Osteopatia - holistyczne leczenie bólu, czym jest i na co pomaga?

Osteopatia, choć jej nazwa może to sugerować, nie jest chorobą. Nie ma również nic wspólnego z osteoporozą. To holistyczny sposób leczenia, dobrze znany w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, ale u nas dopiero odkrywany.

21 czerwiec 2021
Artykuł na: 23-28 minut
Zdrowe zakupy

O osteopatii można powiedzieć, że ma krótką historię, lecz długie dzieje. Ta metoda manualnego oddziaływania na organizm powstała bowiem w następstwie obserwacji, jakie w czasie wojny secesyjnej, a więc ponad 150 lat temu, poczynił jej twórca, Andrew Taylor Still, służący wtedy na froncie jako chirurg.

Zauważył on, że ciężko ranni żołnierze pozostawieni bez opieki medycznej częściej przeżywali niż ranni leczeni metodami dostępnymi ówczesnej medycynie. Poczynione spostrzeżenia zasiały w nim wątpliwości co do skuteczności stosowanych w tamtych czasach metod chirurgii i farmakologii.

Czarę goryczy przelały osobiste doświadczenia Stilla. W wyniku epidemii zapalenia opon mózgowych stracił troje dzieci, a jego żona zmarła, rodząc kolejne dziecko. Choć był lekarzem, nie mógł temu zapobiec.

Still był kaznodzieją, człowiekiem o głębokiej wierze. Nie dopuszczał do siebie myśli, że Stwórca pozostawił człowieka bezbronnym wobec chorób. Skoro choroby, tak jak wszystko, pochodzą od Boga, musiał on wyposażyć człowieka w biologiczne mechanizmy umożliwiające powrót do zdrowia.

Rozumując w ten sposób, Still doszedł do wniosku, że wszystkie lekarstwa, jakie są potrzebne człowiekowi, znajdują się w jego organizmie, a choroba uniemożliwia do nich dostęp. Zgodnie z filozofią osteopatii człowiek ma energię życiową, która pod wpływem różnych czynników – wewnętrznych i zewnętrznych – ulega zaburzeniu.

Zadaniem osteopaty jest usunięcie blokad i umożliwienie tej energii działania, dzięki czemu organizm odzyskuje równowagę.

Energia życiowa i równowaga?

Kiedy używamy takich pojęć jak energia życiowa, przychodzi nam na myśl ezoteryka i szarlataneria. Tego rodzaju podejście nie jest uzasadnione w przypadku osteopatii. Metoda leczenia opracowana przez A.T. Stilla była i nadal jest oparta na wiedzy anatomicznej i fizjologicznej.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych osteopaci to lekarze, którzy w toku kształcenia wybrali specjalizację osteopatyczną. Mają więc uprawnienia do wypisywania recept czy przeprowadzania zabiegów chirurgicznych, ale od innych lekarzy różnią się sposobem myślenia o leczeniu pacjenta.

W Europie osteopatą może zostać lekarz, fizjoterapeuta lub położna, którzy po ukończeniu studiów wyższych o profilu medycznym zdecydują się na pogłębianie wiedzy w szkole osteopatii, gdzie nauka trwa od czterech lub pięciu lat.

Osteopaci są więc znakomicie wykształceni w zakresie anatomii, fizjologii, embriologii, patologii, diagnostyki i różnych sposobów prowadzenia terapii. Poznają techniki leczenia manualnego, które pomagają usuwać ból, przywrócić mobilność i wesprzeć naturalne funkcje organizmu.

Czym zatem jest owa "energia życiowa"? Dla Stilla była ona jednocześnie czymś bardzo realnym i mistycznym. Określał bowiem tym mianem krew, jako że przenosi ona do tkanek niezbędne do życia substancje odżywcze i tlen, a odprowadza z nich trujące produkty przemiany materii. Jak mawiał: "nawadnia ona wyschnięte pola". Mistycyzm "energii życiowej" związany był zaś z fascynacją krwią i innymi płynami ustrojowymi (np. płynem mózgowo-rdzeniowym), których działanie w organizmie nie było jeszcze w tamtych czasach dobrze poznane.

Z tego powodu Still przypisywał im naturę boską. Nie można mieć mu tego za złe, chociażby ze względu na uwarunkowania historyczne i kulturowe. Przecież nawet dzisiaj, mimo postępu, jaki dokonał się w nauce, nie wszystkie zjawiska udaje się wyjaśnić. Nie oznacza to jednak, że należy zaprzeczać ich istnieniu. Powróćmy jednak do pojęcia energii życiowej, rozumianej jako krew i inne płyny ustrojowe. W osteopatii najważniejsza jest "zasada tętnicza" (rule of the artery).

Zgodnie z nią swobodny przepływ krwi zapewnia tkankom i organom wszystko, co jest niezbędne do ich właściwego funkcjonowania. Wszelkie przeszkody hamujące krążenie krwi zaburzają więc równowagę organizmu.

W jaki sposób usuwać blokady? Nie nadają się do tego lekarstwa, a już na pewno bezużyteczne były substancje chemiczne stosowane za czasów Stilla, takie jak alkohol, rtęć czy opium, które są truciznami przynoszącymi więcej szkody niż pożytku. Still fascynował się anatomią i odpowiedź na to pytanie odnalazł właśnie w anatomii. Jego zdaniem kości można wykorzystać niczym dźwignie odbarczające naczynia krwionośne, nerwy i inne tkanki organizmu.

Dlaczego osteopatia tak dziwnie się nazywa?

Słowo "kość", czyli po grecku osteon, nieprzypadkowo stanowi pierwszy człon terminu "osteopatia". W koncepcji osteopatycznej kości są bowiem najważniejsze. Stanowią narzędzie do oddziaływania na inne struktury ciała. Pełnią niejako funkcję uchwytu, za którego pomocą osteopata uzyskuje dostęp do leczonego obszaru ciała.

Wiele istotnych życiowo narządów i struktur znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kości, które z jednej strony je chronią, z drugiej zaś mogą je podrażniać. Posłużmy się przykładem serca. Znajduje się ono za mostkiem, do którego jest przymocowane więzadłami.

Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że w ten sam sposób serce przymocowane jest również do kręgosłupa. Zaburzenia pracy serca mogą więc rzutować na struktury kostne i odwrotnie, nieprawidłowa mechanika kręgosłupa może przenosić napięcia na układ więzadeł stabilizujących serce, które – ciągle podrażniane – nie jest w stanie pracować wystarczająco efektywnie. Może w związku z tym zareagować funkcjonalnymi zaburzeniami rytmu, które nie dają się wytłumaczyć żadną inną patologią.

Stosowanie środków farmakologicznych w takiej sytuacji jedynie maskuje symptomy. Usunąć może je natomiast zrównoważenie napięć w obrębie struktur otaczających serce, uzyskane na przykład dzięki wykorzystaniu dźwigni kostnych. Także układ nerwowy może być podrażniany przez różne struktury organizmu, w tym kości. Paradoksalnie wykorzystanie kości jako narzędzia w terapii osteopatycznej pomaga ten problem rozwiązać.

Jednak w osteopatii kości są istotne nie tylko ze względu na ich funkcję mechaniczną. Należy pamiętać, że stanowią one ochronę dla szpiku kostnego, będącego miejscem powstawania i dojrzewania komórek krwi. Są również rezerwuarem substancji mineralnych. Niedawne badania wykazały także, że kości wydzielają hormony i różnorodne mediatory wpływające na ogólny stan organizmu. Still nie dysponował tak obszerną wiedzą jak my obecnie, a jednak zafascynowały go kości.

Skąd jednak wziął się drugi człon nazwy osteopatia, który tak jednoznacznie kojarzy się z patologią (neuropatia, retinopatia itp.)? Stillowi najprawdopodobniej chodziło o patos lub pasję, ale nie zmienia to faktu, że zlepek osteo i patia nasuwa na myśl patologię, a nie zamiłowanie do kości, czyli anatomii, fizjologii i zdrowia. Pewnie byłoby lepiej, gdyby osteopatia nazywała się osteopasją.

W leczeniu osteopatycznym nie stosuje się środków farmakologicznych, zakładając, że "boska apteka" ze wszystkimi niezbędnymi substancjami znajduje się wewnątrz organizmu człowieka. Jeżeli zostaną stworzone optymalne warunki do funkcjonowania organizmu, wzmocnione siły witalne przywrócą choremu zdrowie także w przypadku ciężkich chorób. Takie podejście do leczenia sprawia, że spośród wszystkich metod ratowania zdrowia osteopatię można uznać za najbardziej naturalną. W leczeniu z jej zastosowaniem nie wykorzystuje się farmakoterapii, ziół czy innych substancji. Homeostazę w organizmie uzyskuje się dzięki wyłącznie manualnemu oddziaływaniu na poszczególne układy ciała. Wyróżnia się trzy główne filary terapii osteopatycznej: parietalny, wisceralny i kranialny.

Osteopatia parietalna

Osteopatia parietalna skupia się na układzie ruchu człowieka, czyli na stawach, kościach, mięśniach, więzadłach i ścięgnach, pomaga usuwać dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości. Szczególnie dobrze sprawdza się w przypadku ostrego zablokowania stawów kręgosłupa, powodującego kłujący ból i ograniczenie jego ruchomości, a także wtedy, gdy dochodzi do przewlekłych i ostrych dolegliwości odcinka szyjnego, piersiowego i lędźwiowego (związanych np. z przepukliną krążka międzykręgowego), bólów stawowych (spowodowanych zmianami zwyrodnieniowymi), zablokowania żeber, kolan i innych struktur aparatu ruchu, przeciążeń stawów i tkanek miękkich.

Osteopata posługuje się licznymi technikami terapeutycznymi, takimi jak manipulacje, mobilizacje, odwijanie powięziowe, równoważenie napięć więzadłowych, membranowych i płynowych. Wybór techniki jest uzależniony od stanu zdrowia pacjenta.

Osteopatia wisceralna

Zgodnie z nazwą (wisceralna, czyli trzewiowa, jelitowa) ten rodzaj osteopatii koncentruje się na narządach wewnętrznych, takich jak wątroba czy nerki. Obecnie coraz więcej osób cierpi na zaburzenia funkcjonalne organów układu trawiennego, oddechowego, krążeniowego czy moczowo-płciowego.

Coraz częstsze są też przypadki zespołu jelita drażliwego, przepukliny rozworu przełykowego, refluksu, przewlekłego zapalenia zatok, astmy i zaburzeń rytmu serca, np. arytmii, a także przewlekłych, nawrotowych zapaleń cewki moczowej i pęcherza oraz problemów z płodnością.

W tych i wielu innych dolegliwościach może pomóc terapia osteopatyczna, która całkowicie je usuwa lub znacznie łagodzi ich przebieg. Dodajmy, że narządy wewnętrzne są często przyczyną bólu, który jest odczuwany w pozornie niepowiązanych z nimi częściach ciała.

Nierzadko okazuje się, że powodem bólu kręgosłupa jest np. jelito cienkie lub grube. Ból stawu krzyżowo-biodrowego może być spowodowany zaburzeniami w obrębie esicy lub jelita ślepego.

Za ból kolana odpowiada nieraz nerka. Schorzenia wątroby często objawiają się bólem i ograniczeniem ruchomości stawu barkowego. Za wymienione współzależności odpowiada skomplikowana struktura układu nerwowego, która powoduje, że miejsce problemu nie zawsze pokrywa się z obszarem odczuwanego bólu lub wystąpienia ograniczeń ruchomości.

Osteopaci są znakomicie przygotowani do ustalenia, jaki charakter mają konkretne dolegliwości: "lokalny" czy "odległy", oraz oceny, jaką technikę należy zastosować, by je usunąć.

Infografika: Obszary bólu promienującego od narządów wewnętrznych

Ból rzutowany, czyli promieniujący od narządów wewnętrznych – dolegliwości nie zawsze występują w miejscu, z którego się wywodzą

Osteopatia wisceralna przywraca ruchomość i elastyczność tkanek oraz ich prawidłowe napięcie wokół narządów wewnętrznych, zaburzone np. zrostami pozapalnymi i bliznami pooperacyjnymi, poprawia ukrwienie organów, odprowadzanie z nich toksyn i metabolitów, a także przesyłanie impulsów nerwowych. Interwencja osteopaty często wystarcza nawet w przypadku dolegliwości, z którymi medycyna oparta na farmakologii i chirurgii nie może sobie poradzić.

Osteopatia kranialna

Osteopatia kranialna, czyli czaszkowa lub czaszkowo-krzyżowa, jest najbardziej tajemniczą i najmniej znaną formą postępowania osteopatycznego. Koncentruje się na czaszce wraz z ośrodkowym układem nerwowym i oponach mózgowo-rdzeniowych, czyli warstwach tkanki łącznej otaczających mózgowie i rdzeń kręgowy. Sprawdza się ona w tak powszechnych dolegliwościach jak napięciowe i migrenowe bóle głowy, problemy z zatokami, dysfunkcje stawu skroniowo-żuchwowego (trzaski, bóle, bruksizm), szumy uszne pochodzenia naczyniowego itp.

Ze względu na przysadkę i podwzgórze, będące nadrzędnymi strukturami układu hormonalnego, zlokalizowanymi w mózgu, jest również zalecana w przypadku zaburzeń hormonalnych. Dodajmy, że częściowo w czaszce znajduje się także najistotniejszy nerw układu przywspółczulnego, czyli nerw błędny. Jest on odpowiedzialny za regulację funkcji niemalże wszystkich narządów wewnętrznych. Dzięki terapii krzyżowo-czaszkowej można też wpływać na stan emocjonalny pacjenta.

Wykorzystuje się ją np. do usuwania traum i stresu emocjonalnego. Ta najbardziej tajemnicza domena osteopatii budzi również najwięcej kontrowersji. Otóż podstawy, na jakich stworzono model osteopatii kranialnej, nie wytrzymują krytyki, która wynika z tego, co dziś wiemy o szwach czaszkowych, ciśnieniu wewnątrzczaszkowym i jego zmianach powiązanych z cyrkulacją płynu mózgowo-rdzeniowego czy sprężystości membran czaszki.

Kości czaszki nie porusza siła "oddechu życia", jak uważali w przeszłości osteopaci, jest to proces o wiele bardziej skomplikowany. Niemniej terapia krzyżowo-czaszkowa przynosi w wielu przypadkach korzystne efekty.

Czy wato odrzucać ją jedynie ze względu na błędny model teoretyczny? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, ale na pewno trzeba zachować otwartość umysłu, by przypadkiem... nie wylać dziecka z kąpielą. Chodzi o to, by nie zaprzepaścić szansy na odzyskanie zdrowia dzięki terapiom, których skuteczności nie udało się dotąd potwierdzić naukowo np. z powodu braku metod i narzędzi badawczych. W tym kontekście warto dodać, że kilka lat temu pojawiła się nowa teoria pozwalająca wyjaśnić, czym jest rytmiczny impuls czaszkowy, a tym samym – w jaki sposób może oddziaływać na organizm terapia czaszkowo-krzyżowa. Chodzi o teorię poliwagalną, stworzoną przez amerykańskiego neuropsychiatrę Stephena Porgesa, który z osteopatią nie ma nic wspólnego. Okazało się jednak, że teoria poliwagalna tłumaczy również zjawiska obserwowane podczas stosowania technik osteopatii czaszkowej.

Osteopata za pomocą ćwiczeń, w których pacjent uczestniczy biernie, oddziałuje na tkanki miękkie otaczające staw.

Terapia osteopatyczna polega na pracy z układem mięśniowo-szkieletowym, narządami wewnętrznymi i układem czaszkowo-krzyżowym. Dobrze wykształcony osteopata potrafi również sprecyzować zalecenia dotyczące diety i suplementacji w przypadku konkretnej dolegliwości. Wiemy bowiem, że czynniki zewnętrzne i wewnętrzne upośledzające funkcjonowanie organizmu są nie tylko natury mechanicznej, lecz również chemicznej. Na przykład nadmierne zakwaszenie organizmu powoduje osłabienie tkanek i utrzymywanie się stanów zapalnych. Właściwa dieta i suplementacja pomagają rozwiązać ten problem.

Jednym z głównych postulatów osteopatii jest jedność ciała, duszy i umysłu. Pod pojęciem duszy kryją się emocje. To one są często źródłem stresu, który zaburza funkcjonowanie organizmu i przyczyniają się do jego dysfunkcji. A osteopatia, jak już wiemy, jest również metodą oddziaływania na poziomie emocjonalnym. Szczególne znaczenie ma w tym przypadku terapia czaszkowa oraz praca z powięziami. Wystarczy wspomnieć o zjawisku uwolnienia somato-emocjonalnego, które przynosi rozładowanie traum skumulowanych w ciele, czy o pracy z układem komorowym mózgu, skutkującej wywołaniem u pacjenta stanu relaksu.

Kwestie umysłowe należy zaś rozumieć jako uświadamianie pacjentowi, w jaki sposób powinien modyfikować swój styl życia, aby odzyskać zdrowie i jak najdłużej je utrzymać. Jednakże holizm terapii osteopatycznej związany jest również ze sposobem myślenia osteopaty, wynikającym ze specyfiki jego specjalizacji lekarskiej i doświadczenia zawodowego.

Łączenie elementów układanki

Nie jest tajemnicą, że ludzki organizm jest pełen niespodzianek. Wspominaliśmy już o tym, że miejsce bólu nie musi pokrywać się z rzeczywistym źródłem problemu. Dobrze wykształcony osteopata dysponuje wiedzą umożliwiającą mu odnalezienie faktycznej przyczyny dolegliwości, a ponadto ma umiejętności pozwalające ją usunąć.

Aby tego dokonać, kieruje się swoistą filozofią i logiką myślenia oraz postępowania, które oparte są na wnikliwym wywiadzie i badaniu manualnym oraz procesie wnioskowania klinicznego. Wizyta u osteopaty rozpoczyna się od rozmowy mającej na celu ustalenie potencjalnego źródła problemu. Nawet jeżeli pacjent zgłasza się z bólem barku, może spodziewać się pytań dotyczących wszystkich układów ciała. Ta dociekliwość osteopaty ma związek ze skomplikowanymi zależnościami występującymi w organizmie i z troską o to, aby nie przeoczyć patologii, które mogą dawać nietypowe objawy.

W przypadku kobiet poza kwestiami dotyczącymi układu mięśniowo-szkieletowego, trawiennego, oddechowego, krążeniowego, nerwowego, hormonalnego czy moczowo-płciowego może być poruszony także temat porodu i przebiegu ciąży. Zdarza się bowiem, że ciąża i poród powodują skłonności do ulegania urazom i do zapadania na niektóre choroby. Rozmowa z osteopatą dotyczy także stylu życia i diety, odczuwanego stresu i ekspozycji na szkodliwe czynniki zewnętrzne.

Po przeprowadzeniu wywiadu specjalista przystępuje do wykonania badania osteopatycznego. Tutaj postępowanie może być różne i zależy od doświadczenia i sposobu wnioskowania danego osteopaty. Najczęściej składa się ono z części ogólnej i szczegółowej. Terapeuta stara się ocenić, co jest przyczyną dolegliwości w tzw. słabym ogniwie, czyli miejscu odczuwanego bólu. Nierzadko okazuje się bowiem, że bóle odcinka lędźwiowego kręgosłupa są związane z przebytym skręceniem stawu skokowego albo że problemy stawu skroniowo-żuchwowego mają źródło w asymetrii i rotacji miednicy.

Często bóle głowy wynikają z problemów trawiennych (na co wskazuje określony kształt brzucha). Przykłady można mnożyć. Powstawanie dysfunkcji porównuje się niekiedy do kostek domina, które w pewnym miejscu zostały przewrócone (pierwotna przyczyna), a w innym się zatrzymały (miejsce dolegliwości, czyli słabe ogniwo). Aby odnaleźć ciąg przyczynowo-skutkowy, należy ustalić, czy przyczyna dysfunkcji ma charakter wstępujący, czyli znajduje się poniżej słabego ogniwa, czy jest odwrotnie i ma charakter zstępujący.

W osteopatii wyróżnia się ponad 30 wskazań do zastosowania techniki czaszkowej CV4

Osteopata wykonuje w tym celu m.in. test nasłuchu. Nie ma on nic wspólnego ze słuchaniem, jest badaniem manualnym pozwalającym w przybliżeniu określić lokalizację problemu. Można obrazowo powiedzieć, że osteopata "nasłuchuje" za pomocą ręki. W ramach badania ogólnego terapeuta może poprosić o wykonanie pewnych ruchów lub sam je u pacjenta wywołuje za pomocą tzw. ćwiczeń biernych. Na część szczegółową badania składają się różne testy i palpacje, czyli badanie manualne struktur anatomicznych.

Po zakończeniu badania terapeuta dobiera właściwe techniki pracy manualnej z zakresu osteopatii parietalnej, wisceralnej i kranialnej. Niektórzy specjaliści stosują ponadto osteopatię biodynamiczną lub morfodynamiczną. Są to podejścia odwołujące się do rozwoju embrionalnego tkanek, polegają na zaangażowaniu mentalnym i energetycznym w prowadzoną terapię. Praktykują je wyłącznie osteopaci doświadczeni, z obszerną wiedzą o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu we wszystkich jego aspektach.

Co dalej z osteopatią?

Poza kształceniem podstawowym w zakresie osteopatii, trwającym dodatkowo cztery lub pięć lat po ukończeniu studiów o profilu medycznym, osteopaci mogą kształcić się dalej w zakresie stosowania różnych osteopatycznych podejść terapeutycznych. Część z nich decyduje się również na specjalizację. Nie oznacza to rezygnacji z holizmu, lecz zdobycie jeszcze większych kompetencji w wybranej dziedzinie z uwzględnieniem całej złożoności człowieka.

W Polsce rozpoczęto kształcenie pierwszych osteopatów pediatrycznych i ginekologicznych. Kobiety mające trudności z zajściem w ciążę, a także skarżące się na bolesne miesiączki, cierpiące na endometriozę czy z zaburzeniami hormonalnymi będą mogły wkrótce szukać kompleksowej pomocy u osteopatów ginekologicznych. Zadaniem osteopaty pediatrycznego jest dbanie o prawidłowy rozwój dziecka. Pomoże on również w przypadku występowania u malucha trudności ze ssaniem, gdy cierpi on na nawrotowe zapalenie ucha, infekcje dróg oddechowych i kolki lub ma problemy trawienne czy ze snem.

Terapia osteopatyczna jest skuteczna w przypadku wielu zaburzeń funkcjonalnych, z którymi nie radzi sobie medycyna akademicka. Warto skorzystać z jej dobrodziejstw.

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health 4/2019
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny