Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności uznał, że suplementy diety zawierające soję są bezpieczne jedynie dla kobiet w okresie menopauzy. Oficjalnie przyznano także, że nie istnieją wystarczające dowody na to, że izoflawony sojowe mają związek z rakiem piersi.
Obawy związane z preparatami zawierającymi soję pojawiły się około 6 lat temu, kiedy naukowcy odkryli, że izoflawony sojowe występujące naturalnie w nasionach soi, korzeniu kudzu oraz czerwonej kończynie mogą przyspieszać rozwój raka piersi wśród kobiet przechodzących menopauzę.
Suplementy na bazie soi były często polecane do łagodzenia pojawiających się wtedy uderzeń gorąca i zaburzeń hormonalnych.
Unijni fachowcy są przekonani, że dawki soi zawarte w suplementach diety nie są wystarczające, by mogły szkodzić kobietom.
Badania prowadzone były jednak jedynie wśród pań stosujących preparaty z soją nie dłużej niż 5 lat i nie można mieć pewności, że ryzyko raka piersi nie wzrasta wśród kobiet, które przyjmują je regularnie przez dłuższy czasu.
Ze względu na brak stosownych danych, specjaliści nie są w stanie określić, czy kobiety obciążone genetycznie rakiem piersi mogą bezpiecznie przyjmować preparaty zawierające soję.
SOY STORY 1 from TO-FU on Vimeo.