlenie stanu zdrowia staje się konieczne, gdy para stara się o potomstwo. Z niepłodnością zmaga się 1,5 mln par w Polsce, z czego w niemal połowie przypadków za niemożność poczęcia odpowiada potencjalny tata1. Dla mężczyzn, u których wzorzec sprawności i zadaniowości jest bardzo silny, jest to obciążające psychicznie.

– Staram się nie używać w moim gabinecie terminu niepłodność, lecz niezamierzona bezdzietność, żeby dodatkowo nie stygmatyzować tych pacjentów – mówi dr Ciesielski i dodaje: – W takich przypadkach zawsze zalecam terapię lub konsultację psychologiczną pacjentom. Niestety, z moich obserwacji wynika, że rzadko korzystają oni z pomocy psychologicznej w związku z problemami niezamierzonej bezdzietności. Przyczynami mogą być koszty takiej terapii oraz dość ograniczone grono psychologów zajmujących się tą problematyką.

Innym powodem, dla którego panowie w końcu decydują się na wizytę u lekarza, są problemy, które zaczynają ich dotykać w średnim wieku. Potocznie, nawiązując do kobiecej "menopauzy", mówi się na ten zespół objawów "andropauza", jednak dr Ciesielski zwraca uwagę, że jest to pewne uproszczenie:

– Andropauza nie jest uznana za odrębne zjawisko w życiu mężczyzny przez wszystkich lekarzy. Część środowiska medycznego uznaje je za „zwykłe objawy starzenia się organizmu”. Czym objawia się ten stan? Nie ma jednego, charakterystycznego, czyli inaczej patognomomicznego wyłącznie dla andropauzy objawu, lecz jest szereg symptomów, które mogą sugerować andropauzę – wyjaśnia dr Ciesielski. – Możemy podzielić te objawy na związane z psychiką pacjenta, takie jak gorsze samopoczucie, obniżenie zdolności intelektualnych, nastroju, drażliwość, trudności w zasypianiu, spadek libido itp., oraz związane ze sprawnością fizyczną, jak np. obniżenie siły mięśniowej, zwiększenie masy ciała. Innym charakterystycznym objawem mogą być bardzo obfite poty nocne.

Jak wygląda wizyta u lekarza medycyny pracy?

Regularne badanie stanu zdrowia jest zalecane w ramach badań okresowych. Do lekarza medycyny pracy kieruje pracodawca.

– Podczas wywiadu, czyli badania podmiotowego, informacje podane na skierowaniu są "uszczegóławiane", a pacjent dostaje skierowania do lekarza specjalisty (np. okulisty, neurologa itd.) zgodnie z czynnikami ryzyka, ewentualnie wymogami stanowiska pracy – tłumaczy dr Marek Ciesielski. Jeśli jednak nie jesteś pracownikiem etatowym, tylko np. prywatnym przedsiębiorcą, o regularne badania lekarskie musisz zadbać sam.

Jak wygląda wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, rodzinnego lub internisty?

Najistotniejsze jest badanie podmiotowe, czyli wywiad, od niego zależy dalsze zlecanie badań. Podczas wywiadu ustala się styl życia pacjenta, nałogi, narażenie na czynniki szkodliwe, wywiad rodzinny, padają więc pytania "jakie choroby panują w rodzinie". Następnie lekarz może przejść do badania podmiotowego, czyli dokładnego oglądania pacjenta. Sprawdza, czy nie ma zmian na skórze (owrzodzenia, nowotwory skóry itp.), w układzie kostno-stawowym, żylaków, powiększonej tarczycy itp. W dalszej kolejności przystępuje do badania palpacyjnego, oceniając, czy nie ma np. powiększonej wątroby. Ostatnim etapem jest osłuchanie – lekarz sprawdza, czy nad polami płucnymi jest szmer oddechowy pęcherzykowy, czy praca serca jest miarowa, a tony serca prawidłowo akcentowane. W celu szczegółowej oceny płuc specjalista może też zalecić badanie RTG – objaśnia dr Ciesielski.

Po wykonaniu wszystkich wymienionych czynności lekarz może zlecić dodatkowe badania laboratoryjne (krwi, moczu, kału) lub obrazowe (RTG).

Dr Ciesielski wymienia przykładowe badania dla mężczyzny ok. 50-letniego: 

  • OB i CRP – odczyn Biernackiego i białko C-reaktywne (C Reactive Protein) są wskaźnikami, czy w ciele nie ma stanu zapalnego;
  • morfologia krwi – liczba i właściwości komórek krwi, niektóre wskaźniki mogą świadczyć np. o anemii lub infekcji; 
  • ALAT i ASPAT – tzw. próby wątrobowe: aminotransferaza alaninowa – ALAT, aminotransferaza asparaginowa – ASPAT, są wskaźnikami prawidłowego funkcjonowania wątroby;
  • kreatynina/mocznik – wyniki tych badań służą ocenie pracy nerek;
  • bilirubina – jest wskaźnikiem pracy wątroby i prawidłowego metabolizmu;
  • amylaza trzustkowa – wskaźnik prawidłowej pracy trzustki;
  • koagulologram: d-dimery, czynniki krzepnięcia, czas krzepnięcia APTT i PT (INR) – wyniki tych badań są również wskaźnikami pracy wątroby; 
  • PSA – ang. Prostate Specific Antigen, antygen specyficzny dla prostaty, produkowany przez komórki gruczołu krokowego; 
  • hormony: testosteron, LH, FSH, prolaktyna, TSH – wskazują na ogólny stan zdrowia, wczesne wykrycie wahań może zapobiec rozwojowi niektórych chorób; 
  • badanie ogólne moczu; 
  • RTG klatki piersiowej – obrazuje stan płuc; 
  • EKG – elektrokardiogram, badanie pracy serca;
  • testy oceny funkcji poznawczych – pozwalają ocenić stan układu nerwowego, wykryć zaburzenia pamięci i funkcji poznawczych;
  • spirometria – nieinwazyjne badanie objętości i parametrów oddechowych płuc;
  • saturacja – pomiar utlenowania krwi, oznacza ilość hemoglobiny związanej z tlenem, jest wskaźnikiem pracy płuc;
  • profil lipidowy – poziom cholesterolu, jego frakcje i stężenie trójglicerydów;
  • ciśnienie krwi – nieinwazyjne badanie;
  • kontrola stomatologiczna u dentysty (nie jest wymagane skierowanie); 
  • kolonoskopia – badanie jelita grubego za pomocą sprzętu zwanego kolonoskopem, może być wykonane w znieczuleniu ogólnym; 
  • kontrola wzroku u okulisty (wymagane jest skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu).

Dlaczego warto wykonywać badania profilaktyczne?

Wielu chorobom, które nasilają się zwłaszcza w wieku dojrzałym, a w podeszłym ich skutki są bardzo uciążliwe – można zapobiegać zawczasu. Sprzyja temu profilaktyka, polegająca na regularnych badaniach organizmu – u specjalistów różnych dziedzin medycyny. Nawet jeśli lista wydaje się długa i przychodzi Ci na myśl, że zabierze to mnóstwo czasu (i życia) – nic bardziej mylnego. Większość wizyt odbywasz w odstępie minimum roku, a nawet 3 czy 5 lat. Będąc już pod opieką konkretnego specjalisty, masz wyznaczane kolejne terminy spotkań.

– "Po co ty się badasz, jak jesteś zdrowa" – bardzo często sama słyszę takie pytania, a kiedy wyjaśniam że mam obciążenie genetyczne, nikt nie bierze tego poważnie. W Polsce nie mamy pojęcia o profilaktyce i myślimy tak, jak dekady temu – np. że nowotwór rozwija się z dnia na dzień i jak już jest, to koniec – mówi Katarzyna Kucewicz. – A przecież odpowiednio wczesny etap badania może sprawić że unikniemy zagrożenia, zatrzymamy chorobę w stadium możliwym do wyleczenia. Świetnym przykładem jest kolonoskopia – wspaniałe badanie, bo pozwala wykryć wczesne zmiany, a wystarczy je robić co 5-10 lat! Niestety, jest dość niekomfortowe i ludzie wolą czekać na objawy, zanim je zrobią – wyjaśnia terapeutka i podsumowuje – Czasami dobrym pomysłem jest podarowanie komuś badania. Zamiast prezentu na urodziny – umówienie na kolonoskopię. Może brzmi to dziwnie, ale taki prezent jest naprawdę więcej wart niż butelka dobrego koniaku czy nowy krawat.

Choć wydaje się to prozaiczne i oklepane – nie zaniedbuj dentysty i okulisty. Nieleczone stany zapalne w jamie ustnej i próchnica mają wpływ na zdrowie Twojego serca. I chociaż ząb nie boli, to zaniedbywanie go może mieć gorsze konsekwencje, niż tylko jego wyrwanie. Okulista zaś w dnie oka jest w stanie wyczytać ogólny stan zdrowia organizmu – nie tylko problemy z plamką i jaskrę, ale choroby związane z układem krwiotwórczym i ogólnoustrojowe, takie jak nadciśnienie tętnicze, miażdżyca czy nawet cukrzyca. Nie lekceważ też wizyt u lekarza, gdy w Twojej najbliższej rodzinie występowały choroby nowotworowe oraz układu krążenia oraz serca. Ryzyko zapadnięcia na nie wówczas rośnie i profilaktyka jest szczególnie istotna – lekarz może wykryć zmiany na bardzo wczesnym etapie i szybko wdrożyć leczenie.

Optymalnie byłoby wykonywać badania krwi i moczu raz w roku, ale na różnych etapach życia można te badania robić co kilka lat. Podobnie sprawa się ma z poziomem cholesterolu i trójglicerydów – jeśli dobrze się prowadzisz, przestrzegasz zasad zdrowego odżywiania i uprawiasz aktywność fizyczną – możesz te badania robić co kilka lat. Niezwykle ważne jest, by nie zapominać o samobadaniu jąder – dobrze jest przeprowadzać je co miesiąc lub chociaż co kilka miesięcy. W przypadku tego organu wczesne wyłapanie nieprawidłowości pozwala na błyskawiczną reakcję i rozpoczęcie leczenia. Rak jądra jest najczęstszym nowotworem zwłaszcza u młodszych mężczyzn – między 20. a 40. rokiem życia2.

Kalendarium badań mężczyzny od 20+ do 50+

Badania profilaktyczne dla mężczyzn po 20. roku życia:

  • morfologia, OB, stężenie glukozy we krwi – raz w roku; 
  • lipidogram – cholesterol, frakcje HDL i LDL, trójglicerydy – raz na 5 lat; 
  • poziom elektrolitów (potas, sód, magnez, fosfor, wapń) – raz na 3 lata; 
  • ogólne badanie ogólne moczu – raz do roku; 
  • ogólne badanie u internisty z pomiarem ciśnienia, obwodu pasa i kontrolą wagi – raz do roku; 
  • USG jamy brzusznej – co 3-5 lat; 
  • zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej – raz na 5 lat (obowiązkowo: palacze); 
  • kontrola u stomatologa, usuwanie osadu nazębnego – raz na pół roku; 
  • kontrola znamion na skórze u dermatologa – jednorazowo, następnie według wskazań lekarza; 
  • samobadanie jąder – raz w miesiącu – od 18. r.ż.; 
  • badanie jąder przez lekarza (pod kątem raka jądra) – co 3 lata; 
  • badanie proktologiczne – jednorazowo, w przypadku obciążenia rodzinnego chorobami gruczołu krokowego (u mężczyzn będących w grupie ryzyka chorób prostaty).

Badania profilaktyczne dla mężczyzn po 30. roku życia: (takie same jw. plus dodatkowe informacje)

  • lipidogram cholesterol, frakcje HDL i LDL, trójglicerydy – raz na 2 lata (raz do roku, jeśli jest obciążenie rodzinne);
  • samobadanie jąder – przynajmniej raz na pół roku; 
  • kontrola u okulisty – badanie wzroku i dna oka – raz na 5 lat, w przypadku wady wedle zaleceń lekarza.

Badania profilaktyczne dla mężczyzn po 40. roku życia: (takie same jw. plus dodatkowe informacje)

  • kontrola u okulisty – badanie dna oka oraz ciśnienia śródgałkowego – raz na 2 lata; 
  • EKG – raz na 3 lata; 
  • gastroskopia – raz na 5 lat; 
  • badanie kału na krew utajoną – raz w roku; 
  • badanie gęstości kości – raz na 10 lat;
  • samobadanie jąder – raz w miesiącu;
  • badanie prostaty (per rectum) – raz do roku;
  • prześwietlenie płuc – co 2 lata; 
  • badanie antygenu PSA – markera prostaty – raz, po 45. r.ż.

Badania profilaktyczne dla mężczyzn po 50. roku życia: (takie same jw. plus dodatkowe informacje) 

  • wszystkie badania krwi z lipidogramem – raz do roku; 
  • badanie jelita grubego (kolonoskopia) – raz na 5 lat;
  • kontrola u okulisty – raz do roku; 
  • badanie antygenu PSA (markera prostaty) – raz do roku;
  • obowiązkowo – kontrola u urologa, badanie prostaty powtarzane co 2 lata.

Jak rozmawiać z partnerem o zdrowiu i profilaktyce?

Czy z partnerem należy rozmawiać o zdrowiu i profilaktyce? Jak to robić, by nie popaść w "mamusiowanie"? Doradza Katarzyna Kucewicz:

– Myślę, że warto rozmawiać z partnerem o profilaktyce, rzeczowo i konkretnie, argumentując logicznie, nie nakazując czy krzycząc. Do mężczyzn też bardziej niż do kobiet trafia wskazywanie im, że inni (których szanują) też to robią. Nie ma uniwersalnego sposobu, a każdy jest inny, ale z pewnością warto odwoływać się do twardych danych, a nie emocji. I warto kilka razy powtarzać, trochę pomęczyć – celowo mówię "trochę", bo nie chodzi o to, by partnerka brała na siebie odpowiedzialność za zdrowie męża. Jest dorosły i sam o sobie decyduje. Zawsze to jego ostateczna decyzja. Jeśli nie da się namówić – to nie możemy sobie tego wyrzucać.

Prostata. Czy jest na nią sposób?

Przerost gruczołu krokowego – zmora i powód zażenowania wielu panów w podeszłym wieku. Prostata to niewielki, przypominający orzech włoski gruczoł, będący częścią układu moczowo-płciowego mężczyzny. Umiejscowiony pod pęcherzem, przywiera do przedniej ściany odbytnicy, a przez niego przebiega cewka moczowa. Dlatego badanie tego gruczołu może być krępujące, odbywa się per rectum, palpacyjnie. To głównie badanie orientacyjne, a bardziej szczegółowe informacje uzyskuje się podczas ultrasonografii. Jeśli następuje rozrost komórek prostaty, cewka moczowa jest uciskana i wywołuje to charakterystyczne problemy z oddawaniem moczu – strumień jest słabszy, występuje parcie na mocz, przy jednoczesnej niewielkiej diurezie. Niekiedy towarzyszy temu ból i pieczenie spowodowane najczęściej współistniejącą infekcją pęcherza moczowego.

Przerastanie gruczołu krokowego może być związane ze starzeniem organizmu, ale też powiązane hormonalnie i środowiskowo. Wraz ze spadkiem produkcji testosteronu, który zaczyna się już od ok. 20. r.ż., niezdrowym, siedzącym trybem życia, niewłaściwą dietą, bogatą w nasycone tłuszcze, gruczoł powiększa się. Prostata jest odpowiedzialna za wytwarzanie płynu, w którym można znaleźć antygen PSA. Jego obecność w krwi mężczyzny jest zazwyczaj bardzo niska, zatem jego podwyższenie może być wskaźnikiem, że z gruczołem dzieje się coś niedobrego. Dlatego mężczyźni zbliżający się do tzw. okresu andropauzy, tj. ok. 45.-50. r.ż. mogą rozpocząć regularne badania tego wskaźnika. Połączone z badaniem fizykalnym przez lekarza wyniki dają obraz stanu prostaty i mogą być wskazaniem do dalszej diagnostyki. – Wciąż trwają badania naukowe, w związku z tym zalecenia medycznych towarzystw naukowych dotyczące prostaty dość często się zmieniają. Jednym z nich jest np. rekomendacja oznaczenia PSA u mężczyzny po ukończeniu 40. r.ż. i jeśli wynosi ono poniżej 1, to kolejne badanie urologiczne z oceną gruczołu krokowego w badaniu USG zaleca się po ukończeniu 48. r.ż. – mówi dr n. med. Marek Ciesielski, androlog. – Niestety, przerost gruczołu krokowego czeka większość mężczyzn, którzy dożyją późnego wieku. Nie ma też "złotego środka" zapobiegającego mu – zdrowa, urozmaicona dieta, higiena życia, suplementy, trening – są dobre dla ogólnego stanu zdrowia, lecz niestety nie zapobiegają powstawaniu tej dolegliwości. Badanie PSA nie jest idealnym markerem nowotworu gruczołu krokowego, ponieważ jego podwyższenie występuje w ok. 20% przypadków nowotworu, natomiast jest dobrym wskaźnikiem skuteczności leczenia – dodaje specjalista.

Jednak pojawiają się optymistyczne doniesienia – badania naukowe ostatnich lat potwierdzają, że korzystnie na spadek ryzyka wystąpienia raka prostaty ma aktywność seksualna, i to zarówno z partnerką, jak i masturbacja. Chińscy naukowcy w przeprowadzonej w 2018 r. metaanalizie 21 badań, obejmujących łącznie 55 tys. uczestników dowiedli, że "umiarkowana ejakulacja", czyli 2-4 razy w tygodniu była "znacząco związana" z niższym ryzykiem raka prostaty, a ponadto ryzyko to nie spadało wraz z większą liczbą wytrysków. Zauważono też powiązanie faktu posiadania mniejszej liczby partnerów seksualnych i późniejszy okres inicjacji oraz aktywności seksualnej z mniejszą częstością występowania raka prostaty3. Z badania przeprowadzonego przez amerykańskich badaczy na grupie niemal 32 tys. mężczyzn w ciągu 18 lat wynika, że częsta i regularna ejakulacja zapobiega rakowi prostaty4.

Wczesne rozpoczęcie farmakoterapii łagodnego przerostu gruczołu krokowego, daje szansę na przełożenie leczenia chirurgicznego. Nie jest on stanem tak niepokojącym, jak rak narządu. Wczesne wykrycie nowotworu zwiększa szanse na przedłużenie życia, poprzez szybsze włączenie leczenia.

Dlatego warto w kalendarzu zdrowia, zwłaszcza w pewnym wieku, zaznaczyć regularne wizyty u urologa połączone z badaniem prostaty. Poddanie się temu badaniu może być ogromnie krępujące dla wielu panów. Jak sobie z nim poradzić? Podpowiada psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz:

– Badania bywają nieprzyjemne, to prawda, ale warto pamiętać, że te najgorsze zwykle krótko trwają i robi się je sporadycznie. Warto skupiać się w takiej sytuacji na walorach badania i nie koncentrować się na dyskomforcie. Istnieją różne techniki radzenia sobie z bólem i stresem, np. jeśli mamy przegląd dolnych partii ciała, dobrze jest w trakcie myśleć o górnych partiach albo o czymś przyjemnym. Czasami pomagają nauka pogłębionego oddychania i relaksacja. A czasami wystarcza po prostu zaufanie do lekarza i poczucie, że damy radę, że to tylko chwilowy dyskomfort, który za moment minie i wtedy zafundujemy sobie jakąś nagrodę.

Zdrowa i powiększona prostata

Elektrosmog szkodzi plemnikom

Jesteśmy zewsząd otoczeni urządzeniami, które emitują promieniowanie elektromagnetyczne. Są to zarówno niewielkie urządzenia, bez których nie wyobrażamy sobie codziennego życia, takie jak: telefony komórkowe, komputery i laptopy, routery Wi-Fi czy kuchenki indukcyjne i inne urządzenia RTV i AGD, jak i źródła o znacznie większym potencjale energetycznym – z nadajników telefonii komórkowej, linii wysokiego napięcia, stacji transformatorowych i radarów. Dowiedziono, że promieniowanie elektromagnetyczne nie jest obojętne dla ludzkiego organizmu.

Coraz więcej naukowców zwraca uwagę na wpływ bezpośredniego oddziaływania promieniowania elektromagnetycznego na jakość nasienia. Kolejne doniesienia potwierdzają istnienie związku między oddziaływaniem promieniowania z telefonów komórkowych, poziomem fragmentacji DNA oraz obniżoną ruchliwością plemników.

Badacze z Instytutu Urologii Narodowej Akademii Nauk Medycznych Ukrainy alarmują, że liczba plemników u panów narażonych na oddziaływanie promieniowania elektromagnetycznego jest statystycznie niższa niż w grupie nienarażonej na takie oddziaływanie promieniowania z telefonów komórkowych5.

361 mężczyzn będących pacjentami kliniki leczenia niepłodności podzielono na 4 grupy, według aktywności używania telefonów komórkowych – grupa A: nieużywający telefonów komórkowych; grupa B: < 2 godz. dziennie; grupa C: 2-4 godz. dziennie; grupa D: > 4 godz. dziennie. Okazało się, że im więcej czasu w ciągu dnia badane osoby były narażone na oddziaływanie telefonów komórkowych, tym niższa były liczba plemników, ich ruchliwość i żywotność. Zaobserwowano też zmiany w normalnej morfologii6.

Promieniowanie mikrofalowe, wydzielane przez urządzenia takie jak radary, maszty telefonii komórkowej i nadajniki sygnału telewizyjnego może powodować powstawanie nowotworów, m.in. jąder7. – Fale elektromagnetyczne oddziałują na organizm na tyle silnie, że mogą powodować szereg zaburzeń od bólów głowy, problemów z koncentracją, po spadek libido, stany depresyjne i palpitacje serca8.

O ile unikanie napromieniowania jest niezwykle trudne na co dzień, z powodu wszechobecności urządzeń elektrycznych, o tyle warto zadbać o drobne nawyki, które mogą zapobiec niekorzystnym skutkom zdrowotnym. Nie powinno się nosić telefonu w kieszeni spodni, przy pasie. Z pomieszczeń, w których śpimy, najlepiej usunąć urządzenia emitujące promieniowanie lub wyłączać je z zasilania oraz wyłączać smartfony bądź przełączać je na noc na tryb samolotowy.

Katarzyna Kucewicz
Katarzyna Kucewicz: psycholożka, psychoterapeutka Prowadzi Ośrodek Psychoterapii i Coachingu Inner Garden w Warszawie. Autorka 3 książek. Popularyzuje psychologię na swoim instagramie @psycholog_na_insta
Dr n. med. Marek Ciesielski
Dr n. med. Marek Ciesielski: specjalista w położnictwie i ginekologii, androlog kliniczny miejsce pracy: Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska
Bibliografia
  1. J Androl. 17(4):449-54
  2. Journal of Education, Health and Sport. 2015;5(7):521-532
  3. J Sex Med. 2018 Sep;15(9):1300-1309
  4. Eur Urol. 2016 December;70(6):974-982
  5. Cent European J Urol. 2014;67(1):65-71
  6. Fertil Steril. 2008 Jan;89(1):124-8
  7. Environ Health Perspect. 1997 Dec; 105(Suppl 6): 1579–1587
  8. Pathol Biol (Paris). 2002 Jul;50(6):369-73
Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny