Radonowe inhalacje w Jeleniej Strudze Medical SPA

Jelenia Struga położona jest w zacisznej dolinie o krystalicznie czystym powietrzu, otoczonej gęstym lasem, wśród dzikiej natury Karkonoszy, gdzie ciszę przerywa jedynie szum strumyków i śpiew ptaków.

20 luty 2015
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Pod stokami gór, otaczających Jelenią Strugę, zachowały się zabytkowe sztolnie. Właśnie w jednej z nich znajduje się Podziemne Inhalatorium Radonowe - jedyne w Polsce i jedno z pięciu na świecie - Austrii, Niemczech, Włoszech i Stanach Zjednoczonych.

Pobyt w Jeleniej Strudze MEDICAL SPA w Kowarach nie tylko wzmacnia zdrowie, ale również pomaga je odzyskać. Jest to możliwe przy pomocy skutecznych metod, do których należą między innymi naturalne inhalacje radonowe, prowadzone w unikalnej podziemnej sztolni powyrobiskowej, w zabytkowej kopalni rud uranu.

Chwila wytchnienia

W ukrytych pod powierzchnią ziemi chodnikach stale monitorowana jest zawartość dwutlenku węgla i radonu. Temperatura wynosi ok. 9 stopni C, a wilgotność sięga 98 proc.

Badania powietrza wykazały, że czystość powietrza pod ziemią odpowiada pod względem bakteriologicznym normom obowiązującym w salach operacyjnych.

Inhalacje trwają 60 min. W tym czasie można spacerować lub skorzystać z jednej z leżanek, uprzednio otuliwszy się termoizolacyjnym okryciem.

Można tam wygodnie się ułożyć i okryć, by zapobiec nadmiernemu wychłodzeniu, bowiem w kopalni stale panuje temperatura ok. 9 st. C. Inhalacje umila relaksacyjna muzyka. Odbywają się one codziennie w godz. 9:00 i 16:00.

Chłodne, wilgotne powietrze, wolne od zanieczyszczeń i alergenów, zawiera niewielkie ilości radonu. Zdaniem ekspertów, to właśnie śladowe ilości tego gazu pobudzają procesy naprawcze w naszym DNA.

Pierwiastek ten wchłania się szybko do dróg oddechowych, gromadzi się w gruczołach wewnętrznego wydzielania oraz w ścianie naczyń, a emitowane przez niego promieniowanie alfa zwiększa wydzielanie wielu hormonów, takich jak kortyzon, tyreotropowy przysadki, testosteron czy hormon tarczycy.

Nie uszkadza tkanek, natomiast powoduje wzmożoną czynność komórek i ich rewitalizację. Radon stymuluje wszystkie procesy życiowe i sprawia, że organizm regeneruje się, jakby wymieniał zużyte części na nowe.

Trucizna, która leczy

Już w XV wieku Paracelsus, lekarz i filozof mawiał:

Co jest trucizną? Wszystko i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że coś jest trucizną.

Kolejne wieki dowodzą, że wielki uczony miał rację. Tak jak przedawkowanie leków może być zgubne, tak promieniowanie radioaktywne w małej, ściśle monitorowanej dawce może mieć działanie dobroczynne dla zdrowia. Zjawisko to nosi nazwę hormezy. Stężenie radonu w grotach inhalacyjnych jest stałe i tak niewielkie, że działa uzdrawiająco.

Leczenie radonem prowadzone jest zgodnie z wymogami speleoterapii (czyli metody lecznicze korzystające z mikroklimatu środowiska pod ziemią w ściśle określonych warunkach). W nowocześnie wyposażonym wnętrzu inhalatorium stale monitorowana jest zawartość dwutlenku węgla i radonu.

Korzystne działanie radonu zostało potwierdzone w badaniach doświadczalnych i w leczeniu chorych. Nie wywołuje on skutków ubocznych - dowiodła tego wieloletnia praktyka w podobnych ośrodkach w Austrii, Niemczech i Stanach Zjednoczonych. A jego skuteczność potwierdza Katedra i Klinika Rehabilitacji w Poznaniu.

W Podziemnym Inhalatorium Radonowym w Kowarach można skorzystać z unikalnej na skalę światową skojarzonej terapii radonowej. Inhalacje wzbogacone są o ćwiczenia w ciepłych wodach basenu. Rozgrzewanie ciała po odbyciu sesji w Inhalatorium wspomaga przyswajania radonu. Skutkuje to lepszymi efektami całości terapii, wzmacnia zdolności samoregulujące organizmu i poprawia jego naturalną odporność.

Sztolnia Kowary

Radon stanowi czynnik uzupełniający leczenie:

  • chorób układu krążenia
  • układu oddechowego
  • nadciśnienia samoistnego
  • alergii
  • schorzeń narządów ruchu
  • dolegliwości wywołanych cukrzycą
  • chorób kobiecych
  • bezpłodności
  • impotencji

Radon (Rn-222) jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i radioaktywnym gazem szlachetnym, cięższym od powietrza.

Występuje jako produkt rozpadu radu, który z kolei powstaje z obecnego w przyrodzie uranu.

Najstabilniejszy izotop radonu 222Rn stosowany jest w radioterapii.

W sztolni w Kowarach radon uwalniany jest w naturalny sposób ze skał i podziemnych wód kopalnianych.

Łagodzi kłopoty związane z menopauzą, przywraca właściwe funkcjonowanie systemu nerwowego.

Dziesięciolecia badań lekarskich ustaliły, że zasadnicze wskazania do radonbalneologii, czyli terapii opartej na właściwościach leczniczych radoczynnych wód, istnieją w przypadku:

  • choroby Bechterewa
  • choroby zwyrodnieniowej stawów obwodowych
  • choroby zwyrodnieniowej stawów kręgosłupa
  • reumatyzmu tkanek miękkich
  • niedoczynności jajników
  • zaburzenia obwodowego krążenia tętniczego
  • chorób dróg oddechowych
  • chorób reumatycznych
  • chorób układu krążenia

Kto musi zrezygnować?

Inhalacje nie są polecane w przypadku osób cierpiących na choroby nowotworowe, niewydolność krążenia. Zejście do sztolni wyklucza również klaustrofobia, inwalidztwo ruchowe oraz padaczka i omdlenia napadowe. Terapia niewskazana jest także dla chorych psychicznie.

HISTORIA PROMIENIOWANIA JONIZUJĄCEGO

Przez całe życie jesteśmy poddawani naturalnemu promieniowaniu. Pochodzi ono z radioaktywnych izotopów pierwiastków: potasu, radu, radonu, polonu, uranu i toru, występujących w glebie, a także w materiałach budowlanych.

Rad jest składnikiem jądra Ziemi. Z tego powodu wydzielany przez niego radon występuje w wodzie i powietrzu.

1895 Odkrycie promieni X przez Wilhelma K. Roentgena

1896 Antoine Henri Becquerel informuje o odkryciu tajemniczych i przenikliwych promieni uranowych.

1898 G.F. Atkinson zauważa dobroczynne działanie małych dawek promieniowania na rośliny.

1902 Piotr Curie wraz z dwoma lekarzami Bonchardem i Balthazardem dowodzi, że promienie radu skutecznie leczą nowotwory. Rad uznano za cudowną substancję, która wyleczy reumatyzm, neuralgię, raka i zapewni długowieczność. Masowo jeżdżono do radoczynnych wód na kuracje. Kobiety nosiły gorsety z radem. Apteki sprzedawały preparaty z radem do domowych kuracji. Można było nawet nabyć puchary do nasycania wody radem. W USA jak woda szły buteleczki z eliksirem Baileya, zawierające ok. 80 tys. Bq radu-226 i radu-228 w 30 ml wody destylowanej.

Dziesiątki badań nie wykryły nowotworów popromiennych u ludzi, którzy zgromadzili mniej niż 2 mln Bq tego pierwiastka w organizmie.

Jednak tuż przed wojną badacze uznali, że musi istnieć coś takiego jak próg, po przekroczeniu którego widoczne są negatywne skutki promieniowania. 1943 - Badania na zwierzętach prowadzone we wczesnej fazie Projektu Manhattan (pod ta nazwą kryły się działania zmierzające do konstrukcji bomby atomowej) wykazały, że te czworonogi, które wdychały pył uranu, żyły dłużej i miały więcej potomstwa niż ich nieskażeni pobratymcy. Podobne wyniki uzyskano 15 lat później, gdy małymi dawkami promieniowania oddziałano na myszy i świnki morskie.

1945 - Zrzucenie bomby atomowej na Hiroshimę i Nagasaki. Ten żywy dowód, jakie skutki daje narażenie się na wysokie dawki promieniowania, sprawił, że zaczęliśmy się go bać. Straszeniem tajemniczym promieniowaniem, które jest w stanie wyludnić Ziemię, były też zainteresowane państwa, dysponujące tą silną bronią.

1960 - Francuscy naukowcy twierdzą, że promieniowanie jonizujące może być niezbędne do życia. W licznych doświadczeniach przeprowadzonych na pierwotniakach i bakteriach, stwierdzili oni, że organizmy te, hodowane w warunkach sztucznie obniżonego poziomu promieniowania naturalnego, przestawały się rozmnażać. Francuzi doszli do wniosku, że życie na Ziemi powstało przecież mimo istnienia naturalnego promieniowania. Dlatego organizmy żywe zaczęły wykorzystywać radiację dla swego dobra, podobnie jak zielone glony nauczyły się wykorzystywać promieniowanie ultrafioletowe do fotosyntezy.

Lata 70-80 Japońskie badania epidemiologiczne wskazują, że wśród kobiet, które przeżyły w Nagasaki wybuch bomby atomowej i były napromienione małymi dawkami, śmiertelność w starszych grupach jest ok. 40 proc. niższa niż u równolatek, które nie były napromienione. Z kolei w Chinach w okręgu Yangjiang - gdzie naturalna dawka radiacji jest wyższa (ok. 5,5 mSv/rok) niż w innych regionach kraju (ok. 2,1 mSv/rok) - śmiertelność w grupie wiekowej 10-97 jest była o 14,6 proc. niższa niż w regionach o niższej radiacji.

1994 Publikacja Raportu Komitetu Naukowego Narodów Zjednoczonych ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR), w którym starano się wyjaśnić mechanizmy hormezy radiacyjnej. Choć przed naukowcami stoi wiele niewiadomych, to jednak większość z nich skłania się ku przypuszczeniu, że głównym jej mechanizmem jest stymulacja małymi dawkami naprawy DNA w komórkach, co w konsekwencji minimalizuje szansę rozwoju nowotworów.

Wczytaj więcej
Nasze magazyny