Panteon bohaterów medycyny: Florence Nightingale

Pielęgniarka w czasach dawnych i dawniejszych, jeśli w ogóle pojawiała się przy chorych i rannych, była raczej opiekunką duchową, oferującą bardziej dobre słowo i modlitwę niż realną pomoc medyczną. Zmieniła to w XIX wieku pewna energiczna Angielka.

28 luty 2021
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Florence Nightingale bez najmniejszej wątpliwości była osobą o silnym charakterze. Najpierw przeciwstawiła się własnej rodzinie, dla której pomysł, aby panienka z dobrego i zamożnego domu została pielęgniarką, był szokiem. Później stawiła czoła dowództwu brytyjskiej armii, któremu nie dała się zbyć urzędowym gadaniem o „zadowalających warunkach” w wojskowych szpitalach na froncie.

Florence Nightingale Florence Nightingale

Urodziła się 12 maja 1820 r. we Florencji (stąd pochodzi jej imię), w arystokratycznej rodzinie angielskiej. Rodzina zapewniła jej wszechstronne wykształcenie. Młoda Florence studiowała starożytność, biegle władała czterema językami, do końca życia czytała Platona w oryginale. Gdy ukończyła 25 lat, wprawiła rodziców w osłupienie prośbą o zgodę na naukę pielęgniarstwa w szpitalu w Salisbury.

W tamtych czasach pielęgniarstwem trudniły się (nie licząc zakonnic) głównie kobiety z nizin społecznych. Warunki pracy były tak ciężkie, że angielskie sądy chętnie zamieniały kobietom karę więzienia na pracę w szpitalu. Nic dziwnego, że rodzice próbowali odwieść córkę od tego zamiaru, wysyłając ją w długą, zagraniczną podróż. Ona jednak skorzystała z niej zgodnie z powziętym wcześniej planem - poznawała szpitale i pracę pielęgniarek w różnych krajach.

W końcu w 1850 r. udało się osiągnąć zgodę matki na odbycie w Kaisewerth nad Renem czteromiesięcznego kursu pielęgniarskiego dla diakonis protestanckich, w szpitalu pastora Teodora Fliednera. Umiejętności doskonaliła później w szpitalach paryskich. W 1852 r. mogła już sama decydować o sobie. Zrezygnowała z małżeństwa z ukochanym mężczyzną (ostatni list od niego nosiła przy sobie do końca życia) i została przełożoną zakładu dla chorych dam z towarzystwa w Londynie.

Pielęgniarka idzie na wojnę

W 1854 r., gdy wybuchła Wojna Krymska, w której Anglicy i Francuzi walczyli z Rosją, udała się do szpitali polowych w Turcji. Za własne pieniądze zakupiła potrzebne leki i środki opatrunkowe, zebrała 38 ochotniczek i wsparta oficjalną nominacją ministra wojny udała się na front. W przepełnionym szpitalu w Skutari zastała chaos organizacyjny, brud, epidemię tyfusu i dyzenterii oraz szkorbut.

Ranni żołnierze, odziani w brudne i zakrwawione mundury, leżeli tuż obok zakaźnie chorych. Śmiertelność sięgała 42%. Do tego w całym obozie panował paniczny strach przed cholerą, tyfusem i czerwonką, przez które codziennie umierało kilkadziesiąt osób.

Nie raz zdarzało się, że Florence pracowała po dwadzieścia godzin bez przerwy. Dzięki częstej samotnej nocnej służbie, kiedy przechodziła od jednego żołnierza do drugiego, służąc pomocą przy podawaniu leków czy spożywaniu posiłków, niosąc w ręku lampę naftową, która była jedynym źródłem światła, zyskała przydomek „Damy z Lampą”. W ciągu dwóch miesięcy Nightingale poprawiła warunki sanitarne, zorganizowała kuchnię i pralnię szpitalną, codziennie osobiście obchodziła każdą salę. Efektem tych starań było zmniejszenie śmiertelności do 2%. W 1856 r. powróciła do Anglii w aureoli bohaterki narodowej.

Florence Nightingale zdawała sobie sprawę, że nie wystarczy doraźna pomoc, którą zapewniała tam na miejscu. Potrzebne były kompleksowe zmiany w metodach szkolenia pielęgniarek oraz uświadomienie brytyjskiemu społeczeństwu jak wygląda wojna. Z pomocą przyjaciół z gazety The Times Florence opisała sposób, w jaki brytyjski rząd i armia traktują swoich własnych żołnierzy. Po powrocie do Anglii jej walka przeciwko dowództwu naczelnemu dopiero się zaczynała. Występowała ostro przeciw dowództwu wojskowemu.

„Stoję przy ołtarzu zabitych ludzi i, póki żyję, będę za nich walczyć,” napisała po swoim powrocie w 1856 r. Nie zgodziła się z wynikiem pierwszego śledztwa, wedle którego nikt nie ponosił winy. Mając poparcie premiera i królowej Wiktorii, oskarżała wysokich rangą sekretarzy Ministerstwa Wojny o fatalne przygotowanie wyprawy. Jednocześnie proponowała szereg daleko idących zmian. Ostatecznie ministerstwo odrzuciło większość propozycji Florence, choć wprowadzono kilka istotnych reform zmierzających do poprawy warunków sanitarnych w koszarach i szpitalach.

Wdzięczni żołnierze i ich rodziny, przy hojnym wsparciu reszty społeczeństwa, zebrali fundusze, dzięki którym w 1860 r. Florence mogła założyć pierwszą świecką szkołę pielęgniarek - The Nightingale Training School (obecnie: The Florence Nightingale School of Nursing and Midwifery) przy Szpitalu św. Tomasza w Londynie. Wkrótce podobne placówki, szkolące profesjonalne pielęgniarki, powstały także w innych częściach Wysp Brytyjskich oraz w USA, Kanadzie czy Australii.

Florence Nightingale - Trailer from Odyssey Networks on Vimeo.

Ścisły, statystyczny umysł

Ustanowiła zasady szkolenia pielęgniarek. Jedną z nich był wymóg nauki w specjalnie do tego celu zorganizowanych szpitalach. Wymagała też, aby pielęgniarki mieszkały w internatach, aby można było czuwać nad ich moralnością i karnością. Kilka lat później powstało stowarzyszenie mające na celu reformę i rozwój zawodu, a następnie Nightingale Hall (Dom Pielęgniarek), kolebka współczesnego pielęgniarstwa. Swoją wielką wiedzę zawarła w licznych podręcznikach dla pielęgniarek, publikacjach, listach i wystąpieniach.

Florence Nightingale - pół-profil Najważniejsze z nich to „Uwagi o pielęgniarstwie - czym ono jest, a czym nie jest”, ,,Uwagi o sprawach wpływających na wydajność i administrację szpitala Armii Brytyjskiej”, ,,Uwagi o szpitalach”, ,,Uwagi wstępne o zakładach położniczych”, ,,Higiena wiejska, szerzenie zasad higieny w miasteczkach i wsiach”.

Zajmując się nadzorem nad nową szkołą, Florence Nightingale opracowała kilka projektów reformy wojskowej służby zdrowia i uczestniczyła w działalności Królewskiej Komisji pracującej m.in. nad rozwiązywaniem problemów sanitarnych Indii. Jako kobieta nie mogła oficjalnie być członkiem tej komisji, ale miała tak wielki autorytet, że słuchano pilnie jej rad i zaleceń.

Mniej znana jest ze swoich talentów matematycznych. Szczególnie interesowały ją analizy statystyczne. Była zresztą pierwszą kobietą - członkinią Królewskiego Towarzystwa Statystycznego. Wykorzystywała metody statystyczne m. in. do analizy przyczyn zgonów żołnierzy podczas Wojny Krymskiej.

To z tych właśnie analiz pochodziły wnioski dotyczące konieczności poprawy warunków sanitarnych w wojskowych placówkach medycznych. Wykorzystywała dane statystyczne do, jak byśmy to teraz określili, lobbingu politycznego na rzecz zmian w szpitalnictwie wojskowym i cywilnym na terenie Wielkiej Brytanii.

Otoczona powszechnym szacunkiem i uznaniem dożywa wieku 90 lat. W 1912 r. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża ustanowił Medal im. Florence Nightingale. To najwyższe i najbardziej zaszczytne odznaczenie pielęgniarskie jest przyznawane co dwa lata za wybitną działalność zawodową i humanitarną, bohaterską postawę w czasie działań wojennych i klęsk żywiołowych, a także za szczególne zasługi organizacyjne.

Do 2002 r. była jedyną kobietą, której wizerunek widniał na brytyjskich banknotach (dziesięciofuntowych). Wiele szkół pielęgniarskich na całym świecie nosi jej imię. Ku jej czci wzniesiono mnóstwo pomników, na czele z pomnikiem na placu Waterloo w Londynie. Jej życie było inspiracją dla wielu dzieł literackich i filmowych.

W życiu Florence jest również mało znany akcent polski. 17 marca 1863 r. skierowała list do przewodniczącego spotkania, które odbyło się w ratuszu londyńskim, w celu złożenia protestu przeciw rządom caratu rosyjskiego w Polsce. Napisała w nim:

Mój drogi, jeśli istnieje jakikolwiek fundusz na rzecz chorych i rannych ofiar powstania polskiego, proszę doń dorzucić tę moją niewielką sumę 10 funtów. Serce w mej piersi płonie na myśl, że ów dzielny naród znów podniósł broń w walce o wolność. Niech Bóg mu błogosławi w jego wysiłkach i niech mu dopomoże jak najszczęśliwiej zawinąć do przystani.

Warto pamiętać, że oprócz wprowadzenia rewolucji w organizacji placówek medycznych i stworzenia podstaw nowoczesnego szkolnictwa pielęgniarskiego, Florence Nightingale zbudowała również nowy wizerunek pielęgniarki, składający się z następujących cech: skromna, dobra, mądra, punktualna, budząca zaufanie.

Mirosław Usidus

 

Wczytaj więcej
Nasze magazyny