Przełomowa biopsja. Czy prosty test krwi sprawi, że pobieranie tkanek nie będzie konieczne?

Aż 20% wykrytych guzów nie może być poddanych tradycyjnej biopsji. Teraz dobra wiadomość: w niedalekiej przyszłości odrobina krwi może być wszystkim, czego lekarze będą potrzebowali, by wykryć raka...

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Badanie krwi znane jako płynna biopsja to rutynowo stosowana już metoda wykrywania niektórych rodzajów raka płuc. Informacje genetyczne na temat innych nowotworów, łącznie z czerniakiem i złośliwymi odmianami raka piersi czy trzustki, również można znaleźć we krwi. Co ważne, metoda ta umożliwia podjęcie decyzji o wdrożeniu chemioterapii lub innej metody leczenia bez potrzeby ryzykownej i potencjalnie nieprzyjemnej biopsji tkankowej. Oto, co warto wiedzieć o nowym typie biopsji.

Wady tradycyjnej biopsji

Tradycyjna biopsja, czyli rodzaj zabiegu diagnostycznego polegający na pobraniu materiału biologicznego z tkanek podejrzewanych o zmiany chorobowe, to standardowy element opieki onkologicznej. Wykonuje się ją w celu potwierdzenia lub wykluczenia raka, a także do zidentyfikowania i opisania typu nowotworu oraz monitorowania zmian nowotworowych. W trakcie biopsji wycina się mały fragment ciała lub pobiera tkanki za pomocą specjalnej igły, a następnie przekazuje się ten materiał do laboratorium w celu przeprowadzenia analizy. Procedura ta niesie za sobą ryzyko zniszczenia materiału badawczego, zakażenia lub innych komplikacji. Jest też bardzo stresująca dla pacjentów, którzy są zwykle przeświadczeni, że mają raka, skoro poddaje się ich tego rodzaju badaniu.

Nawet 20% guzów w ogóle nie może być poddanych tradycyjnej biopsji. Dotyczy to m.in. zmian, które znajdują się w niedostępnych obszarach organizmu lub zbyt blisko struktur, których uszkodzenie byłoby zagrożeniem dla życia (np. ważnych naczyń krwionośnych). Niekiedy procedura może być zbyt ryzykowna, zwłaszcza jeśli pacjent jest już poważnie chory.

Zalety płynnej biopsji

Do postawienia diagnozy na podstawie płynnej biopsji potrzebna jest tylko próbka krwi. A jakie informacje można wyczytać z rozmazu krwi? Gdy komórki nowotworowe umierają, wyrzucają do krwiobiegu małe fragmenty własnego DNA, nazywane bezkomórkowym krążącym DNA nowotworu (ctDNA – cell-free circulating tumor DNA). Dzięki analizie pobranej krwi udaje się prześledzić mapę genetycznych zaburzeń, które są uwzględniane w późniejszej terapii, a także wykryć komórki rakowe, uwalniające się do krwi podczas przerzutów – oznacza to, że można je badać, co jest pomocne w wyborze odpowiedniego sposobu leczenia.

Jakie informacje można uzyskać dzięki biopsji?

Defekty genetyczne prowadzące do rozwoju konkretnych nowotworów mogą być wykryte, dzięki biopsji tradycyjnej bądź płynnej, przed rozpoczęciem terapii lub w jej trakcie, a zdobyte w ten sposób informacje wykorzystuje się do przygotowania indywidualnej terapii dla pacjentów ze specyficznymi odmianami raka. Oto przykładowe geny, wykrywane zarówno podczas biopsji tkankowej, jak i płynnej, które potencjalnie wpływają na nowotwory, przyczyniając się do ich przerzutów. Uporządkujmy je według chorób.

Nowotwory wykrywane podczas biopsji tradycyjne i płynnej

  • Rak piersi — u 20% pacjentek z rakiem piersi występują czynniki genetyczne, które odpowiadają za wysoki poziom białka HER2. Standardowe chemoterapeutyki nie działają skutecznie w takich przypadkach, ale zwykle sprawdzają się terapie wykorzystujące leki ukierunkowane molekularnie, takie jak trastuzumab. 
  • Czerniak — dla 40–60% pacjentów z czerniakiem, u których występuje specyficzna mutacja genu BRAF, terapia ukierunkowana molekularnie, prowadzona np. za pomocą wemurafenibu, to dobry wybór. 
  • Rak płuc — około 5% pacjentów z rakiem płuc ma mutację genu ALK. Osoby te mogą więc nie reagować (lub przestać reagować) na standardową chemioterapię. Jednocześnie u tych pacjentów zwykle sprawdza się celowana terapia, wykorzystująca takie leki jak np. cerinitib.

Biopsja płynna — obiecujące odkrycie

Naukowcy ostatnio zastosowali płynną biopsję do identyfikacji mutacji genetycznych u pacjentów z rakiem jelita grubego, dróg żółciowych i innych nowotworów złośliwych układu pokarmowego. Odkryli, że blisko 80% pacjentów, którzy stali się oporni na terapię, miało specyficzne zmiany genowe, a mniej więcej u połowy z nich wykryto mutacje genetyczne. Tego rodzaju informacje pomagają onkologom we wdrażaniu odpowiednich terapii, a także dają szansę na zmianę sposobu leczenia w odpowiednim momencie.

Badania naukowe nad biopsją płynną

Płynna biopsja jest wciąż procedurą stosunkowo nową, dlatego nie ma jeszcze silnych i jednoznacznych dowodów naukowych na jej niezawodność.

Największe przeprowadzone badanie: w 2016 r. podczas dorocznego spotkania ASCO (American Society of Clinical Oncology – Amerykańskie Towarzystwa Onkologii Klinicznej) zaprezentowano wyniki badania przeprowadzonego z wykorzystaniem 15 tys. próbek krwi, pobranych od pacjentów z różnymi typami raka i będących w różnym wieku. W przypadku kilkuset osób wykonano również biopsję tkankową. Porównanie obu metod wykazało, że te same mutacje genetyczne, które wykryto w tkankach, były obecne w 94–100% próbek krwi pobranych od tych samych pacjentów.

Dodatkowo w tym samym badaniu stwierdzono, że zmiany genetyczne dotyczyły blisko dwóch trzecich pacjentów i dostarczyły ważnych informacji onkologomna przykład kiedy zastosować konkretne leki lub kiedy zachęcić pacjentów do udziału w badaniu klinicznym nad genetycznymi nieprawidłowościami.

Płynna biopsja — jaka czeka ją przyszłość?

Zbyt wcześnie jeszcze, by konkludować, że płynna biopsja stanie się nowym złotym standardem w identyfikacji i monitorowaniu zaburzeń genów powiązanych z rakiem. Obecnie przeprowadzane testy mają pewne ograniczenia. Niektóre nowotwory, zwłaszcza we wczesnym stadium, nie "wysyłają" DNA do krwi na wykrywalnym poziomie. W takim przypadku płynna biopsja w odróżnieniu od biopsji tkankowej mogłaby więc okazać się nieskuteczna.

Znaczenie ma również cena badania. Płynna biopsja kosztuje w USA ponad 5 tys. dolarów i nie każde ubezpieczenie ją obejmuje (w Polsce za płynną biopsję prostaty, która nie jest refundowana przez NFZ, trzeba na przykład zapłacić 1700 zł – przyp. red.). Chociaż badanie nie jest tanie, może być "prawdziwą okazją" w porównaniu z tradycyjną biopsją – cena za pobranie do analizy tkanki płuc wynosi około 14 tys. dolarów (w Polsce to wydatek rzędu kilkuset złotych – przyp. red.), a dodajmy, że biopsja tkankowa bywa przyczyną licznych komplikacji, w tym przedostania się powietrza do klatki piersiowej, krwawienia i zakażenia. Badanie krwi jest znacznie prostsze – i bezpieczniejsze.

Biopsja płynna jako badanie profilaktyczne?

Dzięki płynnej biopsji, polegającej na oznaczeniu liczby krążących komórek nowotworowych (CTC – circulating tumour cells), możliwe jest wczesne wykrycie choroby nowotworowej, a także dokonanie oceny ryzyka powstawania przerzutów i monitorowanie reakcji organizmu na zastosowane leczenie. Co ważne, płynna biopsja umożliwia poznanie cech komórek nowotworowych, które oderwały się od guza pierwotnego. Krążą one we krwi jako pojedyncze komórki lub skupiska zwane klastrami, które – co zostało potwierdzone naukowo – odpowiadają za powstawanie przerzutów. CTC mają profil antygenowy i genetyczny odpowiadający charakterystyce danego nowotworu. Pozwala to monitorować przebieg choroby i skuteczność określonych terapii, w tym hormonoterapii i chemioterapii, a także umożliwia wdrażanie nowych, bardziej efektywnych metod leczenia.

Nie można wykluczyć, że płynna biopsja stanie się w przyszłości ważnym badaniem przesiewowym, a nawet profilaktycznym. Test dostarcza bowiem informacji o nieprawidłowościach genetycznych występujących w komórkach nowotworowych, które mogą być związane z guzem pierwotnym, a więc ułatwia wczesne wykrycie choroby.

Bibliografia
  • https://www.onkonet.pl/dp_diagnostyka_biopsje.php
  • https://www.pkt.pl/artykul/plynna-biopsja-w-diagnostyce-onkologicznej-46110
Autor publikacji:
Stanley R. Hamilton
Stanley R. Hamilton

Lekarz, szef Oddziału Patologii i Medycyny Laboratoryjnej w MD Anderson Cancer Center w Houston, stan Teksas, związany z University of Texas, gdzie pełni od 1998 r. funkcję głównego badacza w Grant Biorepository Tissue and Pathology Resource, sponsorowanym przez Cancer Center Support. Profesor Hamilton jest wybitnym specjalistą w dziedzinie badań nad rakiem.

Zobacz więcej artykułów tego eksperta
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 5/2021
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny