Pomoc w walce ze stresem - rośliny adaptogenne

Rośliny adaptogenne wspierają naturalne procesy obrony organizmu przed czynnikami zewnętrznymi, dzięki czemu odgrywają istotną rolę w profilaktyce chorób cywilizacyjnych

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy


Choć ludzki organizm to majstersztyk natury, jego wytrzymałość nie jest nie­ograniczona, a parametry określające środowisko wewnętrzne mogą wahać się tylko w określo­nych granicach tolerancji. Nie­stety zmienne i niełatwe warunki zewnętrzne wciąż wystawiają go na próbę, z czasem prowadząc do zaburzeń funkcjonowania. W takiej sytuacji z pomocą przychodzą naturalne składniki – rośliny o właściwościach ada­ptogennych, czyli wspomagające możliwość dostosowania się orga­nizmu do czynników środowisko­wych bez uszczerbku na zdrowiu.

Rola homeostazy w organizmie

Wszystkie wahania parametrów zdro­wotnych są możliwe do momentu, w którym nie przekraczają pewnych granic. Skomplikowana sieć ukła­dów (spośród których najważniejsze są nerwowy, hormonalny i immu­nologiczny) walczy o utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała, objętości płynów ustrojowych, pH i ciśnienia krwi oraz stężenia związków chemicznych (np. hormo­nów i glukozy). Dzięki temu możliwa jest kontrola procesów życiowych.

Ta zdolność regulacyjna pozwala również przystosować się (adapto­wać) do czynników zewnętrznych i opierać się ich wpływom. Dzięki temu zostaje zachowana równo­waga wewnętrzna organizmu, czyli homeostaza oznaczająca względną stałość parametrów fizjologicznych oraz mechanizmów, które je pod­trzymują1. W jej utrzymaniu biorą udział liczne narządy, m.in. nerki, wątroba oraz gruczoły wydzielania wewnętrznego. Regulacja odbywa się na zasadzie ujemnego sprzęże­nia zwrotnego: każde odchylenie od fizjologicznej normy sygnali­zowane jest zwrotnie układowi regulującemu, którego zadaniem jest uruchomienie reakcji przeciw­działającej temu odchyleniu2.

Homeostaza oznacza równowagę organizmu. Słowo to wywodzi się z języka greckiego od wyrazów homois, czyli równy, oraz stasis, które oznacza trwały.

Wszechobecne stresory

Zachowanie homeostazy nie jest jednak zadaniem łatwym, mimo że obowiązek ten spada na tak wiele narządów i układów. Organizm każdego dnia mie­rzy się bowiem z tzw. stresorami, czyli czynnikami zakłócającymi jego funkcjonowa­nie. Należą do nich toksyczne substancje z zanieczyszczonego powietrza, wolne rodniki, infekcje, stany zapalne, napięcia psy­chiczne, niedobory tlenu czy substancji odżywczych. Powodują one zmiany w centralnym układzie nerwowym, immunologicznym, krążenia i żołądkowo-jelitowym, wpływają również na poziom hor­monów.

Reakcja organizmu na ich działanie przebiega w 3 nastę­pujących po sobie fazach3:

  • Alarm oznacza podwyższoną aktywność sympatycznego układu nerwowego, zwiększenie ilości wydzielanych hormonów stre­sowych oraz przewagę procesów katabolicznych (rozkładu złożonych związków organicznych na prost­sze). Odczuwamy to np. jako przyspieszone bicie serca. 
  • Adaptacja cechuje się wzmo­żonym oporem organizmu wobec stresora oraz przewagą procesów anabolicznych (syntezy związ­ków organicznych). To w tym stadium ciało walczy z wro­giem, co powinno doprowadzić do przywrócenia homeostazy.
  • Wyczerpanie pojawia się, gdy słabnie opór organizmu wobec stresora, którego działanie jest na tyle długotrwałe, że rozpoczy­nają się procesy chorobowe.

Innymi słowy, jeśli czynniki stresowe wpływają na organizm zbyt długo, we krwi utrzymuje się podwyższony poziom hormonów stresowych, zużywana jest większa ilość energii, dochodzi do koncen­tracji wolnych rodników, a w efek­cie – uszkodzenia komórek i tkanek, w tym mito­chondriów. Mecha­nizmy adaptacji i obrony (zmiany morfologiczne, biochemiczne i fizjologiczne) przestają działać efektywnie i nie są w stanie spro­stać temu wyzwaniu. Przy czym ich wydajność zależy od cech indywidual­nych (takich jak osobowość, uwa­runkowania genetyczne) i spada z wiekiem – to dlatego osoby starsze dużo gorzej reagują na przeciążenia, z którymi młodzi, w pełni zdrowi ludzie radzą sobie bez problemu4.

Choroby cywilizacyjne

Epidemia schorzeń charakterystycz­nych dla XXI w. (takich jak otyłość, cukrzyca, nadciśnienie i choroby układu krążenia czy nowotwory) jest bezpośrednio związana z nad­miernym obciążeniem stresorami. Problemy te rozwijają się powoli, w miarę przedłużającej się ekspozycji na niekorzystne czynniki, a później mają charakter przewlekły. Nie bez przyczyny nazywa się je chorobami cywilizacyjnymi – do ich powstania przyczynia się przede wszystkim styl życia typowy dla nowoczesnej populacji krajów wysoko rozwinię­tych.

Stres prowadzący do zabu­rzenia homeostazy jest tym czynni­kiem, który łączy wszystkie z nich. Początkowo łagodne przeciążenia i ograniczone możliwości adaptacji z czasem doprowadzają po prostu do trwałych i nieodwracalnych zmian w obrębie poszczególnych układów. To dlatego tak istotną inter­wencją w przypadku większości chorób cywilizacyjnych może być zmiana stylu życia, obej­mująca wprowadzenie zdrowej diety, rezygnację z używek czy większą aktywność fizyczną. Pozwala to ograniczyć negatywny wpływ stresorów na organizm.

Czym są adaptogeny i jak działają?

Pulę możliwości profilaktyki uzupełniają również naturalne, roślinne surowce – tzw. substan­cje adaptogenne. Już sama nazwa sugeruje ich właściwości: adapto­geny ułatwiają przystosowanie się organizmu do niekorzystnych warunków środowiskowych.

Obecnie uważa się, że aby zakwa­lifikować dany składnik do tej grupy, musi on spełniać kilka warunków:

  • mieć naturalne pochodzenie,
  • być nieszkodliwy,
  • wykazywać działanie immunostymulujące, przeciwu­tleniające i uspokajające (obniżać aktywność ośrodkowego układu nerwowego)
  • poprawiać funk­cje mózgu i sprawność fizyczną5.

Niektórzy eksperci dodają do tej listy wymóg działania antyhe­patotoksycznego (ochronnego na wątrobę), przeciwnowotworo­wego oraz obniżającego poziom cholesterolu i cukru we krwi6.

Żeń-szeń nazywany także korzeniem życia lub ginsengiem jest jedną z roślin o właściwościach adaptogennych o wszechstronnym działaniu.

Szczegółowy mechanizm dzia­łania adaptogenów nie został do końca poznany. Wiadomo jed­nak, że stymulują one rdzeń nad­nerczy, odgrywający zasadniczą rolę w odpowiedzi na aktywność stresorów – to w nim produkowane są neuroprzekaźniki, takie jak dopamina, adrenalina i noradrena­lina, które przygotowują organizm do konfrontacji z zagrożeniem7. Aktywizując pracę nadnerczy, adaptogeny wzmacniają zatem zdol­ność przystosowawczą organizmu i jego odporność na przeciążenia. Wpływają również na podwzgó­rze oraz regulują poziom hormo­nów stresu – głównie kortyzolu.

Przekłada się to na działanie antytoksyczne i przeciwrodnikowe, wzmocnienie odporności, polepszenie koncentracji i zapamiętywania, wzrost witalności, redukcję niepokoju i ner­wowości, przyspieszenie rekonwale­scencji, poprawę snu i samopoczucia, wzrost siły mięśni czy opóźnienie procesów starzenia. Jednym słowem – adaptogeny mogą być źródłem mocy dla całego organizmu, stymulując pracę wszystkich jego układów i przy­czyniając się do profilaktyki chorób cywilizacyjnych. Zalecane są też sportowcom, osobom narażonym na nadmierny wysiłek oraz pacjen­tom w okresie rekonwalescencji.

Poznaj adaptogeny

W praktyce do roślin adaptogennych zalicza się wiele surowców od wie­ków stosowanych w medycynie chińskiej czy ajurwedyjskiej. Ich ogromna różnorodność nastręcza pewne trudności, jeśli chodzi o stan­daryzację surowców, jednak na pod­stawie testów farmakologicznych możliwe jest określenie aktywności biologicznej adaptogenów i potwier­dzenie ich działania. Dzięki temu udało się wskazać kilka roślin, które z całą pewnością wzmacniają moż­liwości adaptacyjne organizmu.

 Adaptogeny ułatwiają przystosowanie się organizmu do niekorzystnych warunków środowiskowych.
  • Ashwagandha (Withania somnifera) W zielu tej subtropikalnej rośliny zidentyfikowano przeciwbakte­ryjne i przeciwnowotworowe wita­nolidy, natomiast w jej korzeniu – substancje adaptogenne z grupy glikowitanolidów. To one wykazują silne właściwości antyoksyda­cyjne i odtruwające, dzięki którym ashwagandha działa przeciwstre­sowo, pobudza pracę mózgu (nawet u szczurów ze sztucznie wywołaną chorobą Alzheimera), chroni przed wrzodami żołądka na tle nerwowym, zwiększa wydolność oraz zmniej­sza związane z wiekiem zaburze­nia funkcjonowania8. W leczeniu depresji jej skuteczność jest porów­nywalna do leków (imipraminy), a wątrobę narażoną na nadmiar metali ciężkich chroni w stop­niu podobnym do sylimaryny9.
  • Żeń-szeń (Panax ginseng) Różne gatunki z rodzaju Panax wykorzystywane są od wieków jako surowce lecznicze, jednak najbardziej znany jest właśnie P. ginseng. W kilkudziesięciu bada­niach powodował poprawę samo­poczucia, sprawności fizycznej i parametrów przemiany materii (np. zmniejszył stężenie cukru we krwi i masę ciała u 36 pacjen­tów z cukrzycą)10. U sportowców ogranicza produkcję kwasu mle­kowego, dzięki czemu przeciw­działa zmęczeniu mięśni i podnosi wytrzymałość, a u zwierząt podda­nych działaniu radioaktywnemu znacznie zmniejszał uszkodzenia organów i przyspieszał odbudowę układu immunologicznego. Z kolei zarówno w badaniach na szczu­rach, jak i z udziałem ludzi znacz­nie poprawiał zdolność zapamięty­wania, uczenia się i kojarzenia11. Żeń-szeń chroni organizm również przed wolnymi rodnikami, związ­kami cytotoksycznymi i kancerogen­nymi, a obecne w nim ginsenozydy posiadają właściwości antynowo­tworowe (m.in. hamują rozwój guzów i zmniejszają inwazyjność komórek rakowych). W jednym z badań naukowcy odkryli, że ryzyko rozwoju niektórych nowotworów (jamy ustnej, przełyku, żołądka, jelita gru­bego, wątroby, płuc, trzustki i jajników) u osób stosujących ekstrakt z tej rośliny przez co najmniej rok było mniejsze niż w populacji ogólnej i cią­gle spadało w ciągu 20 lat12.
  • Cytryniec chiński (Schisandra chinen­sis) Tę pnącą roślinę można spotkać naturalnie w Japonii i Mandżurii. Ze względu na dużą zawartość wita­min C i E, garbników i lignanów jej owoce stosowane są przy przeziębie­niach jako środek naturalnie wzmac­niający organizm, zwalczający zmęczenie, a przy okazji wpływający tonizująco na układ nerwowy. Działa również przeciwmiażdżycowo i antydepresyjnie, wymiata wolne rodniki, chroni komórki wątroby (m.in. wzmacnia detoksykację, rów­nież przy zapaleniu narządu) oraz zwalcza zmęczenie i niedokrwi­stość13. Ekstrakt z cytryńca zwiększa możliwości fizyczne i psychiczne, m.in. proces uczenia się i zapamięty­wania, a być może w przyszłości sta­nie się nawet środkiem pomocnym u pacjentów z chorobą Alzheimera14.
  • Szczodrak krokoszowy(Rhapontocum carthamoides) W ludo­wej medycynie mongolskiej roślina ta stosowana była jako środek stymulujący, przeciwdziałający impotencji i wspomagający rekon­walescencję. Dziś wiemy, że obecne w niej ekdysteroidy są podobne strukturalnie do hormonów ste­roidowych i nadają szczodrakowi właściwości adaptogenne. Udo­wodniono jego działanie hepa­toprotekcyjne, hipoglikemiczne, antyoksydacyjne i powodujące przyrost masy mięśniowej15. Ekstrakt z korzeni i kłączy R. carthamoides działa pobudza­jąco i tonizująco na ośrodkowy układ nerwowy, łagodzi objawy depresji i schorzeń psychiatrycz­nych (nawet schizofrenii)16.
  • Eleuterokok kolczasty(Eleutherococcus senticosus) Pod tą tajemniczą nazwą kryje się roślina występująca na Syberii, w Korei, Japonii i Chinach, czasem nazywana żeń-szeniem syberyj­skim. Surowcem są zarówno kłą­cza, jak i korzeń eleuterokoka. Zgodnie ze swoją potoczną nazwą roślina działa podobnie do gatun­ków z grupy Panax i podobnie jak one wykazuje właściwości radio­ochronne, m.in. przyspieszając procesy regeneracyjne po napro­mieniowaniu. Działa również pro­filaktycznie podczas chemioterapii (zmniejsza toksyczny wpływ cyto­statyków) i immunostymulująco17. Zwiększa wydolność psychofi­zyczną, łagodzi stany depresyjne, poprawia pamięć u osób starszych, przyspiesza powrót do zdrowia po zabiegach chirurgicznych, a także łagodzi nerwice i dolegli­wości towarzyszące menopauzie18.
  • Różeniec górski (Rhodiola rosea) To jeden z niewielu adaptogenów, które można znaleźć w Polsce – rośnie naturalnie w Karpa­tach. Za właściwości różeńca odpowiadają liczne kwasy organiczne, flawonoidy, garb­niki oraz glikozydy fenolowe. Dzięki nim ekstrakt z tej rośliny zwiększa wydolność fizyczną (co potwierdzono w badaniach z udziałem ludzi), a w jednym z badań u studen­tów zmniejszał stres, bóle głowy i zmęczenie powodowane egza­minami, niwelował problemy ze snem i poprawiał samopoczu­cie19. Ponieważ reguluje poziom endorfin, w okresach wzmożonego narażenia na stres wykazuje pro­tekcyjne działanie wobec serca. Różeniec można stosować pomocniczo w terapii nowotwo­rowej, ponieważ zwiększa sku­teczność, a zmniejsza toksyczność leków cytostatycznych wyko­rzystywanych w chemioterapii, a zwłaszcza hepatotoksyczność adriamycyny (doksorubicyny)20.
  • Lukrecja gładka (Glycyrrhiza glabra) Główny składnik tej rośliny – gli­cyryzyna – budową przypomina kortyzol, co sugeruje, że podobnie jak ten hormon przygotowuje orga­nizm do walki: działa katabolicznie, wyzwala energię, zwiększa odpor­ność na stres, a przy tym wykazuje właściwości estrogenne i przeciwza­palne. Dzięki tym ostatnim (w połą­czeniu z antyoksydacyjnymi i prze­ciwwirusowymi) lukrecja wspomaga regenerację wątroby po uszkodze­niach i przebytych zakażeniach21. Korzeń rośliny stosowany jest przy chorobie wrzodowej żołądka, nieżytach górnych dróg odde­chowych (działa wykrztuśnie i przeciwkaszlowo), alergiach czy zakażeniach bakteryjnych. Zarówno lukrecja gładka, jak i chińska (Glycyrrhiza glabra) dzia­łają tonizująco, neutralizują toksyny i normalizują poziom cukru we krwi.
Bibliografia
  • JAMA 1992; 267: 1244-1252
  • Ziółko E., Podstawy fizjologii człowieka, Nysa 2006, 13-15
  • Mag Apt 2007; 7: 58-60
  • Post Fitoter 2000; 1(3): 24-32
  • Post Fitoter 2000; 1(2): 31035
  • J Ethnopharmacol 2000; 72 (3): 345-393
  • Endocrine 2016; 51 (2): 369-79; Auton Neurosci 2017; 203: 67-73
  • J Ethnopharmacol 2001; 74 (1): 1-6; Phytotherap Res 1987; 1 (1): 32-37; Phytotherap Res 1995; 9(2): 110-3; Phytomed 2001; 8(2): 125-32
  • Phytomed 2000; 7 (6): 463-469; Phytotherap Res 2000; 14(7): 568-570
  • Diabetes Care 1995; 18 (10): 1373-5
  • Wiad Ziel 1994; 1994; 11: 4-7; Biol Pharmacol Bull 1995; 18 (10: 1439-1442; Nutr Neurosci 2001; 4 (5): 399-412;
  • Cancer Causes Control 2000; 11 (6): 565-576; J Korean Med Sci 16 (suppl): 28-37; Cancer Epid, Biomarkers and Prev 1995; 24(3): 221-29
  • Ceska Slov Farm 2001; 50 (5): 219-224; Mol Cell Biochem 2000; 205 (1/2): 111-114;
  • J Ethnopharmacol 1999; 67(1): 61-68
  • Planta Med 2002; 68(3): 217-220
  • J Nat Prod 2005; 68, 168: 172
  • Wiad Ziel 1997; 10:8
  • Acta Physiol Pharmacol Bulg 1987; 13 (4): 66-70; Phytother Res 2000; 14(1): 30-35
  • Acta Pharmacol Sin 2001; 22 (12): 1057-1070; J Ethnopharmacol 2000; 72(3): 345-393
  • Phytomedicine 2000; 7(2): 85-89
  • Vopr Onkol 1992; 38: 1217-1222
  • Herba Pol 1991; 37(3-4): 163-78
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny